Elefant Italeri 1:35

Przyszedł czas pokazać w końcu moje dzieło. Model Italeri prosto z pudła. Sklejony na początku lipca. pierwszy raz pokazuję tu mój model więc proszę nie bijcie mnie

 

W niedalekiej przyszłości planuję dorobić zimową dioramkę do tego byka.

pozdrawiam

Całkiem, całkiem.

Choć śnieg powinien być raczej na płaskich powierzchniach...

Myślę że na dioramie będzie wyglądał znacznie lepiej.

PS z czego zrobiłeś śnieg?

cukier puder z białą farbą humbrol

Ciekawy sposób. Ale nie wiem czy coś tego z czasem nie zacznie jeść (ja kiedyś posypałem czołg mąką i widzę że wyżywiło się na tym kilka pokoleń moli) . Na diorame spróbuj sody oczyszczonej przyklejonej na lakier do włosów, ja to sprawdzałem na swojej dioramie i wygląda nieźle i nawet się ładnie skrzy.

podkradnę mamie lakier kupię sodę i będzie git

Spróbujesz nie pożałujesz!

 

Zresztą chyba widziałeś:

oczywiście że widziałem, świetnie wygląda tylko że ja chcę użyć to na większą skalę

Jak będziesz robił grube warstwy to najpierw pryskaj lakier potem syp sodę

potem znowu pryskaj i syp sodę i tak kilka razy wedle uznania, na początku będzie to wyglądać jak rozmiękły cukier puder ale jak wyschnie to pięknie się skrystalizuje (tylko nie przesadzaj z grubością bo nie jestem pewien co z tego wyjdzie ).

zanim nałoże śnieg poleję wnętrze ramki gipsem albo czymś takim (żeby wyglądało na to że elefant wjechał w kupe śniegu)

Chodzi ci o formowanie terenu z gipsu?

Ja zrobiłem to z (chyba ) kleju do płytek dobrze się modeluje ale jest strasznie ciężki.

Jak będziesz chciał pomocy to napisz na gadu albo pw bo już trochę zaśmiecam ci wątek

Chodzi ci o formowanie terenu z gipsu?

dokładnie

W sumie model ładny ale tan śnieg wygląda jak piasek... Reszta w jak największym porządku.

sklejony świetnie!! kamuflaż też świetny !! ale śniegu trochę za dużo

ale śniegu trochę za dużo

Dla ciebie jest za dużo a dla mnie w sam raz.

Na górnej płycie tego czołgu jest tyle śniegu, że jakby dowódcy zachciało się wyjść to takiego "klina" by walnął, że do końca wojny leżałby w szpitalu.

Na górnej płycie tego czołgu jest tyle śniegu, że jakby dowódcy zachciało się wyjść to takiego "klina" by walnął, że do końca wojny leżałby w szpitalu.

Pomyliłeś chyba śnieg z lodem, bo ja na śniegu ( nie udeptanym) jeszcze nigdy się nie przewróciłem. Poza tym jką kaleką trzeba być żeby się na śniegu przewrócić Niepotrzebnie wracasz do tego tematu. O gustach się nie rozmawia.

Pozdrawiam

A były elephanty w panzergrau ?

Pomyliłeś chyba śnieg z lodem, bo ja na śniegu ( nie udeptanym) jeszcze nigdy się nie przewróciłem. Poza tym jką kaleką trzeba być żeby się na śniegu przewrócić

 

Chodzisz po chodniku a nie po płycie pancernej. I masz bardzo kiepskie argumenty

pozdr

 

 

tankista17 napisał:

Pomyliłeś chyba śnieg z lodem, bo ja na śniegu ( nie udeptanym) jeszcze nigdy się nie przewróciłem. Poza tym jką kaleką trzeba być żeby się na śniegu przewrócić

 

 

Chodzisz po chodniku a nie po płycie pancernej. I masz bardzo kiepskie argumenty

pozdr

mówimy tu o śnieżnym puchu grubości 5 cm a nie udeptanym śniegu przez dziesiątki nóg. Twoje nerwy przerzuciły się teraz na mnie I nie próbuj mnie zbijać odzywkami o argumentach bo w twoim temacie Jagdtiger za takie coś byłeś przynajmniej oburzony.

 

A były elephanty w panzergrau ?

wszystkie Ferdinandy po modernizacji pojechały chyba do Włoch

Pozdrawiam

tankista17 nic mi to nie mówi

to znaczy że zarówno pod kurskiem jak i we włoszech nie były malowane w panzer grau. Mam wątpliwości czy niemcy wysyłali elefanty spowrotem na front wschodni.

Pozdrawiam

Ciekawy sposób na śnieg tylko na pionowych powierzchniach słabo wygląda(boczne ściany wieży), normalnie by się tak nie przylepił. A reszta jest w porządku

Usunięty przez - gulus