łsobota Napisano 30 Października 2007 Share Napisano 30 Października 2007 Jest to zestaw Tamiyi (numer 31114) datowany na 1998 (na rynku dostępny jest jeszcze stary zestaw numer 31106, kiepskiej ponoć jaości) pozwalający na wykonanie tego pięknego okrętu w wersji z 1942 roku. W sporym (jak na tą skalę) pudle dostajemy 7 czysto odlanych ramek z szarego plastiku, dwa elementy kadłuba i cztery kalki z banderami, hinomaru itp. Całości dopełniają dwie metalowe sztabki. Tyle tytułem wstępu. A teraz czas na prezentacje zawartości pudełka. Instrukcja, kalki i bandery: Kadłub: Wypraski: dwie ostatnie ramki są podwójne I na koniec rzut oka na kilka szczegółów: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 30 Października 2007 Share Napisano 30 Października 2007 A widzieliście film o Yamato??? Straszny syf pod względem scen bitewnych. A model fajny.Dokupisz blachy?? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 30 Października 2007 Autor Share Napisano 30 Października 2007 A widzieliście film o Yamato???Straszny syf pod względem scen bitewnych. A model fajny.Dokupisz blachy?? Pozdrawiam Filmu niestety nie widziałem (tylko jakieś strzępy na "jutubie") więc się nie będę wypowiadał. Jeśli chodzi o blachy, to mam zamiar użyć następujących zestawów: - toczone lufy dział [Lion Roar E700020] - relingi [Aber lub Lion Roar - zależy jakie akurat będę miał pod ręką] - fototrawione "ludziki" [Lion Roar E700010] - zestaw Eduarda dla Yamato [17004 lub 17016] - wykorzystam co się będzie dało] - katapulty dla wodnosamolotów [Lion Roar E700018 albo z Edurda - zależy która będzie ładniejsza] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sunspot Napisano 30 Października 2007 Share Napisano 30 Października 2007 Fajnie wygląda ten Musashi. Planuję kupić za jakiś czas Yamato. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 30 Października 2007 Share Napisano 30 Października 2007 teraz to zaszalałeś.. jak na razie to wystrzegam się takich gigantów, jak pomyślę ile rzeczy do waloryzacji brrr... najbliższa dziesięciolatka byłaby z głowy a model wygląda całkiem przyjemnie, części delikatne i ładnie odlane Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 30 Października 2007 Autor Share Napisano 30 Października 2007 Fajnie wygląda ten Musashi. Planuję kupić za jakiś czas Yamato. Jeżeli ten Yamato ma być w 1:700 to wybór masz spory Tamiya 31105 - stary i podobno kiepski model 31113 - odpowiednik mojego Musashi (przyzwoity, aczkolwiek wymagający waloryzacji model) 89668 - to samo co 31113 tylko w pudełku nawiązującym do filmu o Yamato 89679 - to samo co 31113 + krążownik Yamagi + osiem niszczycieli Fujimi 42131 - podobno całkiem udany model ukazujący okręt z przełomu 1942/43 42133 - Yamato z bitwy o Leyte 42135 42137 - to samo co 42135 + blacha 42139 - wersja z 1945 + blacha (model w wersji z całym kadłubem!) 42142 - model w wersji "co by było gdyby..." - Yamato z działami 506 mm 42143 - to samo co 42137 (podobno żadnych różnic, ot taki chwyt marketningowy) 42144 - to samo co 42142 + blacha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 30 Października 2007 Autor Share Napisano 30 Października 2007 teraz to zaszalałeś.. jak na razie to wystrzegam się takich gigantów Gigant - dobrze powiedziane: (od góry IJN "Musashi", IJN "Kuma" i IJN "Zapałka") jak pomyślę ile rzeczy do waloryzacji brrr... najbliższa dziesięciolatka byłaby z głowy Wbrew pozorom to nie taka droga impreza. Sam model kosztował mnie w przeliczeniu 45 złotych. Do tego toczone lufy, fototrawione relingi i blacha Edka - w sumie około 90 złotych (z czego 55 to sam Edek). Tak więc w sumie wszystko zamyka się w okolicach 135 złotych (oczywiście jak ktoś chce to można drożej - ale po co). a model wygląda całkiem przyjemnie, części delikatne i ładnie odlane Całość faktycznie sprawia nad wyraz pozytywne wrażenie. W tej beczce (a w zasadzie w pudle) miodu dopatrzyłem się jednak łyżki dziegciu. Mianowicie - na pokładzie deski są pooddzielane liniami wypukłymi (jak ktoś się uprze to oczywiście da się to naprawić, jednak sporym nakładem pracy i czasu), a powinny być chyba wklęsłe (tak mi się wydaje) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 30 Października 2007 Share Napisano 30 Października 2007 Co do pokładu, w tej skali to i tak daleko idąca stylizacja. Ja bym się nie przejmował.W orginale i tak nie było szpar miądzy deskami, bo na morzu jest duża wilgotność :-)))) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 30 Października 