METYS Napisano 22 Maja 2009 Share Napisano 22 Maja 2009 (edytowane) Jednym z najbardziej udanych pokładowych samolotów bombowo- torpedowych okresu II wojny światowej był amerykański Grumman Avenger. Pomimo niezbyt udanego debiutu bojowego pod Midway w czerwcu 1942r., maszyny te szybko zaczęły odnosić sukcesy zatapiając wiele japońskich jednostek pływających. Co ważniejsze, Avenger sprawdził się nie tylko w roli klasycznego, pokładowego samolotu bombowo- torpedowego, ale także jako maszyna szturmowa i rozpoznawcza. W okresie II wojny światowej na Avengerach oprócz Amerykanów latali także lotnicy brytyjscy oraz Nowozelandczycy. Historia samolotu rozpoczyna się w 1939r. gdy Departament Marynarki (Navy Department) wystąpił z propozycja opracowania nowej maszyny mogącej zastąpić Douglasa TBD-1. Miała to być maszyna z 3 osobową załogą, zdolna do operowania z lotniskowców, oraz wykonywania zadać zarówno bombowo- torpedowych, jak i rozpoznawczych. Za najbardziej udane propozycje uznano XTBU- 1 firmy Chence Vough Company (Sea Wolf http://www.samoloty.ow.pl/str224.htm) oraz XTBF- 1 Grumman Aircraft Engenieering Company (Avenger http://pl.wikipedia.org/wiki/Grumman_TBF_Avenger). W kwietniu 1940r. wytwórnie podpisały kontrakt na zbudowanie 2 prototypów każda. Wybuch wojny znacząco przyspieszył prace nad projektami i już 23 grudnia 1941r. Grumman otrzymał pierwszy kontrakt na budowę 286 TBF- 1. Konkurent Avengera trafił do produkcji dopiero w 1943r, i po wyprodukowaniu zaledwie 180 samolotów marynarka wycofała swoje zamówienie. Pierwsze seryjne samoloty TBF- 1 trafiły do bazy Lotnictwa Morskiego Norfolk w stanie Virginia w styczniu 1942r., gdzie rozpoczęto szkolenie pierwszego dywizjonu który miał przejąć je na wyposażenie. 21 pilotów pod dowództwem H. H. Larsona pochodziło z dywizjonu VT- 8 bazującego na lotniskowcu USS Hornet. Po wielu bólach i trudach nadszedł upragniony koniec. Miało być lepiej a wyszło jak wyszło Ze względu na pogodę, a raczej jej brak, dzisiejszego dnia zdjęcia niestety przy świetle sztucznym. Jeśli tylko nadarzy się okazja i wyjrzy słońce pstryknę kilka dodatkowych fotek. Edytowane 23 Maja 2009 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hanadam Napisano 22 Maja 2009 Share Napisano 22 Maja 2009 Jesooo... ale żeś styrał mu tą komorę - chyba lekka przesada:) a opony nówki - trochę się to gryzie , nie uważasz? I te plamy na bombach wcale nie wygladają na odpryski ...tylko na srebrne plamy. Ale ogólnie wielki plus... zwłaszcza za oszklenie. I do "Twoich" kolorów też się powoli już zaczynam przyzwyczajać :hehe: generalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jachud3 Napisano 22 Maja 2009 Share Napisano 22 Maja 2009 Piękny Avenger o kolorach już mówiłem w warsztacie. Mam jedno ale... Moim zdaniem, przy takiej rdzy na podwoziu, złamałoby się ono ze starości chyba przy pierwszym starcie/lądowaniu... wg. mnie ciut za dużo. Co nie znaczy, że źle wykonane Bomby no trochę poleciałeś poza tym, kiedy miałyby aż tak się poobijać? Podsumowując, ekstra! Zawsze się człowiek czegoś nowego może nauczyć :P pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hanadam Napisano 22 Maja 2009 Share Napisano 22 Maja 2009 Jeśli chodzi o bombki to: a ta rdza na podwoziu to raczej zacieki na białej farbie niż pordzewiałe golenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
METYS Napisano 22 Maja 2009 Autor Share Napisano 22 Maja 2009 Jesooo... ale żeś styrał mu tą komorę - chyba lekka przesada:) a opony nówki - trochę się to gryzie , nie uważasz? I te plamy na bombach wcale nie wygladają na odpryski ...tylko na srebrne plamy. Ale ogólnie wielki plus... zwłaszcza za oszklenie.I do "Twoich" kolorów też się powoli już zaczynam przyzwyczajać :hehe: generalnie Tyle w kwestii komory i podwozia literatura A co do plam na bombkach to jakie to ma znaczenie skoro i tak nikt tego nie zobaczy bo nie pozwolę go nikomu nawet ruszyć Co do opon to nie umiem ich brudzić i nie chcę na nim testować swojej pomysłowości. Piękny Avenger o kolorach już mówiłem w warsztacie. Mam jedno ale... Moim zdaniem, przy takiej rdzy na podwoziu, złamałoby się ono ze starości chyba przy pierwszym starcie/lądowaniu... wg. mnie ciut za dużo. Co nie znaczy, że źle wykonane Bomby no trochę poleciałeś poza tym, kiedy miałyby aż tak się