Skocz do zawartości

Messerschmitt Bf110


Thalgonis

Rekomendowane odpowiedzi

O ile z kolorami można kombinować i szukać farb nawet pachnących cytrynką, tak podkład niestety musi śmierdzieć. Poprawię - dobrze działający podkład. On musi dobrze związać się z powierzchnią, być nieco bardziej agresywny od zwykłych farbek, a to niestety, póki co, dość upierdliwa chemia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 83
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Cholercia... Czyli muszę opanować szpreje Tamiyi, bo zdecydowanie organizm reaguje łagodniej niż na "kurację" wstrząsową Leveling Thinnera od Mr. Hobby... Bo tego levelinga musialem kupić do przepołukiwania aerka (Procon Boy).

To może tak: czy ktoś kto używa tego leveling thinnera mr. hobby oraz jakiegoś surfercera od nich może określić czy tak samo "jadą" czy może jednak surfercer mniej (ta druga opcja to moja nadzieja :-) )? Jeżeli tak samo, to będę wiedział na czym siedzę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gunze/Mr Hobby śmierdzi, ale ciężko o równie dobre farby i podkłady, które nie będą śmierdziały. Cieszę się, że nie idziesz w farby do aerografu typu błoto, czyli Vallejo/Italeri/Niebieska Hataka etc.

 

Do przepłukiwania aerka kup na allegro Octan Butylu i Aceton. Wymieszaj 1:1 i będziesz miał super mieszankę o skuteczności i jakości bardzo drogiego Tool Cleanera od Gunze. Leveling thinner szkoda marnować na płukanie aerografu. To jest rozcieńczalnik do farb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gunze/Mr Hobby śmierdzi, ale ciężko o równie dobre farby i podkłady, które nie będą śmierdziały. Cieszę się, że nie idziesz w farby do aerografu typu błoto, czyli Vallejo/Italeri/Niebieska Hataka etc.

 

Do przepłukiwania aerka kup na allegro Octan Butylu i Aceton. Wymieszaj 1:1 i będziesz miał super mieszankę o skuteczności i jakości bardzo drogiego Tool Cleanera od Gunze. Leveling thinner szkoda marnować na płukanie aerografu. To jest rozcieńczalnik do farb.

A widzisz, mnie pouczono w sklepie, że jak będę używał tylko produktów Gunze to mogę zapomnieć o rozbieraniu aerka do czyszczenia. Częściowo się to już sprawdziło - przedwczoraj zabrakło mi RLM02 i wlałem ten kolor ale od Hataki (oczywiście rozcieńczony - 3:1), bo chciałem dokończyć to, co zacząłem. Po skończeniu malowania gołym okiem było widać że aerek jest niemiłosiernie up...y w środku mimo zapuszczenia czyścidła i zrobieniu kilku bąbelkowań. Musiałem rozebrać (pierwszy raz) i faktycznie, na każdym elemencie było widać upaćkanie farbą, trzeba było ręcznie każdy element z osobna przecierać...

Co do tego acetonu - tu na forum kilka razy już czytałem opinię, że ma on fatalne skutki na uszczelki w aerku... Chyba, że ten Octan troszkę neutralizuje zagrożenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aceton czy nitro może uszkadzać tanie chińskie aerografy, ale dla Procona (czyli marki Mr Hobby) jest bezpieczny. Wystarczy pomyśleć, że płyn do płukania aerografu Tool Cleaner też od Mr Hobby zawiera aceton...

 

Mariucha - tak się składa, że Tool Cleaner = Tamiya Extra Thin, choć proporcje są odrobinę różne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka,

chyba udało mi się uzyskać odpowiednią „szparkę” :-)

bf110_12.jpg

 

Tieorietyczne to już mógłbym zacząć ćwiczyć na nim aero, ale nie jestem pewny czy ten element zaznaczony na czerwono ma być „zlany” z kadłubem czy jednak tak jak jest teraz? Jeżeli to pierwsze, to jeszcze muszę sporo poszpachlować (ten element jest węższy niż kadłub...

