Jump to content

2 pasażerskie


pgreg
 Share

Recommended Posts

Witajcie,

w ramach rozgrzewki i przetarcia szlaku postanowiłem pokazać co zrobiłem bardziej rekreacyjnie (bo dla syna - jakoś musze w nim rozwijać zainteresowania modelarskie ).

Na pierwszy ogień poszedł Boeing 747 z Revella

fff0cb23d45b59a4m.jpg 4891eec8a572d96am.jpg c7f8b6290c92fa7dm.jpg

Pierwszy z 1/144 jaki sklejałem - muszę przyznać że dosyć przyjemnie szło, no może poza zwichrowanym kadłubem - ale dało się to wyprostować. Z założenia postanowiłem że odpuszczam sobie podwozie - to jak zwykle jest najbardziej łamliwy element - nawet jak model wisi... . Na początek pokryłem go całego szarym A41 Pactry(maluję tylko akrylami) i dopiero potem poszedł biały (3 warstwy) a po maskowaniu szary i srebrny (krawędzie natarcia i silniki). Potem SidoLux - czy jakaś tam jego pochodna i miejscami przeszlifowałem i polerowałem. Nie pomalowałem oszklenia kabiny - co teraz mnie razi i mam z tego powodu wyrzuty sumienia - ale wtedy nie chciałem się w to bawić bo syn mnie poganiał . Muszę też przyznać że miałem duże problemy przy zamaskowaniu (albo raczej wyznaczeniu) szarego spodu w przedniej części kadłuba. Patrząc od spodu - powinno to być ładnie zaokrąglone - patrząc z boku linia powinna być prosta. No i jak też można przypuszczać rozjechało mi się to. Na przyszłość muszę coś innego wykombinować - może jakiś szablon? Co poradzicie?

 

Potem pomyślałem że na szybko zrobię Concorda (też Revell) - ale tu się przeliczyłem. Gorsze spasowanie, jedno skrzydło dosyć mocno zwichrowane (wygięte) i dużo więcej szpachli (łączenia powierzchni skrzydeł oraz skrzydła - kadłub). Szkoda że producent nie chciał mimo wszystko zrobić okienek a tylko zagłębienia (nie ma też żadnej kalki która by to imitowała) bo nie wygląda to najlepiej.

0858c1f2f4f8f4bcm.jpg 6b23096092004457m.jpg 4731af3e57caa6afm.jpg 19063e10b2348791m.jpg 8bcea6843cf4bf72m.jpg

Przy Concordzie też nauczyłem się że nie ma "drogi na skróty" jeśli chodzi o przygotowanie modelu do malowania - o co chodzi? O wymycie i odtłuszczenie... Wydawało mi się że jak tylko jeden kolor i w zasadzie bez maskowania to nie musze tego robić. Katastrofa nastała przy malowaniu małych czerwonych powierzchni na końcu płatów - delikatnie zamaskowałem taśmą i po malowaniu oderwałem ... z 3 warstwami białego i szarym podkładem. Cóż było robić - papier w rękę, zeszlifowałem krawędzie farby i starałem się zamalować tą dziurę. Niestety nie udało się tego całkiem naprawić - widoczne jest delikatnie przejście i mam nauczkę na przyszłość. A syn może nie zauważy bo to na górnej powierzchni skrzydła . Nie mniej nie ryzykuję następnym razem - bez mycia zaoszczędziłem poł godziny ? no dobra - godzinę ze schnięciem ? A na poprawianiu spędziłem prawie drugie ...

 

I to tyle w tym odcinku ... w kolejce czekają jeszcze dwa duuuże i jeden mniejszy, ale to za jakiś czas.

Pozdrowienia.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

No pięknie Ci wyszły Co do tego Concorda to ja swojego na razie odłożyłem na dalszy plan, ale widząc jak Twój świetnie się prezentuję to będę miał motywację żeby go kończyć

 

Może masz jeszcze jakieś inne pasażery w planach?

Link to comment
Share on other sites

Dzięki wszystkim za miłe słowa

Falcon: koniecznie się za niego zabieraj i wrzucaj w galerię, niewiele tutaj jest pasażerskich, to i będzie co oglądać.

Siedzę aktualnie nad A340 (ten z orkiestrą) a w dalszych planach na półce jeszcze A380, An124 i Ił86 ... ale muszę najpierw dokończyć 3 inne modele (pancerka).

Pozdrowienia.

Link to comment
Share on other sites

Hehe. Ja to swoją drogą marzę o forum albo skromniej chociażby dziale poświęconemu wyłącznie modelom pasażerów Muszę, muszę się zabrać za niego. Teraz składam A320 w barwach Swiss'u, Concord idzie też już w obroty no i jeszcze mam na bocznym torze A310, który będzie w barwach Air Plus Od tygodnia też jestem posiadaczem A340 Austraiana i mam plany zrobić z jego kalek 2 samoloty

Link to comment
Share on other sites

Ja mam w poczekalni kilkanaście pasażerów, ale na razie nie nastała jeszcze ich kolej. Teraz pracuję nad konkursowym MIRem i zleceniowymi statkami.

Ja to swoją drogą marzę o forum albo skromniej chociażby dziale poświęconemu wyłącznie modelom pasażerów
Ja bym wolał dział na tym forum, niż nowe otwierać. Jednakże jaki byłby tego sens?

