SHELL WELDER COASTAL TANKER 1:130

Coś mnie podkusiło i kupiłem sobie tego tankowca. Po otwarciu pudła ukazały sie połówki kadłuba i worek foliowy z wypraskami, z czego część elementów była oderwana od ramek. Producent nie przewidział kalkomani, a przynajmniej w moim zestawie nie ma ich. Instrukcja jest jednostronicowa, moim zdaniem wystarczy aby połapać się co do czego przykleić. Ani w instrukcji, ani na pudle nie ma podanej ilości części. na wypraskach jest mnustwo nadlewek, na szczęście ślady po wypychaczach są od wewnętrznej strony

relingi z miękkiego plastiku:

podstawka:

Holy shit! Modelarz masochista!

Jakiś czas temu próbowałem poskładać to coś. Pozostała mi trauma na całe życie. Do dziś pamiętam niesklejalność tego zestawu. A relingi...

Będę trzymać za Ciebie kciuki

A na poważnie - czeka Cię masa roboty, butelka nerwosolu i tona szpachli. Przynajmniej u mnie tak to wyglądało. Dodam też, że nie udało mi się dobrnąć do końca budowy.

Znacznie lepszy jest latarniowiec "South Goodwin" z Chematicu.

ciekawiło mnie co w środku... teraz już nie ciekawi, choć po zbudowaniu będzie to ciekawostka

Jędrek

A co się dziwicie, że taka jakość. To jest model z drugiej połowy lat 60-tych produkowany onegdaj przez brytyjskiego FROGa. Mam go w katalogu tejże firmy z 1966 roku, gdzie figuruje jako nowość.

ciekawe, ciekawe, kiedy relacja z budowy będzie :>?

Holy shit! Modelarz masochista!

Jakiś czas temu próbowałem poskładać to coś. Pozostała mi trauma na całe życie. Do dziś pamiętam niesklejalność tego zestawu. A relingi...

Będę trzymać za Ciebie kciuki

A na poważnie - czeka Cię masa roboty, butelka nerwosolu i tona szpachli. Przynajmniej u mnie tak to wyglądało. Dodam też, że nie udało mi się dobrnąć do końca budowy.

Co do budowy tankowca to myślę, że nie będzie tak źle Fakt trochę pracy trzeba będzie włożyć w niego, ale przecież nikt nie powiedział że modelarstwo musi być łatwe.

Ktoś jednak dał sobie radę z jego budową

ciekawe, ciekawe, kiedy relacja z budowy będzie :>?

Nie mam pojęcia narazie bawię się z parowozem

A co się dziwicie, że taka jakość. To jest model z drugiej połowy lat 60-tych produkowany onegdaj przez brytyjskiego FROGa. Mam go w katalogu tejże firmy z 1966 roku, gdzie figuruje jako nowość.

Masz rację, model napewno jest przepakiem, w necie znalazłem kilku innych producentów tego tankowca:

Chematik wypuscił jeszcze TRYNITY HOUSE LIGHT SHIP [latarniowiec]model jest trochę lepiej zrobiony skala 1:144