Skocz do zawartości

[Pacyfik] Avenger 1/48 Italeri


METYS

Rekomendowane odpowiedzi

Jednym z najbardziej udanych pokładowych samolotów bombowo- torpedowych okresu II wojny światowej był amerykański Grumman Avenger. Pomimo niezbyt udanego debiutu bojowego pod Midway w czerwcu 1942r., maszyny te szybko zaczęły odnosić sukcesy zatapiając wiele japońskich jednostek pływających. Co ważniejsze, Avenger sprawdził się nie tylko w roli klasycznego, pokładowego samolotu bombowo- torpedowego, ale także jako maszyna szturmowa i rozpoznawcza.

W okresie II wojny światowej na Avengerach oprócz Amerykanów latali także lotnicy brytyjscy oraz Nowozelandczycy.

Historia samolotu rozpoczyna się w 1939r. gdy Departament Marynarki (Navy Department) wystąpił z propozycja opracowania nowej maszyny mogącej zastąpić Douglasa TBD-1. Miała to być maszyna z 3 osobową załogą, zdolna do operowania z lotniskowców, oraz wykonywania zadać zarówno bombowo- torpedowych, jak i rozpoznawczych.

Za najbardziej udane propozycje uznano XTBU- 1 firmy Chence Vough Company (Sea Wolf http://www.samoloty.ow.pl/str224.htm) oraz XTBF- 1 Grumman Aircraft Engenieering Company (Avenger http://pl.wikipedia.org/wiki/Grumman_TBF_Avenger). W kwietniu 1940r. wytwórnie podpisały kontrakt na zbudowanie 2 prototypów każda.

Wybuch wojny znacząco przyspieszył prace nad projektami i już 23 grudnia 1941r. Grumman otrzymał pierwszy kontrakt na budowę 286 TBF- 1. Konkurent Avengera trafił do produkcji dopiero w 1943r, i po wyprodukowaniu zaledwie 180 samolotów marynarka wycofała swoje zamówienie.

Pierwsze seryjne samoloty TBF- 1 trafiły do bazy Lotnictwa Morskiego Norfolk w stanie Virginia w styczniu 1942r., gdzie rozpoczęto szkolenie pierwszego dywizjonu który miał przejąć je na wyposażenie. 21 pilotów pod dowództwem H. H. Larsona pochodziło z dywizjonu VT- 8 bazującego na lotniskowcu USS Hornet.

 

 

 

Po wielu bólach i trudach nadszedł upragniony koniec. Miało być lepiej a wyszło jak wyszło Ze względu na pogodę, a raczej jej brak, dzisiejszego dnia zdjęcia niestety przy świetle sztucznym. Jeśli tylko nadarzy się okazja i wyjrzy słońce pstryknę kilka dodatkowych fotek.

 

HPIM5812.jpg

HPIM5759.jpg

HPIM5762.jpg

HPIM5766.jpg

HPIM5767.jpg

HPIM5770.jpg

HPIM5771.jpg

HPIM5772.jpg

HPIM5774.jpg

HPIM5776.jpg

HPIM5778.jpg

HPIM5779.jpg

HPIM5781.jpg

HPIM5782.jpg

HPIM5784.jpg

HPIM5787.jpg

HPIM5790.jpg

HPIM5792.jpg

HPIM5795.jpg

HPIM5797.jpg

HPIM5798.jpg

HPIM5802.jpg

HPIM5803.jpg

HPIM5809.jpg

HPIM5811.jpg

HPIM5813.jpg

HPIM5815.jpg

HPIM5816.jpg

HPIM5817.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesooo... ale żeś styrał mu tą komorę - chyba lekka przesada:) a opony nówki - trochę się to gryzie , nie uważasz? I te plamy na bombach wcale nie wygladają na odpryski ...tylko na srebrne plamy. Ale ogólnie wielki plus... zwłaszcza za oszklenie.

I do "Twoich" kolorów też się powoli już zaczynam przyzwyczajać :hehe:

 

generalnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny Avenger o kolorach już mówiłem w warsztacie. Mam jedno ale... Moim zdaniem, przy takiej rdzy na podwoziu, złamałoby się ono ze starości chyba przy pierwszym starcie/lądowaniu... wg. mnie ciut za dużo. Co nie znaczy, że źle wykonane

Bomby no trochę poleciałeś poza tym, kiedy miałyby aż tak się poobijać?

 

Podsumowując, ekstra! Zawsze się człowiek czegoś nowego może nauczyć :P

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesooo... ale żeś styrał mu tą komorę - chyba lekka przesada:) a opony nówki - trochę się to gryzie , nie uważasz? I te plamy na bombach wcale nie wygladają na odpryski ...tylko na srebrne plamy. Ale ogólnie wielki plus... zwłaszcza za oszklenie.