poobijać? Podsumowując, ekstra! Zawsze się człowiek czegoś nowego może nauczyć :P pzdr. Ta rdza to nie rdza tylko zacieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hanadam Napisano 22 Maja 2009 Share Napisano 22 Maja 2009 He he ... dokładnie to samo pisałem i nawet tą samą fotką się podparłem. Ale druga fotka przedstawia raczej jakiś 50-letni egzemplarz w skansenie więc raczej nie stan farby z okresu "Pacyfiku" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek C Napisano 22 Maja 2009 Share Napisano 22 Maja 2009 Pięknie wygląda !!! komora strasznie mi się podoba , chyba pozmieniam coś w moim bo te przetarcia wyglądają super, świetnie pomalowane oszklenie , czym maskowałeś ? i jakim lakierem matowym malowałeś całość bo fajną ma fakturę . Opony chyba czasem wymieniano na nowe więc nie muszą być zniszczone . Ale co do komory podwozia to ja trochę mniej pobrudzę , malowano je na biało i czasem czyszczono po to żeby zobaczyć łatwiej ewentualne wycieki i je uszczelniać. Ogólnie model wygląda super i wiele szczegółów z niego sobie podpatrzę do wykorzystania w moim. Pozdrawiam Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
igi Napisano 22 Maja 2009 Share Napisano 22 Maja 2009 Moim skromnym zdaniem te kolory na zewnątrz psują efekt, nie wiem dlaczego, ale mam takie wrażenie... Nie pasuje mi ten granatowy i przejścia kolorów, ale ogółem GENIALNA robota, mimo że model jest dość intensywnie przybrudzony wszystko ze sobą pięknie współgra, oszklenie czy komora - niesamowite Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostach Napisano 22 Maja 2009 Share Napisano 22 Maja 2009 Fajnie, że mamy kolejny ukończony w projekcie model Ogólnie super, naprawdę model bardzo dobry. Obicia w większości wyglądają bardzo realistycznie - są malowane tak? Ja dałbym jeszcze washa na piastę śmigła bo plastikowo wygląda. Zdjęcie komory pochodzi tak jak Hanadam napisał, z czasów współczesnych i rzeczywiście to raczej taki efekt, że farba odlazła ze starości a nie z zużycia. Model w sumie udany, na kolorek można przymknąć oko i model na pewno będzie ozdobą na półce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
METYS Napisano 22 Maja 2009 Autor Share Napisano 22 Maja 2009 Pięknie wygląda !!! komora strasznie mi się podoba , chyba pozmieniam coś w moim bo te przetarcia wyglądają super, świetnie pomalowane oszklenie , czym maskowałeś ? i jakim lakierem matowym malowałeś całość bo fajną ma fakturę . Opony chyba czasem wymieniano na nowe więc nie muszą być zniszczone . Ale co do komory podwozia to ja trochę mniej pobrudzę , malowano je na biało i czasem czyszczono po to żeby zobaczyć łatwiej ewentualne wycieki i je uszczelniać. Ogólnie model wygląda super i wiele szczegółów z niego sobie podpatrzę do wykorzystania w moim. Pozdrawiam Jarek Jarku lakier to produkt Microscale a dokładnie Micro Coat Flat, trzeba go dość mocno rozcieńczać, bo potrafią się robić gródki które mogą dość skutecznie uniemożliwić malowanie. Ja tego przy pierwszym podejściu nie zrobiłem i 0,5 h czyszczenia aerka dało mi do myślenia na przyszłość. Do malowania oszklenia użyłem masek Montexu, świetnie pasują i nie ma z nimi prawie żadnych problemów, mi niestety nijak chciały się trzymać na przedniej górnej szybce, tej obłej. Na szczęście Vallejo słabo trzyma, więc ją zamalowałem a następnie delikatnie wykałaczką zeskrobałem farbę. Co do podpatrywania szczegółów to raczej powinno być na odwrót Moim skromnym zdaniem te kolory na zewnątrz psują efekt, nie wiem dlaczego, ale mam takie wrażenie... Nie pasuje mi ten granatowy i przejścia kolorów, ale ogółem GENIALNA robota, mimo że model jest dość intensywnie przybrudzony wszystko ze sobą pięknie współgra, oszklenie czy komora - niesamowite Tak tak wiem sprawę z kolorami zawaliłem totalnie, powinienem był głębiej wniknąć w temat a nie zawierzyć całkowicie instrukcji. Co do przejść, no niestety był to mój pierwszy raz z blue tack- iem i wyszło jak wyszło, mam nadzieje że przy następnym będzie już lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostach Napisano 23 Maja 2009 Share Napisano 23 Maja 2009 A, Metys, wrzuciłbyś może jakąś krótką notkę o użytkowaniu tych samolotów na Pacyfiku? Jakiś opis konstrukcji i takie tam mógłbyś? byłoby super. Nie zmuszam tylko zachęcam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.