Skocz do zawartości

[11.11] PZL P.8/I MK model 1/72 (żywica)


Sławko

Rekomendowane odpowiedzi

Tydzień już minął od rozpoczęcia konkursu a tu ani jednego latadła ... Czas więc na cosik z lotnictwa

 

Początki lotnictwa to dynamiczny rozwój konstrukcji zarówno samych płatowców jak i silników do nich przeznaczonych. Nowatorskie i uznane za bardzo dobre konstrukcje już po 3-4 latach stawały się przestarzałe i ustępowały swymi osiągami kolejnym generacjom aparatów latających. Ciągły wzrost osiągów zwiększał jednocześnie potencjał bojowy tego rodzaju uzbrojenia i nie dziwi fakt iż rola lotnictwa w przewidywanych działaniach wojennych stawała się coraz bardziej znacząca.

 

Własną armię można było uzbroić w samoloty na kilka sposobów: zakup gotowych od zagranicznych dostawców, zakup licencji na produkcję w kraju oraz zaprojektowanie i uruchomienie produkcji własnej konstrukcji. Dwa pierwsze warianty wiązały się z dość wysokimi nakładami finansowymi co było bardzo dużą przeszkodą w odradzającej się dopiero Rzeczpospolitej. Poważnie ograniczały też możliwości zakupu maszyn o najlepszych osiągach. Ponadto zakup gotowych maszyn lub podzespołów za granicą obarczony był pewnym ryzykiem związanym ze zmianami sytuacji na arenie politycznej. W przypadku konfliktu interesów bądź wybuchu wojny można było zostać całkowicie pozbawionym dostaw nowego sprzętu.

 

Z tych też względów podjęto decyzję o utworzeniu w 1928 roku Państwowych Zakładów Lotniczych. Powierzono im zadanie skonstruowania nowego samolotu myśliwskiego o konstrukcji całkowicie metalowej przewyższającego swymi osiągami maszyny używane ówcześnie w Wojsku Polskim. Większość konstrukcji z tamtych lat była oparta o koncepcję metalowych kratownic pokrytych płótnem lub drewnem. Tylko nieliczne firmy były zdolne wytwarzać samoloty o konstrukcji całkowicie metalowej. Aby polskich inżynierów zapoznać bliżej z rozwiązaniami stosowanymi w konstrukcjach całkowicie metalowych zakupiono licencję na samolot Wibault 7.

 

Zadanie skonstruowania nowego samolotu myśliwskiego powierzono młodemu i niezwykle utalentowanemu inżynierowi – Zygmuntowi Puławskiemu. W projekcie wykorzystał kilka własnych nowatorskich pomysłów – mewi płat (zwany także płatem Puławskiego lub „polskim skrzydłem”), system amortyzacji podwozia, udoskonalony system nitowania pokrycia skrzydła.

 

Prace konstruktorskie nad pierwszym polskim myśliwcem nazwanym PZL P.1 („P” oznaczało jednocześnie rodzaj maszyny - „pościgowy” oraz pierwszą literę nazwiska głównego konstruktora) rozpoczęto w 1928 roku. W sierpni 1929 roku wzbił się w powietrze prototyp PZL P.1/I. Pierwsze loty testowe pozwoliły na wprowadzenie niezbędnych poprawek oraz udoskonaleń konstrukcji. Zmodernizowany samolot uzyskał prędkość 295 km/h co uczyniło go najszybszym samolotem w całym polskim lotnictwie. Posiadał także bardzo dobre właściwości pilotażowe. Kolejne modernizacje wprowadzono do drugiego prototyp PZL P.1/II. W czerwcu 1930 roku wziął on udział w Międzynarodowym Konkursie Samolotów Myśliwskich w Bukareszcie gdzie zebrał bardzo pochlebne opinie.

 

Ze względu na przewagę pewnych właściwości silników gwiazdowych nad rzędowymi (mniejsza waga, prostsza i tańsza konstrukcja, większa odporność na przestrzelenie, mniejsze zużycie paliwa) Departament Aeronautyki Ministerstwa Spraw Wojskowych podjął decyzję o tym by w Polsce produkowane były właśnie silniki gwiazdowe.

