Skocz do zawartości

MAZ-543 (warianty...)


Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

Temat ten był kilka lat temu założony przeze mnie i prowadzony na innym forum.

Postanowiłem jednak, ze jego kontynuacją będzie się odbywała tylko na forum modelwork.

 

Przez długi okres temat nie był aktualizowany, i poznikało również kilka zdjęć, z różnych serwerów trzymających zdjęcia. Zgromadzone są tu wszystkie ważne dla kontynuacji, wypowiedzi, różnych ludzi biorących wówczas udział w dyskusji o tym nośniku.

 

Oczywiście temat będzie tu kontynuowany, sukcesywnie uzupełniony, i będą też obszerne aktualizacje, przedstawiające różne zabudowy, i warianty zabudów na podwoziach szeroko pojętej rodziny MAZ (MZKT…) 8x8 będącej pochodną MAZ-543…

 

 

 

Wysłany: Wto Maj 24, 12:24

Najpierw nieco historii.....

Po „oswobodzeniu” Białorusi w 1944 roku na terenie fabryki samochodów DAIMLER-BENZ ( !!! hihihi) rozpoczęto budowę Mińskiej Fabryki Samochodów...

Pierwszymi głównymi modelami produkowanymi w nowej fabryce były MAZ-200 i MAZ-205, które były już produkowane wcześniej w Jarosławskiej Fabryce Samochodów.

Głównym konstruktorem w biurze konstrukcyjnym Mińskiej Fabryki Samochodów został inż. Szaposznik wcześniej kierujący Moskiewskim „ZIS-em”.

Fabryka dostała zadanie jak najszybszego skonstruowania i rozpoczęcia produkcji ciężkich samochodów ciężarowych z napędem na wszystkie osie o podwyższonej przejezdności w trudnym terenie.

Pierwszym modelem został MAZ-525 (wywrotka o nośności 25 ton), potem MAZ-532 (do transportu ściętych drzew), następny to MAZ-541 ( przeznaczony do holowania samolotów o wadze ponad 85 ton).

W roku 1957 mieli już na tyle doświadczenia, że rozpoczęli produkcję wersji MAZ-530 (wywrotka o nośności 40 ton !!!!!).

W 1954 roku rozporządzeniem Ministra transportu ZSRR na bazie biura Szaposznikowa stworzono odział „SKB-1”, zajmujący się konstruowaniem tylko pojazdów wieloosiowych z przeznaczeniem dla sił zbrojnych „ojczyzny” (Rosjanie bardzo lubią to określenie).

Teraz pominę kilkanaście modeli (przepraszam , ale konstruktorom było już z górki...hihihihi) i zatrzymam się na roku 1959, bo w tym roku oddziały rakietowe ZSRR rozpoczęły testy nowej rakiety „TEMP” (o zasięgu 600km...) a Minister Obrony w zakładach MAZ (obecnie nazwa jest zmieniona) zamówił MAZ-543.

 

Nośnik ten produkowano nieustannie przez prawie 30 lat i można się doliczyć około 60 (słownie sześćdziesięciu) wersji zabudów i trzech wariantów samego podwozia bazowego.

Są to MAZ-543, MAZ-543P (często na zachodzie oznaczany jako A) i MAZ-543M

 

Kilka zdjęć na dobry początek (czysto poglądowo na produkcję MAZ-a w Mińsku):

 

1maz16nv.th.jpg2maz27gj.th.jpg3maz37ja.th.jpg4maz49sd.th.jpg

 

5maz53dg.th.jpg6maz63cd.th.jpg7maz70ie.th.jpg8maz90ti.th.jpg

 

9maz106dz.th.jpg10maz7ty.th.jpg

 

Wojsko Polskie także coś potrafi:

 

11maz84jq.th.jpg

W wątku tym omówię dla was większość zabudów militarnych skupiając się na wariancie z wyrzutnią „ELBRUS” (jest do kupienia kilka różnych modeli) która to była używana również w naszej armii.. Nie pominę również wielbicieli techniki P-POŻ.. Mam nadzieję że skusi was zamieszczany przeze mnie materiał do odnowienia lub rozpoczęcia prac przy tym modelu......Wzorem wątku o pociągach, będę wstawiał tutaj również rysunki dla modelarzy... :-)

 

PS. Bardzo dziękuję kolegom ze wschodu za okazana mi wyrozumiałość przez tyle lat znajomości i za pomoc merytoryczną w gromadzeniu materiałów do mojego HOBBY...

„Spasiba” :-)

 

........................................................................................................

rado...Wysłany: Wto Maj 24, 14:18

 

super grzegorz, że robisz to co obiecałeś. dwie prosby: jakieś komentarze/podpisy do fotek (wersja, rok, itd.) i jeśli można to trochę również o podwoziu, napędzie, zawieszeniu,... pozdrawiam!

 

........................................................................................................

NobelEXC...Wysłany: Wto Maj 24, 14:42

 

Siema Grzegorzu!!!

 

To dopieor poczatek a jzu mi sie podoba:D tylko tak dalej.

Najbardziej mnie sie podoba zabudowa chybaszpital polowy i działa samobiezne, nie wiesz moze jaki to kaliber??

 

Pozdr. NobelEXC

 

........................................................................................................

Kat...Wysłany: Wto Maj 24, 14:43

 

Grzegorz, jestem oszołomoiny zasobnoscią i wartoscią Twoich zbiorów! Zakładasz rewelacyjne tematy i przekazujesz nam całe mnóstwo ciekawych informacji których nie dało by się zdobyć chybas nigdzie indziej. Dzieki za to Smile

Pozdrawiam

 

P.S. a to z działem to chyba armato-hałbica Msta kal 152mm?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • Odpowiedzi 84
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ciężki cztero osiowy samobieżny nośnik MAZ-543 powstał w Mińskiej Fabryce Samochodów Ciężarowych . Założenia określono w 1959r. A pierwszy oficjalny pokaz odbył się oczywiście z okazji parady w dniu zwycięstwa 9-maja 1962r.

Z dużą odpowiedzialnością można stwierdzić że jest to w założeniach konstrukcja oparta na słynnym poprzedniku MAZ-537. Konstruktorzy wysoko podnosząc sobie poprzeczkę położyli nacisk na jeszcze większe możliwości trakcyjne, zwiększenie nośności, niezawodność i uniwersalność. Przy MAZ-543 wykorzystano dużą ilość elementów z konstrukcji poprzednika tj. 537 : zapożyczono zawieszenie... niektóre węzły konstrukcji i agregaty, w pierwszych okresach produkcji stosowano nawet analogicznej budowy silnik typu D12A-525.(czterosuwowy wysokoobrotowy diesel , chłodzony cieczą, układ V o kącie rozwarcia cylindrów 60 stopni...)Zużycie paliwa około 98l /100km, zapas paliwa 2x420l

 

Silnik od MAZ-a...

 

maz54323na.th.jpg

 

Awangardowym natomiast rozwiązaniem była kabina....

Po raz pierwszy w ZSRR zastosowano do jej budowy tworzywa sztuczne. Zastosowano włókno szklane i żywice epoksydowe (całość wykonywano jako wielowarstwowy laminat...)

Kabina jest czteromiejscowa dzielona na dwa, dwumiejscowe przedziały.(obydwa przedziały dla lepszego dostępu do przedziału silnikowego są odchylane do przodu)

Tak jak na jednym ze zdjęć powyżej.... i na tym rysunku... :-)

 

 

 

Pomiędzy przedziałami umiejscowiono przedział silnikowy (napędowy). W zależności od wersji załoga składała się z dwóch do czterech żołnierzy. Kierowca zawsze siedział w lewej części jako pierwszy w tandemowym przedziale. Prawy przedział pozostawał do dyspozycji dla zabieranej ewentualnie dodatkowej załogi (jej rodzaj zależał od zabudowanego sprzętu)Wyposażenie dodatkowe prawego przedziału również zależało od pełnionej roli podwozia bazowego.....Sam nośnik (podwozie bez zabudowy) był przystosowany do działania w temperaturach od -40 do +50 stopni Celsjusza .... Na tamte czasy to była rewolucja (MAZ-543) ... zarówno w technologii jak i sposobie myślenia inżynierów.......

 

Lewy przedział (kierowania)... Prawy przedział (załogowy)

 

maz5433qa.th.jpg maz54318iw.th.jpg

 

Na wszystkie pytania będę odpowiadał w kolejnych omawianych wariantach zabudowy... (także spoko... pytajcie o co chcecie ) Tz. dojdę do wariantu opiszę go i odpowiem na pytania zadawane, do konkretnego typu...:-)

 

........................................................................................................

rado...Wysłany: Wto Maj 24, 17:09

 

To może ja

1. jaką moc ma ten silnik? i czy były jakieś jego wersje rozwojowe?

2. dziwny jest układ siedzeń w prawej kabinie: pierwsze przodem do kierunku jazdy, drugie tyłem (oba na tym samym poziomie) a potem jeszcze trzecie, też przodem do kier. jazdy, wyżej niz dwa pierwsze ale wydaje się, że miedzy drugim a trzecim mało jest miejsca na nogi obu "zawodników"

3. przed pierwszym siedzeniem w prawej kabinie jest tablica rozdzielcza. co się na niej znajduje?

4. jak widzę na zdjęciach z pierwszego Twojego postu była też wersja bez prawej kabiny. co instalowano w jej miejsce?

 

........................................................................................................

Karol Szupryczyński...Wysłany: Wto Maj 24, 17:15

 

Może się mylę, ale zdjęcie polskiego MAZa z wyrzutnią New pachnie mi fotomontażem. Przepraszam za sianie niepokoju...

_________________

"Nie myśl o wygraniu całego meczu, myśl o następnej piłce, którą masz odbić"

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Wto Maj 24, 17:42

O ...?? Ty to masz talent Rado, wyrwałeś mnie z odrętwienia... najpierw o silniku

· W Rosyjskich dieslach tej wielkości drugi człon nazwy to prawie zawsze moc... tak wiec ten silnik ma 525 koni mechanicznych...

· Oczywiście są następne wersje tego silnika ale nie stosuje ich się w MAZ-543 dla tego ich nie wymieniam....

· MAZ z jednym przedziałem (kabiną) to wersja MAZ 543M (jedna z ostatnich modernizacji ) omówię ją w tym wątku ale nieco później i szczegółowo ( w miejscu po prawej kabinie umiejscowiono dodatkowe urządzenia wspomagające i agregaty (różne w zależności od rodzaju zabudowy jaką ma dźwigać MAZ).....

· No a teraz najlepsze... Rado proszę czytaj wolniej to niczego nie przeoczysz.... (piszę to bez drwiny w głosie bo mi także się to zdaża....) Zacytuje sam siebie...

 

„Kabina jest czteromiejscowa dzielona na dwa, dwumiejscowe przedziały.(obydwa przedziały dla lepszego dostępu do przedziału silnikowego są odchylane do przodu)

Tak jak na jednym ze zdjęć powyżej.... i na tym rysunku... :-) „

 

Powiedz Rado ...gdzie ty tam widzisz trzy miejsca... są dwa miejsca , w tandem, jeden za drugim..

· Co do tablicy rozdzielczej przed kierowcą bo tylko taką widać na zdjęciach dokładne rozmieszczenie zegarów zamieszczę nieco później ...

 

Rado ma dobry system...hihihi jest dociekliwy a ja mam masę szczegółów do przekazania ... pytań się nie boje ale jak odpowiedzieć gdy nie ma na nie odpowiedzi....hihihihi jest ok.

 

 

Od razu odpowiem Karolowi ....Karol to oczywiście nie fotomontaż....a jedna z wersji jakie badano.... jak wiesz stawiano Nevy na różnych podwoziach......

 

:-) maz84jq.th.jpg

 

........................................................................................................

rado...Wysłany: Wto Maj 24, 17:53

 

grzegorz napisał:

O ...?? Ty to masz talent Rado, wyrwałeś mnie z odrętwienia...

 

nie przysypiać, nie przysypiać! pisać kolegom ciekawe rzeczy! Very Happy

 

grzegorz napisał:

Powiedz Rado ...gdzie ty tam widzisz trzy miejsca... są dwa miejsca , w tandem, jeden za drugim..

 

doczytuję i doglądam w necie i chcę zaspokoić swoją ciekawość.

co do siedzeń w prawej kabinie - oglądnij to zdjęcie. widać na nim wyraźnie trzecie miejsce. chyba, że oparcie przedniego fotela jest standardowo opuszczone i mylę je z drugim siedzeniem. bo to samo jest widoczne na Twojej fotce powyżej.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Wto Maj 24, 17:58

Tak to opuszczone oparcie ... :-)

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Wto Maj 24, 18:02

 

Już wiem o jaką tablicę ci chodzi... w prawej kabinie , na przedniej półce są regulatory systemu ciśnieniowego opon...wraz z manometrami..... na moim zdjęciu jej nie ma (:-)) na tym w net P-POŻ jest :-)

 

........................................................................................................

rado...Wysłany: Wto Maj 24, 18:05

 

no trudno, wyjdę na mega-upier...iwca ale zastanowiło mnie dlaczego to oparcie jest opuszczone. zdjęcia pokazują dwa różne auta i w obu jest tak samo. chyba, że to przypadek. choć w technice wojskowej zazwyczaj nic nie jest przypadkowe!

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Wto Maj 24, 18:08

 

Rado uśmiejesz się ale przyczyna jest prozaiczna...Położono oparcie aby mniej zasłaniało przy fotografowaniu... ( i tak czasami rodzą się legendy...) :-)

 

.......................................................................................................

rado...Wysłany: Wto Maj 24, 18:16

 

i tak Wielka Tajemnica Przedniego Fotela została rozwiązana!

a tak na poważnie to pomyślałem, że po prostu do tej kabiny pakuje się, mimo niewygody, trzech dżentelmenów. tym bardziej, że nie jest to raczej pojazd dalekobieżny i ta niewygoda nie trwa długo.

 

czekam na wtrącenie tu gdzieś obiecanego w "Pociągach..." opisu centralnego systemu pompowania kół. i milknę. ale tylko chwilowo.

 

.......................................................................................................

kierownik...Wysłany: Wto Maj 24, 18:30

 

rado napisał:

nie jest to raczej pojazd dalekobieżny i ta niewygoda nie trwa długo.

 

Najdłuższa podróż jaką nim odbywano w naszej jednostce liczyła jakieś 200 kilosów(z małymi przerwami)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Sro Maj 25, 12:50

We wstępie na początku wątku wymieniłem, no powiedzmy protoplastę z fabryki MAZ...

Oto on MAZ-200 we własnej „postaci”..... od niego się zaczęło ......

 

maz2001jb.th.jpg

 

 

 

Kierownik napisze że to ; Bardzo Ładny Samochód Cywilny ...

 

...........................................................................................................

kierownik...Wysłany: Sro Maj 25, 14:39

 

To na zdjęciu to jest BŁSC

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Czw Maj 26, 10:44

Zanim na dobre zacznę opisywać i pokazywać szczegóły MAZ-a jeszcze nieco faktów...

Jest to bezsprzecznie, co by nie mówić najdłużej produkowane podwozie specjalne w tej części świata (30-lat...!!!) żadna inna konstrukcja nie była tak długo wytwarzana praktycznie bez generalnych zmian... Wyeksportowano go w kilkunastu wersjach do wszystkich krajów satelitów byłego ZSRR....

Sprzedano licencję do Chin.... ( W Chinach dalej są rozwijane z dużym powodzeniem, łatwo poddają się modernizacji...)

Jest to konstrukcja która zadaje kłam potocznie przytaczanemu wszem i wobec brakoróbstwu Radzieckich fabryk... Naocznie się przekonałem ... i szczęka mi opadła....

Najbardziej popularne wersje zabudowy to:

· Ciągnik balastowy...( na tej wersji przyszli kierowcy tych pojazdów szkolą swe umiejętności....)

· Transporter rur do przesyłania ropy naftowej i gazu

· Transporter, wyrzutnia rakiet taktycznych

· Transporter , kontenerowej zabudowy ( w różnych wariantach... oto najbardziej niespotykane... kontener- mieszkalny, kuchnia polowa, hotel oficerski, autobus... no i oczywiście punkty dowodzenia, zabezpieczenia , łączności sztaby...itp., itd. ......)

· Stacje radarowe, i anteny łączności....

· Transporter , wyrzutnia rakiet P-LOT...

· System obrony wybrzeża ....

· Jako rozwojowe wersje ciągniki siodłowe do transportu specjalnego.......

