lesio-69 46 Posted April 26 "Cutty Sark” zbudowano w Szkocji w 1869 r. jako żaglowiec do przewozu herbaty z Chin. Statek został wykonany według nowej mody - technologii mieszanej. Statek posiadał żelazny szkielet, do którego zamontowane były drewniane elementy. Dzięki tej metodzie statek posiadał dużo większe ładownie. W jego konstrukcji znalazło się 138 żelaznych ram. Do budowy kadłuba użyto dębu indyjskiego na górne części i specjalnego gatunku wiązu amerykańskiego na części dolne, bo było ono bardziej odporne na ciągły kontakt z wodą. Do połączenia elementów drewnianych do metalowego szkieletu użyto 20 000 śrub, kadłub został pokryty do linii wodnej specjalnym stopem metalu – tzw. metalem Muntza – około 60% miedź, 40% cynk ze śladowymi ilościami żelaza. Dane techniczne: Długość całkowita : 85,1 m Szerokość: 10,9 m Zanurzenie: 6 m Liczba masztów : 3 Powierzchnia ożaglowania : 2970 m2 Załoga: 25-38 Prędkość : 17 węzłów Historia Cutty Sark wyruszył w swój dziewiczy rejs 16 lutego 1870 roku z Londynu do Szanghaju. W 1869 roku otwarto Kanał Sueski, dzięki któremu przewagę nad kliperami zyskały statki parowe. Te pierwsze nie mogły korzystać z krótszej trasy, gdyż były zaprojektowane tak, by napędzały je silne wiatry występujące przy afrykańskiej linii brzegowej. W 1883 kliper zaczął pływać z Australii do Londynu. W 1896 r. przeszedł pod banderę portugalską i dwukrotnie zmieniał nazwę i właściciela. Przez lata, przewożąc różne ładunki, Cutty Sark kursował pomiędzy Portugalią, Rio de Janeiro, Nowym Orleanem, Mozambikiem, Angolą i Wielką Brytanią. W 1922 roku Ferreira, bo taką nazwę nosił będąc w rękach Portugalczyków, Cutty Sark, był jedynym kliperem na świecie, którego był nadal w użytku. Wkrótce statek po raz kolejny zmienił właściciela i nazwę, tym razem na Maria do Amparo. W 1923 roku kliper został odkupiony przez Anglików od Portugalczyków i zaczął pełnić funkcję statku treningowego. W 1938 roku wyruszył z Falmouth w Kornwalii w swoją ostatnią podróż. Po wojnie statek znów podupadł i pomógł mu kolejny zapaleniec - dyrektor Muzeum Morskiego w Greenwich Frank Carr, założył on Cutty Sark Preservation Society 25 czerwca 1957 roku Królowa Elżbieta II dokonała oficjalnego otwarcia muzeum na statku Cutty Sark. 21 maja 2007 roku na żaglowcu, który wówczas przechodził remont i był zamknięty dla turystów, wybuchł pożar. Statek został odbudowany i otwarty dla publiczności w dniu 25 kwietnia 2012 r Art - box Cutty Sark od zawsze mnie fascynował. Już za czasów Małego Modelarza próbowałem go skleić, ale nic z tego nie wyszło. Kilka lat temu zacząłem go wykonywać z modelu Academy w skali 1/150. Powstał kadłub i nadbudówki. Ale cały czas po głowie chodził mi model w skali 1/96. W końcu udało mi się kupić upragniony model w jedynie słusznej dla żaglowców skali. Na chwilę obecną jestem przekonany do wykonania modelu tak jak na tytułowym zdjęciu, bez ożaglowania. Quote Share this post Link to post Share on other sites
abtb 259 Posted April 26 No ładnie Będzie bieganie z jednej sali do drugiej żeby relacje śledzić Chyba zaprzyjaźniony sklep udzieli mi rabatu na "chmiel" i przegryzkę. Który kadłub zamierza Kolega najpierw wyciąć: Mikasy czy Cutty? Szaleństwo! Ale jak to mawiają "w szaleństwie jest metoda" Quote Share this post Link to post Share on other sites
Bengal 100 Posted April 26 Herbaciarz mój pierwszy model po przerwie będę śledził Quote Share this post Link to post Share on other sites
