Skocz do zawartości

[in box] IJN Musashi - Tamiya, 1:700


łsobota

Rekomendowane odpowiedzi

195875f1ea096ff1.jpg

Jest to zestaw Tamiyi (numer 31114) datowany na 1998 (na rynku dostępny jest jeszcze stary zestaw numer 31106, kiepskiej ponoć jaości) pozwalający na wykonanie tego pięknego okrętu w wersji z 1942 roku. W sporym (jak na tą skalę) pudle dostajemy 7 czysto odlanych ramek z szarego plastiku, dwa elementy kadłuba i cztery kalki z banderami, hinomaru itp. Całości dopełniają dwie metalowe sztabki.

 

Tyle tytułem wstępu. A teraz czas na prezentacje zawartości pudełka.

Instrukcja, kalki i bandery:

e2298e037d8df719.jpg

a60e05e58c25b829.jpg

fb23a9252cde3884.jpg

ee5fc5febc767076.jpg

e0156e121906a4c4.jpg

e6731b244a06be83.jpg

 

Kadłub:

c1bb8bba19b40cd0.jpg

9aeff870aab63e85.jpg

7292236e9bc6426f.jpg

af1c76eb38a4602f.jpg

48db5baf138b4f5f.jpg

2399a92861afc7c9.jpg

 

Wypraski:

a45e0aca1d8169a1.jpg

2f7084bd3f952cc9.jpg

844dd278f408062f.jpg

70f1369d56290aeb.jpg

1da1515222e4b810.jpg

0d5aafa6a869540e.jpg

dwie ostatnie ramki są podwójne

a328a5a09c09e218.jpg

 

I na koniec rzut oka na kilka szczegółów:

d30f3f9f9cd0422c.jpg

8964b192cd86e22f.jpg

dcfd8a6bac34f124.jpg

a7c3668e33c0917f.jpg

d2b7f3fbe8c1adcc.jpg

40fdeae0ef0e425d.jpg

04b45c73af45bb83.jpg

07d37f4e22ffc12b.jpg

90bc74c9d2060a2b.jpg

68780d1ced32ab96.jpg

f82e6f44c60d4740.jpg

a68a6837384692b2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzieliście film o Yamato???

Straszny syf pod względem scen bitewnych.

A model fajny.Dokupisz blachy??

Pozdrawiam

Filmu niestety nie widziałem (tylko jakieś strzępy na "jutubie") więc się nie będę wypowiadał.

Jeśli chodzi o blachy, to mam zamiar użyć następujących zestawów:

- toczone lufy dział [Lion Roar E700020]

- relingi [Aber lub Lion Roar - zależy jakie akurat będę miał pod ręką]

- fototrawione "ludziki" [Lion Roar E700010]

- zestaw Eduarda dla Yamato [17004 lub 17016] - wykorzystam co się będzie dało]

- katapulty dla wodnosamolotów [Lion Roar E700018 albo z Edurda - zależy która będzie ładniejsza]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz to zaszalałeś.. jak na razie to wystrzegam się takich gigantów, jak pomyślę ile rzeczy do waloryzacji brrr... najbliższa dziesięciolatka byłaby z głowy

 

a model wygląda całkiem przyjemnie, części delikatne i ładnie odlane

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie wygląda ten Musashi. Planuję kupić za jakiś czas Yamato.

Jeżeli ten Yamato ma być w 1:700 to wybór masz spory

Tamiya

31105 - stary i podobno kiepski model

31113 - odpowiednik mojego Musashi (przyzwoity, aczkolwiek wymagający waloryzacji model)

89668 - to samo co 31113 tylko w pudełku nawiązującym do filmu o Yamato

89679 - to samo co 31113 + krążownik Yamagi + osiem niszczycieli

 

Fujimi

42131 - podobno całkiem udany model ukazujący okręt z przełomu 1942/43

42133 - Yamato z bitwy o Leyte

42135

42137 - to samo co 42135 + blacha

42139 - wersja z 1945 + blacha (model w wersji z całym kadłubem!)

42142 - model w wersji "co by było gdyby..." - Yamato z działami 506 mm

42143 - to samo co 42137 (podobno żadnych różnic, ot taki chwyt marketningowy)

42144 - to samo co 42142 + blacha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz to zaszalałeś.. jak na razie to wystrzegam się takich gigantów

Gigant - dobrze powiedziane:

4d2927b172abcabc.jpg

(od góry IJN "Musashi", IJN "Kuma" i IJN "Zapałka")

 

jak pomyślę ile rzeczy do waloryzacji brrr... najbliższa dziesięciolatka byłaby z głowy

Wbrew pozorom to nie taka droga impreza. Sam model kosztował mnie w przeliczeniu 45 złotych. Do tego toczone lufy, fototrawione relingi i blacha Edka - w sumie około 90 złotych (z czego 55 to sam Edek). Tak więc w sumie wszystko zamyka się w okolicach 135 złotych (oczywiście jak ktoś chce to można drożej - ale po co).

 

a model wygląda całkiem przyjemnie, części delikatne i ładnie odlane

Całość faktycznie sprawia nad wyraz pozytywne wrażenie. W tej beczce (a w zasadzie w pudle) miodu dopatrzyłem się jednak łyżki dziegciu.

