łsobota Posted December 8, 2009 Share Posted December 8, 2009 (edited) Po długich bojach z brakiem wolnego czasu w końcu jakiś czas temu udało mi się ukończyć trzeci i póki co ostatni z serii lekkich krążowników japońskich (ale do tematu na pewno jeszcze kiedyś wrócę). Cała trójka prezentuje się tak (od prawej - Nagara, Jintsu, Kuma): A zanim przejdziemy do prezentacji głównego bohatera tego temat na początku chciałbym przedstawić jego krótki rys historyczny. Lekki krążownik Jintsu (nazwa rzeki w prefekturach Gifu i Toyama, na północnym wybrzeżu centralnej Japonii) był drugim z trzech zbudowanych 5200 tonowych krążowników typu Sendai (pozostałe dwa to Sendai i Naka). Zamówiony w 1920 został zwodowany 8 grudnia 1923 roku w stoczni Kawasaki w Kobe, a 31 lipca 1925 został ostatecznie ukończony i wpisany na listę Floty. W czasie nocnych ćwiczeń 24 sierpnia 1927 staranował i zatopił niszczyciela Warabi, po którym to zdarzeniu okręt odesłano do Maizuru na generalny remont (m.in. Jintsu otrzymał nową część dziobową). Od 1928 do 1941 Jintsu prowadził działania patrolowe na wodach chińskich oraz wspierał liczne japońskie desanty podczas obu wojen japońsko-chińskich. 26 listopada 1941 Jintsu został flagowym okrętem kontradmirała Raizo Tanaki i jego 2 dywizjonu niszczycieli, który po rozpoczęciu działań wojennych na Pacyfiku brał udział w operacjach u wybrzeży Filipin, a po ich zajęciu końcem grudnia już pod dowództwem kontradmirała Kubo w ramach 15 i 16 dywizjonu niszczycieli operował na wodach Holenderskich Indii Wschodnich. 9 stycznia 1942 Jintsu wyruszył z Davao w eskorcie japońskiego desantu na Celebes. 17 stycznia w pobliżu Menado Jintsu utracił swój wodnosamolot E7K2 „Alf”, który chwilę wcześniej zestrzelił holenderskiego bombowca Lockheed Hudson. 31 stycznia Jintsu wszedł w skład sił inwazyjnych kontradmirała Hatekayamy, które miały uderzyć na Ambon, Timor i wschodnią Jawę. 27 lutego okręt wziął udział w wielkim zwycięstwie odniesionym nad flotą aliancką w czasie bitwy na Morzu Jawajskim. W marcu 1942 Jintsu został odesłany na remont do Kure, a następnie w maju wypłynął na Saipan skąd wyruszył w stronę Midway wchodząc w skład eskorty tankowców i transportowców. 3 czerwca konwój został dwukrotnie zaatakowany przez amerykańskie lotnictwo. Po japońskiej klęsce pod Midway w lipcu 1942 Jintsu wszedł w skład nowo utworzonej 8 Floty wiceadmirała Mikawy, a w sierpniu po amerykańskim desancie na Guadalcanal został wysłany w rejon Wysp Salomona. 16 sierpnia 1942 Jintsu wchodząc w skład głównych sił mających dostarczyć posiłki na Guadalcanal opuścił Truk. W dniach 24 – 25 sierpnia wziął udział w przegranej przez Japończyków Bitwie koło Wschodnich Salomonów. W jej trakcie 25 sierpnia, Jintsu został trafiony 500 funtową bombą lotniczą, której eksplozja spowodowała pożar w dziobowej części okrętu. Uszkodzony Jintsu skierował się na wyspy Shortland, a stamtąd został odesłany na miesięczny remont do Truk. W październiku 1942 po powrocie okrętu do Japonii wzmocniono jego obronę przeciwlotniczą instalując dwa potrójne działka 25mm. Po tej modyfikacji Jintsu 9 stycznia 1943 jako okręt flagowy 3 dywizjonu niszczycieli opuścił Kure, kierując się do Truk, gdzie natychmiast został włączony w skład sił ewakuujących resztki japońskiego garnizonu z Guadalcanalu. W początku lipcu 1943 Jintsu wziął udział w kilku rejsach zaopatrzeniowych pomiędzy Truk, Roi i Kwajalein. Rano 12 lipca pod dowództwem kontradmirała Izaki Jintsu wraz z 9 niszczycielami (cztery z nich pełniły rolę transportowców) opuścił Rabaul i udał się w kierunku wyspy Kolombangara na której zamierzano wysadzić desant 1200 żołnierzy mających wzmocnić stacjonujący tam garnizon. W nocy z 12 na 13 lipca wkrótce po przybyciu w rejon wyspy doszło do walki z patrolującymi ten rejon amerykańskimi i australijskimi krążownikami i niszczycielami. Była to ostatnia walka Jintsu, który trafiony wieloma pociskami wystrzelonymi z alianckich krążowników zatonął o 1:45 wraz z 482 ludźmi na pokładzie (w tym kontradmirałem Izakim i kapitanem Sato). 