Skocz do zawartości

USS Arizona BB-39, Dragon 1:700


reggy

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Zabrałem się ostatnio dość relaksacyjno-zapoznawczo za ten model Dragona. Przyznam, że specjalnie na etapie budowy nie szukałem baboli merytorycznych ani ich nie poprawiałem. Wszystkie nadbudówki założone są na sucho. Trochę trudności model nastręczył. Było trochę szpachlowania kadłuba co widać, zabawy z łączeniem segmentów pokładu - no i z relingami, które są dla mnie nowością.

DSC_5947.jpg

DSC_5948.jpg

DSC_5949.jpg

DSC_5950.jpg

DSC_5951.jpg

DSC_5955.jpg

DSC_5956.jpg

DSC_5957.jpg

DSC_5968.jpg

DSC_5969.jpg

DSC_5972.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Jest coś niezwykłego w tej pękatej sylwetce... Bardzo mi się podoba i pewnie wcześniej czy później zagości i na mojej półce lecz w skali 1:350.

 

Bardzo fajnie to wszystko wygląda - nie mogę się już doczekać malowania, a sądząc z postępu prac, to nastąpi zapewne już niedługo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

toś mnie zaskoczył tym modelem

 

bardzo udany debiut w tej skali dobrze wyszły Tobie relingi (pozostała biżuteria też), osłony dział robiłeś z masy utwardzalnej? całość już fajnie wygląda i narobiłeś nam apetytu na prezentację pomalowanego modelu

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, świetnie, u mnie w szafie też on czeka, a tu widzę, że robi wrażenie. Świetnie poszło z relingami. Jedyna rzecz która Dragonowi nie wyszła, to te łańcuchy - są za duże i sam szukam zamienników w biżuterii jakiejś starej, na pewno coś się znajdzie.

Teraz podjąłem decyzję budowy z dnem, bo widzę na przykładzie twojego modelu, że to jednak nadaje powagi całej sylwetce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz powiedzieć na jakie trudności natrafiłeś i czy dużo jest błędów merytorycznych

Dużo zabawy jest z połączeniem części nawodnej z podwodną. W gruncie rzeczy nie jestem pewien jak dokładnie powinny iść tam "linie, przetłoczenia, nacięcia". Może coś zaszpachlowałem, może coś przedobrzyłem... Jak składałem ten model nie miałem absolutnie dostępu do netu i innych materiałów więc leciałem na instrukcji i rysunkach z pudełka A tak to przyjemnie się składa, ale lepiej przyjrzeć się instrukcji, bo często niedokładnie widać co ma gdzie iść...

 

 

osłony dział robiłeś z masy utwardzalnej?

Tak, z Green Stuff'u konkretnie. Lubię tą masę i przyjemnie się nią operuje.

 

Szkoda , ze nie pokazales technologi montazu relingow . Lancuchy kotwiczne bedziesz barwil ?

A gdzie ja tam do pokazywania w materii montażu relingów! Moje pierwsze relingi i w paru miejscach mocno krzywe ;)

Wszystko będzie malowane, co do barwy łańcuchów odszukam jakąś fotkę i się na niej będę wzorował. Faktycznie są trochę grube - taki łańcuszek dał Dragon, a w swoim składziku mam tylko łańcuchy do pojazdów w 1:35 - więc są ciut za grube

 

Zaraz po wrzuceniu fotek zagruntowałem wszystko Surfacerem 1200, nawet CA przy relingach wcale nie powychodził. Musiałem zrobić mocne poprawki szlifierskie na burtach, jutro rano mam nadzieję położę już ostateczny podkład i zacznę malować. Planuję wszystko pomalować aerkiem na odpowiedni (miejmy nadzieję ) szary, potem spód na czerwono i pędzlem malować pokłady. Potem sklei się wszystko do kupy, dorobi olinowanie.

Ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu

Dzięki za motywacje i miłe komentarze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda , ze za pozno z tymi relingami , sprobuje na innej relacji . Zwlaszcza , ze robisz w lilipuciej podzialce . Moj HMS w 1:400 poczeka na relingi do lepszych czasow . Pytam sie , bo moja reka wykonuje niekontrolowane ruchy czasem w granicach 0,5 cm i jednak jest sztuka przykleic to tak jak trzeba .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak składałem ten model nie miałem absolutnie dostępu do netu i innych materiałów więc leciałem na instrukcji i rysunkach z pudełka

szczęśliwiec

Tak, z Green Stuff'u konkretnie

dzięki tak podejrzewałem iż to ta masa

No i zrobiłeś mi smaka ale raczej na 350-kę

na razie króluje stary trumpek w nowym opakowaniu czyli wyrób Hobby Bossa, niby z blachami Edka i przy dużym samozaparciu można coś z niego wykrzesać ale po zakupie Poli gdzie właściwie wszystko jest do wymiany zrezygnowałem z Arizony, poczekam aż wyjdzie lepszy model (temat na tyle chodliwy, że można na to liczyć)

Swoim nowym "tematem" pobudziłeś u mnie wene twórczą , bo moja Arizona stanęła na razie na tym etapie.

