Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'f6f-3' .
-
Po nierównej walce z materiałem udało mi się zbudować kolejny model prezentujący bardziej cywilizowaną twarz maszyny bojowej - Hellcat-a "bez munduru". W 1955 George Kreitzberg zakupił ten egzemplarz i przebudował go początkowo na samolot agro (opryskiwacz pól) a następnie na samolot pożarniczy. Każdy ze zbiorników zawierał ponad 1100 litrów środka gaśniczego więc w sumie nie był to zły wynik! Niestety samoloty (bo były dwa takie Hellcaty) nie zrobiły zawrotnej kariery - coś tam było jednak nie tak z położeniem zbiorników i dokładnym celowaniem. Cóż - taka rola pionierów Koniec gadania - czas na fotki Nie mogło też zabraknąć zdjęcia z młodszym i mniejszym bratem Wildcatem (ten był tylko opryskiwaczem, choć miał za sobą jakąś próbę gaszenia pożarów) Cała moja kolekcja maszyn Grumman-a wygląda tak (od lewej: opryskiwacz, opryskiwacz / pożarniczy i pożarniczy )
-
U mnie na warsztacie jak zwykle muszą być części z kilku modeli na stole Na jednej z grup dyskusyjnych znalazłem informację, że Yeti jednak istniał - był sobie (a nawet dwa) Hellcat, który latał jako opryskiwacz pól a później nawet jako samolot gaśniczy. Ponieważ projekt chyba dobiegnie kiedyś do końca postanowiłem założyć relację z jego budowy. na początek zdjęcia archiwalne + mały komentarz. Dzień 1 Zapadła decyzja o budowie - na szybko przygotowałem jakiś kokpit, trochę zmodyfikowałem okaptowanie silnika oraz rozwierciłem wydech i takie tam Cały czas nie było decyzji JAK pomalować samolot. Cały na żółto jak w początkowym okresie życia (ale za to z kompletem dysz pod skrzydłami) czy w dwubarwnym - jak dla mnie wymagającym - malowaniu żółto-czarnym (w sumie to trójbarwnym, bo zbiorniki są czerwone ) Dzień 2 Kokpit poskładany i wklejony w kadłub. Kadłub sklejony i oszlifowany. Skrzydła z nawierconymi otworami pod dysze (albo pozostałości po dyszach). Dzięń 3 Załamka. Zbiorniki zostały zidentyfikowane jako 230 galonowe z F-80F. Nawet kupiłem model RF-80F ze Sword-a (reklama - jest na sprzedaż), który kosztował drożej niż Hellcat, tylko okazało się, że to jednak nie te zbiorniki... pomiary fotek, obliczenia... No nie wiadomo co to mogło być (tzn. mam podejrzenia, ale nie ma modelu w 1/72 z tymi zbiornikami). Wychodzi na to, że muszę posprzątać w pokoju, znaleźć stary zbiornik od T-33A, wydłużyć go o 6 mm i oszlifować na grubości o 1-1,5mm i TO MOŻE BYĆ TO Dzień 4 Zaprojektowałem maski do oszklenia, położyłem podkład i... przymierzyłem skrzydła i stateczniki Dzień 5 Zacząłem przymiarki do masek do malowania dwubarwnego kadłuba. Najpierw był szkic, potem przeniesienie go na maskę-matkę, skan "rozwinięcia", wycięcie maski docelowej i przymiarki. Chyba będzie dobrze To czas na malowanie. Pomarańczowy podkład, preshading, 4 warstwy żółtej i... chyba mało. Będę musiał chyba dołożyć ze dwie warstwy... I to tyle - idę malować