Witam
Od jakiegoś czasu przeglądam forum, wasze poradniki są rewelacyjne i jak na razie znajdowałem odpowiedzi na wszelkie nurtujące mnie pytania. Przytrafił mi się jednak wypadek i potrzebuję rady.
Podczas zmywania starej farby z Bf109 1:72 odpadło mi śmigło. Prawdopodobnie było już nadwyrężone a ja za mocno docisnąłem pędzelek przy szorowaniu. Efekt jest taki, że śmigło po kąpieli zostało w miednicy a ośka wesoło grzechocze wewnątrz kadłuba. Jak wiadomo, cały sklejony element montuje się przy składaniu kadłuba, ale co zrobić kiedy wszystko jest już sklejone? Czy istnieje sposób na zamontowanie śmigła tak, żeby wciąż mogło się obracać, czy pozostaje mi już tylko dorobić nową ośkę i wkleić na stałe?
pozdrawiam