Skocz do zawartości

Academy F14A Tomcat 1:72


Kwiat126p

Rekomendowane odpowiedzi

wszystkie 3 punkty spełniłem. Co do rurki pitota co ja mam tam szlifować? Jak wszystko było spasowane 10/10, żadnych krzywizn czy pozostałości po wycięciu z ramki itd. Nie wiem co tam można poprawić. Nawet małpa by to przykleiła. 10x oglądam model z każdej strony i patrzę co jest źle, krzywo, nierowno i poprawiam jak nie jest za poźno. Chyba że miałem tam jeszcze dać ciut szpachli i to łączenie wypełnić? Nie jestem debilem co klei na pałę w 3 dni i potem każe zachwycać się ludziom na forach, chlupie po pijanemu hektolitrami gęstej farby na modelu. Litości...Wiem że pędzlem można malować dobrze i nie sprawia mi to dużej trudności, wystarczy zachować jak najbardziej sterylne warunki czyli czysty pędzel(co chwila płuczę w rozpuszczalniku i suszę) i farbę akrylową o normalnej konsystencji a nie miód i nie mieć pijackiej "telebotki". Nie maluję pierwszy raz pędzlem modelu. Już co nie co się zdążyłem wprawić i przeczesać internet w poszukiwaniu filmów i porad na forach. SERIO. Tego modelu się uczepiliśta. Zerknij na pozostałe modele to pod mikroskopem nie zobaczysz śladu pędzla na większych elementach. No dobra, pod światło widać będą smugi po lakierze bezbarwnym ale tego chyba nie da się przeskoczyć. Wiem też że w modelu brudzą się różnie różne strefy. Przy silnikach wycieki od paliwa, przy zbiornikach też. Wiem że paliwo to brązowy, smar czarny itd itp. Zdążyłem się rozeznać. Widziałem na F-14 taki brązowy syf na kadłubie przy kabinie - dałem brązowy wash w linie, widziałem że są podmalowane łączenia to dałem gdzie nie gdzie świeżej farby i kontrastuje z tą "zwashowaną" itd. kombinuje i myślę przy pracy. Efekty nie są zawsze idealne - wiadomo ale wiele z tych rzeczy które mi tłumaczycie jak 10 letniemu murzynowi z Bronxu(jak mawiał kiedyś mój profesor na studiach) są dla mnie jasne od dawna ale dzięki za dobre chęci pomocy.

 

 

Masz oczywiscie rację żeby nie robić ciągle tymi samymi ograniczonymi specyfikami. Pudry itd to na pewno dobry dodatek.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

wszystkie 3 punkty spełniłem. Co do rurki pitota co ja mam tam szlifować? Jak wszystko było spasowane 10/10, żadnych krzywizn czy pozostałości po wycięciu z ramki itd. Nie wiem co tam można poprawić. Nawet małpa by to przykleiła.

 

Jeżeli było spasowane 10/10 to czemu jest szpara? Widać że części są niedopasowane do siebie, a wystarczyło wyszliwować na równo otwór w osłonie.

 

We wszystkich 3ch modelach powtarzają się te same błędy. Może i nie jest to Twój pierwszy model, ale zachowujesz się tak jakbyś kleił co najmniej modele konkursowe, sorry tak nie jest. Piszesz dużo, i niestety głupio, nie czytając tego co piszą osoby które robią modele konkursowe.

 

Widziałem na F-14 taki brązowy syf na kadłubie przy kabinie - dałem brązowy wash w linie, widziałem że są podmalowane łączenia to dałem gdzie nie gdzie świeżej farby i kontrastuje z tą "zwashowaną" itd. kombinuje i myślę przy pracy. Efekty nie są zawsze idealne - wiadomo ale wiele z tych rzeczy które mi tłumaczycie jak 10 letniemu murzynowi z Bronxu(jak mawiał kiedyś mój profesor na studiach) są dla mnie jasne od dawna ale dzięki za dobre chęci pomocy.

 

Efekty są marne, chcesz zrobic coś, ale nie masz pojęcia jak. Kombinujesz, zamiast zastanowić sie czzym jest ten syf jak powstaje i jak wygląda naprawde a co najważniejsze, czy będę w stanie go odtworzyć przy pomocy dostępnych środków i możliwości. Robisz coś aby było, i efekt końcowy jest zgoła inny niż zamierzony.

 

P.S. Wash to nie jest brudzenie

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Tak to jest jak się nie prowadzi warsztatu na forum, tylko skleja się w domu, a później pokazuje się wydawać by się mogło "super model".

Powtarza się błędy, których nie popełniał byś przy kolejnym modelu jak by Ci ktoś w relacji pisał co zrobiłeś dobrze a co źle.

I nagle wielkie zaskoczenie, bo nie ma pozytywnych komentarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest jak się nie prowadzi warsztatu na forum, tylko skleja się w domu, a później pokazuje się wydawać by się mogło "super model".

Powtarza się błędy, których nie popełniał byś przy kolejnym modelu jak by Ci ktoś w relacji pisał co zrobiłeś dobrze a co źle.

I nagle wielkie zaskoczenie, bo nie ma pozytywnych komentarzy.

I tu się z Panem całkowicie zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.