Marivs442 Napisano 9 Marca Share Napisano 9 Marca Dzień dobry Kolejny P 47. Ten powstał około miesiąc przed P 47 Eileen. Jak wcześniej , malowany pędzlem, emalie Humbrol i Tamiya , weathering Tamiya. Pokryty matowym sprayem Tamiya. Kalkomanie od Kagero Miłego oglądania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 9 Marca Share Napisano 9 Marca Co jest źródłem dla kolorystyki modelu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marivs442 Napisano 10 Marca Autor Share Napisano 10 Marca Jedyne dane jakie miałem do tego malowania to rzut boczny z wydawnictwa Kagero gdzie zamieszczona była ta kalkomania. W literaturze jaką mam nie znalazłem nic. W necie też nie bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marivs442 Napisano 10 Marca Autor Share Napisano 10 Marca Oprócz ładnych rzutów bocznych i kilku z góry i skromnej kalkomanii , nie ma tam nic więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 10 Marca Share Napisano 10 Marca Kto jest autorem? Mówisz, że jest tam kilka rzutów z góry tego egzemplarza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marivs442 Napisano 10 Marca Autor Share Napisano 10 Marca 1 godzinę temu, greatgonzo napisał: Co jest źródłem dla kolorystyki modelu? Do tego malowania jest tylko jeden rzut boczny, pozostałe dotyczą innych malowań. Jak będę w domu sprawdzę autora, zrobię foto sylwetki i wrzucę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marivs442 Napisano 10 Marca Autor Share Napisano 10 Marca 1 godzinę temu, greatgonzo napisał: Co jest źródłem dla kolorystyki modelu? Do tego malowania jest tylko jeden rzut boczny, pozostałe dotyczą innych malowań. Jak będę w domu sprawdzę autora, zrobię foto sylwetki i wrzucę. Tak w ogóle to czeka jeszcze trochę P 47 do zrobienia , M-ki, razorbacki i bubbletopy. Z 56FG i z pacyfiku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marivs442 Napisano 10 Marca Autor Share Napisano 10 Marca Na tym profilu, góra jest ciemno zielona , więc użyłem humbrol 116 jako RAF dark green a na dole humbrol 64 choć dolne powierzenie mogły być także nie malowane. Kto wie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 10 Marca Share Napisano 10 Marca Właśnie te dolne powierzchnie mnie zainteresowały. Generalnie malowanie spodu w jednostkach 8 AF było raczej wyjątkiem niż regułą. To jednak robota i czas, a w sumie fanaberia. Materiał zdjęciowy z 356th nie jest może bardzo obfity, ale da się znaleźć foty Bubbletopów ze spodem NMF. Lonesome Lee też sugeruje taką wersję, ale zdjęcie, które znam jest marne i w żądnym razie decydujące. Jednak malowanie spodów to w praktyce raczej rzecz typowa dla jednostki, nie pojedynczych samolotów. Tak się zainteresowałem, czy malowanie jest jakoś uzasadnione, ale też nic nie przesądzam. Do książek nie zaglądałem. Ale to Twoje Kagero przypomniało mi jedną rzecz. Jakbyś w planie miał tez Łanowskiego to uważaj na przedstawienia z żółtą limuzyną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marivs442 Napisano 10 Marca Autor Share Napisano 10 Marca Mnie też trochę zdziwiło, skąd Kagero wzięło żółtą osłonę kabiny. Tak, będę robił Łanowskiego M ke i ostatni HV A Gabreskiego ale muszą jeszcze poczekać. Mam pytanie. Czym byś pomalował górę u Łanowskiego? Raf night Black? Owiewka w kolorze aluminium? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marivs442 Napisano 10 Marca Autor Share Napisano 10 Marca W sumie to jest temat Łanowskiego, poczytałem , dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 10 Marca Share Napisano 10 Marca Tematu nie pamiętam :). Żółta limuzyna Łanowskiego to osobiste dziecko Kolachy. Nigel Julian opowiadał mi jak z Peterem Randallem mieli problemy, gdy ilustrował ich książkę. Musieli tłumaczyć ilustratorowi, że to nie on jest autorem. Z tą żółtą limuzyną też musieli się zmagać. Zresztą Nigel wielokrotnie krytycznie się o takiej interpretacji wyrażał. Kolacha ma tendencję do stawiania hipotezy i analizowania dokumentacji pod nią. Przy tym nie zaznacza jednoznacznie granicy między wiedzą, a spekulacją, albo nawet sztucznie ją przesuwa. Metoda nie jest miarodajna, ale do zapoznania się z jego argumentacją, oczywiście, zachęcam. Kiedyś miałem go w znajomych na FB, ale wywaliłem, bo ciągle wyświetlały mi się jego posty z jakimiś kompletnie absurdalnymi teoriami spiskowymi z różnych dziedzin. Z limuzyną nie ma to nic wspólnego, ale z metodologią, dziwnym trafem, szło w parze. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.