Skocz do zawartości

PZL 37 Łoś, IBG 1/72


MiCK

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 250
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Raczej na szefa projektu.

Trzeba mieć jeszcze doświadczenie w temacie podziału modelu na części. Słowem trzeba trochę modeli zlepić, żeby mieć dobrą wizje podziału technologicznego. Nowe modele Airfixsa są pod tym względem bardzo ciekawe !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej na szefa projektu.

Trzeba mieć jeszcze doświadczenie w temacie podziału modelu na części. Słowem trzeba trochę modeli zlepić, żeby mieć dobrą wizje podziału technologicznego.

Zlepić, ale też narobić się form, dobrze jest znać możliwości i ograniczenia technologiczne.

Nie znam całego procesu, ale zdaje się, że od najlepszego modelu w 3D jeszcze pewnie długa do formy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

I najczęściej mylne pojęcie że projektant to modelarz i maniak. Gość projektując ma w nosie czy to Łoś czy obudowa ekspresu do kawy. Jakie materiały, taki model, a że ktos nie dopatrzył lub nie dopilnuje jest jak jest, podobne kłopoty wyszly z tankietką... I fachowców do konsultacji nie brak i oryginał zachowany a w modelu babole ...

I będzie jak zawsze: weźmiesz 3 i zrobi się jeden tip top ;)

Nie ma się co napinać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na zmowę;) Z dwóch zestawów, polskiego i czeskiego będzie można złożyć fajnego, jednego Łosia.

O ile dadzą się spasować

Trochę hpisu, cyjanoakrylu, szpachli i nie poznasz Pan że był z trzech składany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I najczęściej mylne pojęcie że projektant to modelarz i maniak. Gość projektując ma w nosie czy to Łoś czy obudowa ekspresu do kawy. Jakie materiały, taki model, a że ktos nie dopatrzył lub nie dopilnuje jest jak jest, podobne kłopoty wyszly z tankietką... I fachowców do konsultacji nie brak i oryginał zachowany a w modelu babole ...

I będzie jak zawsze: weźmiesz 3 i zrobi się jeden tip top ;)

Nie ma się co napinać...

Dla tego tak mało jest modeli robionych naprawdę z serca. Wystarczy zebrać ludzi którzy potrafią, sa pasjonatami, to sa ogarnięcie pod względem zrozumienia technologii. I tyle. To jest w sumie proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż pozostaje mieć nadzieję, że któryś z b.bogatych Polaków zmontuje ekipę takich amatorów-fanatyków i tak zachwyci sklejaczy jak Peter Jackson zrobił tworzac Wingnuts Wings. Też z pomocą chińskich narzędziowców, ale z daleko lepszym nadzorem.

Od razu bym tam zatrudnił Bagdana Stanka, który ma zacięcie do badania konstrukcji Łosia, co na nPWM można śledzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

@spiton bo to ma przynosić kasę, nie było, nie ma i pewnie jeszcze jakiś czas nie będzie modelu idealnego, owszem możliwości stworzenia obecnie takowego są, wystarczy model w formie 3D jako open source- gdzie każdy może nanieść poprawki i można by pozyskać ideał ale... ;)

kasa musi się zgadzać a taka koncepcja tutaj nie pasuje bo zajmuje czas.

Także jest jak jest należy się cieszyć że po 30 latach jest coś nowego i nie marudzić, to tak jak z modelami Tamiya, są łatwe do złożenia dla nastolatka mają czasem jakieś błędy i każdy "redukcyjny" modelarz poprawia je na własną rękę, ale mają tą zaletę że można je złożyć na "ślinę" i dlatego się sprzedają, tutaj myślę że będzie podobnie, ładne szkło + poprawność montażowa wygra z "drobnymi" uchybieniami ;)

Oby IBG "posłuchało" w następnych projektach a będzie całkiem fajnie bo "chińczyk" nie musi się znać ;)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spiton bo to ma przynosić kasę, nie było, nie ma i pewnie jeszcze jakiś czas nie będzie modelu idealnego, owszem możliwości stworzenia obecnie takowego są, wystarczy model w formie 3D jako open source- gdzie każdy może nanieść poprawki i można by pozyskać ideał ale... ;)

kasa musi się zgadzać a taka koncepcja tutaj nie pasuje bo zajmuje czas.

