Raz na 2-3 lata bierze mnie na spróbowanie malowania figurek po jutubowych seansach z tutorialami różnych masterów malarstwa. A że w konkursie z Afryką na jednym z forów miałem wystartować i nie wystartowałem to zacząłem sobie powoli dłubać owe figurki No i udało się je właśnie skończyć. Może kiedyś skończę jakiś czołg i zrobię dla nich podstawkę.
Pomiędzy żywicą a plastikiem klasycznie w ostrości detalu bardzo duża przepaść. Żałuję teraz że nie wymieniłem główek. Mimo że mają fajną mimikę, umiejętności jeszcze nie pozwalają mi na wyciągnięcie z ich tego czego bym chciał. Karabiny i pistolet maszynowy wymieniony na druk z Dynamo-Models. Paski do broni od Rado Miniatures. Kalkomanie na hełmach nie pamiętam.
Zapraszam do galerii