2007 Share Napisano 30 Października 2007 jak pomyślę ile rzeczy do waloryzacji brrr... najbliższa dziesięciolatka byłaby z głowy Wbrew pozorom to nie taka droga impreza. Sam model kosztował mnie w przeliczeniu 45 złotych. Do tego toczone lufy, fototrawione relingi i blacha Edka - w sumie około 90 złotych (z czego 55 to sam Edek). Tak więc w sumie wszystko zamyka się w okolicach 135 złotych (oczywiście jak ktoś chce to można drożej - ale po co). nie miałem na myśli strony finansowej - w dziesięciolatce to raczej rozłożyłoby się na grosze - raczej ilość pracy włożoną w te działa, działka i insze elementy w ilościach iście hurtowych a jeszcze przy moim wiecznym braku czasu niedawno pokazywane były na forum linki do pięknie wykonanych modeli japońskich okrętów, ech... jeszcze mam zdjęcia przed oczami, aż strach się brać za kolejny model ciekaw, który z ostatnio prezentowanych in-boxów będzie kolejny na warsztacie? Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 30 Października 2007 Autor Share Napisano 30 Października 2007 (edytowane) No tak brak czasu - skąd ja to znam. Najgorsze jest to, że jak mi się wydaje, że mam czas i rozgrzebię kilka modeli to się nagle okazuje, że jednak go nie mam Jeśli chodzi o modele okrętów japońskich (i nie tylko) to polecam galerie na www.steelnavy.com ora www.modelshipgallery.com (zapewne są Ci znane), można tam znaleźć kilka prawdziwych perełek. Oglądając je zawsze się zastanawiam, czy ja tak będę "umiał" - zresztą wkrótce się okaże... A który model pójdzie na warsztat jako pierwszy? Nie mam pojęcia. Najpierw chciałbym skończyć Nagarę, a potem się zobaczy - tym bardziej, że w ciągu tygodnia może dwóch powinny(*) przyjść trzy następne "pływadła", więc może któryś z nich Pożyjemy, zobaczymy, chociaż zdradzę, że najchętniej wziąłbym na warsztat Junyo, ale ten akurat to chyba za szybko do mnie nie trafi niestety (no chyba, że cud się zdarzy jakowyś). (*) mały edit: właśnie sprawdziłem tracking paczki i okazało, się, że od wczoraj paczka jest już w Warszawie, więc jak jej nie przetrzymają na cle to już wkrótce będą następne in box'y, a jak pooglądam zawartość, to może łatwiej będzie podjąć decyzję co jako następne pojawi się na warsztacie. Edytowane 31 Października 2007 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sunspot Napisano 31 Października 2007 Share Napisano 31 Października 2007 Jeżeli ten Yamato ma być w 1:700 to wybór masz spory Tamiya 31105 - stary i podobno kiepski model 31113 - odpowiednik mojego Musashi (przyzwoity, aczkolwiek wymagający waloryzacji model) 89668 - to samo co 31113 tylko w pudełku nawiązującym do filmu o Yamato 89679 - to samo co 31113 + krążownik Yamagi + osiem niszczycieli Fujimi 42131 - podobno całkiem udany model ukazujący okręt z przełomu 1942/43 42133 - Yamato z bitwy o Leyte 42135 42137 - to samo co 42135 + blacha 42139 - wersja z 1945 + blacha (model w wersji z całym kadłubem!) 42142 - model w wersji "co by było gdyby..." - Yamato z działami 506 mm 42143 - to samo co 42137 (podobno żadnych różnic, ot taki chwyt marketningowy) 42144 - to samo co 42142 + blacha Dzięki za informacje! Nawet nie wiedziałem, że jest tyle wariantów. Ten, który oglądałem to był 42133, ale będę teraz musiał się dokładniej przyjrzeć innym opcjom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartass. Napisano 3 Listopada 2007 Share Napisano 3 Listopada 2007 Filmu niestety nie widziałem (tylko jakieś strzępy na "jutubie") więc się nie będę wypowiadał. Jeśli chodzi o blachy, to mam zamiar użyć następujących zestawów: - toczone lufy dział [Lion Roar E700020] - relingi [Aber lub Lion Roar - zależy jakie akurat będę miał pod ręką] - fototrawione "ludziki" [Lion Roar E700010] - zestaw Eduarda dla Yamato [17004 lub 17016] - wykorzystam co się będzie dało] - katapulty dla wodnosamolotów [Lion Roar E700018 albo z Edurda - zależy która będzie ładniejsza] Szukalem osattnio w internecie ludzikow do okretow w takiej skali, ale nic nie znalazlem . Czy masz moze po reka jakies linki, ciekaw jestem jak one wygladaja? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 3 Listopada 2007 Autor Share Napisano 3 Listopada 2007 Szukalem osattnio w internecie ludzikow do okretow w takiej skali, ale nic nie znalazlem . Czy masz moze po reka jakies linki, ciekaw jestem jak one wygladaja? Proszę bardzo, zdjęcie blaszki Roar Lion: Na pewno coś takiego (tylko, że kolorowe) robi też Eduard, więc zerknij na ich stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.