unicaunica 18 Posted April 26 Wspaniala inicjatywa Sluszne stwierdzenie co do skali 1/96 ale dla zaglowcow to lepiej jeszcze mniej;) Pierwsze foto to tez ciekawa alternatywa dla podstawki Powodzenia Quote Share this post Link to post Share on other sites
bazylms 123 Posted April 26 Będzie co oglądać. W sumie dwa modele z różnej epoki to ciekawy pomysł, na brak nudy nie będziesz narzekał. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Angus73 2 Posted April 26 Za pare tygodni tez go zaczynam. Polecam batystowe zagle i caly osprzet akcesoryjny z Czech. Robi robote. Quote Share this post Link to post Share on other sites
tlb 26 Posted April 30 No to siadam do oglądania, gdyż piękny to żaglowiec. Mam go z MM i czeka na swoją kolej. W dniu 26.04.2019 o 14:40, lesio-69 napisał: Ale cały czas po głowie chodził mi model w skali 1/96. W końcu udało mi się kupić upragniony model w jedynie słusznej dla żaglowców skali. Quote Share this post Link to post Share on other sites
M.A.V. 11 Posted April 30 niezły jest z niego herbatnik Quote Share this post Link to post Share on other sites
lesio-69 46 Posted May 3 Trochę literatury, żeby wykonać CS przypominający choć trochę oryginał Plany Modelarskie są wykonane w skali 1/100, więc model wielkościowo będzie taki jak na rysunku. Szkoda, że nie położyłem żadnej miary dla pokazania wielkości. Żeby zobrazować wielkość modelu parę zdjęć z Mikasą w skali 1/350 oraz CS z Academy w skali 1/150. Poprzednio wykonywałem CS z Academy w skali 1/150. Po zakupie CS z Revella, model poszedł w odstawkę i teraz co najwyżej będzie służył do prób malowania. Quote Share this post Link to post Share on other sites
abtb 259 Posted May 3 Kwity referencyjne są, a zatem nie będzie wróżenia z fusów. Wielkość baleji robi wrażenie Ale z tym "eksponatem" do prób malarskich to Kolega poleciał Co niektórym może się serducho krajać Proponuję jeden zrobić w pełnym ożaglowaniu. "Miedź" na kadłubie będzie malowana czy też szykuje się wyklejanka z "blachy"? Quote Share this post Link to post Share on other sites
lesio-69 46 Posted May 3 1 minutę temu, abtb napisał: Kwity referencyjne są, a zatem nie będzie wróżenia z fusów. Wielkość baleji robi wrażenie Ale z tym "eksponatem" do prób malarskich to Kolega poleciał Co niektórym może się serducho krajać Proponuję jeden zrobić w pełnym ożaglowaniu. "Miedź" na kadłubie będzie malowana czy też szykuje się wyklejanka z "blachy"? Kadłub w CS nie był okładany płytkami miedzianymi, ale tzw. metalem Munza, który był stopem około 60% miedzi, 40% cynku ze śladowymi ilościami żelaza. Przypomina o trochę kolor mosiądzu. Nie znalazłem w tym kolorze żadnej foli metalowej w postaci pasków, tak więc kadłub będzie malowany. Tym bardziej, że płytki poszywające kadłub są dość dobrze odwzorowane. Quote Share this post Link to post Share on other sites
abtb 259 Posted June 27 W dniu 3.05.2019 o 23:46, lesio-69 napisał: tzw. metalem Munza, Czyżby Kolega sposobem "kuchennym" próbował uzyskać w/w stop i stąd ten zastój przy budowie kadłuba? 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
jureczek 33 Posted July 11 Kiedyś udało mi sie go skleić z MM z żaglami zrobionymi z tetry (materiał na pieluchy) Wyszedł strasznie ale bardzo cieszył moje oko Nadal bawię sie trochę zaglowcami Tak , ze masz we mnie wiernego kibica i życzę powodzenia Co do prób na 150 , serce się kraje . Zrób tak jak proponuje kolega abtb jeden w pełnym ożaglowaniu - ten większy , a mniejszy tylko w takielunku Quote Share this post Link to post Share on other sites