bf110_13.jpg

Na rysunkach technicznych jest wyraźnie widoczny a z kolei na zdjęciach często znika pod maskowaniem maszyny...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz założoną złą osłonę. Powinna być ta z wycięciem w osłonie strzelca. Po drugie zaszpachluj tę szparę na klapach równoległą do ich krawędzi. Gondole oblecą, tyko zaszpachluj te nierówności, bo walą po oczach. Generalnie przed farbkowaniem, to nad powierzchnią mógłbyś troszkę jeszcze popracować, a model tylko na tym zyska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do osłony - ta jest tymczasowa, tylko do malowania. Robię otwartą więc tę docelową mam podzieloną na kilka części.

Szpara w klapach - dzięki za zwrócenie uwagi, tak się skupiłem na gondolach, że przeoczyłem tę „oczywistą oczywistość” :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co umiałem - poprawiłem. Od razu wskażę coś co mnie już wk...a i mam dosyć, zostawię jak jest... :-/

 

bf110_14.jpg

 

lewa klapa od strony kadłuba - 7 szpachlowanie, szlifowanie i ciągle ten sam efekt, ciągle widać delikatną szparę... A pod paluchem jest gładko... Te same czynności na klapie z prawej dały dobry rezultat...

 

bf110_15.jpg

 

Czy przed położeniem farby, mimo obecności podkładu na modelu, umyć go jeszcze raz? Pewno samą wodą z mydłem, bo w alkoholu to mi zmyje podkład...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo wiem, o którym dokładnie fragmencie piszesz, więc być może uwaga nie będzie tego dotyczyć.

jeśli to szpachlowanie na łączeniu, "wychodząca" wciąż szpara, mimo wielokrotnego szpachlowania i szlifowania, może być spowodowania rozklejeniem elementów. Wtedy w tym miejscu najlepiej użyć CA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tym:

 

bf110_14a.png

 

Ale już widzę, że jak powiększam fotkę (w tej rozdziałce, którą tu mogę wg regulaminu zamieścić) to praktycznie tego nie widać...

No dobra, wsadzam fotkę samego tego kawałka:

 

bf110_16.jpg

 

"Pod paluchem" to jest gładkie - być może kilka warstw głównego malowania to to zakryje, bo w tej chwili jest tylko jedna warstwa cieniutkiego podkładu od tamki...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez walczylem z jedna upierdliwa szpara kiedys. Zalalem klejem CA psiknalem przyspieszaczem i po szlifowaniu gladko jak pupcia niemowlecia. Polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka,

pierwsze psikanie aerografem. Nie mam jeszcze wprawnej ręki, więc porobiły mi się w niektórych miejscach porowatości. Mam to zeszlifować jakimś drobnym papierem i poprawić tylko w tych miejscach czy zeszlifować i "psiukać" od nowa po całości modelu (bo zawsze jest przecież kilka warstw)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może oznaczać, że malujesz ze zbyt dużej odległości lub zbyt "strachliwie". Nie bój się nacisnąć spustu mocniej Lub/oraz zbyt wysokim ciśnieniem. Przepoleruj to delikatnie drobnym papierem lub lepiej gąbką ścierną np 1500. Dobrze rozcieńczoną farbą kładź nie jedną czy dwie, ale kilka warstw. Farbę rozcieńcz tak, żeby pokrycie pierwszą warstwą było ledwo widoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może oznaczać, że malujesz ze zbyt dużej odległości lub zbyt "strachliwie". Nie bój się nacisnąć spustu mocniej

 

Dlatego napisałem, że "...nie mam pewnej ręki..." Mam ustawione ogranicznik wychyłu spustu m.w. do połowy jego zakresu - nie chcę więcej, bo jednak przy tak dużym strumieniu ciągle mi się zalewa obszar malowany - już to sprawdziłem...

OK. trzeba ćwiczyć odległość. Czy szybkość przesuwu ręki z psikadłem po powierzchni malowanej też ma znaczenie? Chyba tak, bo jak za wolno to trochę zalewam, to już zauważyłem...

