dewertus Napisano 29 Sierpnia 2010 Share Napisano 29 Sierpnia 2010 Witam, Mam przyjemność zaprezentować Szanownym Kolegom pierwszego italiańskiego myśliwca zbudowanego w ramach serii „Malta 1940-43”. Tym wybrańcem jest Reggiane Re.2000 zbudowany z zestawu Supermodel w skali 1/72. Model przedstawia samolot z okresu służby w 2 Sezione 377 Squadriglia stacjonującej na lotnisku Catania w 1941. Rys historyczny Prototyp Reggiane Re.2000 Falco został oblatany w maju 1939 demonstrując bardzo dobre własności pilotażowe i osiągi. Próby wojskowe przeprowadzone w sierpniu tego samego roku potwierdziły atuty Re.2000. We wszystkich parametrach bił na głowę konkurencję (Fiat G.50; Macchi MC.200). Był nie tylko szybszy i zwrotniejszy, ale także dysponował niewiarygodnym wręcz (jak na jednosilnikowe myśliwce) zasięgiem: prawie 1100km! Dla porównania Fiat dysponował zasięgiem 445km, a Macchi 570km. W trakcie późniejszych testów Re.2000 pokonał w walce manewrowej Bf-109E. Pomimo tych wspaniałych osiągów do służby trafiło tylko 26 Re.2000 uzupełnionych później o 12 Re.2000 G.A i 8 Re.2000 Catapultabile. Powodem takiego stanu był….. główny atut tego myśliwca i włoska szkoła projektowania samolotów... Aby osiągnąć tak duży zasięg konstruktorzy Reggiane musieli poupychać gdzie się dało paliwo. W efekcie samolot przenosił w wewnętrznych zbiornikach 980 l paliwa, z czego 670 l znajdowało się w niczym nie zabezpieczonym centropłacie. To powodowało u pilotów zrozumiałe obawy. Drugim czynnikiem, który wpłyną na los tego samolotu były notoryczne problemy z silnikiem i synchronizatorem uzbrojenia. Ze względu na duży zasięg Falco został skierowany do ochrony konwojów oraz eskortowania samolotów transportowych zaopatrujących wojska w Afryce Wschodniej. Re.2000 trafiły tylko do jednej jednostki: 74 Squadriglia 23 Gruppo Autonomio. Problemy techniczne i niechęć pilotów powodowały, że Re.2000 nie były zbyt intensywnie wykorzystywany. Utrata w maju 1941 posiadłości w Afryce Wschodniej spowodowała ograniczenie zadań Falco do ochrony konwojów. W sierpniu 1941 wszystkie sprawne Re.2000 zgromadzono w nowoutworzonej 377 Squadrigli Autonomia (powstałej na bazie 74 Squadrigli). Podstawową bazą jednostki było lotnisko Trapania na Sycylii. Jedynym przerywnikiem w nużącej służbie przy ochronie konwojów był udział jednostki w bombardowaniu Malty w okresie poprzedzającym tzw. „Malta Blitz” (listopad – grudzień 1941). Pierwszy nalot z udziałem Re.2000 na Maltę miał miejsce 15.11.1941, kolejne naloty zostały wykonane w nocy 19 listopada i 4 grudnia. Za każdym razem celem ataku była główną baza RAF na Malcie – lotnisko Luqa. Od początku 1942 Falco powróciły do ochrony konwojów i tylko sporadycznie brały udział w „wapadach” nad Maltę. Służbę w pierwszej linii pełniły do września 1942 roku, gdy sprawnych zostało już tylko 6 maszyn. W dostępnych materiałach nie znalazłem informacji o utracie Re.2000 w wyniku zestrzelania przez samolot aliancki, tak samo po stronie włoskiej zgłoszone na tym typie zwycięstwa ograniczają się do jednej maszyny: był nią Bristol Blenheim zestrzelony przez kpt. Luciano Marconiego w dniu 24 maja 1942. Zdarzenie miało miejsce podczas odpierania rajdu bombowego RAF na wyspę Pantelleria. Duży zasięg Re.2000 był także