 

Spowodowało to konieczność zmian w konstrukcji polskiego myśliwca tak by dopasować go do montażu silników gwiazdowych. Zaprojektowano więc kolejne warianty PZL P.6 oraz PZL P.7.

 

Inżynier Z. Puławski był jednak orędownikiem konstrukcji z silnikiem rzędowym pozwalającym na zaprojektowanie płatowca o lepszej charakterystyce aerodynamicznej. Dość duże zainteresowanie liczących się w świecie wytwórni silników konstrukcją PZL P.1 zaowocowało podjęciem w roku 1930 prac projektowych nad kolejną rozwojową wersją z nowocześniejszym a tym samym mocniejszym silnikiem.

 

W wyniku tych prac zbudowano dwa prototypy – PZL P.8/I z silnikiem Hispano-Suiza 12 Mc o mocy 442 kW (600 KM) oraz PZL P.8/II z silnikiem Lorraine-Dietrich 12H Petrel o mocy 497 kW (675 KM).

 

PZL P.8/I

Foto_4.jpg

źródło: "Samoloty wojskowe w Polsce 1924-1939" A. Morgała, Dom wydawniczy Bellona, Warszawa 2003

 

PZL P.8/II

Foto_2.jpg

źródło: "Samoloty wojskowe w Polsce 1924-1939" A. Morgała, Dom wydawniczy Bellona, Warszawa 2003

 

PZL P.8/I oblatany został w sierpniu 1931 roku zaś PZL P.8/II w marcu roku 1932. Osiągnięte prędkości maksymalne (330 km/h dla PZL P.8/I oraz 350 km/h dla PZL P.8/II) przy powierzchni ziemi były większe niż w PZL P.7. Pierwszy prototyp wziął udział w Międzynarodowym Meetingu Lotniczym w Warszawie w 1932 roku. Drugi prototyp miał zostać zaprezentowany w tym samym roku w lipcu na Międzynarodowym Meetingu w Zurychu. Niestety maszyna ta miała pewne problemy z układem chłodzenia silnika (dostarczonym przez producenta silnika). Nie przeszła także wszystkich prób w locie. Już w trakcie pierwszego etapu przelotu nastąpiło przegrzanie silnika. Pilot-oblatywacz Bolesław Orliński nie chcąc ryzykować poważnych uszkodzeń silnika postanowił awaryjnie lądować na przygodnym kartoflisku. Pechowe lądowanie zakończyło się kapotażem i uszkodzeniem samolotu.

 

Foto_3.jpg

źródło: "Samoloty wojskowe w Polsce 1924-1939" A. Morgała, Dom wydawniczy Bellona, Warszawa 2003

 

W związku z tym postanowiono wysłać na imprezę pierwszy prototyp PZL P.8/I ale i on miał problemy w końcowej fazie lotu. Także i tym razem lądowanie zakończyło się poważnymi uszkodzeniami maszyny. Płatowiec PZL P.8/II został jednak wyremontowany i wystawiony na Międzynarodowym Salonie Lotniczym w Paryżu. Maszyny seryjne miały być oznaczone PZL P.9 a wersja z mocniejszym silnikiem Rolls-Royce "Kestrel" o mocy 750 KM miała nosić oznaczenie PZL P.10.

 

W wyniku wypadku lotniczego 21 III 1931 roku i odniesionych obrażeń w drodze do szpitala zmarł inż. Z. Puławski. Tym samym konstrukcja polskiego myśliwca z silnikiem rzędowym straciła swego głównego promotora. Okoliczność ta wraz z podjętą wcześniej decyzją o rozwoju i produkcji w Polsce silników gwiazdowych a także duże zaawansowanie prac konstruktorskich nad myśliwcami PZL P.7 oraz PZL P.11 wpłynęły na zaniechanie rozwoju koncepcji polskiego myśliwca z silnikiem rzędowym.