I do "Twoich" kolorów też się powoli już zaczynam przyzwyczajać :hehe:

 

generalnie

 

456ba341515a1102med.jpg

6272da53c2a3f472med.jpg

 

Tyle w kwestii komory i podwozia literatura A co do plam na bombkach to jakie to ma znaczenie skoro i tak nikt tego nie zobaczy bo nie pozwolę go nikomu nawet ruszyć

Co do opon to nie umiem ich brudzić i nie chcę na nim testować swojej pomysłowości.

 

Piękny Avenger o kolorach już mówiłem w warsztacie. Mam jedno ale... Moim zdaniem, przy takiej rdzy na podwoziu, złamałoby się ono ze starości chyba przy pierwszym starcie/lądowaniu... wg. mnie ciut za dużo. Co nie znaczy, że źle wykonane

Bomby no trochę poleciałeś poza tym, kiedy miałyby aż tak się poobijać?

 

Podsumowując, ekstra! Zawsze się człowiek czegoś nowego może nauczyć :P

 

pzdr.

 

Ta rdza to nie rdza tylko zacieki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he ... dokładnie to samo pisałem i nawet tą samą fotką się podparłem.

Ale druga fotka przedstawia raczej jakiś 50-letni egzemplarz w skansenie więc raczej nie stan farby z okresu "Pacyfiku"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie wygląda !!! komora strasznie mi się podoba , chyba pozmieniam coś w moim bo te przetarcia wyglądają super, świetnie pomalowane oszklenie , czym maskowałeś ? i jakim lakierem matowym malowałeś całość bo fajną ma fakturę . Opony chyba czasem wymieniano na nowe więc nie muszą być zniszczone . Ale co do komory podwozia to ja trochę mniej pobrudzę , malowano je na biało i czasem czyszczono po to żeby zobaczyć łatwiej ewentualne wycieki i je uszczelniać.

 

Ogólnie model wygląda super i wiele szczegółów z niego sobie podpatrzę do wykorzystania w moim.

 

Pozdrawiam Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem te kolory na zewnątrz psują efekt, nie wiem dlaczego, ale mam takie wrażenie... Nie pasuje mi ten granatowy i przejścia kolorów, ale ogółem GENIALNA robota, mimo że model jest dość intensywnie przybrudzony wszystko ze sobą pięknie współgra, oszklenie czy komora - niesamowite

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że mamy kolejny ukończony w projekcie model

 

Ogólnie super, naprawdę model bardzo dobry. Obicia w większości wyglądają bardzo realistycznie - są malowane tak? Ja dałbym jeszcze washa na piastę śmigła bo plastikowo wygląda.

Zdjęcie komory pochodzi tak jak Hanadam napisał, z czasów współczesnych i rzeczywiście to raczej taki efekt, że farba odlazła ze starości a nie z zużycia.

 

Model w sumie udany, na kolorek można przymknąć oko i model na pewno będzie ozdobą na półce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie wygląda !!! komora strasznie mi się podoba , chyba pozmieniam coś w moim bo te przetarcia wyglądają super, świetnie pomalowane oszklenie , czym maskowałeś ? i jakim lakierem matowym malowałeś całość bo fajną ma fakturę . Opony chyba czasem wymieniano na nowe więc nie muszą być zniszczone . Ale co do komory podwozia to ja trochę mniej pobrudzę , malowano je na biało i czasem czyszczono po to żeby zobaczyć łatwiej ewentualne wycieki i je uszczelniać.

 

Ogólnie model wygląda super i wiele szczegółów z niego sobie podpatrzę do wykorzystania w moim.

 

Pozdrawiam Jarek

 

Jarku lakier to produkt Microscale a dokładnie Micro Coat Flat, trzeba go dość mocno rozcieńczać, bo potrafią się robić gródki które mogą dość skutecznie uniemożliwić malowanie. Ja tego przy pierwszym podejściu nie zrobiłem i 0,5 h czyszczenia aerka dało mi do myślenia na przyszłość.

Do malowania oszklenia użyłem masek Montexu, świetnie pasują i nie ma z nimi prawie żadnych problemów, mi niestety nijak chciały się trzymać na przedniej górnej szybce, tej obłej. Na szczęście Vallejo słabo trzyma, więc ją zamalowałem a następnie delikatnie wykałaczką zeskrobałem farbę.

Co do podpatrywania szczegółów to raczej powinno być na odwrót

 

 

Moim skromnym zdaniem te kolory na zewnątrz psują efekt, nie wiem dlaczego, ale mam takie wrażenie... Nie pasuje mi ten granatowy i przejścia kolorów, ale ogółem GENIALNA robota, mimo że model jest dość intensywnie przybrudzony wszystko ze sobą pięknie współgra, oszklenie czy komora - niesamowite

 

Tak tak wiem sprawę z kolorami zawaliłem totalnie, powinienem był głębiej wniknąć w temat a nie zawierzyć całkowicie instrukcji. Co do przejść, no niestety był to mój pierwszy raz z blue tack- iem i wyszło jak wyszło, mam nadzieje że przy następnym będzie już lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.