 

Tak wyglądają chińskie wersje MAZ-a.....

 

mazchiny4ae.th.jpg mazchiny15qs.th.jpg

 

Teraz Kompleks Obrony Wybrzeża „ Brzeg”

(dla chcących nieco więcej.... http://legion.wplus.net/guide/army/ar/a222.shtml )

Na uzbrojenie marynarki wojennej został przyjęty w 2003r.

Jego przeznaczenie to prowadzenie ognia do okrętów wszystkich klas, zwalczanie desantów morskich i prowadzenie ognia do celów naziemnych. (prace nad kompleksem... o zgrozo trwały 26 lat, rozpoczęto je w 1976 roku....Polityka i przepychanki generalicji....)(to tak jak z naszą Irydą...!!! niestety....)

Oficjalnie wojsko zachłystuje się z zachwytu nad tym systemem ( nie oficjalnie klnie na czym ten świat stoi...hihihi) zacytuję wam parę wypowiedzi zaczerpniętych z wywiadu opublikowanego w „Niezależnym Wojskowym Przeglądzie” i zrobionym z inż. A.A.Pierczunem pracującym przy powstaniu tego systemu.....

 

130 mm-wy system zestarzał się zanim wszedł na uzbrojenie.... W jego skład wchodzą: stacja namierzania, pojazd zabezpieczenia dyżuru bojowego i działo samobieżne...... wszystko to na podwoziu MAZ-543M.pojazdy mogą ze sobą współdziałać w promieniu do 1000m i do różnicy wysokości terenu ok. 300m. Zasięg wykrywania 35km... (NATO rozstawia się min. 50 km...wojsko żąda zasięgu minimum 60 km lub dodatkowego systemu namierzania...), Interesującym pomysłem jest zamontowanie na dachu stacji namierzania wieżyczki z karabinem kalibru 7,62 (wojskowi chcą 12,7mm...)... Następny kwas.... hihihi ale to standard w Rosyjskiej technice... to ...no ... uwaga... brak toalet... załoga musi biegać w krzaki... co w sytuacji zagrożenia i walki jest totalnym absurdem....( mają to zmodernizować...), wreszcie sam kaliber... Decydenci w latach 70-80 argumentowali że dla usprawnienia logistyki powinien to być morski kaliber 130 mm... jednak po latach okazało się że w NATO zasięg skuteczny armaty MK-45 to min 27km, natomiast zasięg skuteczny 130mm-trowej armaty Rosyjskiej to 20 km...... no cóż ...efekty takiego pojedynku można sobie łatwo wyobrazić ....( chyba że hihihihi załoga akurat będzie na siku....hahahahah )( wojsko postuluje zamianę kalibru na 152 lub 155 mm)

Ocena...??? Zrobili duży krok no nie jest to system 21 wieku.....

Obecnie system znajduje się na wyposażeniu lądowych oddziałów obrony wybrzeża floty bałtyckiej pod dowództwem Generała-Lejtnanta W.Bakina....

 

brzeg14ev.th.jpg brzeg27qy.th.jpg

 

Coś dla modelarzy......

 

brzeg7up.th.jpg

 

........................................................................................................

NobelEXC...Wysłany: Czw Maj 26, 11:15

 

Siema!!!

 

Niezły numer z tym kiblem Laughing

 

1) Na rys. technicznym jest działo złozne i ustawione do strzału, jak odbywała zmiana ustawienia działa, wieza sie obraca?? z zdjec wnioskuje, ze troche ciezko jest to obrocic...

2) Na kolejne fotc jest zabudowa "hotelowa", ile ludiz moze pomiescic?? i czy sa tam dwa poziomy??

 

Pozdr. Nobel

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Czw Maj 26, 11:29

 

Tak ...obraca się, a to nie jest "zabudowa hotelowa" tylko pojazd zabezpieczenia dyżuru bojowego"jednopodłogowy, załoga 4 , 7 w jednostce namierzania i 8 w pojeździe altyleryjskim ... :-) http://legion.wplus.net/guide/army/ar/a222.shtml

 

........................................................................................................

Starszyna...Wysłany: Pią Maj 27, 18:06

 

Witam!

Grzegorz,wspaniała sprawa.Pokeż rysunki szczegółów.

Szczególnie podwozia i wersji wyrzutni rakiet SCUD.

 

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Na warsztacie M 163

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnym sztandarowym i chyba najbardziej charakterystycznym systemem uzbrojenia zabudowanym na Maz-543 jest rodzina systemu rakietowego obrony przeciwlotniczej (Rosjanie podają że również przeciw rakietowej...hm...???) typoszeregu S-300 (i wersji rozwojowej S-400...) Tutaj znajdziecie dodatkowe informacje o systemie S-300 montowanym na MAZ i KRAZ ..... http://legion.wplus.net/guide/army/pv/s300p.shtml .

Jako że w samej literaturze rosyjskiej ( i stronach hobbystycznych ) opisującej uzbrojenie są rozbieżności w symbolach...o parłem się o informacje prasowe publikowane przez fabrykę „Diament Systemy” (dosłowne tłumaczenie...) wychodząc z założenia że po odcedzeniu propagandy jest to jednak najlepsze źródło danych o jej produktach... czyli o S-300....

 

Dlaczego jest to sztandarowy produkt?.. No z dwóch powodów...po pierwsze po szoku lekcji Czeczeńskiej ( pogrom na początku konfliktu kilku doborowych „nie zniszczalnych” jednostek pancernych )armia wraz z mediami musiała dać narodowi bombę technologiczną, coś super, coś co zabezpieczy ich kraj przed wrogimi zakusami ... lotnictwa hihihi... No i dostał... hihihi ( tyle że Czeczeńcy nie mają lotnictwa....) Po drugie stał się jako alternatywa finansowa najlepszym towarem eksportowym ( a tym samym reklamą dla Rosyjskiej myśli technicznej...) rosyjskiego kompleksu zbrojeniowego....

Wyeksportowano go między innymi do:

· Białoruś...(oczywiście....)

· Ukraina...

· Bułgaria...

· Cypr... (zakupił go obawiając się greckiego lotnictwa......)...

· Chiny... (!!!...uwaga na ten kraj...Chiny ostatnio bardzo mocno poszły do przodu , zarówno systemami uzbrojenia jak i technologią....)

· Słowacja...( po rozpadzie Czechosłowacji... o dziwo wcale się na Rosje nie obraziła...)

· „USA” Amerykanie tak naprawdę pozyskali ten system za pomocą pracy operacyjnej wywiadu zakupując go od państwa „trzeciego”.... ( i skrzętnie rozebrali go na elementy pierwsze poddając badaniom....) ( tak samo postąpili przy pojawieniu się czechosłowackiego systemu „TAMARA” mającego wykrywać nie widzialne dla radarów samoloty. Po rozpadzie tego kraju po prostu przez drugą firmę kupili zakłady TESLA które to produkowały elektronikę do „TAMARY” i tej „dziewczyny” już nikt nie kupi)

 

„TAMARA” ...

 

 

tamara6jv.th.jpg

 

S-300...pomysł na to rozwiązanie zrodził się po obserwacji konfliktu w Wietnamie i wojen na bliskim wschodzie... Idea jest taka... przechwycić wrogie samoloty nie będąc wykrytym ( system namierzania na oddzielnym pojeździe....) zestrzelić, złożyć się , przejechać na nowe miejsce, odpalić znowu , i znowu wyjść spod możliwego kontruderzenia wrogiego lotnictwa. Nie jest to system bazujący bezpośrednio przy linii frontu zatem jest szansa na powodzenie takiego manewru.... (maja już toalety więc raczej nieobecność operatorów nie przeszkodzi w pracy....hihihihi) wersją dla ubogiej armii miał być system S-300 zabudowany na naczepie UMZAP i holowany przez nowego KRAZ-6446 („260”) Poniżej w malowaniu Greckim.......

 

grecja7ao.th.jpg

 

 

, jest także wersja na podwoziu gąsienicowym (opartym na podzespołach czołgu T-80..) ale teraz w tym wątku ja ją pominę......

 

s300w4wy.th.jpg

 

najnowszą wersją S-300 jest S-400(FAWORYT... nazywany także TRIUUMF..... (wymowna nazwa... hihihi)) powinien być właściwie nazywany S-300PM ...Sama fabryka na pokazach używała do nie dawna dwóch nazw chociaż chodziło o jedną wyrzutnie....

Ten wariant rozwojowy może zwalczać również małe cele nisko lecące o obniżonej wykrywalności przez radary, i niektóre rakiety taktyczne na niskich pułapach.....

 

S-300 Bułgaria

 

s3005xw.th.jpg

 

S-400 "radiolokator"

 

s30054ie.th.jpg

 

S-300 Białoruś....

 

s30047le.th.jpg

 

S-300 Słowacja

 

s30035ag.th.jpg

 

S-400 radiolokator, i "system startowy" przy rozkładaniu...

 

s30028hj.th.jpg

 

S-400...

 

s30012vo.th.jpg

 

Zapoznajcie się jeszcze z podana stroną o S-300 http://legion.wplus.net/guide/army/pv/s300p.shtml . ... więcej danych , informacji i zdjęć następnym razem... przy okazji jak są jakieś pytania to śmiało.....

(zapowiada się długiiiiiii wątek.... mam nadzieję że was nie zanudzę.....)

 

:idea:

 

........................................................................................................

gulus...Wysłany: Nie Maj 29, 19:39

 

Jakiś czas temu (dobre kilkanaście miesięcy temu), kiedy przygotowywałem się do zrobienia modelu s-300, spotkałem się z dwiema, głównymi różnicami. Pierwsza, to rodzaj zabudowy występująca za kabiną kierowcy. Może być albo pełna, albo z połączonych rurek, kratownicowa. Jak popatrzycie na 4 i 6 fotkę, opisane jako s-300 Bułgaria i Białoruś, to zobaczycie tę różnicę. Do tej pory nie jestem pewien jakie to są odmiany. Przeważnie wersję z rusztowaniem spotykałem jako wersja FAWORYT. Drugą, główną, wizualnie różnicą, na jaką się natknąłem, to kształ, budowa, zwieńczenia prowadnicy (pewnie na prawdę nazywa się to inaczej), do której przymocowane są kontenery na rakiety. Jak popatrzycie na szczyty prowadnic na ostatniej fotce (opisanej przez Grzesia jako s-400) i na fotkę opisaną jako s-300 Słowacja, to zobaczycie o jakie różnice mi chodziło. Problem miałem z tym, że spotykałem się z oboma rodzajami zakończeń w pojazdach, które były podpisywane jako s-300. W pewnym momencie, najzwyczajniej w świecie pogubiłem się w tym wszystkim. Okładka, na pudełku, mego modelu wygląda następująco

 

http://pstmodel.com/s300pm.html

 

Czyli teoretycznie, to co na fotkach grzesiowych opisywane jest jako s-300, z wyjątkiem fotki s-300 Bułgaria.

Ale jest też drugi model, który ma zabudowę "rurkową" i też jest opisany jako s-300, ale jest różnica w nazwie nosiciela.

 

http://www.pstmodel.com/s300d.jpg

 

Nie wiem, czy ten drugi, to też rakiety s-300 na innym nośniku, czy też jest już s-400. Pewnie mylą mi się oznaczenia rakiet i oznaczenia nosicieli tych rakiet.

 

gulus troszkę zaplątany

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Nie Maj 29, 21:04

 

Gulus ... ramie „dźwigu” służące do podnoszenia rakiet w położenie startowe (pionowe...) ma delikatne różnice wynikające z modernizacji sposobu przeładowywania kontenerów startowych i ja sam zaobserwowałem ze trzy warianty... Należałoby sugerować się datą wprowadzenia do linii w wojsku poszczególnych partii produkcyjnych.... Zmiany wprowadzono dlatego bo od drugiej czy trzeciej serii produkcyjnej zaczęto robić testy innych kontenerów (z zawartością innych rakiet...) i innego sposobu przeładowywania (automatyzują przeładunek chcąc przyspieszyć gotowość do startu....) Spotyka się nawet wersje z 16 kontenerami...o mniejszej średnicy i mniejszej wysokości.... (po 4szt. Na wcześniejszy jeden kontener....)

 

Nośnik uzbrojenia na obydwu zlinkowanych okładkach modeli to ten sam MAZ-543M (jedno kabinowy... ) tylko w różnych ujęciach i pewnie dlatego wywołało u ciebie to wątpliwości.....

 

Zabudowa za kabiną we wcześniejszych wersjach produkcyjnych zawierała tylko dodatkowe agregaty... (ochrona z rur miała tylko zabezpieczać przed gałęziami.....np. ...) potem obudowali to miejsce wygospodarowując małe pomieszczenie dla operatora... jeśli jest takie życzenie mogę zgłębić ten temat... (kabin....)......

:-)

 

........................................................................................................

gulus...Wysłany: Nie Maj 29, 21:17

 

Nie zgłębiaj i tak odwalasz kawał roboty. Wygląda na to, że modernizacje nosiciela i uzbrojenia, szły swoimi drogami. Nowocześniejsze rakiety i kontenery dawali na starszych nosicielach, a innym razem na nowszego nosiciela, dawali starsze typy kontenerów - zdjęcia wersji Faworit z kratownicą za kabiną kierowcy.

 

I tak, jak wrócę do modelu, to będę go kończył na podstawie konkretnego pojazdu. Przy iokazji, PST wydało też model pojazdu towarzyszącego, ale jak na razie nie zakupiłem go. Diabli wiedzą dla czego?

 

I na koniec: czy spotkałeś się ze zdjęciem od góry na zderzak przedni? Pamiętam, że w modelu wychodzi mia tam spora szpara, ale nie udało mi się tego znaleźć w planach, czy na fotkach (a miałem chyba ze 200 różnych fotek, niestety wszystkie szlag trafił wraz z twardym dyskiem).

 

gulus

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Nie Maj 29, 21:35

 

jest dokładnie tak jak napisałeś a detali przodu oczywiście poszukam u siebie na jeszcze całkiem nieźle pracujących dyskach.... (odpukać....) :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę danych..... (oficjalnych...)

Po zdegradowanie się systemów S-75 i S-200, (chociaż ten ostatni nadal jest w użyciu... i wywołał kilka miejscowych skandali...np. Ukraińcy w trakcie ćwiczeń zestrzelili swój samolot transportowy.... i trafili rakietą P-LOT własny okręt... strat nie było bo strzelali głowicami uderzeniowymi.... bez materiału wybuchowego...) Rosyjska obrona przeciw lotnicza pilnie potrzebowała systemu do ochrony administracyjnych i przemysłowych obiektów, stacjonarnych punktów dowodzenia, sztabów i baz wojskowych... od uderzeń strategicznego i taktycznego lotnictwa przeciwnika... jak również oczekiwano przynajmniej częściowej ochrony przed rakietami taktycznymi...( dodam że to wszystko przy aktywnych systemach walki radioelektronicznej wroga....?????!!!!!!.... polemizowałbym...hm... ) To wszystko miał spełniać mobilny system z możliwością ostrzału kilku celów, i cyfrowym przesyłem danych..... Postanowiono również ze trendem rozwojowym tego typu systemów będzie wielokanałowość kierowania i namierzania...... W czasach stawiania tych założeń (lata 60 i 70-te ) według Rosjan warunki te spełniał system S-25 który jednak był systemem stacjonarnym.....

 

Bazą systemu została rakieta 5W55 wyrzucana z kontenera przy pomocy katapulty gazowej do wysokości ok. 20m, i dopiero na tej wysokości następował zapłon silnika głównego...który przy pomocy gazowych korektorów nadawał rakiecie odpowiedni kierunek lotu.... Do osiągniętej wysokości 20m następowało również automatyczne rozłożenie powierzchni aerodynamicznych służących w następnej fazie lotu rakiety do jej stabilizowania......

 

Rakieta i kontener oraz sekwencja chłodnego strzału....

 

dscn103320et.th.jpgdscn103426cn.th.jpgdscn104027xp.th.jpgs400start4kc.th.jpg

 

Cały system powstawał pod kierunkiem głównego konstruktora firmy „Diament Systemy” inż. Bunkina......Pierwszy kompletny system pod kodową nazwa S-300PT ( S.A.-10A w NATO...)był przyjęty na uzbrojenie w 1978r. I składał się z

· Trzech pojazdów startowych (po cztery kontenery startowe...)

· pojazdu namierzania...

· pojazdu dowodzenia

Od lat 80-tych kompleks był regularnie modernizowany....

· zwiększono między innymi zasięg ostrzału do 90km...

