ryszardb Napisano 2 Grudnia 2009 Share Napisano 2 Grudnia 2009 Od tego zaczynałem zabawę z żaglowcami jakieś dwadzieścia parę lat temu potem były długie przerwy budowy w butelkach , samolociki itp. Model ten kupiony jeszcze w składnicy Harcerskiej , radziecki . Jako ciekawostka zdjęcie farbki jakiej wtedy m.in używałem, To był lakier bezbarwny. Inne kolory były to zaprawki do samochodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 3 Grudnia 2009 Share Napisano 3 Grudnia 2009 jak na 20 lat to całkiem nieźle ten model się trzyma a farbka ciekawostka Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
okonek Napisano 3 Grudnia 2009 Share Napisano 3 Grudnia 2009 Normalnie powrót do przeszłości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ryszardb Napisano 3 Grudnia 2009 Autor Share Napisano 3 Grudnia 2009 Jest i pudło z jeszcze jednym modelem Towariszcza, może się kiedyś do niego zabiorę ?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ganjavir Napisano 5 Stycznia 2011 Share Napisano 5 Stycznia 2011 Odgrzebalem przypadkiem. Firma "Insel" dalej istnieje i ma sie dobrze na wedkarskim rynku:] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 5 Stycznia 2011 Share Napisano 5 Stycznia 2011 Hehe prawdę mówiąc to zaoszczędziłeś mi tymi zdjęciami kombinerek z rozszyfrowaniem malowania bo akurat tego ruskiego hellera mam na warsztacie . Model fajny, fajnie zrobiony i podoba mi się . Ja dodam od siebie, że pudła po tylu latach wytrzymałością przypominają papier toaletowy. Plastik to też tragedia i obróbka to masakra ale jak widać można z tego zestawu zrobić ładniusi model . Pozdrawiam Piotrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzikiwiesiek Napisano 5 Stycznia 2011 Share Napisano 5 Stycznia 2011 no fajnie wygląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
puchacz Napisano 6 Stycznia 2011 Share Napisano 6 Stycznia 2011 z tej seri i z tych lat mam jeszcze model zaglowca ,, Brigantine" i jakis bocznokołowy. Ciekawostka jest ze wszystkie 3 modele mają ten sam kadłub tylko wstawki w burtach różne.A poza tymi mam tęz Towariszcza i żaglowiec ,, Orieł" leżą u mnie na półce jakies 20 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 6 Stycznia 2011 Share Napisano 6 Stycznia 2011 Jest jeszcze Occident z praktycznie dokładnie takim samym kadłubem. Też go mam na warsztacie. Pozdrawiam Piotrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ja Napisano 6 Stycznia 2011 Share Napisano 6 Stycznia 2011 Occident to jest właśnie ten bocznokołowiec, o którym pisze puchacz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 7 Stycznia 2011 Share Napisano 7 Stycznia 2011 No właśnie tak myślałem . Tak prawdę mówiąc to mimo tych wad które wymieniłem wcześniej (plastik bo pudło to chyba niezbyt wielka wada ) to spasowanie jest, jak na taki wiek tych staruszków, całkiem niezłe. Spotkałem się z nowymi modelami które przy tych statkach są tragedią. Jedyne co to trochę z wiekiem formy żagli są bardzo delikatne i robienie na nich płóciennych odwzorowań jest dosyć ciężkie. Numerki na instrukcji też mam już troszkę zamazane i czasami trzeba dochodzić do tego co mam do czego przykleić - zajmuje to sporo czasu. Ciekaw jestem czy istnieje jakaś reedycja Occidenta bo można by zobaczyć instrukcje w jakimś bardziej zrozumiałym dla mnie języku tak jak z Pourquoi zrobija Zvezda . Pozdrawiam Piotrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ryszardb Napisano 7 Stycznia 2011 Autor Share Napisano 7 Stycznia 2011 Ale żeście wykopali "historię" . To był jeden z pierwszych moich żaglowców , wykonany i pomalowany dość topornie , tak jak był toporny model. Narzędzia też miałem toporne scyzoryk, pilnik , papier ścierny. Ale cieszy mnie że się jeszcze podoba. Żagle zrobiłem pierwszy raz z płótna lakierowanego i położonego na plastiki. Metoda się sprawdziła i robię tak do dziś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bearcat Napisano 7 Stycznia 2011 Share Napisano 7 Stycznia 2011 Ciekaw jestem czy istnieje jakaś reedycja Occidenta bo można by zobaczyć instrukcje w jakimś bardziej zrozumiałym dla mnie języku tak jak z Pourquoi zrobija Zvezda . Piter, nie chcę obiecywać ale zobaczę co da się zrobić. Możliwe że pod koniec stycznia będę miał taki model - reedycję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wielkamucha Napisano 7 Stycznia 2011 Share Napisano 7 Stycznia 2011 Occident to jest właśnie ten bocznokołowiec, o którym pisze puchacz... To był jeden z pierwszych moich żaglowców , wykonany i pomalowany dość topornie , tak jak był toporny model. Narzędzia też miałem toporne scyzoryk, pilnik , papier ścierny.Ten bocznokołowy "Occident" też był jednym z moich pierwszych pływadeł - żagle robiłem mu ze starych ścierek podp... ... matce, pomalowanych akwarelami na biało-nijaki, a wszystko kleiłem bez instrukcji, posługując się tylko obrazkiem z pudełka... Zrobiłem go wtedy w wersji pływającej, ładując chyba z pół kilo żelastwa do kadłuba - a jaki byłem z tego dumny... Miał chyba francuską banderę. Przez to mam olbrzymi sentyment.Potem jeszcze wpadła mi w ręce "Brigantine" i "olśniło" mnie, że to modele z jednej sztancy. Jak to fajnie, że nie tylko ja mam takie sentymentalne zapatrywania Choć nie rozumiem, dlaczego ten zestaw narzędzi nazywacie "topornym" - to klasyczny "old-school", pod warunkiem, ze pilnik jest od paznokci, wyżebrany od matki/żony/siostry albo innej kobiety w domu... sentymentalne bzzz-bzzz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 8 Stycznia 2011 Share Napisano 8 Stycznia 2011 Heh ja swój pierwszy żaglowiec skleiłem też z jakiegoś ruskiego zestawu ale to chyba nie było nic związanego z realiami historycznymi. Miało to 2 pokłady dział, 3 maszty a wielkością przypominało Occidenta. Na rufie była jakaś tabliczka ale pisana cyrylicą więc odczytanie tego było praktycznie niemożliwe. O ile pamiętam, bo było to jakieś 20 lat temu, to jedyne co użyłem to klej . Nie będę więc nazywał żadnych narzędzi "topornymi" . Piter, nie chcę obiecywać ale zobaczę co da się zrobić. Możliwe że pod koniec stycznia będę miał taki model - reedycję. Wiesz co jak będzie to fajnie jak nie to absolutnie nic się nie stanie . Myślę, że do końca stycznia modelik skończę . Mam jeszcze jednego Occidenta kolegi to może jemu się przyda. Pozdrawiam całą "starą szkołę" i resztę oczywiście też Piotrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.