T 34/76 Italeri 1:72

[mpl]

Pierwszy mój model po latach, budowany tylko z zestwu.

Tak jak kolgi Karla Franza do gry WWII.

Chyba powinienem popracować trochę więcej nad układem jezdnym - za czysty?

Co sądzicie o rdzy i zaciekach?

Przypominam, że model jest przeznaczony do gry bitewnej i jest jednym z wieeelu jakie mi będą potrzebne...

 

 

Dodam w okolicach czwartku jeszcze ze 2 - 3 zdjęcia.

Edytowane 25 Stycznia 2009 przez Gość

[imek46]

Całkiem fajnie wygląda. Tego gościa to będziesz malował, bo jak nie to go wyrzuć bo psuje całość. Jeszcze bym gąski trochę więcej zasyfił.

[zyziek]

Czekam na fotki

Ogólnie jest ok,tylko rdza trochę nie przypomina rdzy

[Zbyszek]

Witam kolejnego gracza

[mpl]

... Tego gościa to będziesz malował, bo jak nie to go wyrzuć bo psuje całość. Jeszcze bym gąski trochę więcej zasyfił.

 

Będę go malował, a jak nie tego to mam ok. 150 innych na zdjeciach następnych będzie już bez niego i tak jak myślałem gąsienice i koła do błota pośniegowego.

 

... tylko rdza trochę nie przypomina rdzy

Może to kwestia, światła, ale raczej brak umiejętności w pordzewianiu, poczytam sobie warsztat, może tam coś znajdę. Dla mnie te wszystkie pigmenty, wash'e i inne takie techniki to trochę nowość. Jak zaczynałem "kleić" modele to nie było nawet farbek w sklepie Co prawda malowałem troche figurek do WFB ale to nie to samo.

 

Witam kolejnego gracza

 

Powitać, powitać... na razie ogarniamy zasady i przygotowujemy armie, pierwsze rozgrywki już niebawem.

 

Dziękuję wszystkim za komentarze.

[Zbyszek]

NA zasady to mała masakra kilkadziesiąt stron

[Piotrek !]

...a jaka jest sklejalność tego maleństwa ?

[mpl]

Źle nie było, ale na pewno trochę szpachli się przyda, zestaw w miarę dobrze spasowany. Trochę nadlewek, nie ma przesunięć, ślady po wypychaczach "od środka, "gąsienice trochę "płaskie". T34/85 Rewella sklejało mi się lepiej, a podobno też nie jest to rewelacyjny model. Model jest prosty i szybki, ale ja nie wnikałem za bardzo, bo jednak "lecę" na ilość.