SebaTDS Napisano 2 Maja 2010 Share Napisano 2 Maja 2010 Witam Przedstawiam mój drugi model na forum. Jest to tytułowy Sd.Kfz. 265 wykonany z zestawu Dragon 6218. Przepraszam, że dopiero teraz zdjęcia ale niechciałem robić od początku rozpoczęcia praz żeby kompromitacji niebyło jakby coś nie tak poszło, ale obiecuję że to ostatni raz. Model jak dlamnie super tylko niepotrafiłem wyciąć tych gąsienic i w przypływie szału kupiłem friule. Niewiem czy to dobry pomysł tak na początku porywać się na te gąsienice, no ale zobaczymy co z tego będzie. Model wykonany w malowaniu zalecanym przez producenta. Nieznalazłem zdjęć na potwierdzenie, tylko w kilku książkach wzmiankę, że kilka czołgów zostało przerobionych na ambulanse w czasie kampani francuzkiej. Model dolelowo ma stać na dioramce przedstawiającej lato 1940r. na wsi we francji. Co do brudzenia i śladów eksploatacji, to nieniszczyłem go zbytnio, bo w 1940 po przeróbce to był prawie nowy czołg. Błota nierobiłem bo latem to wydaje mi się, że byłby cały okurzony od jazdy polnymi drogami. Na kilku zdjęciach model pokazany z wstępnie założonymi kołami i kawałkiem gąsienicy. Przepraszam za jakość zdjęć i ich chaotyczność ale postaram się zrobić jutro lepsze to je wtedy pokarzę. Naprawdę będę ogromnie wdzięczny za konstruktywną krytykę i opinie co poprawić, co zmienić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kazio Napisano 2 Maja 2010 Share Napisano 2 Maja 2010 Może zacznij od wykonania konwersji, o której wspominałeś... Jest jedna fotka Befehla-ambulansu z Belgii (chyba należał do 9 Pz. Div., ale pewien nie jestem) i kilka innych (bez oznaczeń Czerwonego Krzyża - ale to już trochę inna bajka), na których Kugelblende z MG jest zdemontowane, a otwór zaślepiony prowizoryczną blachą, przymocowaną tymi samymi śrubami z łbami stożkowymi, które normalnie mocowały jarzmo. Nie widziałem "na żywo" instrukcji od tego modelu - na pewno DML dał takie oznaczenia, czerwone krzyże + te "czerwone niedźwiedzie" (czy co to tam ma być)? Na ww. fotce z Belgii widać tylko czerowone krzyże (a na podniesionej antenie radiostacji powiewa nawet flaga CK). Konstruktywnie - tyle razy na forach mówili, że wew. powierzchnie włazów w pojazdach niemieckich były malowane kolorem bazowym kamo, a u Ciebie są białe. Poza tym, po co "otwierać" wnętrze, z którego wionie pustką? Ma tam przjść jakiś figurant-włazozapychacz? Co do oznaczeń zaproponowanych przez producenta nie był bym pewien (ale jak nie ma dostępnego odpowiedniego archiwalium, nikt Ci błędu nie udowodni). Tak samo bez fotki nie potwierdzisz, czy ten konkretny egzemplarz posiadał listwy dopancerzające boki nadbudówki (reguły nie było, teoretycznie wszystkie powinny je mieć, takie było polecenie, ale w praktyce różnie z tym bywało). Przy okazji - są źle wklejone. Dolna krawędź listwy powinna się pokrywać z dolną krawędzią nadbudówki. Montaż przednich końcówek błotników to kwestia gustu, aczkolwiek większość frontowych jedynek, w tym również Befehli, ich nie miała. Bez fotki arch. tyłu nie da się ustalić, jaka była by dla tego wozu konfiguracja detali - typ wzmocnienia holu i światła pozycyjnego. Źle pomalowałeś pancerną osłonę wylotu wydechu z kadłuba i samą perforowną osłonę termiczną na tłumik. Nie powinny być rdzawe, szczególnie ta pierwsza. "Gzyms" między grillem z tył płyty nadsilnikowej a górną częścia osłony wydechu to wymysł DML'a, w ogóle czegoś takiego w realu nie było. Końcówka wydechu do wytrasowania (zdaje się, że jest "zalana plastikiem"). A model jako całość - gładko położona farba, to dobrze; sam GG do rozjaśnienia, teraz jest zdecydowanie za ciemny. Jeśli chodzi o detale Pz I DML'a to raczej gnioty, bez blach nie podchodź... Po mocowanich narzędzi najlepiej to widać. BTW - lewarki były w kolorze bazowym, a nie metalu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mae Napisano 2 Maja 2010 Share Napisano 2 Maja 2010 Byłoby bardzo ładnie gdyby nie te odciski paluchów w miejscach pigmentowanych(pastelowanych?). Generalnie na brudzingu widać wielkie odciski palców, bardzo to psuje odbiór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaTDS Napisano 2 Maja 2010 Autor Share Napisano 2 Maja 2010 Co do oznakowania, fo trzymałem się instrukcji i tak podaje dml, faktycznie model ciut ciemny wyszedł, ale nie aż tak jak na zdjęciach, jutro postaram się coś zrobić przy lepszym świetle. To dopiero początki, narazie staram się robić model pod kątem estetycznym (czyste poprawne sklejenie, wyczucie aero i poznawanie technik modelarskich), może po jakimś modelu zrobię ten krok do przodu i zainwestuję w blaszki itp. Tu chcę dać friule tylko z tego powodu, że niepotrafiłem sobie poradzić z firmowymi ogniwkami( na 10 wyciętych 6 popękało). Co do poprawności historycznej to powiem szczerze, że jak już wspomniałem czytałem tylko o tych sprzętach ale niemogłem znaleść fotki z wszystkich wariantów jakie dragon dał w instrukcji to ten mi się wydał ciekawy. Może moje założenie jest błędne, ale najpierw chciałbym opanować techniki modelarskie, a potem sztywno trzymać się historii. Jeżeli kogoś tym urażam to przepraszam. Co do pigmentów, to jeszcze dzisiaj to poprawię, jednak aparat wytyka wszystkie błędy, na realu tego niewidac zbytnio, ale jak już coś robić to pożądnie. Mam też pytanie jaki jest ogólny odbiór moich wypocin? Będzie coś z tego czy lepiej dać sobie spokój z modelarstwem i zacząć zbierać motyle czy coś temu podobnego (bez obrazy dla zbieraczy motyli)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysieke14 Napisano 2 Maja 2010 Share Napisano 2 Maja 2010 Model śliczny, ale myślę, że z tym Byłoby bardzo ładnie gdyby nie te odciski paluchów (...) coś zrobisz, bo to rzeczywiście bardzo psuje efekt.Z niecierpliwością czekam na ukończenie prac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.