Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'jak-17' .
-
O samolocie: Jak-17 był radzieckim myśliwcem odrzutowym z końca lat 40., skonstruowanym jako rozwinięcie wcześniejszego Jaka-15 (który z kolei był oparty na Jaku-3). Miał całkowicie metalową konstrukcję dolnopłata, napędzany był silnikiem turboodrzutowym RD-10A (pochodną niemieckiego Jumo 004), z wlotem w nosie kadłuba a wylotem pod kadłubem (konstrukcja redanowa). Jak-17 miał trójpodporowe podwozie z przednim kołem, trapezowe skrzydła i uzbrojenie złożone z dwóch działek 23 mm. Miał także możliwość doczepiania dodatkowych zbiorników paliwa na końcówkach skrzydeł (co mimo wszystko nie podniosło znacząco jego zasięgu - silnik RD-10A był bardzo paliwożerny). O egzemplarzu: W 1950 roku sprowadzono do Polski trzy myśliwce Jak-17 z nadzieją uruchomienia ich produkcji licencyjnej. Jedynie jeden z nich - o numerze bocznym 29 - zmontowano na lotnisku w Warszawie i w sierpniu tego roku był pierwszym odrzutowcem pokazanym publicznie w naszym kraju (loty nad Warszawą). Z produkcji licencyjnej Jak-17 szybko zrezygnowano na rzecz nowszych MiG-15 i tak oto 29-ka została jedyna latającą maszyną tego typu w polskim lotnictwie wojskowym (pozostałych maszyn nigdy nie zmontowano). O modelu: Typowy wyrób AModel z końcówki XX wieku. Wymaga sporo szlifowania. Nie dorabiałem do niego za wielu elementów. Dopiero po zakupie modelu odkryłem jak "liczna" była jego reprezentacja w naszym lotnictwie i zastanawiałem się, czy w ogóle go sklejać. Ponieważ w planach mam jeszcze Jak-17W i Jak-23 to jednak szkoda było odpuścić temat. Zrezygnowałem z nitowania, choć widziałem, że moi poprzednicy sklejający ten model pokusili się o to. Dorobiłem jedynie wskaźniki wysunięcia podwozia, reflektor do lądowania i jakieś detale w kokpicie. Musiałem także wydrukować własne kalki - zestawowe nie zawierały numeru "29" w żadnym kolorze a szachownice... rozpadły się po namoczeniu.
