Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'f-117' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Tematyka modelarska
    • Samoloty, śmigłowce, przestrzeń kosmiczna
    • Pojazdy wojskowe
    • Pojazdy cywilne
    • Okręty, statki
    • Różne
    • Jak to zrobić i jak pokazać
    • Projekty Grupowe
    • Konkursy modelarskie archiwum
    • Spis treści forum
    • Portfolio
    • Historia modelarstwa - Vintage & PRL
  • Tematyka okołomodelarska
    • Dział handlowo-usługowy
    • Wydarzenia, Spotkania, Konkursy
  • Bielska Strefa Modelarska Spotkania BSM
  • Modelwork Founders Witam

Kategorie

Kalendarze

  • Kalendarz Imprez modelarskich 2021

Blogi

  • Modelarski Blog Konstruktora
  • Takie tam
  • War Game and Wordscapes
  • Debata na temat bezpieczeństwa seniorów w Olecku
  • Blog
  • Eksperymenty modelarskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Skąd


Zainteresowania


Zawód


Facebook


Youtube


Skype


Strona WWW


Yahoo


Twitter

Znaleziono 3 wyniki

  1. Model skończony ponad rok temu (jeszcze przed M911 HET) - zleciało nie wiadomo kiedy. Udało mi sie przy okazji innych, obfotografować i jego, choć już toszkę zdążył pokryć się kurzem. Model duży, ale prosty w budowie, trudny za to w malowaniu. Zrobiony praktycznie prosto z pudła. Dodałem tylko koła Eduard. Podstawka inspirowana pudełkiem Last Flight Academy. Zapraszam: . . . . . . . . . . . . . . . . .
  2. Przedstawiam ostatni ulepek, moją interpretację F-117. Niestety, w dużej mierze ze względu na budowę tego samolotu, ostre kanty, ciężko o dobre odwzorowanie. W sieci bardzo dużo zdjęć, które oddałem w taki sposób, jak poniżej na zdjęciach. Zestaw to Tamiya w skali 1:48, który jak na wypust z końca lat '90 nadal trzyma formę. Niewątpliwym plusem jest fakt, że zarówno górna część płatowca, jak i dolna są w całości. Nie trzeba później doklejać skrzydeł i ewentualnie szpachlować niedostatków na łączeniu. Denerwujący jest również biały i czarny plastik. Sam model prosto z pudła bez żadnych dodatków. Komora bombowa i kabina zamknięte. Myślę, że sama komora bombowa dodaje bardzo dużo dla odbioru tego samolotu, ale zestawowa jest do wymiany na coś dobrego z żywicy - myślę tutaj o Airesie, choć widziałem, że CMK też coś tak robi. Wszystko malowane farbami Tamiya, detale Vellejo i Model Master z pędzla. Brudzenie przy użyciu farb olejnych dla plastyków. Dodałem też jakieś drobne kable na goleniach podwozia. Zestawowe kalki to tragedia, zresztą jak każde Tamki, z którymi się spotkałem.
  3. Zakończyłem dłubanie kolejnego maleństwa w 1/144. Ogólnie rzecz biorąc i patrząc na model nieco z dystansu - podoba mi się. Jednak w szczegółach i w zbliżeniach - już mniej. Widzę, że ciągle mam podstawowe problemy z wykończeniem powierzchni. Dlatego na razie biorę sobie na wstrzymanie, muszę nabrać nieco dystansu i weny modelarskiej. A oto kilka zdjęć, niestety wykonanych smartfonem, więc przepraszam za nienajlepszą jakość ? Model powstał, jak zaznaczyłem w temacie na bazie zestawu Dragon, do tego kupiłem doskonałe blaszki Shelf Oddity, kilka elementów zostało też wykorzystanych z zestawu Revella (kokpit, część goleni podwozia).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.