Skocz do zawartości

PZL P.37 Łoś, Mastercraft, 1:72


drabik

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Zgodnie ze staropolskim zwyczajem pozwoliłem sobie uznać, że "Łosi nigdy dość" i zlepić kolejnego w mej nędznej karierze. Po raz kolejny, "cytując klasyka" stwierdzę, że "kto sklejał, ten wie", że jest to maszyna o wybitnie awangardowym fabrycznym (modelarsko) spasowaniem oszklenia, skrzydeł itepe...

Zgodnie z moim zwyczajem, staram się zlepić coś, czego nikt jeszcze chyba nie lepił, przynajmniej jeśli chodzi o powierzchowność modelu. Zainspirowany widokiem prototypu samolotu, postanowiłem conieco z niego zaczerpnąć, co nie oznacza wcale, że jest to kopia maszyny ze zdjęcia - na to bym się nie porywał, powiedziałbym raczej, że w moim wykonaniu jest to raczej styl wolny.

Co pozwoliłem sobie spróbować zrobić:

- dopasować oszklenie do kadłuba a raczej kadłub do oszklenia przy pomocy tony szpachli (przy owiewce pilota okazało się to wyraźnie niewystarczające)

- wzorem oryginału wyrzuciłem wszelkie pokrywy komór podwozia

- próbowałem przerobić golenie podwozia, co wyszło mi tak sobie niestety

- wywaliłem zestawowe silniki, które w modelu były zunifikowane z kołpakami. Postawiło mnie to przed koniecznością mozolnego szlifowania kolektorów wydechowych i próbą wciśnięcia żywicznych motorów (niby ta sama skala a zabawy co nie miara)

Starałem się jak mogłem, nie jest to być może szczyt urody, ale cieszy mnie posiadanie na półce nietypowego Łośka...

Z góry przepraszam za ciemnicę na zdjęciach, ale nie mogłem się powstrzymać... Spróbuję w weekend zrobić na jasnym tle - może wyjdą lepiej...

 

Następne zlepiszcze (do którego po licznych wewnętrznych bojach postanowiłem się zbliżyć) będzie absolutnie wintydżopudełkowe - Mi-4 z "Plastyka", czyli bodaj niegdysiejszego "Kopro"...

 

55748202.jpg

 

85656296.jpg

 

92625435.jpg

 

13407848.jpg

 

39415782.jpg

 

83287445.jpg

 

67139306.jpg

 

18479844.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy model, jesli sklejałeś wcześnieł Łosia z Plastyka napisz czy są jakiekolwiek różnice między tymi zestawami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny model, silniki wyglądają świetnie, w ogóle w ujęciach z przodu model wygląda bardzo dobrze. Owiewka kabiny strzelca jest cienka i na pewno zachęcony przez Ciebie do Łosia będę musiał coś z nią zrobić. Gratuluję i pomysłu i wykonania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa i oryginalna wizja Łosia! Gratulacje!

 

Cieniowanie blach dobrze że jest, ale jest niestety dość dalekie od doskonałości. Na prawdziwym Łosiu wyglądało to tak:

los_c03.jpg

los_c02.jpg

 

Jeszcze jedna fotka... Mogłeś sie pokusić o wykonanie tego Łosia z ostatniego planu, z pomalowanym skrzydłem i szachownicą, a reszta w duralu. IMHO byłby jeszcze ciekawszy (i udokumentowany kolorowym zdjęciem!)

 

karas_c01.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... Widzę że już go skończyłeś . Efekt jak dla mnie powalający . Szkoda tylko, że nie zrobiłeś sondy od aparatury pomiarowej.

Banny, inspiracją dla Drabika było to zdjęcie;

oprototyp.jpg

Źrodło: Latające fortece .

Pomysł narodził się w międzyczasie wystawy w Jaworznie, jak z Krzyśkiem siedzieliśmy u mnie przy browarku i dyskutowaliśmy między innymi o Łosiu, że fajnie by było mieć jego prototyp w kolekcji. Jak widać Krzychu od razu wprowadził pomysł w życie, kiedy ja się grzebię z Whitley`em.