· dodano uniwersalny pojazd namierzania (zawierający jednocześnie system cyfrowych łączy....)

· zwiększono ilość możliwych do jednoczesnego zestrzelenia celów do 6 przez jedna baterię... strzelając dwoma rakietami jednocześnie do jednego celu....

· dodano do systemu nowe telemetryczne technologie umożliwiające rozproszenie pojazdów systemu do 20 km od siebie....

· poprzez dodanie wieży radarowej (o wysokości ok. 39m) na naczepie holowanej UMZAP (przez MAZ-537..) zwiększono możliwości wykrywania rakiet samo kierujących (skrzydlatych...) i celów o obniżonej wykrywalności... (typu bezpilotowe samoloty rozpoznawcze i bojowe....)

Taka modernizacja przyjęła nazwę S-300PS ( S.A.-10B w NATO...)

 

W 1989 roku pojawił się wariant eksportowy znany jako S-300PMU (S.A.-10C w NATO...), dalej S-300PMU-1 (S.A.-10D w NATO...) (oni mogą tak bez końca....hihihihi)

W roku 1997 została przeprowadzona następna modernizacja pod kodowa nazwą S-300PMU-2 (S.A.-10E w NATO...)..... i ma zrównać ten system do amerykańskiego „PATRYJOTY”.... hihihi naprawdę nie wiem kto to wymyśla.... ( dobrze że czołgów nie nazywają samarytanin... albo rewolucjonista....hihihi hm....) Od tego modelu zaczyna się nazywanie tego kompleksu w MEDIACH „FAWORYT” LUB TRYUMF”

 

Pojazd startowy... Rosja...i NRD.....

 

rosja1uw.th.jpgnrd0rk.th.jpg

 

Pojazd zabezpieczenia dyżuru bojowego.... ( z toaletą ... kuchnią ...i kabinami sypialnymi....) hihihi

 

pojazdzabezpieczeniady380urubo.th.jpg

 

Radiolokator podświetlania i naprowadzania na cel...

 

radiolokatorchiny8uj.th.jpgradiolokatorpod347wietleniaina.th.jpgradiolokatorpod347wietleniaina1.th.jpg

 

Radiolokator wykrywania celów....

 

radiolokatorwykrywaniacelw2rb.th.jpgradiolokatorwykrywaniacelw018v.th.jpg

 

Zbliżenie na zderzak MAZ-543M (dla Gulusa...)

 

maz543mzde4gy.th.jpg

 

Ciag dalszy niedługo....

:idea:

 

........................................................................................................

gulus...Wysłany: Pon Maj 30, 17:57

 

Kurna (hmmm, gdzies to już słyszałem, czy też lepiej mówiąc, pisząc, czytałem). W moim modelu szpara pomiędzy zderzakiem, a przodem pojazdu wychodziła większa, coś nie tak zrobiłem.

 

gulus

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pon Maj 30, 18:20

 

Gulus...Może jednak nie.... zderzak w MAZ-ie jest połączony z wanną ochraniającą elementy podwozia ( z przodu...) ... Rosjanie mieli tutaj do rozwiązania jeden ważny dla nich problem... żywiczne kabiny odchylają się do przodu więc zderzak nie może bardzo mocno przylegać do kabiny i osłony chłodnicy patrząc od przodu... Jak przyjrzysz się zdjęciu to powinieneś zauważyć ze z góry na nim jest jak gdyby podgięty do góry kawałek blachy....... To nie jest blacha...!!!! to jest gumowy pas mocowany do zderzaka i uszczelniający miejsce łączenia od góry...( kabina wychylana do przodu, guma ustępuje i mają możliwość przełamania na osi zawiasu....) dlatego to jest w tym miejscu bo muszą w jakichś sposób uszczelnić to miejsce od góry (deszcz, błoto itp...)potem...bez tej uszczelniającej gumy nie mogliby podnosić kabin bo pozacieraliby trzpienie zawiasów.... Tak więc może czegoś jeszcze nie przykleiłeś... albo dopiero powinieneś przykleić... Szczelina bez tej gumy jest dość duża..... spoko.... :-)

 

........................................................................................................

gulusWysłany: Pon Maj 30, 19:04

 

Dzięki za zwrócenie uwagi, faktycznie nie przyjrzałem się za dokładnie i nie zwróciłem uwagi, że od góry jest dodatkowy kawałek materiału. Po jego odjęciu powstanie szpara, pi razy oko podobna do tej, która mi wychodziła w modelu.

 

Co do samego modelu: nie szybko wróci on na mój stolik. Przede wszystkim powstał on w czasach, że tak powiem, eksperymentów farb w aerozolu i ich przydatności dla modelarza nie mającego aerografu. W tej chwili powinienem pozbyć się całej tej skorupy farbianej. Na szczęście podwozie przynajmniej mam jako tako zrobione.

 

gulus ślepotek

 

........................................................................................................

Okonek...Wysłany: Pon Maj 30, 19:20

 

Powiem tylko tak : za........ temat Jasny gwint Grzegorz dzieki Tobie mam lekture co wieczor , ktora postaram sie wykorzystac :spoko:

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pon Maj 30, 21:47

 

Dla odreagowania...od monotonii jednej konstrukcji .... dla wszystkich amatorów tego typu techniki... mała zagadka..... :-)

 

Popróbujcie wydedukować ..co to za maszyna, skąd , dla kogo, po co..... ?? Cokolwiek wam przyjdzie do głowy..... Myślę ze będziecie prawdą nieco zaskoczeni...zapraszam do spróbowania swoich sił .....

 

pytanie1ac.th.jpg

 

........................................................................................................

Shere_Khan...Wysłany: Wto Maj 31, 6:36

 

Witam!

To z pewnością jest jakiś białoruski lub rosyjski nowy ciągnik siodłowy [z przodu ma logo, prawdopodobniw MZKT czyli Mińskij Zawod Koliesnych Tjagaczow]. Dokładnego typu nie znam - musiałbym poszperać trochę. Zdjęcie to pewnie na jakichś targach arabskich zostało zrobione.

Tak na marginesie to chciałbym się przedstawić.

Bartek Krejewski z Torunia. Waszą grupę śledzę od 2-3 lat.

Obecnie pracuję nad Maz'em-537 [projekt własny].

Pozdrawiam Wszyskich.

Bart

 

........................................................................................................

Shere_Khan...Wysłany: Wto Maj 31, 7:22

 

Ach! Nie dawało mi to spokoju.

To jest MAZ-74135 z przyczepami: MZKT-99942 - nośność 70ton i

MZKT-83721 nośnośc 60ton.

Zrobione dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Taki zastaw może zabrać dwa "Leclerk'i" albo 1 "Leclerk'a" i dwa BMP.

Pozdrawiam

Bart

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No .... jesteś blisko ...ale ...zawsze jest jakieś ale.... (kurcze zaczynam cytować teksty z filmu.... :-) Cześć Bartek...... z Ciebie to niezły numer....hahahah sledzisz chłopaków .....hm... chcesz żeby im serca powysiadały...??? hihihihihi super.....

 

(a ten MAZ-537 to w jakiej wersji...będzie...??)

 

i jeszcze jedno zdjęcie tago pojazdu... dla zmyłki ....hihihi

 

244yu.th.jpg

 

:idea:

 

............................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Wto Maj 31, 7:40

 

no ..BARTEK brawo...... jest tylko malutka niezgodnosc w nazwie ale to szczegół..... Białorusini wymyślili sobie ...zupełnie nową linię... serię specjalnych podwozi...na eksport... i nazwali ją „WOŁAT” ...ale i tak Bartek masz rację bo MZKT-74135 to pierwotna nazwa istniejąca w internecie....to nie mogę się czepiać...hihihi jeszcze raz brawo....... i łączna nosnośc jest większa niż 60T + 70T (ok...130.... w tym 23 T na siodło....)

 

PS. Oprucz tego co pokazałem jest kilkanaście inny wariantów różnych podwozi i nadwozi ... no powiem ze ... przynajmniej parametrami oficjalnymi ...dystansują Amerykanów z ich M1070 HET i Niemców z FAUN-em..........

 

 

Może w Nowym forumowiczu będę miał pomocnika....... ???? hm .... byłoby nieźle......

 

........................................................................................................

Shere_Khan...Wysłany: Wto Maj 31, 8:03

 

(a ten MAZ-537 to w jakiej wersji...będzie...??)

 

W wersji "G" z półprzyczepą maz-5247 [chmzap-5247].

Pozdrawiam

Bart

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie mały modelik sobie sklejasz... :-).....

Dokumentacja zapewne z TANKOGRADU...? :-)

 

Śledzący nas kolega Bartek ( :-) ) pracuje przy takim kolosie.... :-)

 

maz5375em.th.jpg

 

:idea:

 

.............................................................................................................

Shere_Khan...Wysłany: Wto Maj 31, 8:59

 

A właśnie że nie. Chciałem kupić Tankograda ale z wydawnictwa otrzymałem informację że publikacja ma błędy i muszą ją poprawić. Faktycznie - kiedy do tej książki dotarłem [dzięki uprzejmości pewnego Czecha z ... Gdańska - dziękuję Jurku] musiałem się z tym zgodzić.

O mazie-537 pisano w MHobby i ArmyBook'u - oba wydaw. mam.

Istną kopalnią wiedzy jest również rosyjski autokatalog publikowany on-line na niektórych stronach rosyjskojęzycznych.

Z półprzyczepą sprawa ma się gorzej. Tu brakuje mi szczegółowych danych.

Jeśli ktoś mógłby mi pomóc to z góry dziękuję.

Pozdrawiam

Bart

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Wto Maj 31, 9:08

 

Zaskoczeniem dla was miało być nie to ze jest to nowa konstrukcja Białoruska a to ze tak naprawdę inicjatorem powstania nowej marki „WOŁAT” są Niemcy (wyłożyli kasę...) ... nie chcę tu wchodzić w politykowanie ale czy pamiętacie na zgliszczach jakiej fabryki Rosjanie wybudowali swoją...?? Niemieckiej ...i kółko historii znowu się zamknęło....... Powstała spółka MZKT - EMPL Fahrzeugwerk Gesellschaft m.b.H (zarejestrowana w Austri...).... no i świat zobaczył „WAŁAT-a“.....

 

Święta racja.....Bartek.... :-) M-HOBBY ma najlepsze rysunki jakie oficjalnie wydano...... dobrze szukasz....hm.... a autokatalogi to w ogóle miodzio.... kopalnia.... a co do przyczep i naczep używanych w Rosyjskiej ( no powiedzmy wschodniej ) armii to fakt... jest nie dosyt dokumentacji ...jakiejkolwiek.... próbowałeś bezpośrednio w fabryce...?? czasami się litują i podsyłają cos w PDF-ie..... :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka mała prowokacja z mojej strony .... niech pasjonaci wszystkiego co niemieckie powiedzą co stoi na naczepie „WOŁAT-a” a... tak swoją drogą .... „WOŁAT” to w języku Białoruskim oznacza bohater........( znowu marketing..... hihihi ... powinien im Łukaszenko wystarczyć....)

 

74290vn.th.jpg

 

............................................................................................................

peter...Wysłany: Wto Maj 31, 12:00

 

Gulusie Szanowny - a Shere_Khan to przypadkiem nie z "Księgi Dżungli" Kiplinga?

 

pooglądałem sobie zdjęcia. bydlę naprawdę robi wrażenie. zresztą - po lekturze wątku o rosyjskich pociagach wojskowych - zaczynam być wiernym fanem Grzegorza Smile

 

........................................................................................................

gulus...Wysłany: Wto Maj 31, 12:16

 

No cóż, ja jestem zbzikowany z lekka na punkcie science fiction, dla tego skojarzył mi się Khan ze StarTreka, a nie na przykład ryży bramkarz, czy też "Księga Dżungli".

 

gulus

 

........................................................................................................

peter...Wysłany: Wto Maj 31, 12:23

 

heh. o bramkarzu nawet nie pomyślałem. Smile

za to "Księgę Dżungli" w swoim czasie czytywałem nałogowo Very Happy

 

wydaje mi się, czy zaczynamy schodzić off topic?

 

........................................................................................................

Shere_Khan...Wysłany: Wto Maj 31, 12:34

 

{Shere_Khan ..., a jak skala tego, powstającego modelu, ma być?}

 

 

Może być "jaka bądź" bo model jest na etapie projektowania w 3D.

Ja planuję zrobić go w 1:25 - będzie pasował do np. IS-2 Modelika albo T-72 MM.

A "Shere_Khan" to z Księgi Dżungli.

Pozdrawiam

Bart

 

........................................................................................................

Shere_Khan...Wysłany: Wto Maj 31, 12:38

 

Jeśli chodzi o Maz'a-543 to polecam:

http://www.3dcafe.com/models/scudh.exe

ze strony:

http://www.3dcafe.com/asp/military.asp

Jest to "Scud" w 3D.

Po rozrysowaniu wszystkich powierzchni i uzupełnieniu detalimi można zrobić naprawdę niezły model.

Pozdrawiam

Bart

 

........................................................................................................

NobelEXC...Wysłany: Wto Maj 31, 14:00

 

Moim zdaniem na tej naczepie znajduje sie Leopard 1 A5...

 

Piszesz Grzegorz, że MAZ przewyzsza zachodnie konstruckcje..

To ja moze je przedstawie:

FAUN

troche informacji: http://www.panzerbaer.de/helper/bw_sazgm_slt_a.htm

th_Faun_Truck_Germany_Bhana_2003_01.jpg

Amerykasnki cud techniki :

polecam, troche fotek jest : http://www.fas.org/man/dod-101/sys/land/hets.htm

th_helt.jpg

Cosik dla modelarzy:)

th_rys.jpg

 

 

Pozdr. NobelEXC

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Wto Maj 31, 18:17

 

Nobel ...fajnie że śledzisz wątek ...ale czy mógłbyś wstawić miniatury ... łatwiej się przegląda zawartość... No i nie ma tak dużego generowanego transferu przy otwieraniu wątku...... Proszę...... :-)

 

 

Mam przy okazji pytanie do kolegi śledzącego hihihi (bez urazy....) jakie błędy zawiera dokumentacja wypuszczona przez TANKOGRAD ... bo wzorowana była na rysunkach zamieszczonych później w M-HOOBBY ... że niby Niemcy coś źle przerysowali....???...Stałem się szczęśliwym posiadaczem z nieco chudszym portfelem według mojej wiedzy kompletu tych wydawnictw...no i zaczynam się czuć okantowany...( hihihi ...przez Niemców....) Rysunki opublikowane w M-HOBBY były wykonane przez inż. Dmitrijewa na podstawie oryginalnej dokumentacji z fabryki ... Więc gdzie tkwi haczyk....?? Smile Idea Smile

 

........................................................................................................

Sztafek...Wysłany: Wto Maj 31 2005, 19:47

 

rado napisał:

i tym bardziej, że nie jest to raczej pojazd dalekobieżny i ta niewygoda nie trwa długo.

 

. Smile

 

 

ja chciałem tylko powiedzieć że koło oświęcimia( dokładnie w Bobku) jest jednostka jakiejś tam ochrony powietrznej czy czegoś związanego z rakietami i takimi duperelami i kierowca opowiadał mi że takim sprzętem jechali w jedną stronę ok 600 km(na szkolenia na otwartej przestrzeni-morzu)...więc wcale nie musi to być maszyna na krótkie odległości...ale najbardziej zaciekawiła mnie prędkość maksymalna jaką wykręcił ów szofer--ponad 100km/h Shocked ale spalał przy takiej jeździe nawet 115 l

 

........................................................................................................

kierownik...Wysłany: Wto Maj 31 2005, 19:56

 

Sztafek! O jakim sprzęcie mówisz? MAZ 543 ledwo wyciąga 70-tkę. No chyba że przypadkiem odpaliła mu rakieta na grzbiecie Laughing

Oprócz tego są przepisy w myśl których sprzęt o takich gabarytach na takie odległości przewozi się eszelonem.

"Szofer" był niezłym bajkopisarzem!

 

........................................................................................................