powodem, dla którego tym typem zainteresowała się włoska marynarka. Falco został przebudowany i dostosowany do startów z katapulty umiejscowionej na dużych okrętach wojennych. Samolot wykorzystywany był do ewentualnego odparcia ataku samolotów przeciwnika na zespół floty. Duży zasięg rozwiązywał problem powrotu na pokład i lądowania – startując z dowolnego miejsca na Morzu Śródziemnym Falco był w stanie dolecieć do najbliżej położonej bazy RA. Na potrzeby RMI zbudowano 8 sztuk Re.2000 Catapultabile. Ta wersja także ma na kacie „epizod maltański”. Samoloty tego typu stanowiły wyposażenie pancerników Roma (1 sztuka), Italia (1 sztuka) i Veneto (2 sztuki). 9 września 1943 flota włoska płynęła aby skapitulować na Malcie została zaatakowana przez Do-217K-2 z III./KG 100. Niemcy do ataku użyli bomb Flitz-X. W wyniku ataku utracony został Re.2000 wraz pancernikiem Roma oraz wyrzucony za burtę samolot z Italii (bliski wybuch bomby poważnej uszkodził Falco). Z Veneto został wystrzelony jeden samolot, ale nie udało mu się przechwycić Niemców. Po zakończeniu ataku był wykorzystany do poszukiwania rozbitków z Romy. Niestety uległ on zniszczeniu przy próbie wylądowania w bazie Ajaccio. Tak więc z morskiej wersji Re.2000 ocalał tylko jeden egzemplarz, który został przebudowany na maszynę dwuosobową i był stosowany do lotów kurierskich. Opis budowy Cały proces budowy znajduje się w viewtopic.php?t=21979 . Malowanie wykonałem pędzlem z zastosowaniem farb i lakierów akrylowych AGAMY. Wash wykonałem za pomocą nowego dla mnie produktu – „natul wash’a” firmy MIG. Okopcenia to mieszanka Humbrola 56 i 70 naniesiona suchym pędzlem i rozmyta wacikiem do uszu nasączonym rozcieńczalnikiem do emalii Humbrola. Kalki Techmodu (od Re.2005) wsparte zostały przez Mr. Mark Softer. Kabinkę maskowałem taśmą Tamyia. Opony zostały przybrudzone delikatnie markerem GUNZE w kolorze popielatym. Na koniec wykonałem mały filtr (jest on bardziej widoczny na spodzie modelu): do około 2 ml matowego lakieru dodałem kroplę RLM 79. Tą mikstura „przejechałem” spód modelu. Następnie do mikstury dodałem kroplę Medium Sea Gray i uczyniłem to samo z góra modelu. Efekt jest dla mnie nieco zaskakujący: w świetle sztucznym prezentuje się to całkiem delikatnie i ciekawie (filtr nakładałem bardzo późnym wieczorem), niestety w świetle dziennym (przy takim wykonywałem zdjęcia) już tak różowo nie jest… kontrast pomiędzy miejscami gdzie dałem go ciut więcej jest wg mnie spory… Nic to – człowiek uczy się na błędach. A tak wygląda model w postaci ostatecznej: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jachud3 Napisano 30 Sierpnia 2010 Share Napisano 30 Sierpnia 2010 Piękny Jeszcze malowany pędzlem... pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemekgksw3 Napisano 30 Sierpnia 2010 Share Napisano 30 Sierpnia 2010 Piękne maleństwo wspaniale wykonane kamo, a to że wykonane pędzlem to już naprawdę odjazd. I co równie ważne model oparty na bardzo bogatej prawdziwej historii, ile nowych rzeczy można się dowiedzieć Jedyne zastrzeżenie to może zbyt grube osłony podwozia, mogłeś parę razy przelecieć papierkiem, efekt był by o wiele lepszy. Czekam więc na kolejny twój model, z jakiej serii tym razem? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.