 

Niemniej jednak wszystkie doświadczenia jakie zebrano przy budowie tych maszyn wykorzystano przy budowie samolotów z silnikami gwiazdowymi – PZL P.7, PZL P.11 oraz PZL P.24.

Zastanawiałem się czy wziąć udział w konkursie aktywnie czy pozostać tylko widzem - mam jeszcze dwa niedokończone projekty i mało czasu na prace modelarskie. Temat jednak bardzo wdzięczny i nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności Po za tym udział w takiej imprezie jednak mobilizuje siły i liczę, że tym razem uda mi się model skończyć w terminie.

Wybrałem sobie coś niedużego żeby nie było zbyt dużo pracy a jednocześnie żeby nie było, że całkiem idę na łatwiznę będzie to model z żywicy.

 

Aby regulaminowi stało się za dość poniżej nietknięta jeszcze zawartość pudełka:

IMG_6643_kor.JPG

IMG_6644_kor.JPG

IMG_6647_kor.JPG

IMG_6648_kor.JPG

IMG_6645_kor.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

super że zestaw w końcu trafił na łamy forum jest to jeden z najlepszych zestawów żywiczych (i w ogóle modelarskich) z jakimi miałem styczność, a fakt że nie powstał w firmie zajmującej się tym seriami na co dzień tym bardziej powiększa mój podziw.

Powodzenia życzę!! Można z tego zestawu uzyskać doskonały model któremu praktycznie nic nie brakuje.

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu ktoś pokaże jak się klei żywicę

Kto, gdzie, jak ?

 

I ja, może nauczę się jak skleić mojego Mi-14.

Tak całkiem na poważnie to nie mam większego doświadczenia z żywicami - owszem jakieś dodatki to się robiło ale całego modelu jeszcze nie miałem odwagi. Dlatego ja też będę się uczył i liczę na waszą pomoc w zmaganiach z żywiczną materią

 

super że zestaw w końcu trafił na łamy forum jest to jeden z najlepszych zestawów żywiczych (i w ogóle modelarskich) z jakimi miałem styczność, a fakt że nie powstał w firmie zajmującej się tym seriami na co dzień tym bardziej powiększa mój podziw.

Powodzenia życzę!! Można z tego zestawu uzyskać doskonały model któremu praktycznie nic nie brakuje.

 

pozdrawiam!

Części wykonane są na najwyższym możliwym poziomie - żadnych bąbli powietrza, żadnych niedolewek, żywica gładziutka jak pupcia niemowlaka . Delikatne, równe linie podziałów, śliczne nitowanie i bardzo ładne pozostałe detale konstrukcji Krawędzie spływu płata i stateczników cienkie tak prawie jak żyletka Do tego w zestawie jest całkiem duża blaszka fototrawiona i klisza zegarów. Zestaw marzenie Zastanawiałem się tylko przez kilka sekund nad jego zakupem

 

Dzięki wszystkim za dobre słowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Części wykonane są na najwyższym możliwym poziomie - żadnych bąbli powietrza, żadnych niedolewek, żywica gładziutka jak pupcia niemowlaka . Delikatne, równe linie podziałów, śliczne nitowanie i bardzo ładne pozostałe detale konstrukcji Very Happy Krawędzie spływu płata i stateczników cienkie tak prawie jak żyletka Do tego w zestawie jest całkiem duża blaszka fototrawiona i klisza zegarów.

 

zapomniałeś dodać niezwykle cienkie ściany kadłuba gł. w przedziale widoczym czyli kokpit i wręcz niesamowicie cienkie osłony kół - chyba przeskalowali grubość blachy tychże osłon

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu lotnik

Sam myślę nad udziałem, ale nie wiem jak z czasem czy się wyrobie.

Samolot przecudnej urody i model z tego co wiem super.

Będę często tu zaglądam i liczę na dość częste aktualizacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za doping

Kolejna porcja informacji.

 

OPIS KONSTRUKCJI

 

Samolot zaprojektowano jako jednosilnikowy, jednomiejscowy górnopłat z zastrzałami.