Sztafek...Wysłany: Wto Maj 31 2005, 20:04

 

nie wiem jaki to był sprzęt ale miał na grzbiecie radary i kabine z całym osprzętem do wykrywania samolotów nieprzyjaciela oraz nakierowywania rakiet. a co do tego tarnsportu eszelonem...na pewno jechał on na swoich kołach a nie był transportowany bo widziałem zdjęcia całego konwoju podczas eskorty wśród którego było kilka takich potworów

a co do tej prędkości to może faktycznie zmyślał...ja tylko powtórzyłem co on mi powiedział Embarassed

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Wto Maj 31 2005, 20:19

 

Gulus...powiadasz do 56 .... no to pomyślimy o czymś jeszcze oprócz M-HOBBY ...cos widzę że koledzy Ciebie zaniedbali.....:-)

 

Co do prędkości MAZA to ...hm.... hihihi z rakietą na plecach ...hihihihi prędkość maksymalna na drodze to ok. 60km/h w terenie praktycznie 30-40km/h (i to zależy jeszcze od tego jaka jakość jest tego bezdroża......) Podwozia specjalne tej wielkości nie rozwijają tak dużej prędkości....niedawno dostałem zdjęcia pokazujące że szarżowanie powyżej 50km/h i to na asfaltowej drodze tyle że w stanach zakończyło się bardzo poważnym wypadkiem...bezwładność pojazdów o takiej wadze jest nie wyobrażalna....Jankesom zderzyły się dwa M1070 HET z ładunkiem no i żołnierze niestety poginęli.... (kierowca i pomocnik jednego z OSHKOSH-y ciężko ranni...i zrobiła się afera bo trenowali przed Irakiem.... a tam bezdroża.... jak u mnie w mieście....)

 

Robi się fajnie...koledzy się rozkręcili....:-) tak trzymać... :-)

 

........................................................................................................

NobelEXC...Wysłany: Wto Maj 31 2005, 20:35

 

Siema!!

 

Grzegorzu jak tylko sie naucze robic miniatury po pozminiam tam te foty, mam nadziej, ze komu się przydadza Smile

Mógłbys pokazac fotki z tego zderzenia?? jesli nie na forum to @ Smile

Troche mnie to zaskoczyło ( ze auta zmasakrowane i pogineli ludzie) przeciez to powinny byc dosyc wytrzymałe pojazdy??

 

Pozdr. Nobel

 

........................................................................................................

Sztafek...Wysłany: Wto Maj 31 2005, 20:40

 

no w sumie trochę to dziwne ale jak by nie patrzeć to one troszkę ważą więc jak jeden rozpędzony walnie do drugiego to może być mała awantura. w końcu kabiny chyba nie są jakoś specjalnie wzmacniane żeby utrzymać taki nacisk w czasie zdeżenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

grzegorzWysłany: Wto Maj 31 2005, 21:43

 

het17vv.th.jpghet28ui.th.jpghet7nv.th.jpg

 

........................................................................................................

NobelEXC...Wysłany: Sro Cze 01 2005, 6:41

 

Kurcze, co za typy.. jak tam mozna po lesie jezdzic i to jeszcze z ladunkiem ;/...

 

Pozdr. NobelEXC

 

............................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Sro Cze 01, 7:28

 

Nobel ...napisałem wcześniej że jeździli po asfaltowej drodze..... a że mieli ładunek... no to raczej normalne..... nie normalna była tylko brawura, i prędkość....

 

 

Wieczorem będzie kontynuacja opowieści o MAZ-ach......:-) dla zmniejszenia nasycenia wojskiem... tym razem nieco "cywili"....ale... nie uchronnie zbliżamy się do... SCUD-a.... :-)

 

........................................................................................................

Starszyna...Wysłany: Sro Cze 01, 16:00

 

a może coś o gaśniczych

 

pozdrawiam

Starszyna

 

........................................................................................................

rado...Wysłany: Sro Cze 01, 16:27

 

a może coś jego o podwoziu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Sro Cze 01, 21:10

 

Pisząc o cywilnych zastosowaniach MAZ-543 ( i jego wielu wariantach....) nie sposób poruszyć nieco polityki i historii.... Najważniejszą sprawą, jaka mi się podoba w tym narodzie to ukierunkowanie na samodzielność....(pomijam mocarstwowość...wyniesiona jeszcze z czasów Carskich...i nacjonalizm wszechobecny... wśród mieszkańców tego wielkiego kraju....) Rosjanie od początku rozwijania swej motoryzacji stawiali na uniezależnianie się od dostaw techniki samochodowej z zachodu....jakakolwiek gałąź przemysłu .... chemicznego wydobywczego czy zwykła gospodarka leśna wymagała od nich posiadania szerokiej gamy ciężkich pojazdów specjalnych..... Ich podstawowe źródło dochodu SYBERIA ... i daleki wschód... z drogami rozciągniętymi do granic wytrzymałości człowieka..... Budowanie czegokolwiek w terenie praktycznie „ na końcu świata” wymuszało na decydentach wdrażanie do produkcji coraz to nowszych konstrukcji (adaptowanych najczęściej z seryjnych nośników kołowych i gąsienicowych....)

 

Fabryki i przedsiębiorstwa z ich potrzebami sięgały do sprawdzonych podwozi przeznaczonych pierwotnie dla armii....URAL...KAMAZ...KRAZ...ZIL.... MAZ... Te marki zasłynęły nie tylko z możliwości transportu wojskowego, ale i wytrzymałości, nośności...i uwaga ... bez awaryjności (z wysoką odpornością na niską kulturę techniczną obsługi...)

 

Syberia.... hm.... przemysł wydobywczy... używał ciągników balastowych. Ciągników siodłowych.... i wydłużonych "zestawów" do przewozu rur ciśnieniowych dla budowanych rurociągów do przesyłu ropy naftowej i gazu.....

 

1maz79100cw.th.jpg2maz73127sg.th.jpg3maz4eg.th.jpg4maz02wm.th.jpg

 

Przemysł kopalniany, ciężki stosował wywrotki, i ciągniki siodłowe do przewozu sprzętu gąsienicowego...

 

5maz73134fz.th.jpg67b7fs.th.jpg7543wywr5fh.th.jpg8543trub0xu.th.jpg

 

Lasy państwowe potrzebowały dłużyc.....

 

900009xv.th.jpg

 

Tam miedzy innymi posłano MAZ-a 8x8 typoszeregu 543 (tutaj drobna informacja.... numer 543 był zaszeregowany dla nośników militarnych...jego cywilna kopia miała już inną numerację zaczynającą się od 7410 w górę....choć nawet rosyjskie źródła podają czasami różne oznaczenia ja będę zawsze podawał dane wyrwane... hihihihi z archiwum fabryki.... dzięki przychylności inż. „Łotowienko”..... pokłony mu za to....)

 

Lotniska...i kosmodrom „BAJKONUR” sprzęt gaśniczy i to wysoce wyspecjalizowany.....

Ten omówię szerzej.....

 

APS-70.... Zbudowany w roku 1973... Na dachu zabudowy zamontowano specjalny pomost... z podnoszonym w razie potrzeby tunelem wykonanym z ognioochronnego materiału.....w skład wyposażenia wchodził specjalny zestaw przyrządów umożliwiający podjechanie i przypięcie się do drzwi palącego się samolotu... w roku 1980 pojazd pełnił stały dyżur na lotnisku Szeremietiewo ( był to okres XXII olimpiady... starsi pamiętają „miszke” ....hihihihi)

Obecnie pojazd wykonany tylko w dwóch egzemplarzach znajduje się w kosmodromie Bajkonur....

 

10543ppo380010tu.th.jpg

 

AA-60... wykonany w roku 1973.. wraz z specjalnie dla niego zaprojektowanym systemem gaśniczym o wydajności 60l/s...

 

11ppo38011tq.th.jpg12ppo38029ss.th.jpg

ATP-543(60)... pojazd wykonany z przeznaczeniem do gaszenia środkami pianowymi o dużej rozszerzalności samolotów objętych ogniem i zbiorników paliw napędowych....

 

13543ppo3800105vc.th.jpg

 

 

I najnowszy nabytek lotniska "Żukowskowo"... MZKT typoszeregu 79091

 

14aa15805ej.th.jpg

 

Więcej danych o pojazdach P-POŻ następnym razem...

 

........................................................................................................

NobelEXC...Wysłany: Sro Cze 01, 21:34

 

Siema!!

 

Jesli chodzi o straż to mam fotke tego sprzetu w skali ( fotka pochodzi z Modell Truck Manii) : http://images8.fotki.com/v159/fileaeTo/cdc7f/1/117425/1896840/83.jpg

 

Grzegorzu czy ten egzemplarz mozna zaliczyc do kategorii Cywilne??

 

th_maz_ex_military.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Sro Cze 01, 22:28

 

To jest MAZ-537 zarejestrowany w Tomsku-Rosja w zasadzie do czasów Gorbaczowa...(do pierestrojki państwo nie zezwalało na posiadanie przez prywatne firmy...(były takie w Rosji....” kooperatiwy” ) tego typy pojazdów specjalnych ...to zdjęcie znam... jest wykonane w latach 90... teraz armia praktycznie hurtem wyzbywa się takiego sprzętu ponieważ wprowadzają na stan pojazd – ciągnik siodłowy o nazwie własnej „RUSICZ”... teraz Nobel to na pewno jest pojazd cywilny......

 

"Rusicz" ....

 

rusicz7pr.th.jpg :idea:

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Czw Cze 02, 7:26

 

Szanowni Koledzy.... Odpowiem na forum ..Wobec wszystkich.... dostałem pytanie na pocztę (e-mail ) dotyczące możliwości poprawienia jakości rysunków .... no niestety ...mógłbym oczywiście przysiąść nad programem graficznym i nieco cos tam skorygować, ale po prostu nie mam na to czasu...... Ich jakość jest spowodowana np. tym że pierwsze egzemplarze np. „model bau heyte” czy „modelist konstruktor” są prawie w moim wieku, a że wtedy to ja nie wiedziałem że kiedyś będą komputery, najzwyczajniej w świecie są nieco podniszczone.....

Przepraszam za to..... i mam nadzieję że nie zmniejszy to „wartości” ( górnolotne słowo...hihihi) tego co w dużym skrócie wam przedstawiam.....(dobrze że chociaż bazgroły mojego małego syna udało mi się pousuwać....hihihi )

 

Miłego dnia ...Kontynuacja „skoro”

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pią Cze 03, 13:10

 

Dla oczekujących dalszego ciągu...aby czytającym opowieść o MAZ-ach nie dłużyło się przedstawiam pełne rysunki jednego z wariantów P-POŻ.....

 

Skala 1/87 w sam raz na makietę rafinerii...hm.....:-)

 

th_0b2a30f1.jpg

 

Kontynuacja oczywiście będzie ...przepraszam, ale jestem tak zawalony pracą ...że nie mam możliwości przygotowywania dalszej opowieści tak szybko jak bym chciał.... hm......

:idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Nie Cze 05, 13:56

 

Dzień dobry wszystkim wielbicielom wschodniej techniki...( innej także....)

 

Dzisiaj obszernie o wariancie zabudowy P-POŻ typu AA-60....

Jego pełna nazwa to „lotniskowy samochód gaśniczy”... zbudowano go w „Priłukskiej Fabryce Techniki P-POŻ” w 1973 roku. Oczywiście na podwoziu bazowym typu MAZ-543.

Pojazd przeznaczony jest do gaszenia „statków powietrznych” na terenie i w obrębie lotnisk, innych pojazdów lotniskowych i likwidacji zagrożeń pożarowych...

Pojazd zabezpiecza transport grup strażaków wraz ze sprzetem gasniczym, środkami zabezpieczenia i środków gaśniczych (umożliwia podanie wody bezpośrednio z cysterny, lotniskowych rurociągów gaśniczych, lub otwartego zbiornika wodnego...)

Umożliwia gaszenie chemicznymi środkami gaśniczymi ( mechaniczno – powietrzna wytwornica piany gaszącej...) podawanymi z :

· Przedniego działka wodno – pianowego...

· Tylnych automatycznych dozowników piany...

· Indywidualnego systemu ogniowej samoobrony pojazdu......( jest to indywidualna instalacja zraszaczy ...montowanych na zewnątrz karoserii MAZ-a, pod jego podwoziem i przy kabinie silnikowej .... umożliwiająca przebywanie w bezpośredniej bliskości otwartego ognia, przejazd po palącym się paliwie, bądź bezpieczne wycofanie pojazdu w przypadku konieczności hm... ucieczki....)

· Załoga AA-60 posiada również indywidualne środki umożliwiające ewakuację i zabezpieczenie załóg i pasażerów zagrożonych i gaszonych statków powietrznych......

 

aa60trening9ga.th.jpgaa60trening15du.th.jpgppo3808dp.th.jpgaa60trening20001eb.th.jpg

 

 

Na nośniku zabudowano cysternę o pojemności 11000L wody (w nowszym wariancie 12000L wody...) , w tylniej części 900 litrowy zbiornik z płynnymi środkami chemicznymi służącymi do wytwarzania pian gaśniczych.....

Sercem pojazdu gaśniczego jest systemowa pompa PN-60 zasilana silnikiem spalinowym ZIL-375 o mocy 180 koni mechanicznych....

Dla zabezpieczenia szybkiego startu systemów gaśniczych wszystkie newralgiczne urządzenia, zbiorniki i agregaty posiadają instalację grzewczą umożliwiającą bezawaryjne uruchamianie w temperaturach poniżej -35 stopni Celsjusza....

Pod przednimi zderzakami znajduje się zestaw 4 piano – wytwornic typu GPS-600, z tyłu pojazdu w starszej wersji zabudowano 2 piano – wytwornice typu GPS-200... (obie wytwornice służą głównie do indywidualnej ochrony pojazdu....)

Pojazd oczywiście posiada przenośne urządzenia o dużej wydajności (pianowe i proszkowe...) służące do gaszenia pożarów wewnątrz powietrznych statków......

 

Ten model pojazdu gaśniczego produkowano do 1982 roku..(mogą występować nie wielkie różnice w wyglądzie zewnętrznym zabudowy...jest to wynikiem przeprowadzanych modernizacji przy okazji wymian starzejącego się wyposażenia P-POŻ....)

 

· Długość....14285mm

· Szerokość...3160mm

· Wysokość...3285mm

· Prześwit...400mm

 

Dodatkowo zamieszczam dla WAS rysunki MAZ-543 w wersji „burtowej”... ciągnika balastowego...(taka sama wersja służy w szkołach wojskowych do nauki jazdy tymi wspaniałymi pojazdami....)

 

543balast8nh.th.jpgmaz2cv.th.jpg

 

:idea:

 

........................................................................................................

NobelEXC...Wysłany: Nie Cze 05, 16:29

 

Fajnie mają kursanci:) instruktor nie patrzy im na rece :P

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Nie Cze 05, 20:40

 

Myślę, że w drodze do MAZ-543 w wariancie wyrzutni rakiety...”ELBRUS” powinienem już zamieszczać elementy wspólne dla wszystkich MAZ-ów, tak aby na końcu zebrał się wam wartościowy materiał o tych pojazdach ... Dzisiaj zatem jako suplement prawa kabina ...

 

th_MAZ-543kabinap.jpgth_MAZ-543kabinapp.jpgth_e47014ad.jpgth_8d320fc8.jpg

 

:idea:

 

...........................................................................................................

Okonek...Wysłany: Nie Cze 05, 22:46

 

Hmmmm...ktos mnie dzisiaj w rozmowie telefonicznej namawial na dokonczenie mojego Skuda ..... po takich materialach zaczynam sie zastanawiac ,,,,,,,,, Rolling Eyes

 

........................................................................................................

alert...Wysłany: Pon Cze 06, 14:31

 

Grzegorzu wydaj jakaś książke o tej furze:) . Bedzie piekna monografia (czy jak to sie nazywa).

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pon Cze 06, 15:37

 

Co jakiś czas otrzymuje takie propozycje... jednak ...hm... po prostu za książkę musielibyście słono zapłacić...a to jest sprzeczne z moją „ideologią” dostępności modelarstwa... Tutaj możecie dostać te same informacje a dodatkowo możemy o tym dyskutować i wymieniać się spostrzeżeniami... Za jakiś czas będzie dostępna na poły komercyjna strona www jednak nie przewiduje 100% - wego , komercyjnego wykorzystywania moich zbiorów... cały czas otrzymuje materiały ze wschodu...(z różnych źródeł.... jesteśmy również podglądani przez poważne Rosyjskie firmy.....)... Najwięcej radości sprawia mi możliwość dzielenia się i podpatrywania lepszych modelarzy... mam syna w wieku 13 lat i on także zaczyna kleić... to dla takich dzieciaków jak on i zupełnie dorosłych pasjonatów modelarstwa i techniki... udostępniam swoje zbiory..... :-)

 

........................................................................................................

gulus...Wysłany: Pon Cze 06, 22:29

 

Nie wiem, czy dla trzynastolatków to dobry temat, czy nie za trudny tochę. Po pierwsze: temat nie należy do chciorów modelarskich (ale może uda się kogoś zarazić tym tematem?). Po drugie ceny modeli: nie wiem ile kosztują kartonówki, ale plastiki i żywice, to ceny liczone w setkach złotych.

