
GreGG24
-
Content Count
399 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
4
Content Type
Profiles
Forums
Gallery
Downloads
Calendar
Blogs
Posts posted by GreGG24
-
-
W dniu 19.01.2021 o 16:44, HKK napisał:
Dziękuję bardzo!
-
Nie ma orła z tyłu wieży - przyjrzyj się zdjęciu
- Nie dałem anteny., bo nie chciałem blokować obrotu wieży, a zapomniałem zrobić obracaną podstawę anteny. Wiem, że to głupie.
- Belki nie było w zestawie. Pewnie i tak bym nie dał, żeby nie "psuć" sylwetki modelu. Z tych samych wzgledów nie masakrowałem błotników z przodu. Też głupie.
- Zbiorników dać nie mogłem ze wzgledu otwierana tylną płytę.
- Okopcenia są, choć delikatne.
Model mi się podoba, jednak parę łyżeczek dziegciu dodam i od siebie. Brakuje mi jakiegokolwiek, nawet delikatnego zróżnicowania powłoki malarskiej. Skoro te gąsienice zdążyły zardzewieć, to czołg był wystawiony na działanie czynników atmosferycznych. A zatem brakuje choćby zacieków pionowych od wyschniętej wody (deszcz), ewentualnie nawet rdzawych zacieków przy uchwytach, poza tym lekki kurz tu i tam, zwłaszcza na układzie jezdnym podniósłby moim zdaniem atrakcyjność modelu. Wyszło nieco zbyt sztucznie i plastikowo...
-
Nie ma orła z tyłu wieży - przyjrzyj się zdjęciu
-
14 godzin temu, Michal_G napisał:
Ciekawy temat! Jak walka z ACE, ciężko było jak w 73-cim na Golanie, operacja "Szpachla - Pilnik"? Ja po Topasie wymęczonym dawno temu stwierdziłem że mi znajomy rabin i lekarz zabraniają Ace sklejać z uwagi na niekoszerność - nerwy niszczy. Ja bym tylko bardziej gąsienice wytarł - piasek i skały na Golanie chyba mocno je zdzierały.
Bardzo nierówne są wypraski - niektóre ramki są jak mydelniczka i mają znaczne przesunięcie, tak było z elementami układu jezdnego, inne znowu są doskonale zaprojektowane i mają wyjątkowe szczegóły. Gdzieś czytałem, że ACE przechodzi na technologie projektowania form bazujące na modelach cyfrowych 3D. Ten Centurion to chyba mieszanka form wykonanych w starej i nowej technologii. Generalnie duża ilość części, to na plus, bo śmiem twierdzić, że jest ich chyba więcej niż w modelu AFV Club w 1:35. Zapowiedzi ACE przedstawiają się interesująco - więcej na podwoziu Centuriona (Nagmachon i Meteor) oraz AMX-13/75. Na tego ostatniego na pewno się skuszę, co do Centuriona - najpierw dokładnie sprawdzę wypraski.
-
-
Bardzo mi się podoba. Z podstawką komponuje się perfekcyjnie.
-
Model, na który już od dawna ostrzyłem sobie zęby, kupiłem podczas wystawy Moson Show w 2019 roku. Latem zabrałem go ze sobą na wakacje, jak to mam w zwyczaju. Model prawie mnie pokonał, przez te półtora roku wiele razy lądował na "Półce Zagłady", wiele razy miałem nim już rzucić o ścianę, jednak ostatecznie go skończyłem. Chciałbym jeszcze przed sezonem wystawowym dorobić mu podstawkę.
Ten konkretny czołg jest w malowaniu pojazdu pułkownika Avigdora Kahalaniego, dowódcy 77 batalionu pancernego 7 brygady pancernej SOI, który w obliczu ogromnej przewagi liczebnej przeciwnika nie ugiął się i w dużej mierze przyczynił się do powstrzymania natarcia syryjskiego na wzgórza Golan podczas wojny Dnia Sądnego (Jom Kippur) w październiku 1973 roku. Zainteresowanych tą tematyką odsyłam do jego wojennych wspomnień, które ukazały się również po polsku, pod tytułem "Wyżyny odwagi", oraz do nowego izraelskiego serialu na HBO pt. "Dolina Łez".
Model wykonany praktycznie w całości z pudełka, w obliczu dużej ilości części plastikowych i fototrawionych nie było potrzeby szukania dodatków. Numery taktyczne to kalkomanie na chusteczce higienicznej nasączonej wikolem i następnie pomalowanej.
-
2
-
-
Nie ukrywam, że mam słabość do modeli tej firmy. Nie ma z nimi zbyt wiele roboty, szybko się skleja i można poświęcić się temu, co lubię najbardziej,
malowaniu i aplikacji efektów tzw. 'weatheringu'.
Model ten trochę poczekał na swoją kolej na "Półce Zagłady", bo po zrobieniu z pasków Plastructu dolnych mocowań na bokach kadłuba nie miałem pomysłu na pręty biegnące nad nimi.
Ostatecznie zrobiłem je z Plastructu (trójkątne uchwyty wycinane skalpelem z paska grubości 1,6 mm) i grubych włosów od miotły
Potem już poszło z górki. Podkład, farba bazowa, pin wash, pigmenty. Na koniec trochę "szpejów" na boki, głównie Black Dog i kawałek łańcuszka ze sklepu dla nastolatek.
Dodatkowy karabin maszynowy wraz z uchwytem z odzysku (niewykorzystana ramka z Centuriona Shot Kal).
Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Na żywo wygląda lepiej, niż na zdjęciach.
