Rosjanin w niemieckiej skórze cz.2 czyli niem. KV-1 m41

No i koniec jak w tytule wersja niemiecka, miałem problem z kalkami (ciągle odklejały się od modelu) więc krzyże namalowałem pędzlem. Prawdziwą masakrą są gąsienice (łamią się)

Wiele pracy i nauki przed Tobą,ale się nie zrażaj.ĆWICZ,ĆWICZ,po stokroć ĆWICZ

Przy krzyżu (jako jedyne oznaczenie na czołgu wiadomo, że będzie przyciągał uwagę) mogłeś się bardziej wysilić - ten, że tak powiem wygląda kiepsko. I mogłeś skleić te połamane gąski - nic by Ci się nie stało.

Oczywiście gąsienica zostanie sklejona, nad oznaczeniami się jeszcze zastanowię.

Wiele pracy i nauki przed Tobą,ale się nie zrażaj.ĆWICZ,ĆWICZ,po stokroć ĆWICZ

Nie zrażam się np. pod względem malowania jestem z niego w porównaniu z innymi modelami zadowolony

Zbyszku! Co robi ta ułamana gąska? Jeżeli ma być przerwana, to raczej nie powinna być sztywna, tylko zwisać.

Na jakim materiale opierałeś się malując taki biały krzyż? ( O ile się orientuję Niemcy z takich białych krzyży raz na zawsze zrezygnowali po kampanii wrześniowej).

W porównaniu do pierwszych prac prezentowanych na łamach tego forum jest lepiej, i to DUŻO lepiej.

Jakbys dał radę, to może dawaj do fotek w galerii jakies jednolite tło dla modelu.

pozdrawiam

Zbyszku! Co robi ta ułamana gąska? Jeżeli ma być przerwana, to raczej nie powinna być sztywna, tylko zwisać.

Na jakim materiale opierałeś się malując taki biały krzyż? ( O ile się orientuję Niemcy z takich białych krzyży raz na zawsze zrezygnowali po kampanii wrześniowej).[/quo

 

Gąska została już sklejona, co do krzyża wpisałem w wyszukiwarce KV-1 wersja niemiecka i sznupałem aż znalazłem.

Jakiej firmy i w jakiej skali jest ten KW ? (...choć nie wiem czemu niektórzy uparcie piszą KV ...?)

1:72, firma Italeri

Zapomniałem dopisać że nie zamontowałem lin holowniczych.