 

W każdym bądź razie, dla porąbanych, ryczących trzydziestek i czterdziestek, to temat super.

 

Pytanie na koniec. Widziałem fotki bocznych drzwi z dwoma oznakami przynależności państwowej: nasza biało-czerowona szachownica, a obok niej czerwona gwiazda - tak było, czy to wymysł jakiegoś modelarza?

 

gulus

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pon Cze 06, 23:10

 

Wymysł.... hm... znaki przynależności państwowej ...kolorowe ....w zasadzie były spotykane tylko na ekspozycjach muzealnych... np. u czechów w muzeum w Lesanach.... w służbie , powiedzmy bojowej szczególnie w układzie warszawskim nie stosowano tego typu oznaczeń... numery, symbole jednostek numery rejestracyjne wojskowe itp. Tak...ale nie „flagi” U nas to już prędzej można było zobaczyć okolicznościowy proporzec namalowany na drzwiach pt. wzorowy żołnierz służby socjalistycznej...hihihi czy coś w tym stylu....

Kolega służył na nieco starszych, również czteroosiowych ZIL-135 z wyrzutnią rakiet o kodowej nazwie LUNA...Jednostka była w Skwierzynie koło Gorzowa Wlkp... no to na tych wyrzutniach zdarzało się, że wieszano okolicznościową flagę małych rozmiarów (przywiązywaną sznurkiem ...hihihi) do drzwi.... i to tylko wtedy jak była panika z Warszawy.... także ktoś rozpuścił wyobraźnie...prowokator....hihihihihihi

 

PS. znaki godła...itp. dopuszczano na defiladach...swiadczyły o potędze...potem je szybko ukrywano....no bo szpiedzy...hihi obce wywiady itd....U nas malowany był biały orzeł....

 

........................................................................................................

Karol Szupryczyński...Wysłany: Wto Cze 07, 6:39

 

Cytat:

PS. znaki godła...itp. dopuszczano na defiladach...swiadczyły o potędze...potem je szybko ukrywano....no bo szpiedzy...hihi obce wywiady itd....U nas malowany był biały orzeł....

 

 

Pozwolę się nie zgodzić - biały orzeł nie był jakimś "defiladowym" wymysłem, a normalnym znakiem przynależności państwowej - występował na wszystkich czołgach, z innym sprzętem bywało różnie. W latach sześcdziesiątych (ja namierzam to około 67-68 roku, w każdym razie w Czechosłowacji polskie wozy miały już zmienione oznaczenie) zmieniono białego orła na szachownicę w rombie. W razie wątpliwości odsyłam do Magnuskiego.

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Wto Cze 07, 7:27

 

Karol...co do czołgów i ich oznaczenia masz rację... ale ja mówię o wyrzutniach rakietowych na kołach.... to po pierwsze.....

Po drugie malowanie w sposób widoczny znaków przynależności państwowej na tego typu uzbrojeniu ... zresztą na czołgach również...( a co tam, ... generalnie na wszystkim co jeździło w Układzie Warszawskim.....) było dopuszczalne tylko w czasie pokoju...., manewrów , spotkań zaprzyjaźnionych armii, dni otwartych koszar wizytacji polityków, najazdu dziennikarzy „Żołnierza Polskiego” hihihih ...itp. itd. Sposób malowania kadłubów i ich maskowania, rozmieszczania znaków identyfikacyjnych, numerów, tablic rejestracyjnych lub malowanych numerów i co tam sobie tylko wymyślisz a będzie to dotyczyć identyfikacji dostępnej dla własnego układu polityczno – militarnego był regulowany rozporządzeniem ministra obrony narodowej ( dotyczyło to również umundurowania, toku służby , mobilizacji, demobilizacji, i skrobania ziemniaków.....)

W czasie zagrożenia układ Warszawski miał obowiązek ukrycia wszelkich znaków PAŃSTWOWYCH aby ukryć przynależność państwową......(Wróg z NATO np. Francuz dojeżdżając w ogniu walki np. najlepiej do mojego miasta...hihihi hm.... nie wiedziałby czy ma do czynienia z Rosyjskim czy Polskim T-72....???? no i co by zrobił...??? strzeliłby...)( gdyby widział białego orła.... hihihi i czerwona gwiazdę... to do kogo by wygarnął najpierw.... no pewnie że do gwiazdy.... chyba że...??? uwaga....!!!!! przy orle byłby emblemat ZAŁOGI SŁUŻBY SOCJALISTYCZNEJ....hahahah (starsi koledzy na pewno pamiętają co to było ...)w tedy na pewno wybrałby orła ze strzałką....)

 

Karol fajnie że pilnie śledzisz to co pisze... no ale zanim po raz któryś stwierdzisz że inni się mylą... co tam inni ja...( i nie chodzi o to że jestem nie omylny, bo jestem oczytany...pamięć także może mnie zawieść...)należałoby zgłębić temat ...hihihi Takie dane nie są przekazywane pocztą pantoflową... ale istnieją w Dziennikach Ustaw..(jakiś czas temu Fidelowi dostarczyłem rozporządzenie o umundurowaniu czołgistów ale tylko w naszej armii... zimowe i letnie, wraz z wyglądem hełmofonów ... czyli nie musiałem tego wykradać przy użyciu przyjaciół z Moskwy...hihihi)

 

Co do fotografii w książce pana Magnuskiego.... większość z nich to zdjęcia z WAF z MON... są to prawie że oficjalne zdjęcia katalogowe... także nie dziw się, że są na nich wszystkie znaki jakie przewiduje rozporządzenie o oznakowaniu......

 

Smile Idea Smile

 

PS.Sprawy Polskich żołnierzy w Czechosłowacji ...lepiej nie poruszać bo to drażliwy temat nawet do dzisiaj dla tamtejszych modelarzy..... :-)

 

........................................................................................................

Karol Szupryczyński...Wysłany: Wto Cze 07, 9:26

 

Chyba obydwaj mówimy o tym samym Laughing

 

Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości - znaki przynależności państwowej miały być zamalowane tylko na okres wojny, a ponieważ PRL nie uczestniczył (dzięki Bogu) w żadnej wojnie, można uznać, że znaki te obowiązywały cały czas.

 

Co do wyrzutni - chyba regulaminy musiały się zmienić w którymś okresie czasu, bo o ile na wczesnych wyrzutniach Elbrusów na podwoziu Is-3 i Łun na podwoziu PT-76 występują białe orły, o tyle na Łunach-M i Elbrusach na podwoziu Maza-543 są już tylko numery rejestracyjne na drzwiach. To tylko moja obserwacja - jeśli ktoś to może zweryfikować, to bardzo proszę.

 

A co do stwierdzania, że się mylisz - wcalę tak nie twierdzę. Po prostu mówię, że mam nieco inną wiedzę na ten temat i nie zakładam z góry, że mam rację. Chodzi mi raczej o dojście do prawdy w "ogniu dyskusji". Wink A już w żaden sposób nie chcę podważać Twojego profesjonalizmu - po tym co pokazałeś byłoby to forumowe samobójstwo z mojej strony.

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Wto Cze 07, 15:03

 

Eeee... tam... spoko...:-)

 

........................................................................................................

kierownik...Wysłany: Wto Cze 07, 18:42

 

Niniejszym oświadczam, że Mazy 543 będące na wyposażeniu III Warszawskiej Brygady Artylerii Haubic Lekkich w Biedrusku w latach 1978-1980 na drzwiach szoferek miały wyłącznie numery rejestracyjne, jak np: UCY 1791

Powyższe dotyczy również wyrzutni wyjeżdżających do Kazachstanu

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Sro Cze 08, 17:22

 

Huragan... Tajfun... W języku rosyjskim „SMIERCZ” ....

„rakietowy system ognia zalewowego” (dywanowego...) o kalibrze rakiety 300mm i kodowej nazwie BM-30 systemu 9M55...

 

To konstrukcja jak na warunki wschodnie przyjęta została na użytkowanie w linii w iście zawrotnym tempie... Prace nad nią i zbudowanie prototypu zakończono w 1986 roku... a w regularnej służbie i pierwsze poligony zaliczyła już w roku 1987...

System składa się z nośnika 12-sto rurowej wyrzutni posadowionej na nieco zmodernizowanym MAZ-543M (zwiększono prędkość do 70km/h i znacznie wydłużono zasięg jazdy bo aż do 850 km. ),i z pojazdu transportowo załadowczego MAZ-543 z dźwigiem służącym wraz z specjalnym chwytakiem do przeładowania rakiet na pojazd wyrzutnię....(rakiety przeładowywane są od tyłu wyrzutni...)

 

Po wcześniejszej wyrzutni BM-27 i stwierdzonych w rakietach wystrzeliwanych przez nią niedostatkach i kresu możliwości ich modernizacji...rosyjscy dowódcy otrzymali środek walki iście z „marzeń”

 

BM-27 ....

 

th_BM-27.jpg

 

Ładunki bojowe rakiet kalibru 300mm to cały przekrój almanachu współczesnych środków walki...i tak:

· Głowice burząco – zapalające

· Głowice kasetowe z sub pociskami

· Miny narzutowe (przeciw pancerne, i przeciw piechotne...)

· Głowice kaseto we z sub pociskami samonaprowadzającymi , przeciwpancernymi i burzącymi

· Oczywiście również chemiczne i „gazowe” itp.

 

Przykładowy przekrój jednego z typów rakiet....

 

th_SMIERCZ1.jpg

 

To wszystko przy pełnej automatyzacji strzału....wyrzutnia potrzebuje tylko 38s na rozwinięcie i oddanie pierwszej salwy..

Zasięg 20 do 70km bez ograniczania wagi głowic bojowych...

Obszar rażenia siły żywej to 672 tyś mkw. ...!!! (przy salwie 12 – sto rurowej)

Każda z stosowanych rakiet posiada system kierowania pozwalający na uzyskanie celności nie możliwej wcześniej do uzyskania....

Zakres niszczenia.... Hm... siła żywa , umocnienia , transportery opancerzone i czołgi....

 

Po oficjalnych testach bojowych przeprowadzonych nomen omen w 1995 roku w Kuwejcie... możliwości i różnorakość ładunków bojowych stosowanych w SMIERCZU wywołał nie małą konsternacje wśród obserwatorów.... w niektórych kręgach niezwykle wymagających klientów arabskich chciano nawet zrezygnować z zakupów Natowskich MRLS – ów ...( co na pewno wywoła wściekłość wuja Sama...hihihihi)

Po sukcesie eksportowym systemu S-300 i jego modernizacji jest to drugi przebój przemysłu zbrojeniowego Rosjan.... W roku 2005 zakupy SMIERSZA zaplanowały Indie.

 

SMIERCZ.....i pojazd transportowo załadowczy....

 

th_5816ed34.jpgth_6f8eec43.jpgth_f6912570.jpgth_SMIERCZ5.jpgth_SMIERCZ.jpg

 

Dodatkowe rysunki kabiny MAZ-543....

 

th_MAZ-543kabinawne.jpgth_MAZ-543kabinada.jpg

th_543widokkabiny.jpgth_543widokkabiny1.jpg

 

:idea:

 

Ciąg dalszy nastąpi ... :-)

 

........................................................................................................

Mariusz_wro...Wysłany: Pią Cze 10, 19:54

 

Pozdrawiam i podziwiam wiedze GRZEGORZA.Słuzylem 2 lata jako funkcyjny na wyrzutni SCUD-dów w Bolesławcu.Widząc fotki kabin MAZ-a przypominam sobie zimowe noce spedzone na pokrywie silnika.We dwoch wlazilo sie do tzw.pokrowca izolacji cieplnej glowicy i mozna bylo przez pare godzin pospac w ciepelku przy najwiekszych mrozach.To byl przywilej kierowcy wyrzutni ..ale gdy bylo sie juz ,,starym" tez mozna bylo dostapic do tego zaszczytu.Co do watku dotyczacego predkosci MAZ-a pare razy jechalem wlasnie ok 70km/h i mialem wtedy niezlego stracha.Ale naprawde ,,jazda" byla w czasie tzw.,,powtornego startu" gdy w czas wykonania zadania wliczal sie czas dojazdu do nastepnego stanowiska startowego.Jazda na ,,pelnej rurze" po lesnych drogach powodowala u mnie ,,szczekoscisk"Smile)).

Pzdr.

Mariusz

 

........................................................................................................

Mariusz_wro...Wysłany: Nie Cze 12, 12:09

 

kierownik napisał:

Niniejszym oświadczam, że Mazy 543 będące na wyposażeniu III Warszawskiej Brygady Artylerii Haubic Lekkich w Biedrusku w latach 1978-1980 na drzwiach szoferek miały wyłącznie numery rejestracyjne, jak np: UCY 1791

Powyższe dotyczy również wyrzutni wyjeżdżających do Kazachstanu

Laughing

 

Zgadaza sie.Dodam jeszcze ze było trzecie oznaczenie na pokrowcu osłaniajacym stół startowy-biały numer rejestracyjny o wysokości liter ok.50cm. Wyrzutnia z rakietą czy bez ZAWSZE miala łoże rakiety,kosz i stół startowy przykryte pokrowcami brezentowymi.Widoki jakie można zobaczyc na fotkach w watku o MAZ-ach były dostepne tylko po komendzie DO BOJU:)

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Nie Cze 12, 14:52

 

Mariusz_wro ... :-) masz fajne wspomnienia ... ale ZAWSZE to nie odpowiednie słowo... faktycznie w naszej armii z przyczyn hm... choroby postępującej, objawiającej się maniakalno – depresyjnym podejściem dowódców do pseudo tajemnicy wojskowej.... Starano się ukryć wszystko to, co od wielu lat było znane NATO... no chyba, że starano się ukryć technikę przed narodem.... Na zdjęciach przedstawiam nośniki w większości Rosyjskie... fakt przy opisywaniu poszczególnych zdjęć pomijam rok ich wykonania, ale chciałbym teraz przy okazji nadmienić, że w armii Rosyjskiej takie przykrywanie albo nie miało miejsca, albo było dowolnym wyborem dowódców brygad rakietowych...szczególnie w Północnej Grupie Wojsk...praktycznie zabraniano przykrywania pokrowcami takiego typu sprzętu, ponieważ formacje znajdujące się w tej części Europy były w tak zwanym Wojennym Pogotowiu...i czas wejścia w linie zależał między innymi od tego czy postawią łoże w określonym czasie czy nie...hm... Kolega służył w Skwierzynie...tam była nasza jednostka rakietowa ... no i fakt faktem jako operator dźwigu przeładowującego połowę służby ćwiczył zdjąć i założyć osłonę...hihihi tak jak by można było upodobnić cztero osiową wyrzutnię do UAZa...??? hihihi ( to oczywiście mój sarkazm....) Powtórzę też przy okazji jeszcze raz, że armia Radziecka, a później Rosyjska stacjonująca w zachodniej części układu Warszawskiego miała zakaz eksponowania znaków przynależności państwowej na wszelkich środkach transportowych i nośnikach uzbrojenia.....

No chyba że ktoś chce zrobić model z defilady...hm....to wtedy jak najbardziej gwiazdy, pasy na oponach...itp. itd. .... :-)

 

:-)

 

........................................................................................................

gulus...Wysłany: Nie Cze 12, 15:17

 

Czyli klejac Scuda moge sobie pozwolic tylko na napisy rejestracyjne? Nie da sie wyszukac fotek jakiegos ewenementu z innymi znakami, polskimi?

 

gulus

 

........................................................................................................

Mariusz_wro...Wysłany: Nie Cze 12, 17:02

 

gulus napisał:

Czyli klejac Scuda moge sobie pozwolic tylko na napisy rejestracyjne? Nie da sie wyszukac fotek jakiegos ewenementu z innymi znakami, polskimi?

 

gulus

 

Np może być np.numer rejestracyjny mojej ,,łajby"-UHO2039:).A wracając do pokrowców - przydawały się w czasie jazdy po leśnych przecinkach gdy wyrzutnia dosłownia miesciła sie prawie na styk między drzewami.Zawsze to mniej galęzi zbierało sie na wszelkich wystajacych czesciach MAZ-a.Zdjęcie pokrowców wyszkolonej obsłudze zajmowalo ok. 15 sekund co w stosunku do czasu wykonania zadania to prawie nic.Dla zainteresowanych czas przygotowania rakiety do startu to od 15 do ok 45 minut.45 minut to zadanie z nieprzygotowanego stanowisko startowego czyli tzw. ZADANIE Z MARSZU...prawda ze koszmarnie dlugo???Smile))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Nie Cze 12, 19:30

 

Kto by się tego spodziewał.... MAZ-y znalazły zastosowanie w Marynarce Wojennej ZSSR a obecnie Rosji...hm...