 

Zastosowany „Polski płat” odznaczał się bardzo dużą wytrzymałością i odpornością na działanie sił niszczących (przeciążeń przy gwałtownych manewrach) – współczynnik obciążenia niszczącego wynosił n=16 co było wartością znacznie większą niż stawiane wymagania. Sam płat miał konstrukcję opartą na dwóch dźwigarach wspieranych po obu stronach przez pary równoległych zastrzałów. W celu zmniejszenia oporów aerodynamicznych w tej konstrukcji inż. Z. Puławski eksperymentalnie użył na pokrycie skrzydła blachy duralowej gładkiej zamiast tak jak wcześniej żłobkowanej. Lotki szczelinowe także były pokryte blachą gładką. Rozwiązanie to jednak się nie przyjęło i w kolejnych konstrukcjach powrócił do pokrycia z blachy żłobkowanej. Skrzydło posiadało profil zmodyfikowany Bartel 37 IIa, zmienny wzdłuż rozpiętości. Największą grubość skrzydło posiadało w miejscu podparcia zastrzałami i zwężało się ku zakończeniom oraz w miejscu połączenia z kadłubem. Taka konstrukcja płata odznaczała się ponadto lepszą widocznością dla pilota.

 

Kadłub był konstrukcji kratownicowej z kształtowników, nitowany, pokryty gładką blachą duralową o przekroju zbliżonym do prostokątnego – płaskie boki oraz zaokrąglone dół i góra. Za kabiną pilota znajdował się charakterystyczny dla późniejszej konstrukcji PZL P.11c garb o łagodnie zmniejszającej się wysokości i kończący się w miejscu połączenia kadłuba ze statecznikiem pionowym. Kabina pilota miała konstrukcję otwartą z umieszczonym przed nią wiatrochronem.

 

Usterzenie było klasyczne z pokryciem blachą gładką. Statecznik poziomy posiadał możliwość zmiany nastawienia i był podparty po obu stronach kadłuba pojedynczymi zastrzałami.

 

Podwozie stałe trójpodporowe z goleniami w układzie dźwigniowym-nożycowym według pomysłu inż. Z. Puławskiego. Amortyzatory kół podwozia głównego olejowo-powietrzne Vickers zabudowane były wewnątrz kadłuba. W celu zmniejszenia oporów aerodynamicznych podwozia zamontowano na kołach owiewki. Płoza ogonowa wykonana była ze stali i także posiadała amortyzator olejowo-powietrzny.

 

Silnik:

PZL P.8/I - Hispano Suiza 12Mc rzędowy 12-cylindrowy w układzie V o mocy nominalnej 368 kW (500 KM) oraz mocy maksymalnej 471 kW (640KM) chłodzony wodą. Chłodnica wody umieszczona była w tunelu pod kadłubem a chłodnica oleju pod silnikiem.

PZL P.8/II - Dietrich 12H Petrel rzędowy 12-cylindrowy w układzie V o mocy nominalnej 404 kW (550 KM) i mocy maksymalnej 497 kW (675KM) chłodzony wodą. Początkowo chłodnicę wody zamontowano pod kadłubem a chłodnicę oleju na prawym boku kadłuba ale później zmieniono ich położenie – chłodnice wody znalazły się na bokach kadłuba a chłodnica oleju pod silnikiem.

 

Zbiornik paliwa miał pojemność 350 dm3 i mógł być odrzucany awaryjnie w locie.

 

Śmigło dwułopatowe metalowe Ratier o stałym skoku. Od strony pilota pomalowane było częściowo na kolor czarny – środek śmigła był niemalowany.

 

Planowano uzbroić PZL P.8 w dwa sprzężone karabiny maszynowe Vickers kalibru 7,7 mm zabudowane z przodu kadłuba nad silnikiem schowane pod wyprofilowaną aerodynamicznie osłoną.

 

Wersje seryjne miały być wzorowane na drugim prototypie PZL P.8/II po wprowadzeniu niezbędnych poprawek i ulepszeń.