-
3
-
-
Bardzo fajnie wyszedł. Też go kiedyś zrobiłem, z S-Modelu. Kalkomanie musiałem sztukować, nie miałem takiego luksusu
-
Wielki ci on. Też bym oglądnął szczegółową galerię. Trochę razi mnie brudzenie, wiem, że one są brudne, ale tu widać ślady nakładania pigmentu / pyłu / whatever użyłeś.
-
Nie dość, że modelarz wysokiej klasy, to jeszcze utalentowany rysownik. Chapeau bas, mistrzu.
-
Po jakże wielu komentarzach z Twojej strony miałem pewne wątpliwości, czy jesteś modelarzem-teoretykiem-krytykiem, czy faktycznie potrafisz i mówisz z doświadczenia. Jednak okazało się, że potrafisz i to jak. Więc w przyszłości wszelką konstruktywną krytykę przyjmę bez zająknięcia
-
Jestem pod wrażeniem. To jednak kawał maszyny. Czym cieniowałeś malowanie?
-
W dniu 3.01.2021 o 14:18, mysiek13 napisał:
Dzięki za ciekawy komentarz Myszaty
W tym Ile staram się znaleźć "swoją drogę" w modelarstwie lotniczym, próbuję nowych technik itd itp... O ile w pancerce w 72 wiem co umiem i wiem co robię ( przynajmniej tak myślę
) o tyle w lotnictwie raczej idzie mi powoli ...
Chcę zobaczyć wynik spodu i na razie jestem nawet zadowolony, po bezbarwnych, washu i wykończeniu na pewno nie będzie to tak ostry efekt...
Wash też będzie , ale chcę dość delikatny, żeby nie wejść w wygląd kartonówki... Okopcenia delikatne też, otarć/obić np płatów od obsługi technicznej nie będzie, bo model będzie i tak dość kolorowy , to za bardzo Cepelii nie chcę robić...
Też miałem napisać na temat tego preszadingu. Marmurek zakłada bardzo delikatne nakładanie warstw, prawie laserunek. Robiąc preszejding, i to pędzlem (!!!) musiałeś pokryć go warstwą prawie kryjącą. Też kiedyś z lenistwa popełniłem ten błąd, użyłem do preszejdingu flamastra i bardzo tego żałowałem...
Podsumowując, cały efekt marmurka wzięło w łeb. Dobrze chociaż, że nie napracowałeś się, bo użyłeś szablonu. Gdybyś maział go aero z ręki, to byś pewnie się wku***ł.
To już weź ten marmurek zrób jako postszejding chociaż.
-
Szczęka spadła mi na ziemię i jeszcze tam leży. Model niesamowicie "wybebeszony", robi wrażenie. Widać, że oryginał z A-Modelu potraktowałeś jedynie jako bazę do małego dzieła sztuki, które stworzyłeś. Podziwiam.
-
Śliczny szmatopłat. Pięknie oddana faktura sklejki, lozengi jak ta lala - chyba malowane, a nie kalkomanie, więc tym bardziej chapeau bas. Szprychy to tylko wisienka na torcie.
-
Fajnie, plusik za temat, choć sci-fi. Popracuj nad zdjęciami - część jest ogromnie niedoświetlona. "Więcej światła", żeby zacytować klasyka. Ja sam wciąż pracuję nad udoskonaleniem zdjęć.
-
1
-
-
Jakiś materiał zdjęciowy do tych Frankensteinów masz?
-
Pięknie wyszedł. Chipping i weathering mi się podoba.
-
Super. Malarstwo i drapanki po prostu perfekcja.
-
1
-
-
-
W dniu 2.12.2020 o 22:31, panDespota napisał:
Chciałem zaprezentować skończony jakiś czas temu model. Został wzbogacony blaszkami Yahu, celownikami do japońskiej broni maszynowej z Shelf Oddity (postanowiłem ich użyć gdyż są o wiele bardziej dokładne i "lekkie" w porównaniu z tymi zestawowymi) i przenitowany. Malowany farbami Vallejo i Hataka. Model w malowaniu maszyny z 17. Eskadry Bombowej, litera kodowa N. 5 września samolot wjechał do rowu podczas kołowania na lotnisku koło Starej Wsi. Tak pozostawiony został bardzo dokładnie sfotografowany.
Zapraszam do galerii.(...)
Z modelem miał miejsce mój debiut na łamach Super Modelu, gdzie została też zamieszczona relacja z warsztatuTego IMGBOX w ogóle nie widzę
-
Schludny, czysto sklejony. Po raz kolejny przekonuję się, że blaszki w 1:72, może poza kabiną nie mają większego sensu, po prostu ich nie widać. Otarcia fajne, choć tylko na nasadzie skrzydła i śmigle (mocno). Ja robię też odpryski wszędzie, gdzie obsługa ma dostęp (luki KM-ów, blachy silnika itp.).
-
-
Wygląda pięknie. Nieco razi mnie brak otworów z tyłu "ćwiczebnych" Hellfire, wydaje mi się, że otwory wylotowe jednak powinny mieć.
-
Warsztat kończę, bo wrzuciłem już zdjęcia do galerii.
Polski BWP-1, S-Model, 1:72 - [M]Galerie - Modelarstwo plastikowe - Modelwork
Wrzesień 1939 inaczej. Rozdział 2.
in [M]Warsztat
Posted
Maskuj. Ja swojego R-35 z S-Modelu też maskowałem, tylko poszedłem na łatwiznę z czarnymi paskami. Pomalowałem mazakiem i przy nakładaniu Sido rozmył się. Trochę podratowałem, ale nie wyglądało to już tak dobrze jak przedtem.