Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'plastyk' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Tematyka modelarska
    • Samoloty, śmigłowce, przestrzeń kosmiczna
    • Pojazdy wojskowe
    • Pojazdy cywilne
    • Okręty, statki
    • Różne
    • Jak to zrobić i jak pokazać
    • Projekty Grupowe
    • Konkursy modelarskie archiwum
    • Spis treści forum
    • Portfolio
    • Historia modelarstwa - Vintage & PRL
  • Tematyka okołomodelarska
    • Dział handlowo-usługowy
    • Wydarzenia, Spotkania, Konkursy
  • Bielska Strefa Modelarska Spotkania BSM
  • Modelwork Founders Witam

Blogi

  • Modelarski Blog Konstruktora
  • Takie tam
  • War Game and Wordscapes
  • Debata na temat bezpieczeństwa seniorów w Olecku
  • Blog
  • Eksperymenty modelarskie
  • Eksperymenty modelarskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Skąd


Zainteresowania


Zawód


Facebook


Youtube


Skype


Strona WWW


Yahoo


Twitter

Znaleziono 1 wynik

  1. Ok, to jest mój pierwszy post i mam szczerą nadzieję, że nie złamię nim wszystkich zasad forum. Modelarstwem nigdy nie zajmowałem się szczególnie profesjonalnie, sklejanie traktowałem jako rekreacyjno-sentymentalne zabijanie czasu; żadnych taśm maskujących, żadnych aerografów, żadnego kupowania czarnej farbki na elementy które można pomalować pisakiem do płyt. Ot, taka filozofia, że jeśli pierwsi Piastowie gołymi ręcyma zbudowali Biskupin, to i ja raczej dam radę pomalować tego Meteora z Airfixa tak jak bozia kazała: pędzelkiem. Do Airfixa miałem szczególną słabość przez grę komputerową "Airfix Dogfighter", niestety na studiach pojawił się stres, brak czasu na sklejanie, coraz trudniej było mi zracjonalizować zakup plastikowego samolotu i narzędzi za 70 złotych. Wtedy wróciłem do dawnej miłości: modeli ZTS Plastyk. Te modele pamiętałem od dzieciaka - zawsze były mega toporne, pierdołowate i takie jakby niedorobione, ale w dość rozczulający sposób. Były modelarskim ekwiwalentem malarstwa Nikifora, hamburgera z dworcowej budy albo Świata Według Kiepskich. Niedawno z przyjaciółką sklejałem ZTS'ową TS11 Iskrę i zaczęliśmy zastanawiać się jakim cudem taki dinozaur jak ZTS utrzymuje się na obecnym, hiperkonkurencyjnym rynku? Ciekawość wzięła górę i jak tylko wywietrzyłem smród kleju z pokoju, siadłem do pisania e-maila z zapytaniem: "Czy można umówić się na wywiad o ZTS Plastyk"? Właściciel się zgodził i w taki oto sposób skończyłem jako modelarska wersja Huntera Thompsona, z własnym gonzo mini-projektem. Pełną historię z ZTS'u znajdziecie na moim Instagramie: Instagram.com/Adam.kavecki Nie wiem czy a sens przeklejać tu całość tej historii, fora internetowe nieszczególnie się nadają do czytania tego typu dłuższych form. W trakcie mojej wizyty nagrałem ponad 90 minut wywiadów z właścicielem ZTS, w którym opowiada własnymi słowami historię tego przedsiębiorstwa, od lat '40 do dnia obecnego. Na filmie widać też akt założycielski spółdzielni, tysiące modeli leżących w magazynie oraz ogólny rozkład tego przedsiębiorstwa, które swego czasu zatrudniało ponad 700 ludzi. Film będzie gotowy do końca miesiąca, trafi na YouTube. Co do samych zdjęć: wykonałem je na kliszy Pentaxem SuperME, na filie Illford PAN400, wywoływałem i skanowałem film samemu. Zdjęcia są ciut zbyt ciemne, ale w pomieszczeniach firmy było niesamowicie ciemno, pudła z modelami zasłaniały większość okien. Dwa zdjęcia są z telefonu, tak dla balansu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.