 

DANE TECHNICZNE PZL P.8

 

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . PZL P.8/I . . . . . . . . . PZL P.8/II

 

Rozpiętość - . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10,4 m . . . . . . . . . . 10,5 m

Długość - . . . . . . . . . . . .. . . . . . . . . . . . . . . 7,03 m . . . . . . . . . . 7,55 m

Wysokość - . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2,75 m . . . . . . . . . . 2,75 m

Powierzchnia nośna - . . . . . . . . . . . . . . . . . 17,6 m2 . . . . . . . . . 18 m2

Masa własna - . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . 971 kg . . . . . . . . . . 1102 kg

Masa całkowita - . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1420 kg . . . . . .. . . 1573 kg

 

Prędkość maksymalna (h=0m) - . . . . . . . . . . 330 km/h . . . . . . . 350 km/h

Prędkość maksymalna (h=3800m) - . . . . . . . 318 km/h . . . . . . . 332 km/h

Prędkość minimalna (lądowania) - . . . . . . . . 101 km/h . . . . . . . 105 km/h

Prędkość wznoszenia (h=0m) - . . . . . .. . . . . 7,4 m/s . . . . . .. . . 7,5 m/s

Pułap - . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9000 m . . . . . . .. . 9100 m

Zasięg - . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 500 km . . . . .. . . . 500 km

 

Obciążenie powierzchni - . . . . . . . . . . . . . . . 80,68 kG/m2 . . . . 87,39 kG/m2

Obciążenie mocy - . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . 2,22 kG/KM . . . . . 2,33 kG/KM

 

Nie wiedziałem jak wstawić tabelkę więc posłużyłem się kropkami. Mam nadzieję, że jest to czytelne.

Dziś zakupiłem bardzo rzadki klej cyjano-akrylowy w nadziei, że części będę mógł kleić podobnie jak w przypadku plastiku i Tamiya Extra Thin Cement. Czyli planuję tam gdzie to będzie możliwe części dopasować, zetknąć powierzchniami klejonymi, unieruchomić np taśmą klejącą i zapuścić w połączenia rzadki cyjano-akryl. Co z tego wyjdzie to życie pokaże. Na wszelki wypadek sprawdziłem magazynek z chemią - Debonder jest

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grono kibiców rośnie. W konkursie nie uczestniczę, jego relacje oglądałem wyrywkowo. Twój temat już mnie przykuł do 11.11

Zestaw oglądałem i nasłuchałem się o nim, odstręczył mnie od niego materiał czyli żywica. Jeśli tobie uda się go złożyć to zdecyduję się na zakup. Tak więc mój los w twoich rękach!

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... taka żywica to kosmiczna sprawa ...
... Zestaw oglądałem i nasłuchałem się o nim, odstręczył mnie od niego materiał czyli żywica. Jeśli tobie uda się go złożyć to zdecyduję się na zakup. ...
Sam też się jeszcze niepewnie czuję ale przez weekend zmagałem się trochę z tym modelem i powiem, że z obróbką żywicy wcale nie było tak strasznie

 

... Sam myślę nad udziałem, ale nie wiem jak z czasem czy się wyrobie. ...
Ja także nie wiem czy się wyrobię ale już sam udział daje mi sporą satysfakcję i mnóstwo frajdy

 

Nie wiedziałem, że istnieje model P. 8 !

Co prawda trochę nie moja liga ale chętnie będę zaglądał, może się czegoś nauczę ?!

Powodzenia !!!!

Model pojawił się w tym roku w raczej niedużym nakładzie więc nietrudno go było przeoczyć. Do zaglądania i pomocy zapraszam wszystkich chętnych W końcu warsztaty są po to by uczyli się wszyscy - ja także

 

Do części opisowej dorzucę jeszcze słów kilka:

 