Także jest jak jest należy się cieszyć że po 30 latach jest coś nowego i nie marudzić, to tak jak z modelami Tamiya, są łatwe do złożenia dla nastolatka mają czasem jakieś błędy i każdy "redukcyjny" modelarz poprawia je na własną rękę, ale mają tą zaletę że można je złożyć na "ślinę" i dlatego się sprzedają, tutaj myślę że będzie podobnie, ładne szkło + poprawność montażowa wygra z "drobnymi" uchybieniami ;)

Oby IBG "posłuchało" w następnych projektach a będzie całkiem fajnie bo "chińczyk" nie musi się znać ;)

Pozdro

rozumiem, że recepta na kasę, jest zrobienie słabego modelu....I mam sie cieszyć...Bo ktoś raczył coś zrobić... Bede się cieszył TYLKO wtedy, jak zrobi to przyzwoicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż , potknięcie jest delikatnym słowem w tym przypadku .

Przez takie " linie " podziału odechciało mi się absolutnie nawet oglądać pudełka modeli Airfix'a.

Jest 2018 rok - takie wykończenie powierzchni może tylko tłumaczyć kierunek sprzedaży na półce w Biedronce .

Szkoda . Nie ma co się obrażać na krytykę . Sam czekam na samoloty i inne w 1/48 z IBG .

Chyba mi pozostanie zrobić modele od podstaw w innej skali .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Co do pokazywania renderów za kilkadziesiąt tysięcy... bez jaj, jestem architektem, i dobrze wiem, że nikt nie ukradnie modelu mając renderki. Tak, że nie ma obawy, jest to bespieczna sytuacja, jedynie konkurencja moze się zorientowac jak wysoko ustawiona jest poprzeczka, co nie jest niczym złym, bo mobilizuje obie strony. Model IBG jest duzo ambitniejszy od FLY, jak widac, szkoda, że te błedy , o których napisałem Ja i inni uzytkownicy forum trochę zniszczą generalnie niezły produkt, ale jak to jestescie w stanie poprawić , to będzie super.

 

Źle zrozumiałem twój poprzedni post odnośnie udostępniania. Mój błąd.

 

Patrząc na model Karasia oraz modle pancerki myślę, że te wypraski to mogą być pierwsze próby z form, bo jak pisałem wcześniej - termin gonił. Dodając dwa do dwóch przypuszczam, że produkt finalny będzie o wiele lepszy. Wystarczy porównać stopień zdetalowania (osobne lotki, klapy, stery, pełna komora bombowa itp) aby stwierdzić, że produkt finalny miał być lepszy od Karasia i nie wierzę by IBG skopało model na finiszu (narzędziownia). Nie chce mi się też wierzyć by ktoś zmieniał wielkość linii podział po tym jak w Karasiu były ok, po prostu takich rzeczy się nie robi.

 

Coż pozostaje mieć nadzieję, że któryś z b.bogatych Polaków zmontuje ekipę takich amatorów-fanatyków i tak zachwyci sklejaczy jak Peter Jackson zrobił tworzac Wingnuts Wings. Też z pomocą chińskich narzędziowców, ale z daleko lepszym nadzorem.

Myślisz, że polscy narzędziowcy zrobiliby lepiej?

