burzatg 9 Posted March 22, 2018 Witam serdecznie grono modelarskie Powracam po kilku latach. Po przekopaniu się przez kilka wątków nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. A mianowicie. Jestem w trakcie prac nad śmigłowcem, mam pomalowane osobno segmenty: kadłub, silniki. Na gotowy kadłub chcę położyć warstwę "sido" pod kalki, potem kalki i na końcu połączyć poszczególne elementy. Czy klej będzie się trzymał na warstwie lakieru? Czy może po położeniu sido, miejsce na wklejane elementy przeszlifować? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Przemek Przybulewski 39 Posted March 22, 2018 Farba, lakier, sido - wszystko to osłabia działanie kleju. Kleje rozpuszczające plastik często nie dotrą do niego jak jest gruba warstwa farb. Kleje typu CA skeją Ci farbę, pierwszy lepszy nacisk czy działanie innej siły oderwie część z warstwą farby. Najlepiej przeszlifować, czy zdrapać nożykiem do gołego plastiku. Quote Share this post Link to post Share on other sites
burzatg 9 Posted March 22, 2018 Dzięki bardzo za rozwianie wątpliwości. Znaczy się, że miejsca przyklejenia elementów najlepiej pominąć przy lakierowaniu (zamaskować). ?? A jak z doklejaniem mniejszych elementów (prętów, rurek pitota, drabinek)?? Miejsce też się czyści do gołego plastiku, czy wcześniej maskuje. Dodam jeszcze, że maluję akrylami pędzlem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Przemek Przybulewski 39 Posted March 22, 2018 Możesz pominąć/zamaskować tym bardzej że przy pędzlu warstwa farby jest grubsza i klej raczej jej nie spenetruje. Drobne elementy można próbować oczyścić i doklejać a tam gdzie się da zamaskować. Ale pewnie ilu modelarzy tyle technik. Quote Share this post Link to post Share on other sites
burzatg 9 Posted March 22, 2018 Dzięki, teraz mam większą świadomość jak się zabrać do dalszego etapu. Lata przerwy robią swoje. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Ferret37 0 Posted March 22, 2018 Przemek już w zasadzie wszystko napisał. Ja jeszcze dodam, że miejsca styku możesz nie tylko maskować, zdrapać farbę nożykiem czy pilnikiem, ale też po prostu zmyć farbę - chociażby cienkim patyczkiem kosmetycznym (O'Linear Rossmann, ~5zł / 200szt.) nasączonym w rozcieńczalniku. Oczywiście wszystko zależy od tego jaka to część i która metoda jest najbardziej odpowiednia. Czasami jest najprostsze zalać klejem i nie bawić się. Nie wszystko na modelu musi być na sztywno jak przyspawane... Quote Share this post Link to post Share on other sites
burzatg 9 Posted March 22, 2018 Rzeczywiście ilu modelarzy, tyle technik. Coś z tego wypróbuje. Skłaniam się ku wersji ze zmyciem farby rozpuszczalnikiem i potem to miejsce zamaskować do lakierowania wstępnego Sidoluxem Quote Share this post Link to post Share on other sites