 

W końcu lat 60-tych na wyposażeniu MW ZSRR znalazł się operacyjno – taktyczny kompleks obrony brzegowej RIEDUT ... zestaw posiadał silos startowy z ciężka rakietą dalekiego zasięgu.... Podobnie jak w przypadku omawianego wcześniej systemu SMIERCZ (jego poprzednika...) niedostatki tego systemu wymusiły na decydentach podjęcie decyzji o zamówieniu jego następcy...

 

Podwozie bazowe ZIL-BAZ ... nośnik RIEDUT i REJS.......

 

th_okretowe4.jpg

 

W roku 1970 Morskiemu Biuru Konstrukcyjnemu Raduga zlecono opracowanie z wykorzystaniem morskiej rakiety P15M następcy REDUT-y (systemu TERMIT...)... konstruktorzy i MW szybko doszli do porozumienia ( jak na ich realia to naprawdę ewenement, że mundurowi współpracowali z naukowcami....)... stwierdzono, że system RUBIEŻ powinien składać się z dwóch silosów startowych z możliwością ich powtórnego załadowania, kabiny dowodzenia i naprowadzania na jednym nośniku kołowym..... Marynarka Wojenna wybrała MAZ-543M...

 

Przetestowany system 4K51 o pełnej nazwie kodowej „rakietowy przeciw okrętowy kompleks RUBIEŻ” rozpoczął służbę w październiku1978 roku.

Na początku lat 80 przystąpiono do intensywnych prac modernizacyjnych (dwa lata po wprowadzeniu do służby... to w Rosji oznacza ze już następowały zmiany w sposobie myślenia decydentów ... wyścig zbrojeń jednak czegoś ich zaczął uczyć... dotarło do nich że w warunkach znikomej szansy zastosowania broni jądrowej należy posiadać broń i środki zdolne do niszczenia floty przeciwnika przy podejściach do portów ...) i już ze zmodernizowanymi rakietami przeciw okrętowymi oznaczonymi jako 3P51M (poprawiono celność, zwiększono odporność na elektroniczne środki zakłócające i walki elektronicznej, oraz usprawniono aerodynamikę samej konstrukcji rakiety... hm... no jednak nieco już przestarzałej..)... rozpoczęto eksport...ja bym to nazwał raczej podrzucaniem kukułczego jaja, bo dziwnym zbiegiem okoliczności kraje które zakupiły RUBIEŻ nie były nastawione do NATO chociażby wyrozumiale..... (no ale na tym polegała zimna wojna...hm.....)

RUBIEŻ dostarczono do:

· Ukrainy, Jugosławii, Bułgarii, NRD, Kuby, Algierii, Libii, Syrii, Jemenu i na dokładkę Rumunii

 

RUBIEŻ ... i jego rakieta......

 

4k51-2s.jpg4k51-3s.jpg4k51-1s.jpg4k51-4s.jpgth_okretowe3.jpg

th_okretowe.jpgth_okretowe2.jpgth_779e55cc.jpg

 

W skład sytemu wchodzi pojazd wyrzutnia z dwoma rakietami, pojazd transportowo załadowczy z jedną rakietą zapasową (najczęściej na podwoziu KRAZ....), wariantowo RUBIEŻ może współpracować z wierzą zapożyczoną z systemu S-300 w sytuacji przewidującej wykrywanie celów z odległości większej niż pozwala na to własna antena radaru.....

Zasięg wykrywania własnego radaru to 40km, zasięg anteny radaru S-300 to 80km, zasięg bojowy rakiety 3P15M to 8-100km...czas niezbędny do rozwinięcia i oddania strzału to około 5 min ..

 

Jak zwykle szczegóły dla modelarzy ... przedział silnikowy ......

 

th_fcfcdb9e.jpgth_543silnikowy5.jpgth_543silnikowy4.jpg

th_543silnikowy3.jpgth_543silnikowy2.jpgth_543silnikowy1.jpg

 

 

Pomimo dużego nasycenia tym systemem Marynarki Wojennej...obecnie wprowadza się już jego następcę ale o tym innym razem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Czw Cze 23, 21:40

 

Po dłuższej przerwie ... hm.. Najpierw zaległości

Rado dopominał się o system regulacji ciśnienia w oponach... oto on.....

 

swscan000011lj.th.jpg

 

I legenda...(tłumaczenie dosłowne....)

1. króciec obwodu powietrza

2. zawór bezpieczeństwa

3. kran zlewowy – skraplacz

4. regulator ciśnienia

5. zabezpieczenie przed zamarzaniem

6. zbiornik powietrza – ciśnieniowy

7. sprężarka

8. rura zlewajaca wodę z kompresora

9. trójnik

10. kołowy zawór powietrza

11. rura odprowadzenia powietrza

12. zawór odprowadzenia powietrza

13. króciec odbioru powietrza

14. panel zaworów kołowych

15. reduktor powietrza

16. zawór ograniczenia ciśnienia powietrza

17. zawór hamowania

 

18. manometr cisnienia powietrza

19. manometr ciśnienia powietrza w oponach

Schemat jest odzwierciedleniem systemu zamontowanego w BTR-80 , ale identyczne systemy pracują w innych pojazdach kołowych Rosyjskiej armii. Jeśli będziecie mieć takie życzenie to szerzej opisze budowę i zasadę działania....hm...?

 

 

Po trzydziesto letnim królowaniu MAZ-543 i jego wersji rozwojowych ... Rosyjska armia wybrała jego następcę... Będzie to MZKT-7930... oznacza to mniej więcej tyle że coraz więcej egzemplarzy MAZ-543 (umownie...) będzie przesuwanych do sektora cywilnego...Na dzień dzisiejszy w Mińskiej fabryce stoi kilkaset wycofanych podwozi bazowych oczekując na remont kapitalny i klienta.... A w internecie jak w moto giełdzie można kupić praktycznie od ręki kilkanaście wariantów zabudowy MAZ-543 (oczywiście ze zdemontowanym oprzyrządowaniem wojskowym...)

 

MZKT-7930 (marketingowa nazwa ASTROLOG...???)

 

1mzkt79303pd.th.jpg2mzkt793031xi.th.jpg3mzkt793021zn.th.jpg4mzkt793016dn.th.jpg

 

Ministerstwo obrony w oficjalnych wywiadach podaje że dla nowego nośnika ma znaleźć się około 100 zastosowań...!!! No pożyjemy zobaczymy...jak mówią Słowianie... (zapowiada się chyba rewolucja w wyposażeniu armii lądowej.....)

 

Zdjęcia kabiny MAZ-543-543M

 

maz543m1hc.th.jpgmaz543m51cx.th.jpgmaz543m40hx.th.jpgmaz543m33mv.th.jpg

maz543m29za.th.jpgmaz543m13aq.th.jpgkabina54312tk.th.jpg

kabina5431wz.th.jpg

 

 

:idea:

 

........................................................................................................

NobelEXC...Wysłany: Czw Cze 23, 21:58

 

Ten MZKT-7930 to mi Fauna przypomina, jak w morde strzelił...

 

Dawno nic sie tu nie dzialo..

 

Pozdr. Nobel

 

........................................................................................................

rado...Wysłany: Czw Cze 23, 22:06

 

grzegorz napisał:

 

Rado dopominał się o system regulacji ciśnienia w oponach...

 

Jeśli będziecie mieć takie życzenie to szerzej opisze budowę i zasadę działania....

 

 

Dzięki Grzegorz za pamięć. Mnie też chodziło o sam "patent" na przeniesienie sprężonego powietrza z nieruchomego (bo związanego z ramą pojazdu) przewodu do obracającego się koła. Czyli: co się dzieje miedzy pozycją 9 a 10 na tym szkicu. Masz takie informacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Czw Cze 23 2005, 22:23

 

Oto Rado i cała tajemnica...

... element pomiędzy 9-10

 

swscan00001000011uh.th.jpg

 

............................................................................................................

Okonek...Wysłany: Czw Cze 23 2005, 22:32

 

Powtórzę też przy okazji jeszcze raz, że armia Radziecka, a później Rosyjska stacjonująca w zachodniej części układu Warszawskiego miała zakaz eksponowania znaków przynależności państwowej na wszelkich środkach transportowych i nośnikach uzbrojenia.....

 

Sorry Grzesiu a w jakich latach obowiazywal ten zakaz Pytam dlatego bo widzialem wiele ich pojazdow na terenie DDR w 1990 z okraglym znaczkiem na ktorym widnial napis " CA "

 

.........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Czw Cze 23 2005, 22:54

 

Zakaz obowiązywał do nastania Gorbaczowa..... jednostki stacjonujące w tej części Europy tj., NRD, Polska itd. Były w tak zwanym Wojennym Pogotowiu... tzn. fizycznie były w stanie wojny...(mało tego były na tak zwanym wojennym rozliczeniu...)odstępstwa w oznakowaniu występowały tylko w czasie oficjalnych pokazów , prezentacji, defilad, świąt itp. .... W 1990 roku Garnizony na terenie NRD były zobowiązane do oznaczenia wszystkich środków transportu znakami , i oznaczeniami przynależności do odpowiednich formacji wojskowych.... Obligowała ich do tego umowa zjednoczeniowa, zawierająca sztywny opis zasad o wycofywaniu Armii Rosyjskiej z NRD... Przyczyna prozaiczna ... Niemcy zachodni i NATO skrzętnie liczyli co wyjeżdża na wschód..... ( a i tak poznikały całe wagony Rosyjskiej techniki....)

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pią Cze 24 2005, 7:07

 

Okonek... Co do malowania czegokolwiek, Rosjanie byli mistrzami w nie malowaniu... i nie chodziło tylko o utrudnienie rozpoznania przynależności państwowej. Najważniejszą dla nich sprawą było uniemożliwienie środkom obserwacji stwierdzenie z jaką jednostką ma potencjalny przeciwnik militarny do czynienia ( w tym przypadku NATO...). W sytuacji braku oznaczeń charakteryzujących poszczególne jednostki (Rosjanie często rezygnowali nawet z numerów bocznych...) nie można stwierdzić skąd są, jaką siłą naprawdę dysponują, czy są to jednostki z np. Polski czy z Węgier, czy walczyły lub nie...itp...itd.....

 

Tak naprawdę to większość modeli (uzbrojenia Układu Warszawskiego) jest ubarwiana dla uatrakcyjnienia ich formy... i poprawienia marketingu, przeciętny człowiek przyjmie za pewnik nawet jeśli na M-60 będzie gwiazda że to Rosyjski....czołg..... No i modelarzowi pozostaje wybór... albo buduje model z tak zwanej tuby propagandowej... ( na wysoki połysk z gamą oznaczeń jak na defiladzie... lub wybiera kamuflaż liniowy.... i ma do oznaczenia kilka cyfr... a czasami nawet tego nie......bo pojazd posiada tylko znaki taktyczne....

 

Jest to tak specyficzny zakres wiedzy o wojskowości, że czasami wręcz absurdalny... no ale cóż... niestety tak w Rosyjskiej armii jest i pewnie długo będzie...

 

Oznaczenie CA (malowane w okręgu podzielonym linią poziomą na dwa pola, górne kolor biały dolne kolor czerwony.... na białym tle mała stylizowana gwiazda, na czerwonym tle białe litery CA) symbol ten nie jest znakiem przynależności państwowej w formie znaku oficjalnego ( oczywiście po gwiazdce można się sugerować bo przecież w Europie nie było Chińskich oddziałów.....) i był używany przez „Samodzielny Berliński Pułk Pancerny” 6 Dywizji Zmechanizowanej Gwardii.

 

swscan00001000023sd.th.jpg

 

( W NRD w zasadzie wszystko było przypisane pod Berlińskie hihihihi)

 

........................................................................................................

Shere_Khan...Wysłany: Pią Cze 24 2005, 8:03

 

A jak już jesteśmy przy systemach sprężonego powietrza w mazach to mam pytanie - co to za ustrojstwo? I gdzie to się dokładnie znajduje. W którym miejscu instalacji.

 

http://www.republika.pl/bart300872/blagomaslooddeliciel.jpg

 

Według mnie to urządzenie znajduje się gdzieś na instalacji hamulcowej sprężonego powietrza i służy do odolejania. Ale potrzebuję więcej szczegółów.

 

Pozdrawiam Bart

 

........................................................................................................

rado...Wysłany: Pią Cze 24 2005, 11:00

 

Oto Rado i cała tajemnica...

... element pomiędzy 9-10

wydaje mi się, że się nie zrozumieliśmy i to nie jest element, o który mi chodzi. ten na skanie to jakiś zaworek po prostu a ja chciałbym zobaczyć część, która umożliwia transport powietrza na obracające się koło. w wątku o kolei pokazałeś BTR40, który ma niejako "zewnętrzny" system dostarczania powietrza do koła (ta śmieszna rurka), które to koło na swojej osi ma głowicę, umozliwiającą właśnie połączenie nieruchomej rurki z ruchomym kołem. a w MAZ-ie, czy innych samochodach, ma to też SKOT, jest system jakby "wewnętrzny" - zasilanie powietrzem wychodzi od strony mostu napędowego. ale jeśli to jest zbyt szczegółowy już problem to zostawmy sprawę, spróbuję gdzieś przydybać takie auto i oglądnę je sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poste...Wysłany: Pią Cze 24 2005, 11:30

 

Witam!

To w takim razie oznaczenie (CA) było wykorzystywane przez DDR czy CCCP ?

W opracowaniu Kraza zrobiłem kilka wersji drzwi i między innymi z oznaczeniem (CA)

Z tym że nie wiem jak teraz to podpisać. Oznaczenie (CA) widziałem na Ruskiej cysternie jak i na Krazach 255B wydaje mi się ze jest to oznaczenie CCCP. Też takie oznaczenia można spotkać w Ruskim, plastykowym modeu jako kalkomania.

th_Kraz_255_B_wersje.jpg

 

Pozdrawiam

 

........................................................................................................

Poste...Wysłany: Pią Cze 24 2005, 13:09

Pewnie chodzi ci o to Rado, taki system posiada również Kraz 255 (centralny układ sterowania ciśnieniem w ogumieniu)

 

th_PrzedniapiastaKraz255B.jpg

Pozdrawiam

 

........................................................................................................

rado...Wysłany: Pią Cze 24, 14:11

 

Poste, dokładnie o to mi chodziło! Tuleja przekazująca sprężone powietrze położona jest między łożyskami. Masz może lepszy skan, większy (żeby było widać konstrukcję tej tulei, głównie uszczelnienie) i z widocznym całym rysunkiem? BTW: jeśli zawór regulujący ciśnienie powietrza znajduje się na kole to prąd sterujący też musi być dostarczony do niego przez jakiś komutator.

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pią Cze 24, 14:22

 

CA oczywiście Poste jest oznaczeniem Rosyjskich wojsk i częściej było spotykane na środkach transportu niż na pojazdach opancerzonych... znak ten zaprzestano stosować po wycofaniu oddziałów AR z NRD...

 

Oznaczenie CA (malowane w okręgu podzielonym linią poziomą na dwa pola, górne kolor biały dolne kolor czerwony.... na białym tle mała stylizowana gwiazda, na czerwonym tle białe litery CA) symbol ten nie jest znakiem przynależności państwowej w formie znaku oficjalnego ( oczywiście po gwiazdce można się sugerować bo przecież w Europie nie było Chińskich oddziałów.....) i był używany przez „Samodzielny Berliński Pułk Pancerny” 6 Dywizji Zmechanizowanej Gwardii.

 

Shere_Khan... te urządzenie to wirujący oddzielacz oleju od powietrza...

Ale żeby jasno określić gdzie się ono znajduje musiałbyś napisać z jakiego jest pojazdu... mam kilka książek serwisowych i może przypadkiem trafimy w typ...i wariant...

