Su-34 Italeri 1:72

I kolejny mój model robiony równolegle z Gee Bee. Jest to Su-34 Platypus z Italeri w skali 1:72.Zmieniłem skalę tylko by nabrać wprawy przed F-16, A-10 i Su-27 w 1:32. Model sklejalny, części pasowały do siebie dość dobrze.Popełniłem kilka błędów a największym z nich było to że nie sprawdziłem jakiego koloru były wewnętrzne powierzchnie stateczników pionowych i zostały szare... ale naprawię to i będzie

Piękny Szczególnie podoba mi się to trójkolorowe kamo A ta fotka od przodu ... miodek

Pozdrawiam

P.S. Popraw informacje o skali modelu w tytule (albo w poście) - zależy gdzie byka walnąłeś

W temacie piszesz , że 1:72 a potem opowiadasz o 1:48 - zdecyduj się ;-)

A model ekstra z tym , że za bardzo widać ostre przejścia tu i ówdzie(przy rozmytym kamo w całości) - pewno poprawiałeś pędzelkiem niedoróbki

A model ekstra z tym , że za bardzo widać ostre przejścia tu i ówdzie(przy rozmytym kamo w całości) - pewno poprawiałeś pędzelkiem niedoróbki

Ehh no tu mnie masz, poprawiałem ale tylko w 1 miejscu na prawym skrzydle. Oprócz tego kamo jest z wolnej ręki w całości bez maskowania.

Kamo ładnie pomalowane

Na prawym sterze kierunku chyba plama po zapuszczaniu linii. Kółko na grzbiecie za kabiną jest jakieś takie nierówne. W paru miejscach widać niedoszlifowane krawędzie części. Zdaje się też, że na prawym Kh-31 jest coś nie tak z malowaniem - taki kant jest.

Też sklejałem ten model, bardzo fajny, z dobrymi podwieszeniami Linie podziału jedynie mogłyby być mniej toporne. Twój model jest i tak 100x lepszy od mojego mojego sie wstydzę pokazać :P

Właśnie go robię i oglądając twojego widzę troche niedociągniec które ja poprawiam aktułalnie ,szpary w miejscach montowania stateczników niedoszlifowana goleń podwozia przedniego owiewka jakaś też niespasowana .

Wygląda bardzo ciekawie, no i masz kolego niezłą rękę jak bez maskowania pojechałeś

nienawidzę maskować...chyba że przy ostrych przejściach...trafia mnie przy maskowaniu do kamuflażu...ostatnio musiałem i model się nasłuchał różnych słówek:)

kamo OK, ale niestety detale dość niechlujne - rzuca się w oczy przednia goleń z niewyszlifowanymi krawędziami form, tam powinno byc dodane przynajmniej kilka przewodów, reflektory tez coś nie takie, osłona kabiny wogóle nie dopasowana...może sie czepiam, ale tez od jakiegoś czasu walcze z tym modelem, mimo z to Italeri to trzeba w niego włożyć troche pracy, ale generalnie jest to niesamowicie wdzięczny model:)

wuwumaster Ja też z nim walczę najgorsze są 2 milimetroe roznice między kadłubem a wylotami z silnika ,ja spiłowałem troche kadłub i dopasowałem.

Tego modelu nie da się zbudować OOB poprostu będzie to profanacja tego pięknego samolotu !

najgorsze są 2 milimetroe roznice między kadłubem a wylotami z silnika ,ja spiłowałem troche kadłub i dopasowałem.

ano niestety, mam to samo... wogóle część ogonowa pod względem spasowania części to porażka, ta wypustka z elektroniką pomiędzy dyszami - u mnie wogóle są poprzesuwane podziały, przekrojowo nijak to nie pasuje do kadłuba (musiałem jakoś ściskać ten kadłub, kleić na cyjanopanie żeby dobrze chwyciło czy jakoś tak żeby coś z tego wyszło...) męcze ten model już któryś rok co jakiś czas do niego siadam;

http://student.agh.edu.pl/~rkocot/FOTO%20MODELI/others/

trzy ost fotki to właśnie moja duża suczka (detale zrobione pare lat temu gdy jeszcze nie słyszałem o takich rzeczach jak blaszki, wash czy inne niesamowity model, ale ogrom prac... pozdrawiam