Ju 87 G2 fotel

[Hammett]

Obecnie męczę Stukasa w skali 1:32 Z Trumpetera. Mam pewien dylemat odnośnie fotela pilota. Chodzi o to czy robić "poduszkę" czy zostawić gołą blachę pod tyłkiem? Na większości zdjęć widoczne są tylko poduszki na oparciu i zagłówku. Nie ma na siedzeniu. Chociaż na zdjęciu poniżej coś tam jest (bardziej wygląda na jakiś materiał niż skórzaną poduchę). Tu powstaje pytanie, czy była tam poducha, czy latali na gołej blasze?

 

https://www.google.pl/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Fs-media-cache-ak0.pinimg.com%2F736x%2F84%2F9a%2Fb5%2F849ab51abcbb2f9f62ebaaf27a5fad54.jpg&imgrefurl=https%3A%2F%2Fwww.pinterest.com%2Fpin%2F552394710520368830%2F&docid=yTjda-Zl_CkPHM&tbnid=3jDvhInRQBX5cM%3A&w=736&h=492&ei=MaPqVrSuD8LI6ASC0r3wCg

 

Jeśli ktoś ma jakieś zdjęcia lub informacje, będę niezmiernie wdzięczny za pomoc.

[net_sailor]

Krótko: należy zostawić gołą blachę.

Nieco dłużej: pilot nie raził swych pośladków i klejnotów twardym siedziskiem ponieważ w jego miskowatym wnętrzu umieszczał spadochron siedzeniowy. Obecnie w muzealnych egzemplarzach często wkłada się tam różnorodne poduchy, aby można było wygodnie posiedzieć.

Z resztą w epoce bywały też takie poduchy dla obsługi naziemnej jeśli wykonywała jakieś prace w kokpicie, ale nie jestem pewien, czy czasem nie były to samoróbki zrobione przez mechaników dla własnej wygody.

[Hammett]

Bardzo dziękuję za tak szybką i rzeczową odpowiedź. Zaraz po pracy jadę dalej z robotą. Może w tym tygodniu uda mi się zamknąć kokpit.

Pozdrawiam