Dziobak Napisano 30 Listopada 2017 Share Napisano 30 Listopada 2017 Galeria Konkursu Jesień 2017 Model zakwalifikowany do: Klasa 1- Samoloty i śmigłowce Kategoria Specjalna 2 - Najlepsza relacja z prac warsztatowych Kategoria Specjalna 3 - Najlepszy model w barwach Polski Kategoria Specjalna 4 - Najlepszy warsztat/model młodego modelarza (do lat 15-tu) Warsztat TUTAJ Rankiem 1 września samoloty PZL P.7a 123 Esk. Myśliwskiej zostały przebazowane na lotnisko w Poniatowie, gdzie jej dowódca, kpt. pil. Mieczysław Leonard Olszewski został powiadomiony o wybuchu wojny z Niemcami oraz o przyłączeniu jego eskadry do walk w ramach Brygady Pościgowej. O godzinie 6.50 trzy siódemki wystartowały wraz z samolotami 113 i 114 Eskadry, by odeprzeć niemiecki nalot na Warszawę. Jeden z pilotów 123 Eskadry, ppor. Jerzy Czerniak zestrzelił, wraz z innym pilotem lecącym na P.11, jednego Heinkla He-111. Po odpędzeniu niemieckich samolotów Eskadra powróciła bez strat na lotnisko. Około godziny 16.30 Luftwaffe znów przeprowadziła duży nalot na stolicę. Wzięło w nim udział blisko 200 samolotów, których celem były przede wszystkim warszawskie lotniska oraz mosty na Wiśle. Przeciwko nim wystartowało około 30 samolotów Brygady, w tym cała 123 Eskadra – 10 myśliwców P.7a. Ze względu na niską wartość bojową tych maszyn przed startem zarządzono, że siódemki mają jedynie zabezpieczać walczące P.11 na wypadek pojawienia się nowych sił przeciwnika. Na początku w walce wzięły więc udział tylko jedenastki, które zaatakowały He-111 lecące w osłonie Bf-109. Krótko po rozpoczęciu bitwy nad Warszawę nadleciała druga grupa niemieckich samolotów – Ju-87B osłaniane przez Bf-110. Samoloty te natknęły się na krążące w powietrzu P.7a. Widząc je, Niemcy podzielili swe siły i 5 Bf-110 zaatakowało polskie myśliwce. W czasie walki dysponujące ogromną przewagą prędkości i siły ognia Messerschmitty zestrzeliły trzy siódemki i zmusiły do lądowania dwie kolejne. Co najmniej dwa polskie myśliwce zapisał na swoje konto dowódca niemieckiej osłony Hptm. Fritz Schleif, który w czasie walki zastosował pewien podstęp. Jeden z niemieckich pilotów opisywał to następująco: „Jego pomysł polegał na tym, że jeden z samolotów wykonywał w powietrzu takie ewolucje, które miały świadczyć o tym, że jest uszkodzony. Polacy natychmiast atakowali go od tyłu. W tym momencie „udający” podciągał swoją maszynę do góry nad samolot Schleifa, a ten ogniem ze wszystkich luf zestrzeliwał Polaka. Kiedy udało się to trzy razy z rzędu, zamienili się miejscami. Teraz Schleif „udawał”. Był dobrym kolegą, chciał, by jego piloci też odnosili zwycięstwa”. Najprawdopodobniej pierwszą ofiarą tej taktyki padł dowódca 123 Eskadry – kpt. Mieczysław Olszewski. W trakcie walki, która toczyła się nad Białołęką Dworską, został zestrzelony i przymusowo lądował pod Choszczówką. Pilot zmarł podczas udzielania mu pomocy. Pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Został pośmiertnie odznaczony Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Kpt. pil. Mieczysław Leonard Olszewski Samolot w malowaniu dowódcy 123 Esk. Myśliwskiej, Mieczysława Olszewskiego. Model Army mimo kilku wad, uważam za naprawdę dobry - spasowanie, ciekawy podział części oraz niezłe detale sprawiają że jest on przyjemny w budowie. Od siebie dodałem niewiele - wykonałem kilka elementów we wnętrzu i przeryłem linie podziału blach na kadłubie i osłonie silnika. Model pomalowałem farbami Hataki z serii pomarańczowej i jestem bardzo zadowolony. Na pochwałę zasługują też kalkomanie od Cartogfafu. Świetnie się kładły i pięknie wpasowały się w imitację blachy falistej. Proces budowy modelu do obejrzenia w warsztacie. Podsumowując, z modelu jestem zadowolony i na pewno nie jest to moja ostatnia siódemka od Arma Hobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.