Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'f-16a' .
-
Prace nad modelem samolotu Dassault Mirage IIIE będącego przepakiem zestawu Helera ukończone więc pora na nowy projekt. Tym razem na warsztat trafił model samolotu F-16A Foghting Falcon w skali 1/48. Jest to zestaw będący przepakiem wyprasek firmy Italeri, który na rynku pojawił się w latach 90 XX wieku (1994) jednak w porównaniu z wydaniem włoskim Mister Craft ogołocił ze znanych sobie tylko powodów (cena, chęć wypuszczenia innych zestawów dla innych wersji ?) z kilkunastu elementów (brakuje np drugiej dyszy silnika w pozycji otwartej), co jednak nie powinno mieć wpływu na zbudowanie poprawnej miniatury tego pięknego i efektownego samolotu. Model ten jest dla mnie powrotem do pomysłu (sprzed około 30 lat) przejścia na skalę 1/48 z 72. Pierwsza próba była niezbyt udana bo modelu (Lublin RXIII ze Spójni) nie ukończyłem ale być może teraz się uda :). No to jedziemy z koksem. Na początek założyłem sobie, że będzie to projekt prawie prosto z pudła bowiem wprowadzę w nim kilka drobiazgów np nieco poprawiona tablica przyrządów czy butla na hallon i akumulator w luku podwozia głównego. Jeszcze nie podjąłem decyzji odnośnie malowania. Kuszą kalkomanie zestawowe ale znając ich niską jakość i rozsypywanie się w kontakcie z wodą może kupię jakieś dedykowane kalkomanie i wykonam model w innym nie mniej ciekawym malowaniu. Pierwsze moje kroki to zbudowanie kokpitu. Elementy kokpitu pasują bardzo ładnie ze sobą i jedynymi rzeczami ode mnie są poprawiona nieco tablica przyrządów (dodałem drugi wyświetlacz na panelu środkowym oraz zmieniłem układ instrumentów pokładowych) oraz pasy na fotelu pilota wykonanych z taśmy AIZU i drucika. Może nie jest idealnie ale przynajmniej na fotelu nie wieje pustką. Po pomalowaniu całość wygląda całkiem nieźle.
- 79 odpowiedzi
-
- 4
-
Witam. Przedstawiam mój ostatnio skończony model. Jest to F-16A Fighter w skali 1:32 firmy Kangnam. Model to straszny gniot i trzymajcie się od niego z daleka, taka jest moja rada, szczególnie młodzi adepci modelarstwa. Model budowałem ponad rok. Na początku miał mieć malowanie 184th FS lub 188th FW, jeżeli cokolwiek to komuś coś mówi. Ale dzięki koledze z forum "Solo", model został pomalowany w malowanie chyba prototypowe. Przy modelu były wzloty i upadki, ale chyba więcej upadków. Efekt końcowy jest taki, że model cieszy moje oko Chciałem podziękować wszystkim, którzy pomogli mi przy budowie podpowiedziami, uwagami, a także tym którzy tylko obserwowali. Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć warsztat to poniżej wstawiam odnośnik. Koniec smęcenia miłego oglądania.