Skocz do zawartości

M-346 Master


kaesz

Rekomendowane odpowiedzi

Taki Master to samolot szkolno bojowy. Mamy takie położenie geograficzne, ze w razie czego będziemy państwem frontowym. I wtedy możliwość niezasysania brudów z płyty lotniska może się okazać bardzo potrzebna. F-6, bedą musiały mieć czyste pasy, co ogranicza ich dyslokacje, zatem pewnie po paru godzinach konfliktu będą stertą złomu. Ja bym wolał, mieć samoloty, których szansa przetrwania pierwszych zmasowanych ataków na bazy lotnicze jest duża. Czyli samolotów, które by mogły operować z ciągle innych lotnisk. Myśliwce operujące z jednej bazy sa banalnie proste do rozwałki. Słowem zawyżone standardy czystości pasa, są na kursie kolizyjnym z przetrwaniem samolotu w realiach konfliktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spiton, F-16 ma poczwórne flight controlsy , czyli układ sterowania , z tego co pamietam normalnie jeden moze być wyłaczony z eksploatacji . W sytuacji naprawde pilnej potrzeby operacyjnej moze latać z jednym sprawnym FC. Tak samo z odkurzaniem pasa/lądowiska nikt nie będzie zawracał sobie gitary czyszczeniem czegokolwiek , nawet jesli złapie cos do silnika dopoki bedzie utrzymywał sie w powietrzu ma jechac do celu .Tam czy spadnie sam czy go zestrzelą nie robi nikomu róznicy .Ma doleciec i zniszczyć wyznaczony cel .I tyle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wtedy możliwość niezasysania brudów z płyty lotniska może się okazać bardzo potrzebna. F-6, bedą musiały mieć czyste pasy, co ogranicza ich dyslokacje, zatem pewnie po paru godzinach konfliktu będą stertą złomu.

Pogląd taki nie zmienia faktu korzystania przez F-16 (norweskie, holenderskie) z DOL. To, że u nas się tego nie ćwiczy (a widziałem kilka różnych, mniej i bardziej sensownych wytłumaczeń), nie znaczy, że się nie da. Bo się da, jak się chce.

Master pewnie też by mógł - gdyby ktoś zechciał, awaryjnie... Wbrew pozorom to nie jest tak, że od razu samolot się rozleci i w ogóle padaka. Najczęściej po prostu spadnie resurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety kadłuby Jaka produkcyjnego i Mastera są bardzo podobne ale zupełnie inne niż w Amodelu. Wersje produkcyjne obu samolotów mają bardziej obły kadłub, w prototypach był niższy w części nadsilnikowej a na środku kadłuba miał podwyższenie na którym umieszczony był statecznik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety kadłuby Jaka produkcyjnego i Mastera są bardzo podobne ale zupełnie inne niż w Amodelu. Wersje produkcyjne obu samolotów mają bardziej obły kadłub

 

Wyciągnąłem swojego Jaka 130 z Amodel (72157) i mogę potwierdzić, że kadłub w części tylnej (silnikowej) nie ma nic wspólnego z Masterem. Na dodatek podwozie jest chowane do tyłu zamiast do przodu i jest mocowane w innym miejscu. Mastera raczej z tych AModel-owych Jaków nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
I co to jest? Pierwszy polski, czy tylko że niepomalowany? Wygląda jak częściowo kryty sklejką, zwłaszcza poniżej przedniej kabiny ;-)

Polskie są jeszcze na linii produkcyjnej. 2 sztuki, jeśli się nie mylę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Przy okazji dopowiem, że na końcówkę tego roku zapowiadany jest (o ile wiem pierwszy) model Mastera.

Będzie to żywica 1/144 za ciężkie pieniądze (ok. 100 zł), ale na początek dobrze, że w ogóle coś będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

A jest znana dokładna data, kiedy pierwszy egzemplarz trafi do nas? Może jest planowana jakaś oficjalna, ogólnodostępna impreza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z qalimar podejrzewamy, że to prowizorka jeszcze. Numer jest za duży, statecznik nie jest do końca pomalowany (brakuje drugiego koloru). Nie ma też szachownic na skrzydłach, a przynajmniej tych na górze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Czyli polskie oznaczenia nie były namalowane docelowo, tylko tymczasowo naklejone na potrzebę oficjeli i prasy. Ciekawe też, czy dojdzie jeszcze drugi kolor na stateczniku.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stałe oznaczenia państwowe nanoszone (lub odsłaniane) są dopiero po przyjęciu na stan. Przed odbiorem technicznym samoloty nie są własnością SP. Z resztą w lotnictwie cywilnym sprawy mają się tak samo. A do zdjęć wcześniej to ich nakleili ile się da i gdzie popadnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.