Tommi Napisano 1 Września 2012 Share Napisano 1 Września 2012 Witojcie Oto co powstało po dwóch latach próby stworzenia modelu. Model zakupiony w stanie rozkładu, pomalowany przez pierwszego właściciela jakimiś złotolami czy jeszcze innym dziadostwem, aczkolwiek był na tyle kompletny że dało się z niego coś zbudować. Prace trwały długo, model skutecznie zniechęcał przy każdej podjętej próbie. Ale udało się go w końcu złożyć do kupy, wygląda w miarę, jako tako Nie wiem czy warto się nim chwalić, ale co mi tam Nie patrzcie, na krzywe koła, lusterka, szyby upaprane klejam przez pierwszego właściciela (starałem się to naprawić i wyglądają lepiej niż wcześniej) i sorki za jakość zdjęć A teraz proszę o mały komentarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MartiniOCP Napisano 1 Września 2012 Share Napisano 1 Września 2012 Model ciekawy i fajny pod dioramkę. Widzę, że jakiś mostek już jest;] Wracając do Forda, powiem, że robi dobre wrażenie, tym bardziej, że jest to "odzysk." Czepił bym się tego o czym się nie dyskutuję, czyli stylistyki. Kolorek dałeś wojskowo zielony i wykończenie "de lux". Można było zrobić go na jakiś upaćkany wóz myśliwego;], jakieś czarne zderzaki/ plastiki, felgi (te moim zdaniem za bardzo się świecą) - mógłbyś ukryć trochę niedoskonałości. Koła ciągłe możesz przyprószyć jakimś pigmentem, czy nawet przetrzeć papierkiem. Szybki można łatwo dorobić, a z tego co widzę możesz jeszcze próbować ratować je jakąś czarną obwódką, żeby ukryć klej. Ostatnie - miejscami przygruby lakierek (klamki, wlew, linie podziału mogłyby być głębsze). Trochę pomarudziłem, ale na prawdę fajny plastik. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tommi Napisano 2 Września 2012 Autor Share Napisano 2 Września 2012 Dzieki za opinię Kolor to mieszanka jakiegoś zielonego humbrola, docelowo miał to być mniej więcej ten odcień: http://cdcssl.ibsrv.net/autodata/images/?IMG=U5FTGED2.jpg&width=800 http://buffalo-mn.americanlisted.com/cars/1995-ford-explorer-eddie-bauer_18328907.html i robić za wersje Limited czy jak kto woli "de lux". Starałem się zrobić go na salonowego, nówka sztuka, jak wszystkie pozostałe Fordy w kolekcji Felgi lekko zapuszczone gunmetalem, ale może i dobry pomysł aby przetrzeć je jakąś gąbeczką. Wiem, lakier mógłby być lepszy i mógłby się bardziej błyszczeć, ale jak na humbrola malowanego pędzlem, nie jest źle. Dwie gratisowe foty w słońcu: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
copycat Napisano 2 Września 2012 Share Napisano 2 Września 2012 Szyby mogłeś uratować papierem ściernym, a potem pasty. Piszesz, że 2 lata prób Ci to zajęło, oj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciol Napisano 2 Września 2012 Share Napisano 2 Września 2012 No cóż, każdy ma swoje tempo (moje tez nie jest wysokie co prawda) pewnie to dlatego ze bylo juz czesciowo zlozone (zepsute) przez poprzedniego wlasciciela. A co do modelu to na tyle co mogles, to odratowałeś go, moznaby pewnie zrobic cos wiecej, ale i tak słowa uznania za trud i nerwy, bo ja bym sie chyba nigdy nie zdecydowal na taki zabieg odnawiania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tommi Napisano 2 Września 2012 Autor Share Napisano 2 Września 2012 Dziei za słowa uznania dwa lata odkąd go kupiłem, brałem się za niego przy każdym nowym modelu i zawsze skutecznie mnie zniechecił, a to lakierem, a to cuś się ułamało, itd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.