 

Przepoleruj to delikatnie drobnym papierem lub lepiej gąbką ścierną np 1500. Dobrze rozcieńczoną farbą kładź nie jedną czy dwie, ale kilka warstw. Farbę rozcieńcz tak, żeby pokrycie pierwszą warstwą było ledwo widoczne.

 

Tu jest trochę problem - kolor wypraski jest baaardzo zbliżony do koloru kładzionej farby. Trzeba się dobrze wpatrywać. Ale OK - wypoleruję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki odkurz pojawia się najczęściej w tych 'trudnych miejscach'. Łączenie skrzydło/kadłub linia styku pylonu pod skrzydłem z powierzchnią skrzydła, statecznik pionowy/poziomy, tego typu rzeczy. Tu powstają zawirowania strumienia powietrza i drobinki farby siadają już suche na malowaną powierzchnię. Te miejsca trzeba malować inaczej niż resztę, bądź to zmieniając nastawy i/lub farbę, bądź odległość malowania i szybkość ruchu ręki.

 

Zasada lakiernicza mówi, że najpierw malujemy miejsca trudne. Takie wspomniane wcześniej, ale też drobne, wystające detale, trudno dostępne zagłębienia, wszelkie krawędzie. Stopniowo i cierpliwie. Dopiero gdy to mamy gotowe lecimy dalej po całości. Po pierwsze ułatwia to ewentualną zmianę nastaw sprzętu, czy gęstości farby, a przede wszystkim unika się w ten sposób zalania farbą, które byłoby niemal pewne, gdyby próbować pomalować wszystko naraz, a potem wykańczać niedomalowane fragmenty. W ten sposób ma się też lepszą kontrolę nad grubością powłoki malarskiej. Do tego trzeba zadbać, by zmagać się tylko z jednym elementem ruchomym. Jeżeli ruszasz ręką z aerografem, to model powinien stać nieruchomo.

Te sugestie, wprawione w życie, wydłużą proces malowania. Nie samego pryskania, ale model trzeba często gęsto przestawiać tak, by był wygodny dostęp do malowanej powierzchni. Warto też zadbać o jakieś oparcie dla przedramienia ręki operującej aerografem. W skrajnym przypadku może to być przestawna, regulowana rama, ale generalnie zawsze znajdzie się pod ręką coś, co da się podstawić, a i druga ręka często sprawdza się jako podpora znakomicie. Bardzo pomocna jest też jakaś obrotowa podstawa.

Od razu uprzedzę, że znajdziesz opinie głoszące, iż lepiej maluje się machając jednocześnie modelem i aerografem. Co uczynisz, to Twoja broszka. Polecam eksperyment: wypisz starannie jakieś słowo raz, trzymając w powietrzu aero i tło i drugi raz na stałym podłożu z wygodnym podparciem ręki - będziesz wiedział co i jak.

 

Suchy odkurz, jak wspomniano wcześniej, możesz usunąć. Może wystarczyć przetarcie czymś 'półpolerującym'. Np ściereczki kuchenne, takie a'la filcowe dobrze się tu sprawdzają (u mnie Vileda). Jeżeli to nie wystarczy to jak w poście Mariuchy. Papier raczej na mokro i docisk tylko tyle, żeby w ogóle się ruszał. Jak będziesz miał trochę szczęścia, to nie przetrzesz farby i nawet nie trzeba będzie poprawiać, o ile na koniec lakierujesz model.

Ewentualna poprawka wystarczy miejscowo. Chyba, że farba była grubo, a ty przetarłeś się przez nią. Po ponownym malowaniu może tu być widoczny uskok. Ale jeśli było cienko, by the book, to nie będzie problemu.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za te bardzo wyczerpujące sugestie - robiłem dokładnie odwrotnie niż piszesz, tzn. najpierw duże powierzchnie a potem szukanie wzrokiem zakamarków. Wprawdzie ten "odkurz" nie jest znowu w takim głębokim zakamarku - na spodzie płata, przy samych gondolach silnika w 110-ce - ale bardzo możliwe, że sama gondola, przy równoległym ruchu ręki z aerografem osłoniła to miejsce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.