Witajcie, jestem początkującym modelarzem-aktualnie sklejam swój drugi model. Przechodząc do sedna sprawy mam problem. Otóż jeszcze trochę i trzeba będzie malować karoserię. Narazie będę robił to sprayem i tu pojawia się problem. Robię to w piwnicy gdzie nie mam dostępu do świeżego powietrza, mogę jedynie otworzyć drzwi ale to nie wiele daję, a po drugie truję somsiada, który często przebywa w piwnicy paląc w piecu ;). I kieruję do was pytanie. Czy dobrym pomysłem było by malowanie na dworze, na ogródku gdy będzie ciepło? Oczywiście ewentualnie robił bym to w bezwietrznej pogodzie, ale czy jest to dobry pomysł? Jeśli nie przydałby się do piwnicy jakiś filtr powietrza, najlepiej jakaś tania samoróbka (przynajmniej na razie-brak $$$) co możecie w tym kierunku polecić?
Pozdrawiam, Dominik ;)