Mianowicie - na pokładzie deski są pooddzielane liniami wypukłymi (jak ktoś się uprze to oczywiście da się to naprawić, jednak sporym nakładem pracy i czasu), a powinny być chyba wklęsłe (tak mi się wydaje)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pokładu, w tej skali to i tak daleko idąca stylizacja. Ja bym się nie przejmował.W orginale i tak nie było szpar miądzy deskami, bo na morzu jest duża wilgotność :-))))

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak pomyślę ile rzeczy do waloryzacji brrr... najbliższa dziesięciolatka byłaby z głowy

Wbrew pozorom to nie taka droga impreza. Sam model kosztował mnie w przeliczeniu 45 złotych. Do tego toczone lufy, fototrawione relingi i blacha Edka - w sumie około 90 złotych (z czego 55 to sam Edek). Tak więc w sumie wszystko zamyka się w okolicach 135 złotych (oczywiście jak ktoś chce to można drożej - ale po co).

nie miałem na myśli strony finansowej - w dziesięciolatce to raczej rozłożyłoby się na grosze - raczej ilość pracy włożoną w te działa, działka i insze elementy w ilościach iście hurtowych a jeszcze przy moim wiecznym braku czasu

niedawno pokazywane były na forum linki do pięknie wykonanych modeli japońskich okrętów, ech... jeszcze mam zdjęcia przed oczami, aż strach się brać za kolejny model

 

ciekaw, który z ostatnio prezentowanych in-boxów będzie kolejny na warsztacie?

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak brak czasu - skąd ja to znam. Najgorsze jest to, że jak mi się wydaje, że mam czas i rozgrzebię kilka modeli to się nagle okazuje, że jednak go nie mam

Jeśli chodzi o modele okrętów japońskich (i nie tylko) to polecam galerie na www.steelnavy.com ora www.modelshipgallery.com (zapewne są Ci znane), można tam znaleźć kilka prawdziwych perełek. Oglądając je zawsze się zastanawiam, czy ja tak będę "umiał" - zresztą wkrótce się okaże...

 

A który model pójdzie na warsztat jako pierwszy? Nie mam pojęcia. Najpierw chciałbym skończyć Nagarę, a potem się zobaczy - tym bardziej, że w ciągu tygodnia może dwóch powinny(*) przyjść trzy następne "pływadła", więc może któryś z nich Pożyjemy, zobaczymy, chociaż zdradzę, że najchętniej wziąłbym na warsztat Junyo, ale ten akurat to chyba za szybko do mnie nie trafi niestety (no chyba, że cud się zdarzy jakowyś).

 

(*) mały edit: właśnie sprawdziłem tracking paczki i okazało, się, że od wczoraj paczka jest już w Warszawie, więc jak jej nie przetrzymają na cle to już wkrótce będą następne in box'y, a jak pooglądam zawartość, to może łatwiej będzie podjąć decyzję co jako następne pojawi się na warsztacie.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ten Yamato ma być w 1:700 to wybór masz spory

Tamiya

31105 - stary i podobno kiepski model

31113 - odpowiednik mojego Musashi (przyzwoity, aczkolwiek wymagający waloryzacji model)

89668 - to samo co 31113 tylko w pudełku nawiązującym do filmu o Yamato

89679 - to samo co 31113 + krążownik Yamagi + osiem niszczycieli

 

Fujimi

42131 - podobno całkiem udany model ukazujący okręt z przełomu 1942/43

42133 - Yamato z bitwy o Leyte

42135

42137 - to samo co 42135 + blacha

42139 - wersja z 1945 + blacha (model w wersji z całym kadłubem!)

42142 - model w wersji "co by było gdyby..." - Yamato z działami 506 mm

42143 - to samo co 42137 (podobno żadnych różnic, ot taki chwyt marketningowy)

42144 - to samo co 42142 + blacha

 

Dzięki za informacje! Nawet nie wiedziałem, że jest tyle wariantów. Ten, który oglądałem to był 42133, ale będę teraz musiał się dokładniej przyjrzeć innym opcjom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmu niestety nie widziałem (tylko jakieś strzępy na "jutubie") więc się nie będę wypowiadał.

Jeśli chodzi o blachy, to mam zamiar użyć następujących zestawów:

- toczone lufy dział [Lion Roar E700020]

- relingi [Aber lub Lion Roar - zależy jakie akurat będę miał pod ręką]

- fototrawione "ludziki" [Lion Roar E700010]

- zestaw Eduarda dla Yamato [17004 lub 17016] - wykorzystam co się będzie dało]

- katapulty dla wodnosamolotów [Lion Roar E700018 albo z Edurda - zależy która będzie ładniejsza]

 

Szukalem osattnio w internecie ludzikow do okretow w takiej skali, ale nic nie znalazlem . Czy masz moze po reka jakies linki, ciekaw jestem jak one wygladaja?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukalem osattnio w internecie ludzikow do okretow w takiej skali, ale nic nie znalazlem . Czy masz moze po reka jakies linki, ciekaw jestem jak one wygladaja?

Proszę bardzo, zdjęcie blaszki Roar Lion:

dc4eadf5746e353e.jpg

Na pewno coś takiego (tylko, że kolorowe) robi też Eduard, więc zerknij na ich stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.