Bardzo ciekawy model, jesli sklejałeś wcześnieł Łosia z Plastyka napisz czy są jakiekolwiek różnice między tymi zestawami

Mastercraft i Plastyk to te same wypraski. W Mastercrafcie widoczne jest już zużycie formy w postaci nadlewek i przesunięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ale robią to dwie różne firmy jedna z Pruszkowa a druga z Wrocławia o ile pamiętam, pomijając fakt że MC podkręca modele marketingowo to co,- wymieniają się wypraskami na czas produkcji???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ale robią to dwie różne firmy jedna z Pruszkowa a druga z Wrocławia o ile pamiętam,

 

Po prostu obie firmy mają matryce i prawa do ich wykorzystania, ale w różnych latach każda firma miała prawa do danych matryc. Dajmy na to, że (1990-1997 miał je Pruszków, później na przykład odkupił je MasterCraft i on teraz posiada prawa do produkcji Łosia) Oczywiście jest to przykład

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Kolego Drabik winszuję! Naprawdę sporo udało Ci się z tego Łosia wycisnąć. Jest prosto i skromnie, ale schludnie i bardzo ciekawie. Dobry pomysł to połowa sukcesu

 

Jedyne co, to silnik i kolektory mogłyby być nieco mniej sterylne.

 

Poza tym jest naprawdę fajnie. Na pochwałę zasługuje malowanie ram oszklenia.

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za dobre słowa! To dla mnie najlepszy bodziec do dalszych starań... Pozwolicie, że odpowiem jednym postem...

Banny - to była moja pierwsza zabawa z cieniowaniem, przy kolejnych może będzie lepiej, choć nie obiecuję efektów powalających;) Zdjęcie przedstawione przez Sebastiana faktycznie było prowodyrem mojego nietypowego Łosia. Twój plan jest jak najbardziej godzien wcielenia w życie i na tyle kuszący, że... ale do tego trzeba chociaż przez chwilę od Łosia odpocząć.

Milos - wizyta u Ciebie miała jeszcze jedną zaletę - przekonałem się, że nie jest jeszcze ze mną tak "źle" jak myślałem. A teraz z niecierpliwością czekam na Whitley'a, który wszak na forach też chyba niezbyt często gości;)

Tombie - "Plastyk" i "Mastercraft" to niby to samo, ale moim zdaniem nie do końca. Modele pochodzą z tych samych form, ale chyba nie od tych samych "wtryskarzy". Plastyk ma wypraski jednobarwne i wykonane z takiego samego tworzywa. Dwubarwność Mastercafta wygląda na to, że wynika z zastosowania dwóch typów tworzyw o trochę innych własnościach (ciemny jest zdecydowanie bardziej elastyczny), obydwa się z powodzeniem dają łączyć. Na korzyść Mastera przemawia dla mnie bardziej przejrzyste i czystsze oszklenie oraz bogatsze kalki.

Kornik - moim założeniem były niestyrane silniki z kolektorami, ot - taki prototyp zupełnie na świeżo, ledwo co złożony. Zaczyna mnie korcić coraz bardziej, żeby przy kolejnych coś przydymić, okopcić... tylko z lekka się tego boję. Staram się powoli nadawać tym moim modelom nieco życia i plastyczności - mam nadzieję, że nie wychodzi to karykaturalnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kornik - moim założeniem były niestyrane silniki z kolektorami, ot - taki prototyp zupełnie na świeżo, ledwo co złożony. Zaczyna mnie korcić coraz bardziej, żeby przy kolejnych coś przydymić, okopcić... tylko z lekka się tego boję. Staram się powoli nadawać tym moim modelom nieco życia i plastyczności - mam nadzieję, że nie wychodzi to karykaturalnie...

 

Czego tu się bać ? Weź jakiś złom modelarski (pewnie coś się tam u Ciebie znajdzie), pastele (lub pigmenty), oleje i eksperymentuj ! Nie musisz robić tego od razu na właściwym modelu. Dlaczego tak wielu modelarzy nie bierze sobie tego do serca i nie trenuje na boku To naprawdę pomaga i daje sporo możliwości.

 

to była moja pierwsza zabawa z cieniowaniem, przy kolejnych może będzie lepiej, choć nie obiecuję efektów powalających;)

 

Jeśli przez cieniowanie rozumiesz zróżnicowanie odcieni blach, to nie masz się czego wstydzić. Jak na pierwszy raz jest naprawdę nieźle.

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.