 

Rado zapytałeś o system zmiany ciśnienia powietrza w oponach, a potem o element znajdujący się pomiędzy 9 i 10 ... i to jest właśnie te urządzenie znajdujące się bezpośrednio przy kole, nie powiedziałeś ze chciałbyś całą dokumentacje... Poste pokazał ci przekrój...a tak swoja drogą to ciekawi mnie do czego w modelu ( jakimkolwiek .... czyżby replika 1/8...hm... :-) ) to potrzebujesz.... omawianie takich szczegółów technicznych wymaga kopiowanie książek.... a to chyba nie to forum..... :-)

 

........................................................................................................

rado...Wysłany: Pią Cze 24, 14:55

 

Grzegorz, zawsze mnie ciekawiło jak to jest technicznie rozwiązane po prostu. Myślę, że takie rzeczy, choć dość szczegółowe, mieszczą się w zakresie tego podforum a tego wątku tym bardziej. Smile Pozdrawiam.

 

........................................................................................................

kierownik...Wysłany: Pią Cze 24, 15:04

 

Ten MZKT-7930 to mi Fauna przypomina, jak w morde strzelił...

 

Nic dziwnego - od dobrych paru już lat w fabryce Mazów siedzi MAN ...

Ich ostatnie eksportowe przeboje, w tym montowane w Polsce Mazy skrzyniowe i ciągniki siodłowe powstały dzieki współpracy z Manem

 

........................................................................................................

alert...Wysłany: Pią Cze 24, 15:11

 

Grzesku ponowie propozycje ... zloz to w jedna calosc i wydaj :>

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pią Cze 24, 16:26

 

I Kierownik ma jak zwykle rację.... to są wpływy MAN-a...:-)

Niemcy znowu los na loterii wygrali... :-( .. :-)

 

Nieco opisów...

Znane mi są cztery monografie zagraniczne i jedna Polska opisujące MAZ-543 w wariancie SCUD.... w zasadzie tylko dwie są godne uwagi Słowacka i Rosyjska....

· Wydanie opracowane przez Militarverlag der DDR jest perfekcyjne pod względem „karoserii” ale narobili strasznych błędów przy rysowaniu podwozia.... nie wiedzieć czemu praktycznie do MAZ-a wstawili zawieszenie i wannę podwozia od ZIL-135, za to co do reszty nie mam zastrzeżeń. Przedstawili nawet sposób przeładowywania rakiety....

· Opracowanie CONCORD – a z autorstwem Załogi jest porostu kopią Rosyjskiego wydania z dodanymi paroma zdjęciami wykonanymi przez autora... poskąpili na dokumentację i rysunki skopiowali z błędami podwozia.....Chociaż ujęli przekrój wyrzutni samobieżnych od gąsienicowych do SS-12

· Wydanie rosyjskie no.. niczego sobie...rysunki nie dość szczegółowe , ale dla zainteresowanych przedstawiają dużą wartość bo chociaż ich nie wiele są bez błędów, co ciekawe zamieścili dużo zdjęć Polskich wyrzutni..... Karol... informacja dla Ciebie ...są zdjęcia z orłami na burtach Łun w wariancie A (na podwoziu zmodyfikowanych PT-76...) z manewrów przyjaźń ileś tam....

· Wydanie Polskie ...niestety po łebkach ...wydawca zaliczył kasę dobrym tytułem nie wiele się wysilając skopiował rysunki z wydania CONCORD.... zrobili misz masz ...jeśli ktoś robi modele w 1:87 to się nadają... tylko kilka zdjęć...i to z netu...hm....

· No i na koniec wydanie opracowane przez Słowackie AEROMEDIA... perfekcyjne... we wszystkim... zamieścili nawet grafikę 3D bezwzględnie rewelacyjny materiał dla modelarzy i dla pasjonatów tego typu pojazdów... po prostu pomierzyli wszystko sami...( maja kilka egzemplarzy w muzeach...) porobili zdjęcia , i zrobili rysunki.... Jak to Okonek zwykł mawiać... no miodzio......

 

Większość tych rysunków i grafik wraz ze zdjęciami będę tutaj sukcesywnie zamieszczał omawiając MAZ-y dochodząc do „SCUD – a” ( no parę już wstawiłem....)

 

Aby Polska rosła w siłę a modelarzom żyło się dostatniej...hihihihi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poste...Wysłany: Pią Cze 24, 18:28

 

Nie chce za bardzo śmiecić Grzegorzowi w poscie ,wiec tylko wrzucę jeszcze jeden skan tylnej piast , który jest trochę lepszy od poprzedniego.

A co do układu ,to całość jest zasilana kompresorem który jest połączony z silnikiem. Sprzężone powietrze jest kierowane poprzez przewody do zbiorników wyrównawczych następnie na zawory rozdzielacza, układ hamulcowy, układ sterowania ciśnieniem powietrza w ogumieniu, który sterowany jest z kabiny kierowcy oraz wycieraczki przednich szyb.

Ponad to każde koło jest wyposażone w zawór którym ustawia się ciśnienie w ogumieniu.

th_PiastatylnegokoaKraz255B.jpg

 

Dzięki Grzegorz za wyjaśnienie oznaczenia, - rysunek podpisze CCCP (CA).

 

Pozdrawiam

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pią Cze 24, 18:38

 

Poste... pewnie że nie śmiecisz...twoja aktywność mile widziana.... a już na pewno zaproszę cię do współpracy przy wątku o ciężarówkach wschodu...oj będzie się działo ....hihihihi

 

:-) :-)

 

........................................................................................................

Poste...Wysłany: Sob Cze 25, 23:43

 

Chętnie skorzystam Smile

 

Pozdrawiam

 

........................................................................................................

Mariusz_wro...Wysłany: Nie Cze 26, 15:12

 

Większość tych rysunków i grafik wraz ze zdjęciami będę tutaj sukcesywnie zamieszczał omawiając MAZ-y dochodząc do „SCUD – a” ( no parę już wstawiłem....)

 

Aby Polska rosła w siłę a modelarzom żyło się dostatniej...hihihihi

 

Szkoda tylko ze ten wątek jest uzupełniany w cyklu tygodniowym:)..No ale ta proza życia i brak czasu....ech..Smile

Pzdr.

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Nie Cze 26, 22:26

 

Omówienie kabin....

W MAZ-543 i jego wariantach rozwojowych występuje w zasadzie jeden typ budowy kabiny. Podstawową zauważalną różnicą jest tylnia znajdująca się od wewnątrz część . W MAZ-543A ma wyoblone wgłębienie ułatwiające rozmieszczenie elementów przedniej części dźwigu podnoszącego rakietę... W wariancie ELLBRUS jest to sama rakieta, a w wariancie systemu TEMP jest to silos startowy z rakietą umiejscowioną wewnątrz.

 

th_543.jpgth_5433.jpgth_5432.jpgth_5431.jpg

 

Sama kabina jest wykonana dwu warstwowo tzn. składa się ze skorupy zewnętrznej i wewnętrznej łączonej pierwotnie za pomocą nitów w jedną bryłę ... (potem w ramach udoskonalania produkcji zastosowano łączenia śrubowe wkręcane i przelotowe...) Co ciekawe a właściwie standardowe dla tego typu kabin praktycznie nie były ocieplone ...a tym samym i poziom hałasu był nie do pozazdroszczenia. Przy tak dużej masie pojazdu... załoga przy gwałtownych manewrach miała dużą bezwładność... co często dla tylniego pasażera kończyło się urazami...(przewężenie kabiny tuż przy głowie, złudnie zabezpieczonej hełmofonem....)

Ramy okien są wstawiane z elementów blach tłoczonych. I są otwierane... na zewnątrz ...

 

Po wyczerpaniu pomysłów na modernizację a raczej możliwości, dziewiczej technologii kabin MAZ-543A, przyszedł czas na MAZ-543M. Pomimo pozostawienia zewnętrznego wyglądu prawie że identycznego ze starszym modelem... nastąpił skok ergonomii....

· Pozostawiono jedną kabinę przenosząc wszystkie główne agregaty i osprzęt towarzyszący pracy silnika w miejsce drugiej , zlikwidowanej kabiny...

· Wyciszono i ocieplono wewnętrzne przestrzenie pomiędzy skorupami „karoserii”...

· Usunięto wcześniejsze wgłębienie, niezbędne przy nośniku rakiet poprawiając tym samym wygodę podróżowania drugiego członka załogi

· Ułatwiono obsługę niektórych podzespołów napędowych i samego silnika zabudowując miejsce po prawej kabinie elementem otwieranym na boki i odchylanym jak kabina główna do przodu

 

th_543M1.jpgth_543M.jpgth_543M2.jpg

 

Inżynierowie stworzyli następny wariant, niezwykle odporny na awarie ...( jak na warunki Rosyjskiej armii innowacyjny...) nie naruszając zasad unifikacji i jednorodności sprzętu... tak ważnej w przypadku tej olbrzymiej armii... Zasada ta obejmowała przynajmniej środki transportu, w przypadku broni pancernej do niedawna posiadali istną wieżę Babel.....

 

Rysunki dla modelarzy......

 

th_MAZ-543przek01543rysunki1.jpgth_MAZ-543przek01543rysunki2.jpgth_MAZ-543przek01543rysunki3.jpgth_MAZ-543przek01543rysunki.jpg

th_MAZ-543przek01543rysunki4.jpgth_MAZ-543przek01543rysunki5.jpg

 

I niespodzianka dla wielbicieli wszystkiego co polskie.....

 

MAZ-543A drugiej serii w trakcie prac rozbiórkowych, przygotowujących do zabudowania anten radaru systemu NEVA S.C.... i po zabudowaniu... pod plandeką........

 

th_Polska2.jpgth_Polska3.jpg

 

Dwa zdjęcia MAZ-543 z systemem 9P117...no i teraz dla niektórych zdziwienie... na zdjęciu pokazującym nośnik w położeniu transportowym jest na część bojową założony specjalny izotermiczny kontener osłonowy, stabilizujący temperaturę... typ 2SZ2....kontener osłania głowicę jądrową typu 269A

 

th_Polska1.jpgth_Polska.jpg

 

:idea:

 

........................................................................................................

Shere_Khan...Wysłany: Pon Cze 27, 6:40

 

Grzegorz napisał: "Shere_Khan... te urządzenie to wirujący oddzielacz oleju od powietrza..."

 

Tego się domyśliłem po opisie. Biorąc system sprężonego powietrza na logikę [nie jestem mechanikiem samochodowym] to ten odolejacz powinien znajować się za kompresorem. Przedstwiony rysunek pochodzi z katalogu części zamiennych do Maz'a-537 i problem dotyczy tego pojazdu.

Pozdrawiam

Bart

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pon Cze 27, 7:11

 

Shere_Khan ... hm... akurat tego że jest to wirujący oddzielacz oleju od powietrza... po opisie nie można się domyśleć ...no chyba że nie zamieściłeś pełnych danych opisowych...

Te urządzenia i podobnie zbudowane..( o nieco innej budowie wew. i zew. ....) nie koniecznie montowane są za kompresorem bo nie służą do oczyszczania powietrza wychodzącego z kompresora, tylko zbierają pozostający nadmiar olejów z instalacji sprężonego powietrza i pneumatyki przed wejściem do kompresora...... oleje z innych układów niż sprężanie powietrza mają inną gęstość i lepkość... a takie urządzenie ale nie o takim samym wyglądzie znajduje się pomiędzy 2 i 3 kołem prawej strony ramy, patrząc z góry... :-)

 

........................................................................................................

Mariusz_wro...Wysłany: Pon Cze 27, 10:48

 

Fakt ciasno w tych kabinach:)..Jezdzilem w prawej na tylnym siedzisku za dowodca plutonu.Dodatkowa do tej dziupli trzeba bylo wpakowac bron,bagnet,ladownice,maske p-gaz,helm,L2,menazke...Helmfony nosli tylko kierowca i dowodca by utrzymac z soba lacznosc w czasie jazdy oraz operator w czasie przygotowania do startu rakiety-reszta obslugi tylko berety.Co do komfortu jazdy nie bylo tak zle.Wyrzutnia byla w baterii pojazdem o najlepszym zawieszeniu-naprawde dramatycznie to jezdzilo sie np.,,aesami" zbudowanymi na starach 66...Ostania fotka to wyrzutnia z rakieta , a na glowicy pokrowiec izolacji cieplenej.Nie wiem czy nazwa kontener jest najszczesliwszym okresleniem.(Grzegorzu bez urazy....).Wygladalo to jak gruba koldra w ksztalcie rozwinietego stozka.Owijalo sie tym glowice i laczylo zaczepami podobnymi do stosowanych w pokrowcach spadochronow. Na ogol zrzucalo sie ja dopiero po wycelowaniu rakiety. Aha pokrowiec bardzo przydawal się w z czasie zimowych poligonow o czym wspominalem wczesniej... Caly proces pozbywania sie tej ,,koldry" z rakiety stojacej na stole startowym to dluzszy opis z akcentami humorystycznymi....moze nastepnym razem opisze co i jak:).Nie chce wyreczac Grzegorza ale 2 ostanie fotki przedstawiaja szczegolny typ wyrzutni ktory chyba sie nie przyjal za dobrze.Ma inna kontrukcje loza rakiety i jest przystosowana do przeladunku rakiety z naczepy startowej bez pomocy dzwigu.Tam gdzie sluzylem takich wyrzutni nie bylo ale ogladalem schematy dzialania tego ,,ustrojstwa" w czasie szkolenia.Loze jest dzielone mniej wiecej w srodku ciezkosci rakiety i z pomoca KOSZMARNEGO zestawu dzwigni i wielokrazkow pozwala jakos ta rakiete z naczepy pobrac:).Smieje się jak to by wygladalo w poligonych warunkach przy tzw.PANICE..brrr.;).

Fotka w zimowej scenerii i z uniesiona prawa kabina przedstawia zolnierza obslugujacego podgrzewacz silnika.Jestem o tym przekonany gdyz widze w rogu gasnice;).Obsluga tego patentu wiazala się zawsze z pewnymi emocjami;) -zawsze istnialo ryzyko ze cos pojdzie nie tak i zacznie się akcja POZAR WYRZUTNI )

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pon Cze 27, 11:17

 

Super Mariusz.... :-)widać ze nie przespałeś służby..... „kontener” to dosłowne tłumaczenie z j. rosyjskiego.....

Z fotką w zimie masz całkowitą rację...ale i tak mnie zaskoczyłeś bo nie spodziewałem się że ktoś coś takiego skojarzy.... dla mnie to także modelarstwo... np. na dioramie...hihihihi ( tylko jak zrobić pożar...hm.... hihihihi)...

Co do tych dwóch ostatnich fotografii.... (powiem tak... staram się od jakiegoś czasu o dostęp do Moskiewskiej biblioteki zbiorów „zamkniętych”... za pośrednictwem znajomego ..... mają takie zdjęcia że poniektórzy przedstawiciele naszej Ludowej Armii musieli by przewartościować cały swój tok służby...albo musieli by przyznać się ze kłamali.... mam na myśli wyposażenie naszej armii.....)

To są wyrzutnie na MAZ-543A ale w drugim wariancie rozwojowym ..dokładnie tak jak je opisałeś z pół automatycznym przeładowaniem rakiety...potem opisze polskie badania i modernizacje tego akurat modelu..... był to przed ostatni wariant wyrzutni... ostatni miał symbol 9P117M (z prawie że pełną automatyzacją procedur przed startowych i startowych....) i był tylko na wyposażeniu bratniej armii w NRD...zresztą Niemcy zawsze byli dopieszczani przez towarzyszy zza wschodniej naszej granicy ....hihihihi

Natomiast nie małą sensacją jest to że ten wariant posiadał głowice jądrowe i gazowe.... Kolega za rozklepanie o wypadku z głowicą chemiczną został przeniesiony do innej jednostki , a następnie usunięty z wojska....hm....

 

PS.Ciekawe że w naszej armii tylko dwóch jeździło w hełmofonach... u Rosjan...u NRD – owców ...w ogóle u naszych partnerów Układowych wszyscy mieli hełmofony....hm...

 

........................................................................................................

rado...Wysłany: Pon Cze 27, 11:21

 

dwa pytanka przy okazji: jak jest podnoszona kabina (hydraulicznie, mechanicznie) i w jaki sposób następuje to podgrzewanie silnika (tzn. czy jest do tego celu przewidziana jakaś instalacja w pojeździe)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Pon Cze 27, 11:47

Mechanizm podnoszenia jest mechaniczny na siłowniku sprężynowym... tutaj... dobrze to widać...

 

maz7ty.th.jpg

 

A o rozpalaniu pod silnikiem to może Mariusz ma jakieś fajne wspomnienia....hihihi ??