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

No chodziło mi o dział albo tylko temat po prostu brakło mi tego słowa Forum to zbyt mocne słowo hehe. Ja swoją droga to mam teraz wenę na pasażery i w sumie też mam kilka w poczekalni: Aibusa 310,319,320,330,340,380, Boeinga 737,747,757,767,777 i jeszcze DC-10, Il-86 ciekawe kiedy się za nie zabiorę

Link to comment
Share on other sites

Właśnie ja też szukam wszystkiego w 1:144. Jak na razie jest to moja ulubiona skala w lotnictwie. Udało mi się zdobyć w tej skali (jeśli chodzi o pasażery) B707, B737, B747, A319 oraz A380.

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Szczerze mówiąc wykonałem dopiero jednego B747 (i to nawet nie w skali 1:144 tylko dwukrotnie mniejszej) i był on w malowaniu NASA - czyli prosto z pudła. I generalnie chyba będę wykonywał prosto z pudła.

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Ja w listopadzie zeszłego roku kupiłem sobie malutkiego DC-10 JAL w skali 1:300 jakiejś chińskiej firmy. Skleiłem go sobie jako mała odskocznia od większych a poza tym ślicznie prezentuje się taki mały bubelek na podstawce obok telewizora Załączam jego zdjęcie

 

 

jallm2.jpg

 

 

PS.

mam nadzieję, że mogę je tu wrzucić i, że pgreg nie będzie miał mi tego za złe?

Link to comment
Share on other sites

Według mnie to zrobiliśmy już takiego OT, że trzeba byłoby utworzyć z tego drugi wątek o naszych pasażerach.

A tak swoją drogą jak radzisz sobie z kurzem na modelu tego DC-10?

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Szczerze mówiąc/pisząc to kurz jest moją największą zmorą. Czasami mam wrażenie, że składam je tylko po to by pokazać ile kurzu można nagromadzić w krótkim czasie.

 

pgreg - jakiego koloru/farbki użyłes na statecznik pionowy tego B747?

Link to comment
Share on other sites

Szczerze mówiąc/pisząc to kurz jest moją największą zmorą. Czasami mam wrażenie, że składam je tylko po to by pokazać ile kurzu można nagromadzić w krótkim czasie.
Dlatego ja na każdy model mam szklaną gablotkę, w której sobie on bezpiecznie siedzi. A kurz ścieram z wierzchu gabloty. ;-)

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Ja tak mam - stoją sobie jedno na drugim (bo też już miejsca zaczyna brakować); pomysł z szafką jest nawet całkiem dobry; trzeba by kiedyś spróbować...

A oto i rzeczona piramida:

61583026a2863e79m.jpg

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

takie gablotki są dobre ale chyba do mniejszych gabarytowo modeli bo im większy tym większa i cięższa gablotka i słabsza półka i .... nie skończę tego zdania
Doskonale Cię rozumiem. Szkoda tylko, że nie mam zdjęć konstrukcji tej półki - nie wiem, ile gablot musiałbym tam umieścić, by coś złego się stało... Poza tym poważnie zastanawiam się nad przerzuceniem się na plexi.

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

No prosze - chwilkę mnie nie było i jak się temat ładnie rozwinął

falcon: - ładną kolekcję sobie zebrałeś. Też tak planowałem ale jednak zastopowałem - staram się trzymać 1:72 a te pasażery to jak pisałem tylko dla rozrywki.

-Ten statecznik w 747 pomalowałem Pactrą A3 (Royal Blue) - najbardziej mi kolorystycznie odpowiadał.

Kermit: - B707 z jakiej masz firmy? Obserwuję własnie na allegro takiego z revella - warto??

 

Też mam problem z modelami i z ich kurzeniem. Póki co to czołgi chowam w karton a pozostałe modele cierpliwie co jakiś czas odkurzam.

Podoba mi się pomysł z plexi - zwłaszcza dla mniejszych modeli o podobnych wymiarach, zastanawiam się tylko czy "pojedyńcze pudełeczka" czy też od razu nie zrobić czegos w rodzaju gabloty na ścianę?

 

Przepraszam Was za opóżnienie w odpisywaniu w wątku ale korzystając z "L4" nadrabiam sklejanie. Dzisiaj męczyłem mocno tego A340 - ale o tym jutro napiszę w osobnym wątku.

 

Pozdrowienia.

Link to comment
Share on other sites

Kermit: - B707 z jakiej masz firmy? Obserwuję własnie na allegro takiego z revella - warto??
Jest to Airfix. Jak zajrzałem do środka, to na pierwszy rzut jest ok, natomiast jeśli chodzi o spasowanie, to jeszcze nie wiem. A co do Revella, to jeszcze nawet nie miałem w ręku 707 - możesz zapodać linkiem do aukcji?
Podoba mi się pomysł z plexi - zwłaszcza dla mniejszych modeli o podobnych wymiarach' date=' zastanawiam się tylko czy "pojedyńcze pudełeczka" czy też od razu nie zrobić czegos w rodzaju gabloty na ścianę?[/quote']Też właśnie zastanawiam się nad tym, czy dla skali 1:144 nie zrobić osobnej półki i nie wstawić tam jednej dużej gabloty dla wszystkich modeli wspólnie. Najtrudniej jednak będzie określić wymiary takiej gabloty; bo jak w końcu przyjdzie mi zbudować model, który będzie o milimetr dłuższy / szerszy od gabloty, to człowiek może się nieco zdenerwować... Może wezmę B747 i A380 złożę "na sucho" i pomierzę? Albo w inny sposób obliczę ich wymiary? Jak to mówią nasi bracia Rosjanie: "We'll see".

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.