Skocz do zawartości

Aerograf cz.2


Tap-chan

Rekomendowane odpowiedzi

PS-770 w budżecie 500-800zł?

 

https://m.ebay.com/itm/GSI-Creos-Procon-BOY-PS770-Mr-airbrush-custom-0-18mm-New-Japan-new/172904453911?hash=item2841e89717:g:8z4AAOSwq1NZgAF

 

Pytanie czy ma to większe znaczenie czy procona robią japońskie rączki czy Rysiek spod Mławy? Główne części są zamienne, a aerografy malują tak samo dobrze. Lepiej niż iwata HP-CH

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno... Podobno... Podobno... A jeszcze niedawno były polecane przez niektórych na tym forum tylko H&S

 

Stąd też mam Evolution. ;)

Dopiero potem dowiedziałem się o "miękkości dyszy".

Muszę wpierw solidnie przejrzeć opinie w internecie, bo może się okazać iż zakup nowej dyszy H&S raz na rok będzie rozsądniejszą jednak opcją. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno będzie tańszą opcją, bo dysza to 60-70 zł.

Pamiętaj jednak, że Iwaty mają to do siebie, że znacznie lepiej atomizują farbę, przez co - tak mi podpowiada doświadczenie - znacznie łatwiej nimi malować cienkie kreski niż aerografami H&S, mają też znacznie mniejsze skłonności do zapychania się, co w moich H&S zdarzało mi się dość często. Byłem na forach internetowych przekonywany że to po prostu moja wina bo nie umiem malować Ultrą czy Infinity, ale teraz widzę, że to jednak taka uroda tego sprzętu.

Iwata to jednak zupełnie inna liga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, naprawdę nie widzicie, że PS-770 i CM to są urządzenia robione u różnych producentów?

 

Oczywiście projekt jest bardzo podobny, ale jednak są to różne aerografy. Nie wypowiadam się o jakości - ale chyba na forum modelarskim powinno się dostrzec różnicę?

 

Pozdrawiam

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno będzie tańszą opcją, bo dysza to 60-70 zł.

Pamiętaj jednak, że Iwaty mają to do siebie, że znacznie lepiej atomizują farbę, przez co - tak mi podpowiada doświadczenie - znacznie łatwiej nimi malować cienkie kreski niż aerografami H&S, mają też znacznie mniejsze skłonności do zapychania się, co w moich H&S zdarzało mi się dość często. Byłem na forach internetowych przekonywany że to po prostu moja wina bo nie umiem malować Ultrą czy Infinity, ale teraz widzę, że to jednak taka uroda tego sprzętu.

Iwata to jednak zupełnie inna liga.

 

Fakt, z tym są problemy choć się przyzwyczaiłem. Trochę szkoda, że Iwaty nie kupiłem trzy lata temu ponieważ mój evolution z dodatkami kosztował więcej (0,15mm dysza z iglicą, skrobak, komplet uszczelek które nabyłem w 2017).

Pomyślę o Iwacie. To znana marka tylko niestety części zamienne są wyraźnie droższe niż H&S. Ciekawe ile ich dysza wytrzymuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ich dysza jest z twardego metalu, chyba ze stali lub jakiegoś stopu, więc nie sądzę żebyś ją dał radę rozepchnąć w trakcie normalnej eksploatacji.

Zresztą nigdy nie słyszałem o takim przypadku, choć kto wie, może komuś się udało.

Inna sprawa, że jeśli się uda, to nowa kosztuje coś koło 300 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze 3 grosze

Temat Procona, jego rzekomych powiązań, H&S, Iwata czy Nieiwata, jest bardzo emocjonującym

Jakby to miało jakieś większe znaczenie…

Ale… Procon to produkt japoński. Czy ktoś wie, ile jest w Japonii firm produkujących tak dobre aerografy? Dwie? Trzy? Tyle firm powstało i utrzymało się w ponad chyba już stuletniej historii tego urządzenia. I nagle, z d…y, pojawiła się jakaś następna firma, która wypuszcza na rynek takiej samej jakości sprzęt. Żart?… I to firma, która dotąd nie zajmowała się niczym podobnym, z zerowym doświadczeniem. Owszem, ma świetne farby… Wydaje się oczywiste, że ktoś to dla nich robi. „Przypadkowe” podobieństwo kluczowych elementów jak dysze, iglice, mechanizmy, wskazują producenta. Czy to TEN producent, czy może któryś z jego podwykonawców, jeśli takowych ma - to nie ma w mojej opinii najmniejszego znaczenia. Nie podobieństwo, a identyczność pewnych rozwiązań nie jest przypadkowa. A pamiętajmy, że mówimy o Japonii i świecie cywilizowanym w kwestiach handlowych i tak bezczelne walenie podróbek raczej nie przechodzi, jak to jest w przypadku taniej chińszczyzny.

Tak sądzę ja, Mariucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sobotę testowałem swojego Procona. Pierwsze wrażenie było niezbyt korzystne. Dotychczas używany przeze mnie HS wygląda na lepiej wykonany. Jest mniejszy, zgrabniejszy, lżejszy. Jednak wygląd to jedno, a działanie drugie. I tu Prokon pokazuje swoje przewagi. Tam, gdzie HS ledwo dycha Prokon czuje się jak ryba w wodzie. Nie mówię tu o fetyszu, jakim jest minimalna grubość linii, bo tu wyniki są podobne, ale o sposobie w jaki farba jest rozpylana. Nieoceniony jest też zaworek regulujący przepływ powietrza. Kolejna sprawa to czyszczenie. W HS po przebąblowaniu i przedmuchaniu acetonem na iglicy zawsze zostawało nieco syfu. W Proconie iglica jest czysta!