Projekt budowy myśliwca z silnikiem rzędowym był jeszcze na krótko wskrzeszony w 1935 roku za sprawą francuskiej wytwórni silników Societe Nationale de Construction de Moteurs Lorraine-Dietrich. Firma ta zwróciła się do dowództwa lotnictwa wojskowego Jugosławii z propozycją dostarczenia samolotu PZL P.8 napędzanego mocniejszym niż w przypadku drugiego prototypu silnikiem typu Lorraine-Dietrich 12Hdrs "Petrel" wyposażonym w sprężarkę. Maszyna miała rozwijać prędkości maksymalne w zakresie 400-420 km/h a więc znacznie większe niż oba poprzednie prototypy. Państwowe Zakłady Lotnicze były z stanie podjąć się przeróbek na posiadanym drugim prototypie PZL P.8 ale docelowo zamierzano wprowadzić wiele innych istotnych zmian w konstrukcji płatowca pozwalających na jeszcze lepsze wykorzystanie potencjału silnika. Zamierzano między innymi wykorzystać skrzydło i usterzenie od PZL P.11c, zmienić konstrukcje, kadłuba, osłony silnika, zbiornika paliwa, chłodnicy, śmigła. Samolot ten miał także otrzymać zamkniętą kabinę na wzór PZL P.24 oraz osłony na koła podwozia. Miał być uzbrojony w dwa karabiny maszynowe montowane w kadłubie oraz możliwość zamontowania działek 20 mm w skrzydłach. Miał mieć także możliwość zamontowania radiostacji, wyposażenia do lotów nocnych (światła pozycyjne, podświetlane przyrządy pokładowe) oraz czterech wyrzutników lekkich bomb do 12 kg. Tak zmodyfikowana konstrukcja miała otrzymać oznaczenie PZL P.28. Warunkiem podjęcia prac nad tym samolotem miało być zobowiązanie się Jugosławii do zakupu wyprodukowanych maszyn. Dowództwo wojsk lotniczych Jugosławii nie wykazało jednak zainteresowania nabyciem tego sprzętu i ostatecznie projekt budowy tak zmodyfikowanej wersji myśliwca upadł.

 

Trochę się bałem prac z żywicą. Po weekendzie mogę powiedzieć, że obróbka tej materii nie była aż taka straszna

Z obawy by nie uszkodzić najdrobniejszych części zacząłem prace od tych największych - kadłub, skrzydło, stateczniki. Chciałem najpierw zapoznać się z właściwościami żywicy i wyczuć jak się z nią obchodzić. Nadlewki odciąłem za pomocą czeskiego wynalazku czyli piłko-żyletki, gdzieniegdzie pomocny okazał się także ostry nożyk olfy. Żywica, z której wykonano ten model przyjemnie się obrabia - jest dość elastyczna, prawie jak plastik w modelach wtryskowych. Dlatego właśnie całkiem przyjemnie operowałem na niej nożykiem Bez większych problemów dało się też przeszlifować to i owo papierem ściernym.

 

Po wydobyciu części z woreczków zauważyłem jednak niedużą skazę na lewej burcie kadłuba - źle odlana rura wydechowa a właściwe jej brak. Na prawej burcie natomiast przy jednej z rur jest mały pęcherzyk powietrza - tu chyba też będzie potrzeba trochę poprawić. Biorąc jednak pod uwagę grubość (a właściwie cienkość ) ścianek rur to i tak nie ma co narzekać.

 

Poniżej kilka fotek części wyjętych z woreczka:

 

IMG_6650_kor.JPG

IMG_6652_kor.JPG

IMG_6655_kor.JPG

IMG_6660_kor.JPG

 

A tak są zaostrzone ster kierunku (po lewej) oraz statecznik poziomy (po prawej):

 

IMG_6661_kor.JPG

 

Ciekawość to pierwszy stopień do ... złożyłem sobie "na sucho" jedynie na taśmę i maskol główne części by móc zobaczyć bryłę całego samolotu

 

IMG_6667_kor.JPG

IMG_6666_kor.JPG

 

Części jak na razie są tylko wstępnie obrobione więc tu i ówdzie trzeba będzie jeszcze doszlifować. Spasowanie części nie sprawia jak na razie problemów Będąc już trochę oswojonym z żywicą zabiorę się teraz za drobnicę czyli wnętrze kokpitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.