lesio-69 46 Posted July 12 (edited) W dniu 11.07.2019 o 08:46, jureczek napisał: Kiedyś udało mi sie go skleić z MM z żaglami zrobionymi z tetry (materiał na pieluchy) Wyszedł strasznie ale bardzo cieszył moje oko Nadal bawię sie trochę zaglowcami Tak , ze masz we mnie wiernego kibica i życzę powodzenia Co do prób na 150 , serce się kraje . Zrób tak jak proponuje kolega abtb jeden w pełnym ożaglowaniu - ten większy , a mniejszy tylko w takielunku Nie dam rady zrobić 2-óch CS. Każdy żaglowiec robię około 1,5 -2 lat. A w kolejce czekają: Le Soleil Royal, Victory, Constitution, Amerigo Vespuci, Vasa. I jeszcze rozgrzebane Le Chebec i Golden Hind. A latka niestety lecą. Edited July 12 by lesio-69 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
abtb 259 Posted July 12 Trele morele. Zamiast zasłaniać się trudnościami czasowymi wystarcz tylko: - zdjąć monitor z biurka, - "odłączyć" się od inernetu - PRZESTAĆ OGLĄDAĆ SIĘ ZA D......I a robota ruszy z kopyta i na gwaizdkę będziemy świętować wodowanie i oddanie do użytku np Mikasy. P.s. sprawdzałem osobiście, metoda bardzo skuteczna. 1 Quote Share this post Link to post Share on other sites
lesio-69 46 Posted September 17 Stwierdziłem, że może teraz dla odmiany trochę podłubie przy CS. Na pierwszy ogień pójdą pokłady. Trzeba je przeryć, bo Revell wykonał tzw. "pozytywne" pokłady. Chodzi po prostu o to, że łączenia pomiędzy deskami są wypukłe zamiast wgłębnych. Z mich narzędzi zbrodni wybrałem rylec Tamki ( pierwszy od lewj) do wykonywania podłużnych wgłębień oraz rylec Hasegawy (pierwszy od prawej) do wykonywania poprzecznych wgłebień. Musze wykonać takie przerycie pokładu, aby później zasymulować uszczelnienia pomiędzy deskami. Całe szczęście, że plastik jest miękki, więc łatwo to będzie wykonać. A tak Revell się chwali, że jest wytwórcą modelu. Oczywiście na stronie widocznej pokładu. A teraz jeszcze jedna z wielu dla mnie nie zrozumiałych rzeczy. Wsporniki przy burtach wyglądają w rzeczywistości tak A u Revella tak Będzie trzeba je odciąć i wykonać z drutu. Mogli chociaż zrobić te "trójkąciki" jako oddzielnie przyklejane, a tak teraz będzie jeszcze trzeba się męczyć z ich odcinaniem. Z ciekawości powiem, że jest ich 5 rodzai. Kto jest spostrzegawczy to zobaczy na zdjęciu 3 rodzaje Quote Share this post Link to post Share on other sites
abtb 259 Posted September 18 Oho, kawał roboty się szykuje Trzymam kciuki za powodzenie tych "operacji" Quote Share this post Link to post Share on other sites
tlb 26 Posted September 18 Oj bedzie sie działo 😁Powodzenia. Quote Share this post Link to post Share on other sites
volsebix 0 Posted September 21 (edited) Jak patrzę na datę pierwszego wypustu, to się nie dziwię. 1959r. Ówczesna technologia, dostęp do dokumentacji plus tamte czasy i wymogi dają taki model w wersji "z pudła" - tak myślę. Jakby go dzisiaj ktoś opracowywał, robił formy na nowo etc. kosztowałby ze 2000 pln-ów i miał z 3-4 tys. części jak nie więcej... Oczywiście KIBICUJĘ i powodzenia. Edited September 21 by volsebix Quote Share this post Link to post Share on other sites
Majtek_Antek 0 Posted September 30 (edited) Witam i pozdrawiam wszystkich kolegów ⚓ Dziś założyłem konto i z chęcią zaczynam się przyglądać jak doświadczeni modelarze wydobywają z plastikowych modeli prawdziwe żaglowe piękno. Trzymam kciuki i życzę wytrwałości w ambitnych planach Antoni Edited September 30 by Majtek_Antek Quote Share this post Link to post Share on other sites