co jest źle??

[dia_bolo]

Witam!

mój problem polega na tym, że po pomalowaniu plastikowych gąsienic firmy tamiya kolorem czarnym i podwójnym zabezpieczeniu ich sidoluxem, podczas robienia rdzawego washa........rozpadły sie!! czy ktoś z panów kolegów już tak kiedyś miał? zwyczajnie rozwaliły sie rękach, użyłem farby olejnej miga i rozcieńczalnika mig

tak jakby ta substancja naruszyła klej lub plastik

czy ktoś wie co można na to poradzić, czego używać żeby tak się nie działo?

pozdrawiam

[FAHR]

Dziwne przypadki się zdarzają. Mi ostatnio rozpadły się plastikowe gąsienice trumpetera do bewupa. Plastik dostał metalizera MM i poszedł się j... Tobie co się dokładnie stało, rozeszły się te tamiyowskie gumy?

[Ł.Sosnowski]

A mi po metalizerze MM rozpadły się gąski od KW, też Trumpetera.

[dia_bolo]

właśnie były to plastikowe gąsienice sklejone z miesiąc temu pomalowane z 2 tyg temu a lakier polozylem jakis tydzien temu, wszystko mialo czas zeby zwiazac wyschnac i tak dalej.....nie stosowalem jakis dziwnych podejrzanych rozpuszczalnikow a jednie dedykowany do takich rzeczy rozcienczalnik mig prod. moze on wplywa jakos na klej revella??

[dia_bolo]

a co jeszcze bardzo ciekawego...niektore czesci modelu po zrobieniu washa tez sie odkleily a raczej odlamaly...ten sam rozcienczalnik

[Mierzu]

A jakiego washa używasz i jakiego kleju do klejenia?

[dia_bolo]

witam

klej to najzwyklejszy revell z igla, wg. mnie bardzo dobry, wash natomiast to wash olejny, na bazie czerni kostnej farby Van Gogh a rozcienczalnik to mig productions taki wlasnie dedykowany do robienia plukanek

[Mierzu]

No i właśnie to jest cały problem, że wash olejny wchodzi w reakcję z klejem polistyrenowym jakim jest Revell z igłą. Do nie dawna używałem tempertyny balsamicznej i farb olejnych do robienia wash i wszystko to co było sklejone klejem polistyrenowym odpadało. Zaczałem więc wszystko sklejać na CA ( za wyjątkiem gąsek). Nic na to nie poradzisz, ewentualnie musisz ostrożniej nakładać wash. Ja też robiłem ostatnio swojego sdkfz i co prawda migowski wash jescze mi nie rozpuścił kleju polistyrenowego, którym sklejałem gąski, ale już gdy użyłem thinner for washes Miga ( rozpuszczalnika na bazie chyba benzyny lakowej, stwierdziłem to organoleptycznie po zapachu) to nagle zaczęły się rozpadać powodując wściekłość w moich oczach i pianę na pysku.

[dia_bolo]

Mierzu dokladnie.......przezylem to samo, lacznie ze wciekloscia:((

no nic, dziekuje serdecznie za rozwiazanie tej zagadki,

wiec czym sklejac te gasienice wg. Ciebie??

[dia_bolo]

ale z drugiej strony.....przeciez gasienice sklejam klejem revella, wysychaja i nastepnie maluje je czarna olejna matowa revella rozcienczona rozcienczalnikiem revella i na tym etapie one sie NIE rozpadaja, wiec moze ten thinner revella bedzie odpowiedniejszy do plukanek? moze nie wchodzi w tak silna reakcje z klejem?

[Mierzu]

być może tak. Kwestia prób. Ja sklejam gąski tylko polistyrenowym klejem, bo później sklejone ( zanim klej wyschnie) nakładam na koła i formuję kształty.

[reggy]

Klejcie na nitro. Wygodnie, można nakładać pędzelkiem, ze strzykawki, maczać końce części. Wiąże szybko, mocno, przy odrobinie wprawy nie trzeba szpachlować tego co normalnie by tego wymagało. Wcześniej zużyłem dwie czy trzy tubki revella z igłą, a od czasu spróbowania nitro nie mam ochoty doń wracać. Używam i White Spirita i Thinner for Washes MIG'a i nie odpada mi nic samo

[Dumo]

Ja kleiłem na nitro ale to była lipa, za słabo wiąże. Ja do wszystkiego używam super glue i jestem zadowolony.

[Bartek_6_6_6]

Ja używam kleju tamiya z pędzelkiem i jestem zadowolony;)

[wojtas]

Używam Humbrol Poly Liquid i robiąc washa z white spiritem wszystko jest ok.