21 rozbitków podjął patrolujący ten obszar japoński okręt podwodny I-180. Kilku członków załogi Jintsu zostało także uratowanych przez amerykański niszczyciel USS Nicholas. 10 września 1943 Jintsu został skreślony z listy Floty. Tyle w ramach (nieco przydługiego) wstępu Jak zwykle aparat w sposób bezwzględny uwidocznił wszelkie krzywizny i niedoróbki niewidoczne gołym okiem (za wyjątkiem krzywizny masztu w rufowej części, która jest aż nadto widoczna, a spowodowana jest pończochowym olinowaniem) Edited December 8, 2009 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jędrek Posted December 8, 2009 Share Posted December 8, 2009 coraz fajniejsze są Twoje modele okrętów, drobnych niedociągnięć nie ma co wymieniać bo bardzo podoba mi się całość, a już zdjęcia całej trójeczki szczególnie Jędrek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted December 8, 2009 Author Share Posted December 8, 2009 Dzięki Jędrek za dobre słowo A przy okazji, chciałbym nadmienić, że poprawiłem linki do zdjęć, bo niektóre z nich się nie otwierały (przy kodach nie wiem jakim cudem - bo używałem opcji kopiuj i wklej, pozżerało mi po jednej literze ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sebaar Posted December 8, 2009 Share Posted December 8, 2009 Ta galeria to miła niespodzianka. Model prezentuje się całkiem ciekawie i porządnie zrobiony. Jakie plany modelarskie na przyszłość? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ostach Posted December 8, 2009 Share Posted December 8, 2009 Bardzo ładny Marynarzy w pierwszej chwili nie zobaczyłem! Ja jakoś nie widzę siebie robiącego takiego maluszka pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted December 9, 2009 Author Share Posted December 9, 2009 Jakie plany modelarskie na przyszłość? Zapewne masz na myśli skalę 1:700? No więc mam rozgrzebane coś niewiele większego (długość) od ołówka i podobnie jak wcześniejsze moje krążowniki (Nagara, Kuma) także posiadającego trzy fajki. Myślę jednak, że jest to okręt na tyle inny od wcześniej przeze mnie pokazywanych, że jego prezentacja na forum będzie miłym zaskoczeniem A potem chciałbym zacząć coś większego. Yamashiro, a może Musashi? Chociaż od jakiegoś czasu chodzi mi też po głowie Akitsushima (nawet zacząłem już łódź latającą Mavis będącą na jego wyposażeniu): Ostach, modele w 1:700 nie są wcale takie straszne. Spróbuj a sam się przekonasz. Ale uważaj, bo ta skala uzależnia - w trakcie składania modelu wielokrotnie będziesz miał go serdecznie dosyć, ale gdy tylko prace będą zbliżać się ku końcowi już będziesz rozglądał się za kolejnym i kolejnym i jeszcze kolejnym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Posted December 9, 2009 Super Moderator Share Posted December 9, 2009 Ładnie się prezentuje to zestawienie trzech okrętów... Gdyby nie fakt, że nie można mieć wszystkiego, pewnie i sam bym się skusił na popełnienie podobnych pływadeł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tornado Posted December 9, 2009 Share Posted December 9, 2009 O ja pierdzielę, jakie faaajne maluszki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.