drabik Napisano 3 Maja 2011 Share Napisano 3 Maja 2011 Witajcie! Oddaje przed Wasze odważne oczy moją ostatnią pociechę, czy może lepiej zabrzmiałoby - pokraczkę... Nie ma ona żadnej historii, bo mieć jej nie może; przyznam szczerze - takie "cudo" w takim malowaniu nie istniało a wyszło ode mnie głównie przez przekorę wobec wszystkich challengowych RWD 6... Pozbawione kalek (na razie kompletnie brak mi na nie pomysłu), być może z nie do końca spójną linią graficzną, jak zwykle w moim przypadku bardziej przypomina zabawkę niż prawdziwy samolot. Zbieram się jednak do tego, by kolejne wyglądałby nieco atrakcyjniej. Baza to oczywiście radosne dzieło pruszkowskiej modelarskiej mafii; podchodziłem do niego (otwierałem i zamykałem pudełko) tak z dobre kilkanaście razy ale w końcu zebrałem się na odwagę. Najbardziej oszałamiające okazało się oszklenie (w modelu pozostało oryginalne) , choć i cała reszta niewiele mu ustępowała poziomem awangardy. Ja jednak najwyraźniej lubię takie oporne materie; nawet, jeśli kompletnie je spaskudzę nie będzie mi żal tych 10 złotych a jeśli coś z niego wyjdzie - tym większa radość, że jednak się udało. "Erwudziak" w trakcie budowy zaliczył kilka wypadków i kilka moich głupot, powstając absolutnie i wyłącznie z tego, co znalazłem w pudełku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.