Hobby Boss... jak model taki jak 350-tka to szacunek za podjęcie wyzwania

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko takie pytanicze - czy katapulta była konstrukcją kratownicową czy pełną z kratownicą jako wzomcnienie??

W modelu jest jaka jest - uproszczona myślę. Na pewno była to kratownica.

Póki co, przez weekend i dzisiaj trochę pomalowałem.

Najpierw na wszystko poszedł surfacer 1200, potem specjalnie się nie cackając popsikałem wszystko czarnym Vallejo żeby nie było niedomalowań w rogach, potem zacząłem nakładać szary (mieszanka Medium Sea Grey i German Gray z Vallejo MC. Pokład najpierw pomalowałem pędzlem na kolor Dark Sand, a potem wtarłem w niego siennę paloną z Talensa Van Gogh'a i nadmiar ścierałem. Cóż, kolor jest intensywny, ale planuję go zgasić na koniec odpowiednim kolorem pigmentów. Teraz niech farba olejna wyschnie - wtedy zabiorę się za poprawki tego co ma być na szaro, a gdzie wyszła mi sienna palona. Następnie pomaluje na czerwono poniżej linii wodnej, pomaluję detale, lekko zalakieruje sidoluxem, a potem już dalsza zabawa z farbami olejnymi, pigmentami no i dorobienie olinowania. Oby się udało ;)

DSC_5975.jpg

DSC_5978.jpg

DSC_5982.jpg

DSC_5983.jpg

DSC_5984.jpg

 

Przy okazji, fotki wyższej jakości w albumie Picasa:

http://picasaweb.google.pl/piotrreddig2/USSArizonaBB391700Dragon#

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , jako czlowiek cale zycie pracujacy przy drewnie pozwole sobie na pewna sugestie . Drewno , a scislej deski drewniane sa w kolorze w miare jednolitym . Przy skali 1:700 - 0,5 milimetra pokladu jest odzwierciedleniem 350 mm=35 cm rzeczywistego materialu uzytego do budowy okretu ( pokladu ). Nawet biorac pod uwage dostepnosc bardzo szerokich desek w tych latach , to i tak niemozliwe jest dostrzezenie uslojenia w budowie drewna na modelu tej skali . Wniosek - poklad musi byc pomalowany w jednym kolorze , w jednej barwie . Tak sobie wlasnie mysle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! Dzięki za komentarze!

Oczywiście - nie zamierzałem odtwarzać usłojenia! W 1:35 nie zawsze się dobrze udaje! Planowałem to bardziej wycieniować w skali "makro", broń Boże w "mikro". Ścierając farbę pędzlem wybierałem jej więcej w "wyeksponowanych" powierzchni zostawiając więcej w zakamarkach - daje wrażenie cienia i plastyczności. Póki co może faktycznie przebarwione, ale wyobrażam sobie mniej więcej wpływ pigmentów na to co wyczyniłem z tym pokładem - mam bardzo fajne jasne brunatno-brązowo-szare pigmenty które powinny się nadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model jest okey jako model , ale kazdy ma takie cos co sie nazywa skrzywieniem zawodowym . A widzac ze uzywasz blaszek , to mysle sobie zalezy Ci bardzo na zblizeniu sie do oryginalu . Poklad jest z drewna , tym bardziej wystarczy tylko pomalowac , nic nie dokupujac - to napisalem - moze pomoge . Piszac o uslojeniu mialem na mysli roznice ( jesli w ogole jest przy jakims gatunku ) w kolorze w granicach jednej deski , nastepnie dzielac to na skale 1:700 wynik mamy w jednej barwie .Ale sie rozpisalem .Chce po prostu pomoc . Widze ze wkladacie naprawde wiele pracy ( i pieniedzy ) w modele , a w tym zapale mozna przeoczyc taka ( mysle tylko ) oczywistosc . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie rozumiem o co Ci chodzi i się z tym zgadzam w teorii, ale po prostu wiem z praktyki, że jak pomaluję tak dużą powierzchnię na jeden kolor, to będzie wyglądało jak zabawka. Nie uwzględnię wtedy efektów światłocienia i wszystkich innych procesów związanych z naszym postrzeganiem barw i geometrii jakie zaszłyby patrząc na prawdziwy okręt - przecież patrzymy tutaj na coś 700 razy mniejszego i musimy jakoś oszukać nasz zmysł wzroku, żeby chociaż przez chwilę pomyśleć "wygląda prawie jak prawdziwy" ;) A przynajmniej do tego dążę. W każdym razie to co tu wyczyniam jest zamierzone i przemyślane i mam nadzieję, że Was na koniec nie zawiodę

A w międzyczasie farba trochę podeschła i zmatowiała, starłem jeszcze jej trochę i wygląda obiecująco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie rozumiem o co Ci chodzi i się z tym zgadzam w teorii, ale po prostu wiem z praktyki, że jak pomaluję tak dużą powierzchnię na jeden kolor, to będzie wyglądało jak zabawka

podpisuję się pod tymi słowami, czasami wizualne oszustwo wychodzi na dobre odbiorowi modelu

 

świetna robota reggy

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.