copycat Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Pudełko od modelu nie duże, wysokie 25x18x13cm, otwierane z boku, co widać na zdjęciach. Coś takiego jak ramki praktycznie nie istnieje. Części wyglądają jakby ramkę pociąć na kilka części. Wszystko wsadzone do 2 dużych worków, 2 kolejne woreczki to szybki i oponki. Instrukcja bardziej opisowa, sposób malowania- róbta co chceta. Inwencja kolorystyczna należy praktycznie do modelarza, pamiętać należy jedynie o paru rzeczach, które wymieniono w instrukcji i opisano jaki kolor był najczęściej stosowany. Oponki to good year "High-Miler", dość dobrze wykonane, z gumy. Drobny szef od strony bieżnika, który i tak zniknie po zmatowieniu papierem ściernym. Opony są pełne, tzn zalane gumą w miejscu gdzie normalnie jest powietrze. Szybki to porażka, raczej do wymiany, strasznie deformują obraz, a w jednym miejscu jest trochę paprochów. Chromy takie sobie, raczej do kreta i do malowania. Plastik biały, sporo nadlewek do szlifowania. Sporo i to dużych śladów po wypychaczach. Jamki skurczowe na resorach dyskwalifikuję je do użycia. Część nadaje się jedynie do odtworzenia. Ale za to całkiem ładnie i w wielu miejscach odtworzona faktura powierzchni- silnik, mosty, chlapacze- tutaj duży plus. Skrętne przednie koła, podnoszona kabina, otwierane drzwi, choć zawiasy zbyt toporne. Wg producenta realistycznie odtworzony silnik "361" V-8. Jakość wykonania taka sobie, choć nie najgorsza, takie 3+ no może 4=. Nie wiem jak ze spasowaniem części, może nie będzie źle. Zobaczymy co będzie po usunięciu nadlewek, które głównie obniżają moją ocenę tego modelu. Nie chcę nikogo odstraszać, bo bardzo źle nie jest, a niektórych miejscach nawet bardzo dobrze. Model ciekawy głównie z tego powodu, że niedostępny w Polsce. Trochę pracy i może coś fajnego z niego wyjdzie. Na pewno bardzo ciekawa pozycja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fliper_nx Napisano 26 Stycznia 2010 Share Napisano 26 Stycznia 2010 In box ciekawy, chociaż ta głębia ostrości . Ale to nie temat do rozstrzygania teraz, za to mam pytanie: czy Lindberg ma coś wspólnego z AMT czy może Revell? Bo sposób układu części i jakoś zbliżona właśnie do AMT. Pozdrawiam. Ps dzięki za dobrego in boxa i konkretny opis . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tmajer Napisano 29 Stycznia 2010 Share Napisano 29 Stycznia 2010 Patrząc na Twoje zdjęcia zaryzykuję stwierdzenie, że jakość Lindberga w porównaniu z wcześniejszą sporo się poprawiła. Sklejałem ten model, tyle że z naczepą flatbed. I składał się z samych nadlewek. Tutaj galeria: viewtopic.php?t=8581 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.