Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

Raz na babie, raz pod wozem. Ale kto jak nie modelarze mają zadbać o siebie? Nawet nie piszę o tych dzieciach i dziwakach. Też nie sądzę, że to jest jakieś istotne zjawisko, ale mnie bardziej chodzi o środowisko modelarskie. I tu też zauważam zmniejszenie się tych, określanych przeze mnie jako negatywne zjawisk. Jednak wciąż działania środowiska modelarskiego poszły w stronę, która nie dała szans na utrzymanie/rozwój statusu i nie bardzo widać by tendencja miała ulec zmianie.  Środowisko istnieje i istnieją jego animatorzy. Moim zdaniem wszystko jest w ich i naszych rękach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem za dokładnie, ale rozumiem, że jeden z problemów w tym, że nie ma jednych, koszernych mistrzostw Polski? A co za problem, żeby Bytom, Warszawa, Toruń, nadawały swoje tytuły mistrza Polski? W boksie też tytułów mistrza świata jest od groma, a prestiż trochę większy niż modelarstwa redukcyjnego. Poza tym - tak z ciekawości - po co Wam prestiż?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, klima1 napisał:

Poza tym - tak z ciekawości - po co Wam prestiż?

Przecież kolega napisał - chodzi o promocję działalności, która jest pożyteczna dla społeczeństwa. A chyba zgodzimy się, że poświęcanie czasu na modelarstwo daje więcej korzyści niż np. granie w gry na konsoli...

 

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gazeta modelarska  w dalszym ciągu w saloniku prasowym i w sprzedaży internetowej jest umieszczana w dziale hobby . Tak było i jest i prawdopodobnie będzie . Wbrew pozorom jest to hobby dla osób starszych , wymagające wysiłku i które nie jest jak w latach siedemdziesiątych i początku lat osiemdziesiątych na Zachodzie  mainstrimowe  bo ustąpiło miejsca szeroko rozumianym grom video , komputerom i etc. 

Starsi ludzie przychodzą do sklepu modelarskiego po model  dla wnuka  , bo : " niech zacznie sklejać to może odejdzie od komórki i komputera  i czymś się zainteresuje " dlatego stało się troche lepiej postrzegane bo wymaga tej nawet jak robisz w plastiku odrobiny umiejętności , dokładności , i własnego wysiłku , co już dla wielu w obecnych czasach jest problemem. 

 

W PRL - sklejałeś bo dostęp do innych hobby był ograniczony . Jak mój ojciec napalił się na windsurfing to w latach osiemdziesiątych deskę sami z bratem i kuzynem  robili i laminowali , a masztem była stara tyczka lekkoatletyczna z fiberglasu . Pływała aczkolwiek demonem prędkosci nie była . Stąd wychodziła ta zardność  w radzeniu sobie z problemami . Z niedoboru . 

 

Ale czasy się zmieniły i spojrzenie na modelarstwo innych też , a niektórzy dalej tkwią w tytułach , dresach z napisem Polska , i oczekiwaniu na uznanie guru modelarstwa. 

 

Jakby jakiś modelarz redukcyjny rzeźbił w złocie i naszpikował model diamencikami toby model był doceniony i pokazywany w perestiżowych magazynach dla elity. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoje modele dumnie prezentuję na szafkach w salonie. Nikt z odwiedzających moje skromne progi nie nabijał się z "zabawek" (może przez kurtuazję) , a kilka osób nawet się zainteresowało nimi. Największym wrogiem mojej "dekoracji" jest moja połowica, więc jej powiedziałem, że może się ich pozbyć, ale ja wyjdę z nimi. Od tej pory może nie polubiła samolotów, ale zaczęła tolerować moje hobby, mimo, iż maluję w kuchni gunze c. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można oczywiście sprowadzić modelarski prestiż do dresu i przybić szpilę z tytułem guru, ale szczerze mówiąc jeśli ma się go w dupie, to nie rozumiem po co się nawet wysilać. Gdy jednak ceni się wartość modelarstwa, to tym bardziej nie wiem po co to robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach osiemdziesiątych bardziej od SP wolałem " Morze" . Może dlatego , że wychodziło raz miesiąc , może dlatego , ze niosło powiew egzotyki. Modelarsko też miało do zaoferowania  coś dla modelarza redukcyjnego :

 

- dla początkujących  Mały Modelarz  i mikromodelarstwo  rozpropagowane przez  Katzera  w jego książkach " Mikromodele i " "Mikroflota"  - mam je do dziś

 

- dla zaawansowanych ścieżka którą  wytyczył Janusz Skulski i okręty w skali 1: 1000 

 

O budowie żaglowców i makiet pływających nawet nie wspominam. Bo to zawsze robiło wrażenie i było przedmiotem uznania . Żaden model plastikowy z zestawu  tu nie podskoczył , a sport modelarski pisał o  modelarstwie plastikowym  jako dla ludu i pierwszy krok w " prawdziwe"  modelarstwo

A , że okrętów i statków nie było dużo w plastiku to i gazeta o tym się nie rozpisywała. 

