BRDM-2 Żbik - Dragon 1:35

Witam,

dopiero rozpoczynam przygodę z pancerką więc proszę o wyrozumiałość. Postanowiłem wykonać model BRDM-2 w wersji Żbik. Przekopałem internet w poszukiwaniu zdjęć tego wozu i nie ukrywam, że trafiłem przez to na to forum, gdzie znalazłem sporo ciekawych materiałów.

Postanowiłem pokazać moje poczynania i czekam na ocenę , a przede wszystkim na uwagi i wskazówki co do dalszego wykończenia.

Korzystam z zestawu Dragona w skali 1:35 (3513).

Przerobiłem wieżę, zlikwidowałem wnęki po kółkach pomocniczych, dodałem drzwi boczne, zmieniłem elementy układu wydechowego. Efekty poniżej. Na razie płyta górna jest tylko przyłożona. Teraz planuję pokryć pojazd lakierem bezbarwnym matowym i następnie dać washa. Zastanawiam się też jak bardzo zabrudzić pojazd.

Wzoruję się na fotce ze strony Wojskowych Zakładów Mechanicznych w Siemianowicach Śląskich.

Może być jak na pierwszy pancerny chociaż jeszcze przybrudzić (głównie przykurzyć) trzeba

Jeszcze chcę popracować nad detalami: oznaczenia, znaki priorytetu drogowego, tablice rejestracyjne i mocowanie koła zapasowego. A następnie brudzenie i obijanie żeby nie był taki sztuczny. Nie ukrywam, że to dla mnie nowe doświadczenie więc będę pokazywał efekty z prośbą o uwagi i rady.

Odważnie sam mam przeróbki mało udaną do wersji M96i, ale to nie temat ogólnie co jeszcze zauważyłem to: musiałbyś podmienić karabin, w Żbiku jest NSW natomiast dragon daje KPW, nowe lusterka, nowe koła oraz nowe tylne światła.

Po kilkunastu miesiącach odkurzyłem rozpoczętego BRDM-ka i świadom niedoskonałości swojego warsztatu spróbowałem dalej toczyć ten nierówny bój . Motywatorem była dla mnie chęć posiadania w kolekcji pojazdu niesztampowego, mającego swoją historię i duszę. Śledząc wątek o pojazdach z Karbali dowiedziałem się, że TORO-MODEL wydał kalki dla polskich BRDM-ów. Więc mówię, lepiej lub gorzej, ale muszę strugać dalej. Wybór padł na Zajączka. Stan obecny na zdjęciach poniżej. Jeszcze trochę pracy na wizjery, koło zapasowe, tablice rejestracyjne, lusterka i pozostałą kosmetykę.

Dobrze zabezpieczyłeś felgi? Jeśli to opony Dragona, to lepiej uważać. W moim starym BRDMie po latach stania na półce ranty felgi rozpuściły się i wypłynęły spod opon, tworząc jakby pierścień rozpuszczonego, gołego plastiku. Fajny temat warsztatu .

Dobrze zabezpieczyłeś felgi? Jeśli to opony Dragona, to lepiej uważać. W moim starym BRDMie po latach stania na półce ranty felgi rozpuściły się i wypłynęły spod opon, tworząc jakby pierścień rozpuszczonego, gołego plastiku. Fajny temat warsztatu .

Masz rację, coś jest na rzeczy. Gumowe opony popękały od naprężeń na felgach i musiałem je szpachlować. Pewnie lepsze by były zamienniki z żywicy.

Napiszę tak,nie byłem przekonany do żywicznych kółek, ale jak po raz pierwszy kupiłem kółka z DEF Model, to od tego momentu , nie buduję żadnego pojazdu z zestawowymi kołami , a i remontowane pojazdy też wyposażam w żywiczne . Wiem kółka z DEF-a są przeraźliwie drogie, ale wykonane są naprawdę świetnie ze wszystkimi napisami, szwami itp. a co najważniejsze są ugięte jak prawdziwe, kółka z PanzerArta też są niezłe ale gorsze od tych z DEF-a (brak ugięcia) ,innych nie miałem, kiedyś kupiłem z czeskiego RealModela ale było pełno bubli , pęcherzy itp. i odesłałem . Pozdr. A.

Częstą praktyką było zabezpieczanie frontu pojazdu workami z piaskiem. Ulepiłem więc kilka worków z kuleczek plasteliny wielkości ziarenka groszku owiniętej kawałkami chusteczek higienicznych. Całość nasączyłem wikolem dla usztywnienia. Potem pomaluję jeszcze szaro-białym kolorem.

Nada się takie coś?

W teorii tak. Problem może polegać na tym, że jak ztwardną to się nie dają ładnie poukładać. Może trzeba ba było najpierw je razem do kupy z o towwc na pojeździe a potem całość utwardzić?