 

Co do ekipy amatorów fanatyków, każda firma modelarska zapłaciłaby dobrą kasę za taki idealny projekt. Więc na co czekać zbierajmy ekipę. @Spiton jest architektem więc powinien ogarnąć plany w jakimś rozsądnym formacie, Ja rysuję w 3D (nie mylić z rysowaniem w 3d studio max i pokrewnych bo te programy do rysowania modeli się raczej nie nadają) ... zostało jeszcze kilka wolnych miejsc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekipa amatorów-fanatyków to bardzo dobry pomysł, nikt chyba do tej pory takiej współpracy nie zrealizował. Dziwię się, że nie wykorzystuje się potencjału grupy w takich projektach. Zamknięty wątek dla chętnych i zweryfikowanych, zobowiązanie do dyskrecji i wszystkie błędy wychwycone w fazie projektu. Uniknięcie kosztów poprawek warte takiego eksperymentu.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekipa amatorów-fanatyków to bardzo dobry pomysł, nikt chyba do tej pory takiej współpracy nie zrealizował. Dziwię się, że nie wykorzystuje się potencjału grupy w takich projektach. Zamknięty wątek dla chętnych i zweryfikowanych, zobowiązanie do dyskrecji i wszystkie błędy wychwycone w fazie projektu. Uniknięcie kosztów poprawek warte takiego eksperymentu.

 

Jak to nie zorganizował. Taka grupa, może nie amatorów, ale fanatyków już istnieje. Wydaje mi się, że Arma Hobby powstała właśnie z chęci realizowania pasji.

Oczywiście tradycyjnie spotkała się z bardzo "ciepłym"(podkreślam, że ciepłym jest w cudzysłowiu) niektórych(patrz tematyka P.7 i P.11). Ale też ma sporą rzesze oddanych fanów, także wydaje mi się że przy dobrym wspraciu zrobią Wam kiedyś i Żubra. Po co odkrywać koło na nowo, jak wystarczy się tylko dogadać, a adres mailowy jest na stronie Arma Hobby.

 

Pzdr.

Jaro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się jeszcze spytam, co to jest za wiatrak, w tych silnikach ???

 

33224532_175338026484247_1905567751036993536_n.jpg?_nc_cat=0&oh=aa5a968fc43cd73fb7ab2056a66cb47f&oe=5B7F2802

 

Pewne podobieństwo widzę

 

pzl_2.jpg

 

Ciekawa koncepcja , modelarze powinni robić modele Nie mam nic przeciwko

Pianiści powinni robić pianina !

A policjanci pały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się jeszcze spytam, co to jest za wiatrak, w tych silnikach ???

 

33224532_175338026484247_1905567751036993536_n.jpg?_nc_cat=0&oh=aa5a968fc43cd73fb7ab2056a66cb47f&oe=5B7F2802

 

Pewne podobieństwo widzę

 

pzl_2.jpg

 

Ciekawa koncepcja , modelarze powinni robić modele Nie mam nic przeciwko

Pianiści powinni robić pianina !

A policjanci pały

Radosław. Ja jestem zawodowym projektantem, i jednocześnie modelarzem. Wiem czemu pojawił się ten wiatrak. Projektant sobie ubzdurał, że zdobi jako jeden element kolektor spalin, i jednocześnie osadzenie kołpaka ze śmigłem. Nikt tak nie robi w porządnych modelach

, własnie dlatego, że trudno jest połączyć jedno z drugim. W Karasiu były takie blaszki ochraniające popychacze, ale w łosiu ich nie ma. Trzeba było klasycznie nie łączyć tych elementów, i zrobić porządna kopie silnika, a nie jakiś wiatrak, który nijak się ma do rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projektant wymyślił, że zrobi to samo co inni, ale dwoma częściami. Silnik, osłona odlana z kolektorem i na to śmigło. W prostych modelach Airfixa byłoby tych części więcej: kolektor z wydechami, silnik z popychaczem zaworów, kolektor dolotowy, stożek przed silnikiem z prętami trzymającymi kolektor wydechowy i na to śmigło. Dwie części więcej, ale oddające wygląd i podział technologiczny oryginału. Tak mniej więcej jest w ich Blenheimie. Dwie części więcej i byłoby OK. Nawet jakby IBG pominęło kolektor dolotowy, albo odlałoby go razem z cylindrami, to kosztem jednej części można było zrobić to dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.