Pod wpływem popularności zestawów plastikowych , potem żywicznych NAVIGA  wyodrębniła dla tych zestawów oddzielną klasę . I dobrze . A prestiżowe w NAVIDZE są dalej  żaglowce od podstaw ( zgadnijcie dlaczego ? ) 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matchbox to nie tylko modele do sklejania, ale i żelaźniaki ( resoraki ), w pewnym wieku  nawet bardziej pożądałem ich, niż samolotów do sklejania ! 

zabawa samochodzikami.jpg

Edytowane przez kopernik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poradnik, poradnikiem, ale ta informacja na samym dole: światowej sławy Humbrole w sprzedaży. Małe, średnie i w sprayu choć tych ostatnich kompletnie nie pamiętam. Najpierw zniknęły najbardziej pożądane odcienie, a te czerwienie, róże, fiolety leżały później długo, długo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Notka na dole artykułu, mówiąca o farbach Humbrol potwierdza, że zachodnie modele pojawiły się na większą skalę w CSH na przełomie 74 i 75 roku. W Warszawie chyba nieco wcześniej - połowa 1974. Ale ja z całą pewnością pamiętam dostawę modeli Revella do CSH w lecie 1973 roku. Dostałem wtedy w prezencie swój pierwszy zachodni model.

image.png.e2afce0db31d2321e129cf98cd315da8.png

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tego Spita 😁

Pomimo wielgachnych dziur w spodzie skrzydła na podwozie i źle umiejscowionych, kolejowych nitów, kompletnie niedopasowanej osłony kabiny i grubaśnych kalkomanii, model był super/hiper. Wówczas😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model strasznie g..niany ale wówczas miałem porównanie tylko z modelami Ruch-u i Plasticardu, więc był super. No i miał odsuwaną osłonę kabiny!

Ale artwork na pudełku jest super do dziś. Nie wiem czemu, ale współczesnym obrazkom na pudełkach jakoś brakuje dramatyzmu i dynamiki. Są ładne i nudne.

image.png.8d013d8b31c18eb0bc94053966cc0e0c.png

Niby jest dramatyzm, coś się pali itd. Ale...

image.png.071035dea68674373cc777cd8b4b8df8.png

Edytowane przez HKK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tamtejsze "łobraski" Panie to było cuś😁.

Do tej pory uważam że boxarty modeli z przełomu lat siedemdziesiatych/osiemdziesiatych  są najładniejsze. Dla mnie to Matchbox. Ale i z sentymentu Heller np. Caudron714 czy Jak-3.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jmx62 napisał:

Do tej pory uważam że boxarty modeli z przełomu lat siedemdziesiatych/osiemdziesiatych  są najładniejsze

Pamiętasz je z przełomu 70 i 80, ale pochodzily z wcześniejszej produkcji. Pod koniec 70 zaczęto usuwać z pudełek "sceny przemocy" - bo to zabawki. Podobnie, skoro w pudełku jest jeden model, na obrazku musi być jeden samolot. Na obrazku leci, to czemu model nie? Skończyło się na nudnych zdjęciach słabo zbudowanych modeli.

Z Matchbox-em zgoda, ale Heller wg mnie nie miał tak ładnych (czytaj realistycznych) obrazków. Za to Airfix i wczesny Revell to ta sama liga co Matchbox. Moim zdaniem oczywiście.

Edytowane przez HKK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.07.2022 o 23:28, kopernik napisał:

Gdyby ktoś planował sklejać SR-53 to polecam artykuł z Sp 1975/8. Sklejałem, niestety, wtedy jakoś umkną mi ten poradnik 😉

sa 1.jpg

sa 2.jpg

sa 3 75.08.jpg

A dla mnie było zawsze zagadką czemu ktoś w Polsce w tamtych czasach wydał właśnie model TEGO??? samolotu??? Tak z naszym lotnictwem mało wspólnego, były ( i są ) tematy bardziej "sprzedażne"... Czy ktoś wie dlaczego akurat padło na tego Saundersa?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtych czasach jakimś cudem polski przemysł zabawkarsko-modelarski (czy jak to zwał) potrafił się dogadać z Airfixem i kilka modeli "wypożyczył". Tak było z Caravell, z Fairey Rotodyne, śmigłowcem Sikorskiego. Prawdopodobnie tak też było z SR-53.

Widocznie na wyspach takie gnioty nie miały popytu to je "ożenili" byle komu. Trafiło na naszych😉

Edytowane przez jmx62
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, miałem tego SR-53, rodzice mi kupili - to tyko pokazuje zasadę, ze w tamtych czasach było kupowane wszystko co tylko się na sprzedaż pokazało. To były czasy, kiedy sklejenie modelu zajmowało mi od pół do godziny - umówmy się, ze przy takim sposobie potraktowania tematu jakość tego zestawu była wystarczająca 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

ale to nawet nie miało nic wspólnego z "suchymi" kalkomaniami, były -fakt- ale takie zwykłe naklejki papierowe z rondlami :D
i porowaty plastik, ale dokładnie jak pisze @pmroczkokleiło się to co było i nie martwiło "ułomnościam" zestawu 😛

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.