Skocz do zawartości

Problem z aerografem


tlb

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wolno powodować cofania powietrza do zbiornika z farbą !

Farbki miesza się na zewnątrz i wlewa do zbiornika . Przepłukiwanie zawsze tak jak malowanie .

 

Nie można powodować cofania bo? Nic to nie szkodzi większości aerografów, wręcz przeciwnie. Konstrukcja typowego aerografu jest taka, że nie ma prawa stać się nic złego (poza ochlapaniem się farbą).

 

Pozdrawiam

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 163
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Nie wolno powodować cofania powietrza do zbiornika z farbą !

Farbki miesza się na zewnątrz i wlewa do zbiornika . Przepłukiwanie zawsze tak jak malowanie .

 

Nie można powodować cofania bo? Nic to nie szkodzi większości aerografów, wręcz przeciwnie. Konstrukcja typowego aerografu jest taka, że nie ma prawa stać się nic złego (poza ochlapaniem się farbą).

 

Pozdrawiam

Krzysiek

 

1: przed cofnięciem iglicy w kanale jest już farbą , po cofnięciu i otwarciu powietrza " malujesz " pięknie kanał dolotowy farby pomiędzy zbiornikiem i wylotem farby z aero - czyli zatykasz ;

początkujący " lakiernik "rozrobi , rozcienczy w zamalej proporcji i kasza albo glut gotowy.

2: co do porad to sam guru SF ( wielki sarkazm ) tak robił ale on rozcieńczal tak jak powinno się rozcieńczać czyli wieksza zdecydowanie część rozpuszczalnika , do tego może i retarder - efekt zatkania nie musi wystąpić;

3: jak coś nie gra to farbą może wylecieć z kanału farby do dołu czyli w kierunku kanałów powietrza , przy bulgotaniu " malujemy" pięknie kanał powietrza ; o tym pisał właśnie Pan z Fine Artu ( albo z innej firmy sprzedającej aerografy ).

4: moje doświadczenie - też czytałem forum , też zatykalem paluchem , też nie mogłem malować ; jak wyczyściłem dokładnie aero i przestałem cofać powietrze problem odleciał w niebyt .

5: rzadka farba nie zatyka .

 

Edit :

Hej Patrykvel

..., jak pan ze sklepu powie, że aerografu nie myjemy mocnymi rozpuszczalnikami to też będziesz tak powtarzał?

 

Tego nie będę powtarzał bo mam taki rozpuszczalnik od lakiernika samochodowego. Te farbkowe są za słabe i za drogie żeby sobie dmuchać w powietrze .

 

Pozdrawiam Hello

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nie wiem ale jeżeli ktoś początkujący w pracy z aerografem najpierw puści farbę przed otwarciem powietrza to żadne ciśnienie już nie jest potrzebne .

Farba już zacieknie do kanału powietrznego albo zapaskudzi ostatnie ( u mnie ) trzy otworki wokół dyszy .

Do tego palec i robimy bulgot . Reszta to podejrzewam źle rozmieszane farby i dodatkowo nie wyczyszczona dysza.

Gdyby gdybać to wystarczy jeszcze potem aero zamaczać bo nie działa i dodatkowo zacznie opornie chodzić spust.

Kolega ,którego jest temat ma taki sam problem jaki ja miałem . Na dodatek jeszcze używa humbroli i revelii . Ja wtedy tez - kiedy zaczynałem z aero . Różnica jedynie w aerografie..

 

Pozdrawiam Hello

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nie wiem ale jeżeli ktoś początkujący w pracy z aerografem najpierw puści farbę przed otwarciem powietrza to żadne ciśnienie już nie jest potrzebne .Farba już zacieknie do kanału powietrznego albo zapaskudzi ostatnie ( u mnie ) trzy otworki wokół dyszy .

 

Mam dziwne wrażenie, że niezależnie od tego jak bardzo zatka się dyszę to nie jest fizycznie możliwe, żeby farba wleciała pod prąd do kanału powietrznego. Mogłaby się tam znaleźć tylko wtedy gdyby ktoś zalał dyszę, odłączył powietrze i postawił aerograf pionowo. Na pewno nie od blowbacku.

 

Pozdrawiam

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Kolega ,którego jest temat ma taki sam problem jaki ja miałem . Na dodatek jeszcze używa humbroli i revelii . Ja wtedy tez - kiedy zaczynałem z aero . Różnica jedynie w aerografie..

 

Pozdrawiam Hello

 

Czyli co powinienem zrobić, obecny aero spisać na straty, dokonać zakupu nowego i zmienić farby?

Aha, dwie godziny temu za bardzo przykręciłem dyszę w konsekwencji urwałem gwint w dyszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rzeczy samej: kup sobie porządny aerek (najlepszy na jaki Cię stać, to naprawę nie jest truizm) i używaj do niego najlepszych farb: Gunze, Tamiya, MRP.

I malowanie stanie się przyjemnością, a modelarstwo w zasadzie to przede wszystkim malowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, sam się z tego śmiałem, że rozwaliłem gwint....

Zastanawiam się nad zmianą aero...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rzeczy samej: (...)

I malowanie stanie się przyjemnością, a modelarstwo w zasadzie to przede wszystkim malowanie.

 

Tylko, że ja jestem "kartonowy standardziarz" a aero kupiłem do malowania masztów, luf, itd. Raz popełniłem samolot z kartonu i go pomalowałem owym aero ale pod koniec malowania już aero nie dawał rady... , ale bardzo mi się podobało malowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz możesz spokojnie uszczelnić ją CA

Istotnie, aczkolwiek wymieniłem dyszę. Ale i tak problemu malowania nie zmieniło. Nadal farba nie leci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często tak miewałem, wystarczyło doczyścić dyszę w środku i iglicę, bo była nieszczelność i bąbelkowanie znikało.

Jakim cudem mógłby Ci pęknąć kanał?

 

Nie mówię, że tak jest i sam się zastanawiam co by trzeba było zrobić żeby tak się stało. Wbijać nim gwoździe? ;) A więc pozostaje nieszczelność iglica-dysza? Może wypolerować iglicę? Dysza jest nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bąbelkowanie ustąpiło, co pisałem wcześniej. Iglica wypolerowana a dysza wyczyszczona i farba nie leci. Powietrze tak. Obecna sytuacja wygląda tak jak by aero nie zasysało farby, ale nie mam dlaczego tak się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, ja w przypadku bąbelkowania czyściłem iglicę i dyszę w środku i w końcu przechodziło.

 

Jeśli mogę wtrącić swoje 3 grosze, to jeśli miałem problemy z "bąbelkowaniem" farby wystarczyło,że dobrze wyczyściłem dyszę oraz iglicę i tak jak Solo napisał problem ustawał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bąbelkowanie ustąpiło, co pisałem wcześniej. Iglica wypolerowana a dysza wyczyszczona i farba nie leci. Powietrze tak. Obecna sytuacja wygląda tak jak by aero nie zasysało farby, ale nie mam dlaczego tak się dzieje.

 

Jak dysza za bardzo wystaje do przodu, to farba też może nie lecieć. Optimum to ułamek milimetra. Z markowymi aerografami takiego problemu nie ma, da się je skręcić tylko i wyłącznie poprawnie, zawsze tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.