Avi Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 Czołem ;) Tak przeglądając ostatnio szafki z modelami 'natkłem' się na owego Struttera w wersji bombowej. To aparat licencyjnej produkcji francuskiej, nieco szpetny zresztą. Kolorki idealnie pasują do projektu, tak więc startujemy Jak widać startuję od przysłowiowego 'zera' czyli od zarania Dla uatrakcyjnienie modelu dokupiłem zestaw blaszek Parta. Dorzucę tez oryginalną rodenowską. Zobaczymy co z tego wyjdzie )) Zaczynam dziś wieczorem, zatem jutro pierwsza relacja. zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gościu Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 Jakis czas temu wpadł mi filmik w łapki Fly Boys....czy coś w tym stylu.Były tam świetne ujęcia walczących płatowców..i chyba nawet ten grał tam jedną z kluczowych ról.Zazdroszczę umiejętności ich wykonywania(płacze), czekam na postępy...za kilka dni będę mógł widzieć masy nowych fotek(jupi!) pozdrawiam skrytochcący,nieumiejący:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SmokHaosu Posted August 4, 2008 Share Posted August 4, 2008 Jeśli chodzi o walki powietrzne w filmie Fly Boys to są one dla mnie tak samo nie realne jak te w Pearl Harbor. Ja wiem, że się czepiam, ale mi się nie podobają i już. Do tego oczywiście dochodzi cała ahistoryczna reszta. Ale fakt faktem, w jednej ze scen gdzie samoloty nie był komputerowe (albo nie aż tak bardzo) był Strutter. Swoją droga to miałem kiedyś do czynienia z dwoma wersjami angielskiego Struttera, tyle, że w 1:72. Chyba tez roden. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avi Posted August 4, 2008 Author Share Posted August 4, 2008 Panowie !!!!! STOP!!! Koniec z 'Flajbojsami' )))) Żeby ostatecznie zakończyć temat owego filmu animowanego, spieszę donieść, że występujący tam Strutter to był.... oryginalny Strutter, odrestaurowany i latający. Tyle tylko, że wersja była dwumiejscowa, a oznaczenie posiadał zapożyczone z wersji jednomiejscowej - tzw. Comic Fighter, czyli nocnego myśliwca z 5 Sqn HD - samolotu, który brał udział w polowaniach na Zeppeliny ;) Mój model, to zupełnie inna broszka - francuski bombowiec frontowy Sopwith 1.B1. Nawet nie ma oficjalnej nazwy 'Strutter'. Za to jest 'niewidzialny jak cholera )))) Zatem: Jak ja NIENAWIDZĘ przezroczystego tworzywa !!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avi Posted August 8, 2008 Author Share Posted August 8, 2008 No to lecimy dalej ;) Jak widać bez 'odrobiny' szpachlówki się nie obeszło szpachlówka to jest to białe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZIO BY NAITT Posted August 8, 2008 Share Posted August 8, 2008 Ciekawe , nie wiedziałem że Roden ma w ofercie zestawy clear edition ... Strutter a i owszem - może i mało ciekawy , ale z drugiej strony ile było samolotów klasy "C" z silnikiem gwiazdowym Jak na razie będę tylko obserwował Twoje dokonania , ale być może we wrześniu dołączę do projektu z jakimś szmatopłatem ... PZDR Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avi Posted August 8, 2008 Author Share Posted August 8, 2008 Ciekawe , nie wiedziałem że Roden ma w ofercie zestawy clear edition ... No niestety ma. W sumie to tych Strutterów wydał cztery wersje - dwie miały takie przezroczyste kadłuby,płaty i usterzenie, a dwa kolejne już tradycyjne. Niestety, te normalne już zużyłem (tzn. zrobiłem) i teraz nadszedł czas na wykonanie tych właśnie 'clear edition'. A nie jest to przyjemne szczególnie z powodu owej przezroczystości (musisz co chwila 'psikać' surfacerem żeby cokolwiek zobaczyć. A poza tym to przezroczyste tworzywo jest twarde, kruche i w ogóle bardziej przypomina bakelit niż styren Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avi Posted September 12, 2008 Author Share Posted September 12, 2008 No dobra, zatem lecimy dalej. Kadłub poklejony 'do kupy' i co nieco poszpachlowany. Niestety spasowanie jest fatalne, ale cóż począć. Na szczęście biała szpachlówka Tamki schnie bardzo szybko Góra z dołem nijak nie pasowały, więc bez ingerencji chirurgicznej się nie obeszło. Ale jako tako to zaczyna wyglądać. Myślę, że do zakończenia Projektu się wyrobię - teraz już z górki - silniczek, płaty, naciągi ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.