Pzl P.23 Karaś Heller 1:72

Witam!!!

Dzisiaj chcę pokazać mojego nowego Polonika - Karasia. miałem z nim kilka problemów np. dół kadłuba z jednej połówki był wygięty o 3mm, pasowanie kadłub stateczniki woła o pomstę do nieba. Za to zrobiłem mały improvement w kabinie dodałem przyrząd do odpalania bomb(5 fota w głębi) , butle z tlenem i półki pod nie oraz "stolik"za fotelem pilota. . Dobra konec gadania to foty:

I standardowa prośba nie zabijajcie mnie

Kabinę trzeba by dopasować do kadłuba, bo odstaje. Trochę z tym jest roboty (mam to już za sobą ) ale efekt jest korzystny.

Szachownica na usterzeniu odwrócona I dziwnie wygląda srebrny suchy pedzel na samolocie...na czołgu przystoi, ale nie na sprzęcie latającym, nikt po krawędzi natarcia nie jeździł szmerglem...poza tym smigło w Karasiu było zdaje się drewniane, nie metalowe.I malowanie oklepane. Skoro samolot jest tak zniszczony, czemu kolektor spalin nawet troszeczkę nie zardzewiał? Jeszcze trochę roboty przed Tobą, ale chwali się tematyka.

Pozdrawiam

Widzę, że poddałeś się z malowaniem dolnych owiewek ;) Ja je malowałem, jak wyszło to sobie znajdź i zobacz ;) Model ładny, porównuje do swojego na półce, no i dobrą konkurencje byś mi zrobił

Przede wszystkim te czarne chodniki na skrzydłach to guma, raczej trudno byłoby ją przetrzeć do gołej blachy. Popieram projekt i ślę linka do mojej galerii

viewtopic.php?t=2049