2s1 - polski Goździk

Witam!

Wakacje dobiegają końca, więc postanowiłem trochę się jeszcze pobawić. Model to oczywiście Skif w 1:35. Malowałem pędzelkiem i Humbrolami. Pobawiłem się na nim w wash, coś a`la biedronkę, a także poprzecierałem krawędzi i posrebrzyłem gąski. Trochę się napracowałem, ale że kupiłem sobie pigment Miga, postanowiłem "lekko" przykurzyć. I w ten sposób wszystko co zrobiłem do tej pory poszło... wiadomo gdzie

Pozdrawiam

P.S. To moje pierwsze kurzenie pigmentem, więc chciałem, żeby model wyróżniał się na półce.

Białe puste od środka włazy nie są dobre

Witam.

Posiadam ten sam model ( w poczekalni ), jak z jego sklejalnością , spasowaniem ?

Pozdrawiam.

Witam!

Wbrew pozorom, to co wszyscy mówią o Skifie mocno mnie przestraszyło przed klejeniem modelu. Jednak gdy już zacząłem, okazało się, że owe opinie są mocno naciągane. Części pasowały do siebie dobrze, kadłub pasował do siebie równie dobrze, choć spodziewałem się, że może być tragedia, ze względu na składaną wannę, ale nic takiego mnie nie spotkało. Słyszałem też narzekania na gąski, ale w moim modelu pasowały idealnie. Nie było mowy, że jedna jest za długa, a druga za krótka Jedynym mankamentem są łatwo łamiące się blaszki i toporność niektórych części

No ładnie. Ale skoro już ukurzyłeś kadłub to czemu wieża taka czysta ? Podczas jazdy czy strzelania kurz pokrywa nie tylko boki i górę kadłuba. Sądzę , że i lufie należy się mały "syfek" zwłaszcza w okolicy jarzma działa. Duże brawa za operowanie pędzelkiem. Ładnie wyszło, bez smug, zacieków. Mam nadzieję, że niedługo złapiesz za aerograf i pokażesz klasę .

Mam doswiadczenie z gozdzikami -podczas strzelania wieza obrywa najmniej kurzem i podczas jazdy zbiera sie na tyle wozu