 

:idea:

 

............................................................................................................

rado...Wysłany: Pon Cze 27, 12:11

 

A o rozpalaniu pod silnikiem...

rozumiem, że instalacji nie ma, jest ognisko

skadinąd wiem, że silników maszyn eksploatowanych np. na Alasce w ogóle się nie wyłącza, bo można by ich tam potem nie uruchomić. podobnie chyba będzie w tych zimnych rejonach Rosji.

 

........................................................................................................

Shere_Khan...Wysłany: Pon Cze 27, 14:05

 

Rosjanie sprytny naród. Ich kontruktorzy przewidzieli możliwość uruchamiania pojazdów typu maz również w niskich temperaturach. Gdzieś czytałem że przedział temeratur do +50 ... -50 st. C.

W mazie 537 oprócz silnika są dwa "kociołki". Pierwszy [PŻD-600] zasilany tym samym paliwem co silnik [olejem napędowym] podgrzewa kabinę, płyn chłodniczy i olej w silniku przed jego uruchmieniem. Drugi [benzynowy] służy do podgrzewania kabiny kierowcy i obsługi niezależnie od pracy i temperatury silnika. Podejrzewam że w mazie543 jest podobnie.

Pozdrawiam

Bart

 

........................................................................................................

Mariusz_wro...Wysłany: Pon Cze 27, 16:26

 

Co do wyrzutni z ciekawym lozem rakiety:jestem przekonany prawie na 100% ze taki model byl w jednostce szkolnej w Orzyszu.Ja bylem w Boleslawcu i napewno takich tam nie bylo.Jak bylo w pozostalych brygadach tzn.w Biedrusku(pozdrawiam KIEROWNIKA.....) i Choszcznie tego nie wiem.W kazdym razie ogladajac jak to niby mialo dzialac dziekowalem losowi ze nie miałem z tym doczynienia:).Bylem funkcyjnym-tzw.,,czworka"(mechanik SPO) ktory musial sie sporo nabiegac po wyrzutni- a te cale ,,patentowe dynksy" bardzo by to utrudnialy.Wspomniales Grzegorzu o glowicach chemicznych do SCUDOW.Wcale mnie to nie dziwi-produkowaly je zaklady ROKITA w Brzegu nad Odra.A co do glowic jadrowych to chyba tez nie jest już tajemnica ze były skladowane w Polsce.Chyba mnie nie zamkna jeśli powiem dokladnie gdzie były skladowane????:). Otoz oczywiście lape na tym trzymali Rosjanie –glowice znajdowaly się na terenie lotniska Kluczewo pod Stargardem Szczecinskim.Do rakiet 8k14 były dwa typy glowic jadrowych : 269A i RA-17 (moc ladunkow do 400kT).W czasie cwiczen nie pamietam by operator nie wprowadzal innych nastaw niż wlasnie dla ,,atmowek”.Do teraz pamietam meldunki operatora brzmiace jakos tak:,,wybuch powietrzny ,500m.....” .Grzegorzu co do kadry oficerskiej i ich pojeciu jak to wygladalo w komunie....czy mielismy te ,,rakiety atomowe” czy tez nie to wlasnie niedawno gawedzilem z jednym kapitanem z WSO we Wroclawiu....To co mu przekazalem jak mowisz powaznie zachwialo jego wiedza o tym co było ponad 15 lat temu:). Zreszta takie mity były i w czasie gdy sluzylem w Boleslawcu i to wśród kadry wlasnie z tej jednostki ).Jakies pojecie o tym mieli tylko ci co zasuwali w plutonach startowych i widzieli to z bliska ;).A teraz anegdotka dotyczaca podgrzewacza silnika...W czasie tzw.przejscia czyli co polrocznego,generalnego przegladu technicznego sprzetu zdazyla się historia godna niezlej komedi.Kolega postanowil się gdzies zamelinowac i spokojnie pospac nie niepokojony przez upierdliwego ogniomistrza(sierzant w rakietowce i artylerii).Wybral prawa kabine ,opuscil oparcie przedniego fotela i zasnal snem sparwiedliwego.W tym samym czasie kierowca postanowil sprawdzic jak dziala ten cholerny podgrzewacz silnika.Z tego co pamietam trzeba było tego pilnowac uwazajac czy nie ma przeciekow paliwa....Wtedy miał pecha bo wlasnie przecieki były i cale cale ustrojstwo stanelo w ogniu-czyli dokladnie pod tylkiem spiacego kumpla.Zrobilo się starszne zamieszanie,ogien i sporo dymu i oczywiście bieg sprintem po gasnice.Kierowca dostal takiego kopa adrenaliny ze gasnice wyrwal razem z przysrubowanymi a może nawet przyspawanymi zaczepami.Po stlumieniu ognia ,gdy przyszedl czas na refleksje i uspokojenie skolatanych nerwow otwieraja się drzwi kabiny i ukazuje się zaspane oblicze kolegi...Rozglada się i widzi wszystko upaprane bialym proszkiem z gasnicy.Jego zdziwiona mina i zabawny komentaz pelny wymyslnych przeklenstw wywolala w nas napad ,,glupawki" - skrecalismy się ze smiechu....

Pzdr.

Mariusz

 

........................................................................................................

kierownik...Wysłany: Pon Cze 27, 17:34

 

Co do załadunku rakiety bez dźwigu - głowy nie dam, ale chyba II dywizjon w Biedrusku ćwiczył załadunki rakiet bez dźwigu!

Dopowiem, że rakieta przewożona na naczepie Ziła była maskowana brezentem rozpinanym na pałąkach. Całość dość kuriozalnie przypominała ... kombajn zbożowy - pałąki specjalnie deformowały kształt.

Głowice przewożone były w samochodach - chłodniach.

 

Podgrzewacze - zarówno w "łajbie" jak i w Uazach 469 i 452 T były montowane podgrzewacze benzynowe. O ile jednak w Mazie działało to dosyć sprawnie (tylko te kłęby dymu przy rozruchu :shock: ) - to w Uazach było zalecenie: nie stosować. Benzyna lała się na glebę.

 

Wcześniej była mowa o czasie do odpalenia "z marszu". Otóż jednym z kryteriów wyboru załogi na strzelania do Kazachstanu było właśnie skrócenie go. Powiem, że mieliśmy poniżej 30 minut . Najdłużej się smolił dowódca wycelowując rakietę, bo azymuty od topków i celowniczych miał podane najdalej w 15 minucie, dane od rachmistrzów niemal równo, paliwo dawkowano do 22-24 minuty.

 

Dodam, że ja byłem topogeodetą, jeżdziłem z tyłu nowiuteńkiego 452T z aparaturą nawigacyjną, byłem najlepszy w brygadzie jeśli chodzi o podawanie azymutu z żyrokompasu 1G9 (ręczne odblokowanie wirnika !).

Potem dostałem żyrokompas 1G17 (automat)

 

.........................................................................................................

Mariusz_wro...Wysłany: Pon Cze 27, 18:18

 

30 minut to dobry czas:).Przy zgranej obsludze(stare wojsko) mielismy podobne.Najslabszym ogniwiem byla wlasnie praca celowniczych-jak im cos sie pochrzanilo bylo kiepsko z ocenami.W czasie zadania z marszu mialem zapieprz przez pierwsze 10 minut a pozniej nudzilem sie i marzlem zima stojac przy stole startowym.Przed samym startem napelnianie rakiety paliwem rozruchowym,testy,dopelnienie butli sprezonym powietrzem,uaktywnienie bateri ampulowych i cos tam jeszcze:).Pluton startowy dostawal w d...naprawde na tzw.POC-cie(punkt obslugi technicznej) w czasie pobierania rakiety.Trwalo to tez ok pol godziny ale pamietam ze zawsze bylem po tym niesamowicie spocony.,,Kopnal" mnie zaszczyt pracy przy paliwie rozruchowym czyli maska p-gaz i czasami ubior ochronny(rewelacja w czasie letnich upalow),przeladunek rakiety,mordega z pokrowcami zima gdy robily sie jak z blachy i tym podbne uroki:).Ale gwozdziem programu to zawsze byla tzw.STYKOWKA...hehehe.Doskonala nazwa na laczenie glowicy z nosicielem ale i na okreslenie tzw,,grzejacych sie stykow "mojego dowodcy...hihihihhi.W czasie laczenia glowicy z nosicielem i laczeniu kabli do glowicy czasami pojawial sie problem...............SZNURKA!!!!!!!!!:).Mlodsi bywalcy forum byc moze nie wiedza ze kiedys problemem akcji zniwnej byl NIESMIERTELNY SZNUREK DO SNOPOWIAZALEK tak tam bywal problem ze sznurkiem do powiazania tych paletajach sie kabli w przedziale sterowania rakiety:))).Piszacy te slowa w akcie desperacji poswiecal sie kilka razy i wyciagal sznurowadla z kamaszy dzieki czemu mozna bylo dokonczyc zadanie a potem spopielic w czasie wojny jakies miasto czy inne zgrupowanie wojsk npla:))).Jak udalo sie wreszcie to powiazac przychodzila kolej na poskrecanie wszystkiego do kupy 16 nakretkami M10.Ja dostawalem 8 nakretek i koles tez 8 i zaczynalo sie skrecanie na czas.Oczywiscie bylo dostepnych tylko 16 nakretek i ani JEDNEJ awaryjnej w zapasie.A w nocy wiadomo-ciemno,pospiech wrzaski komend,stres,przeklenstwa.....Po wszystkim dyskretnie wymienailismy informacje ile srub brakuje w dolnej sekcji i czy sie ta rakieta nie polamie w czasie podnoszenia...hehehe:)))

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pon Cze 27, 19:01

 

Obok mojego miasta leży mała mieścina Skwierzyna.... Wojsko Polskie posiadało tam dwie jednostki... przeciw lotniczą rakietową i rakiet taktycznych... kolega miał nieszczęście służyć w taktycznych i był odpowiedzialny za logistykę, zaopatrzenie i przeładunek na tak zwanym polu walki... jako że w latach 94-98 upodobali sobie tę jednostkę dziennikarze Żołnierza Polskiego i sztab generalny z przytulnego miejsca dekowników zapragnęli zrobić wzorzec w armii..... Nie ustające ćwiczenia na placu... ciągłe mycie wyrzutni bo nie wiadomo kiedy ktoś zajedzie z wizytą (kolega nawet załapał się na zdjęciu do któregoś z numerów ŻP. ...) wszystko to po to żeby na poligonie stwierdzić iluzorycznie że trafili...

W trakcie z jednych ćwiczeń na terenie parku przeładowywano skompletowane na transporterze rakiety ....procedura wyglądała tak...Dźwigowy siedzi przy pulpicie i manewruje specjalną podwieszoną belka do której przyczepiona jest na równie specjalnych hihihihihihi zawiesiach rakieta i tu uwaga rakieta z głowicą.... chemiczną...oficjalnie... za wiedzą przełożonych ...tuż przed wyjazdem na poligon ostatni sprawdzian..... kolega stoi tyłem do dźwigu nie widzi rakiety ale ma przed sobą oficera odpowiedzialnego za cały proces.... nagle głuche uderzenie... pomyślał że może belka uderzyła w ramy tenta albo spadła jedna z wielu walających się przy dźwigu belek drewnianych służących do podkładania pod wysuwane podpory.........

A tutaj niespodzianka trep przed nim zemdlał...tak po prostu przywalił o ziemię...... jedna z lin pękła...i rakieta przywaliła głowicą o beton... ćwiczyli chemiczną głowicą bojową....Biedak jak to zobaczył zszedł...hihihihihi

 

Skrócę opowieść, kumpla za gdakanie o raporcie i zagrożeniu przenieśli do „trójkąta bermudzkiego” czyli Żary, Żagań itd. Tyle że trafił do jednostki gdzie nawet sprzątaczki miały swoje karty magnetyczne...hm..... no a potem go po cichaczu zwolnili ze służby ... No i tak przynajmniej w naszym regionie tajemnica głowic chemicznych przestała być tajemnicą.... sprawa się rypła....hihihihi

 

Naszymi ELLBRUSAMI bardzo interesowało się NATO...... akurat Polskimi.... Nasi inżynierowie udoskonalili układy naprowadzania i korygowania lotu rakiety zwiększając celność ..ale najważniejsze czego dokonali to obniżenie trajektorii lotu rakiety co w opinii wojskowych było skokiem rozwojowym w stosunku do tego co potrafiły rakiety oryginalne made in CCCP. Obniżenie to w dość znaczny sposób zmniejszało możliwość wykrycia i zestrzelenia tejże przez systemy NATO... jestem przekonany że tak gwałtowne wycofanie tego systemu z naszej armii było podyktowane obawami wielkiego brata ... tym razem nowego zza oceanu ... hihihihi dotyczącymi możliwości wycieku tajemnic tej modernizacji do krajów arabskich....(IRAQ...itp....)

 

Opowiadajcie, opowiadajcie, nieźle się uśmiałem... ja byłem na szkoleniu spadochronowym to dopiero były jazdy... horror ...hihihi opowiem przy innej okazji.... moze przy omawianiu sprzętu desantowego...hihihihihi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Pon Cze 27, 19:23

Żeby podsumować czymś dla oka wspominane przez nas....

 

Termoizolacja zakładana na głowicę jądrową...

 

termoizolacja4ja.th.jpg

 

Belka dźwigowa służąca do przenoszenia rakiety....

 

maz543belka0zx.th.jpg

 

I sama rakieta ....

 

scudbr179pg.th.jpg

 

 

:idea:

 

........................................................................................................

Mariusz_wro...Wysłany: Pon Cze 27, 19:45

Tez mialem ,,szczescie" sluzyc w tzw.panikarskiej jednostce.Na dodatek w najlepszym dywizjonie i by sie pograzyc to jeszcze ,,punkciarskiej" baterii-czyli koszmar.Pamietam te pokazowki dla kombatantow gdy ubierali nas jak najbardziej ,,bojowo"-czysty teatr.Na poligonach ubrani bylismy w czolgowe ,,ancugi" ale w razie wizyty gosci kazano nam zakladac homonto-czyli szelki.Obowiazywala zasada ze im glosniej wydzieralo sie komendy tym bardziej bylo bojowo i powaznie..Dokladnosc wycelowania rakiety to tzw...,,sztuka" czyli byle jak..ale aby szybko:).Smiesznie sie czasami robilo przy pilnowaniu tzw. tajemnicy wojskowej.Cwiczlismy czesto w nadlesnictwie blisko Boleslawca na jakis lesnych polankach.Lesne drogi dojazdowe do rejonu baterii obstawiane byly niby przez wartownikow.Niby wartownik owszem mial kalasza ale czesto bez magazynka nawet:).Rownie dobrze mozna tam bylo postawic kukle:).No ale zadaniem jego bylo pilnowac by nikt z obcych nie mogl podejzec tej super techniki:).A pozniej gdy bateria cwiczyla przez srodek calego zamieszania przejezdzal WOZ KONNY powozony przez jakiegos rolnika z okolicy...To naprawde SURREALIZM byl ten chlop,konik,skrzypiacy woz ,pozdrowienie z uchylonym kapeluszem,dzien dobry panom zolnierzom, itd....Jak juz przejechal i zniknal w lesie wrzask dowodcy-wartownik ..ch....maske wloz,czolganiem przez pelzanie do mnie!!!!!...i co ten biedny zolnierzyna mial zrobic nie majac nawet slepaka dla postrachu:)))...Acha no i wizyty lesniczego spisujacego starty w drzewostanie jakie poczynilismy...A z nim to nie bylo zartow:))))

 

........................................................................................................

gulus...Wysłany: Pon Lip 04, 20:39

Rozumiem, ze sa wakacje, lato i te sprawy, ale obiecaj, Grzesku, ze najpozniej we wrzesniu wrocisz do tematu.

 

gulus

 

........................................................................................................

grzegorz...Wysłany: Pon Lip 04, 21:34

Przepraszam wszystkich wyczekujących.... ale mam normalnie kocioł z robotami ziemnymi u siebie w firmie i od kilku dni nie wychodzę z terenu budowy.....tzn. wychodzę, ale do domu docieram po 20.00 a niestety w biurze nie mam teraz możliwości działania... (jak w czterdziestolatku sam hałas od spychacza i ładowarek.....)

Obszerna kontynuacja w obydwu wątkach jeszcze w tym tygodniu..... A.... hm.. do września to chyba trzasnę ( rozpocznę...) jeszcze środki transportu kołowego do 25T (ciężarówki wschodu....... może jakieś propozycje od jakiej zacząć......nadmieniam że samych ZIL jest coś koło 20 – kilku....hihihihii)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.