Skocz do zawartości

Pędzelki


Curse28

Rekomendowane odpowiedzi

Z mojego, dość skromnego, doświadczenia nie polecam pędzli z sztucznym włosiem. Jedne z lepszych to pędzle KOLINSKY trzeba nie wydać ok 20 zł na jeden pędzelek ale naprawdę warto wydać trochę więcej i nie mieć później problemów z odpadającymi włoskami, utratą kształtu włosia itp... Z tańszych polecam pędzle firmy Mag-Pol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Znajdź sklep zaopatrzenia plastyków. Ja kupiłem do olei pędzele syntetyki 2 i 9 po 1,5zł, porządne pędzle kozłowskiego 00000 z wiewiòrki lub kuny po 3,5zł, ogòlnie masa różnych firm i rozmiarów w bardzo dobrym stosunku cena-jakość, w sklepie na pewno Ci doradzą jak o nie dbać nie ma problemòw i pożyją długooo a akrylami maluje się świetnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam ponownie,

 

Tak, zgadzam się z kolegą Czesiem; Pozdrawiam, choć nie znam osobiście , jeśli chodzi o pędzelki o najniższej numeracji to dla mnie osobiście nie ma lepszych zerówek, 2, 3 -ek niż koziołki, do tego jeszcze kolinsky, sablinsky; są to rzeczywiście najlepsze pędzelki do skali 1: 72, którą najczęściej sklejam i l lubię.

Wiem z własnego doświadczenia, bo to były moje pierwsze i od razu najulubieńsze .

Oczywiście, to klasyczne akwarelówki, ale o miękkim i sprężystym włosiu naturalnym i syntetycznym, które świetnie i elegancko, równomiernie rozprowadzają farbę .

Najbardziej lubię je w zestawieniu z akrylami, które uwielbiam i maluję najczęściej; Pactra, MM, GW Citadel Colour (wymiatają, polecam te figurkowce! ) ale sprawdzają się świetnie także przy emaliach, trzeba tylko takiego Revella czy innego Humbrola solidnie rozcieńczyć a później porządnie wyczyścić w rozcieńczalniku np. Wamodzie, najlepiej wycierając ruchem z góry na dół wzdłuż włosia ( nie skuwki czasem) z 7 (sprawdziłem! na Revellacyjnych Revellkach) razy wycierając najlepiej w zwykły szary papier toaletowy ( szorstki i porządnie czyści miękkie włosie).

Podobno jeszcze kolibri z porządnych artystycznych marek są świetne, co tylko powtarzam, bo osobiście jeszcze nie testowałem

Wszystko przede mną.

Ostatnio kupiłem w moim modelarskim najnowsze mag polki 0 i 2 0 i byłem super pozytywnie zaskoczony zarówno lakierowanym wiśniowym trzonkiem, niklowaną skuwką i mięciutkim, naturalnym włosiem o perfekcyjnie ściętym, precyzyjnym szpicu. Polecam każdemu, i to bardzo.

 

Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych modelarzy plastikowych w każdej skali

 

Wojtek

 

=====

Na warsztacie:

 

Revell He 111 H-6 1:72 ,

już niedługusienko; kosmetyka

Revell Avro Lancaster Mk I/III 1:72 W oczekiwaniu na lakiernika i stencile

Eduard FW 190 D-9 1: 48 Dorotka powoluutku, acz konsekwentnie i ochoczo do przodu ( te blaszki!!)

Italeri F4F Phantom II 1: 72 Czekam na szpachlę, lakiernika oraz stencile, czyli kalki. I pociski

Italeri F-15E Strike Eagle 1:72 Odwalona WIELKA szlifierka, gotowy piękny kokpit, praktycznie wszystko wyszlifowane;podzespoly sukcesywnie się malują. Czyli Robię się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

No właśnie powiem Ci, że słyszałem o nich bardzo wiele dobrego.

Coś jakby porządniejsze koziołki albo sablinsky czy kolinsky syntetyki do olejów i akryli; notabene bardzo do nich pod wieloma względami podobne .

Zwłaszcza najniższe numeracje, takie w sam raz do akwarelek i samolotów1:72 - 1,2 zwł 4, z koziołków dobre są naturalne zerówki, 2 0 i 3 0- wymarzone do detali, idealnie się czyszczą o zwykły mięciutki papierowy ręcznik .

Ja osobiście moją przygodę zaczynałem z syntetyczną 4 kolinsky i takimż naturalnym koziołkiem oraz z 1,2 i 3 0 koziołkami; dwa pierwsze służyły mi na początku do detali w akwarelkach, które malowałem, a później, kiedy po dłuuuugaśnej, nieznośnej przerwie dorwałem się do klasyków w 1:72 : Spitka mk Vb Airfixa, Fw 190

a8/r -11 Revellka, Swordfisha tyż Revellacyjnego Revellka, F4 U Corsaira tegoż producenta do kokpitów, kół, śmigieł a także mniejszych detali kamuflażu na płatach nośnych.

Aha, jeszcze z naturalnego włosia bardzo dobre są Hardy, mięciuteńkie, idealne wprost do Pactr, MM, Citadelek, do dostania w Castoramie w zestawach po 4 akwarełówki i 2 szczeciniaki

Używam też, i bardzo jestem zadowolony tym razem z rodziny syntetyków, Van Goghowej 6 -tki akwarelowej, która była wraz z zestawem 24 akwareli w kostkach razem z naturalną gąbka, do dostania w porządnie i solidnie zaopatrzonych sklepach plastycznych, osobno również

Także z rodziny koziołków akwarelowych świetne, wręcz fenomenalne są dwa pędzle, z tym że niestety starej serii, chyba że ją wznowili teraz, nie wiem, naturalne, mięciutkie, ciut większe bo 8 i 24 do większych powierzchni. Zielony szmaragdowy lakierowany trzonek i mosiężna, złotawa skuwka. Suuuper miodzio.

 

 

Pozdrawiam plastikowców wszystkich skali

 

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.