Mnie w Proconie nie podobają się tylko 2 rzeczy. Pierwsza to ten wielki baniak na farbę wystarczający chyba na pomalowanie dużego fiata i chrobotanie spustu co wynika z jego konstrukcji, w której elementy ocierają o siebie. Smarowanie niewiele pomogło.

Mogę więc z czystym sumieniem powiedzieć, że jak nieraz już zostało tu powiedziane, HS nie jest złym aerografem, ale Proconie jest lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i chrobotanie spustu co wynika z jego konstrukcji, w której elementy ocierają o siebie. Smarowanie niewiele pomogło.

 

No i to może jest taki drobiazg, który odróżnia Iwatę od Procona - w Iwacie spusty chodzą idealnie płynnie, żadnego chrobotania ani tarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po lekturze kolejnych stron tego wątku zmieniam swoją poradę z:

Kup najlepszy aerograf japoński na jaki cię stać

i dopisuję :

i pozbądź się szybko H&Sa póki jeszcze da się go sprzedać w rozsądnych pieniądzach, zanim wszyscy potencjalni kupcy przeczytaja ten wątek i nie będą chcieli kupić żadnego H&Sa

co łatwo zauważyć patrząc na oferty na fejsbukowej giełdzie modelarskiej u Erniego

aha i w iwacie nie ma chroboczącego spustu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qz9 - bo to jakieś szaleństwo się robi z udowadnianiem "iwatowości" w proconie, z robieniem w ciągu kilkunastu dni z aerografów h&s sprzętu w sumie nieciekawego, z ogromną ilością wad, choć niedawno był taki cacy...

A w ogóle w moim infinity spust nigdy nie chrobotał,a w iwacie również cicho pracuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podobieństwo, a identyczność pewnych rozwiązań nie jest przypadkowa. A pamiętajmy, że mówimy o Japonii i świecie cywilizowanym w kwestiach handlowych i tak bezczelne walenie podróbek raczej nie przechodzi, jak to jest w przypadku taniej chińszczyzny.

 

Jedno "ale" - skąd się bierze wyraźnie niższa cena?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i to może jest taki drobiazg, który odróżnia Iwatę od Procona - w Iwacie spusty chodzą idealnie płynnie, żadnego chrobotania ani tarcia.

 

To nie do końca tak. To, że troszku chrobocze nie znaczy, że spust chodzi nieprecyzyjnie. Chodzi mięciutko, jak kaczuszka i precyzyjnie. O spust opiera się blaszka poruszająca iglicą. Przy odchylaniu spustu te 2 elementy ślizgając się po sobie, co jest powodem mojego lekkiego dyskomfortu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) i chrobotanie spustu co wynika z jego konstrukcji, w której elementy ocierają o siebie.

Dodam jedynie, że konstrukcja jest taka sama i w Iwacie też elementy ocierają o siebie

No i to może jest taki drobiazg, który odróżnia Iwatę od Procona - w Iwacie spusty chodzą idealnie płynnie, żadnego chrobotania ani tarcia.

Mnie tam w Proconie nic nie chrobocze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź może być bardzo prosta, a taka pojawiła się też na którymś z zagranicznych forów. Iwata produkuje sprzęt w dwóch fabrykach, które to produkują elementy także na sprzedaż. I tak, Iwata sprzedaje swoje aerografy pod swoją marką, za swoje pieniądze, ale firmy wykonawcze produkują też dla klientów zewnętrznych. One z kolei mogą zlecić wykonanie innych elementów, np. korpusów u innych podwykonawców, a po zmontowaniu całości sprzedawać pod swoim brandem. Tak działa np Tamiya ze swoim aerografem za 90$, czy GSI w przypadku Procona.

A jak to się dzieje, że Tamiya sprzedaje swoje nożyki, a przecież to Olfa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczowe pytanie: po co Iwata miałaby sobie sama robić konkurencję i produkować dla kogoś takie same dobre aerografy, które ktoś by sprzedawał za pół ceny?

 

Po co koncerny samochodowe przejmują kolejne firmy ? Ktoś Tobie daje te pieniądze, za które kupujesz wszystkie swoje zabawki, że piszesz jak byś nie miał o niczym pojęcia? A na pewno o zarabianiu kasy.

 

Toyota produkując Lexusa robi sobie konkurencję ? Czy czerpie zyski ze sprzedaży samochodów z segmentu rynku do którego swoim markowymi autami nie ma dostępu. VW kupi Skode, żeby sobie robić konkurencję ? Czy żeby się tej konkurencji pozbyć ( a właściwie to kontrolować ) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczowe pytanie: po co Iwata miałaby sobie sama robić konkurencję i produkować dla kogoś takie same dobre aerografy, które ktoś by sprzedawał za pół ceny?

 

Solo aerografy H&S od Ultry po Infinity opierają się na tych samych kluczowych dla jakości malowania podzespołach. Cena od 300 do 850. Masz dość pienądza bez wad, to kupisz Infinity, nie masz - wystarczy Ci Ultra. Dla każdego coś dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.