Skocz do zawartości

Gąsienice Isu 122 1:72 Italeri


toudi211

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Kilka tygodni temu naszło mnie żeby skleić swój pierwszy w życiu model.

W tym celu udałem się do sklepu Galeon i dokonałem zakupów.Wybór padł na Isu 122 1:72 italeri oraz farbki acrylic enamel firmy Pactra.

Dodatkowo kupiłem model Łosia z ZTS PLASTYK ( z uwagi na cenę chciałem na nim najpierw potrenować klejenie i malowanie) O ile Łoś wyszedł dość poprawnie to nad gąsienicami siedzę 3 wieczór i efekt jest gorzej niż tragiczny. W związku z powyższym proszę o porady i sugestię w jaki sposób Wy sklejacie swoje zawieszenia. ( W szczególności od których elementów zacząć, czy od najdłuższych odcinków czy może od tych które będą łamane na kołach.) Zastanawiałem się nawet czy całych gąsienic nie skleić na stole przy pomocy elastycznego kleju , a następnie ich nie założyć na koła) Dodam że następnym modelem jaki chciał bym skleić jest Stug również z firmy Italeri. Jeśli problemy z podwoziem będą się powtarzać to chyba zmienie skalę na ciut większą.

Pozdrawiam z z góry dziękuje za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to robię tak, doklejam wszystkie koła oprócz napędowego. Najpierw kleję gąski właśnie na to koło napędowe pojedyńczymi ogniwkami, następnie wklejam koło napędowe wraz z kolejnymi paskami gąsek idącymi w obie strony, równam, obracam, aż wszystko ładnie wygląda, a dalej to już idę w którąkolwiek stronę dalej z gąskami.

Tak robiłem w tym modelu:

 

SDC11397.jpg

 

Zmiana skali, to nie najlepsze rozwiązanie wg mnie, lepiej zmienić producenta modeli, np. Dragon-a z DS-ami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dragon-a z DS-ami"

Dragon to pewnie firma ale co to są DS-y?

Czemu właśnie Dragon? ma lepiej wykonane gąski?

Niestety najbliższy memu miejscu zamieszkania sklep ma tylko (bądź aż) marki:

UniModels, Mirage Hobby,Roden, Italeri, Heller,Academy, - Dragona nie posiada. Czemu uważasz że zmiana skali niewiele pomoże, wydaje mi sie że większe elementy łatwiej się klei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DS-y są to gąsienice z miękkiego plastiku, niby jak te gumowe, ale o wiele lepiej wykonane i w jednej części cała gąska, wystarczy tylko skleić początek w końcem zwykłym klejem do plastiku.

 

 

Czemu właśnie Dragon? ma lepiej wykonane gąski?

Niektórzy uważają, że DS-y są na 2 miejscu po metalowych Friulach w skali 1/35.

A co do skali, tak tylko powiedziałem, bo modele Dragon-a czy Revell-a prezentują się bardzo fajnie. Np. model Pz. Kpfw. III od Revell-a w skali 1/72, cena koło 33 zł, podobnie jak modele Italeri, a wykonanie o niebo lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za dotychczasowe rady, postaram się z nich skorzystać przy następnym modelu.Przepraszam że tak męczę pytaniami, ale z natury jestem gadatliwą osobą (musicie przywyknąć albo wywalić mnie z forum) i mam jeszcze kilka pytan,odnośnie tych DS-ów. Czy wszystkie modele Dragona i Revella je posiadają?, Czy jeśli dany model je posiada to jest to jakoś zaznaczone na pudełku?

No i ostatnie jaki model byście polecili jako następny do składania?

Mi się spodobał T-34 w niemieckiej służbie, z wieżyczką dowódcy adaptowaną z P IV- obawiam się tylko tych elementów fototrawionych, czy nie będzie to dla mnie zbyt wielkie wyzwanie. (swoją drogą to czy ktoś ma namiary na ten model bo znalazłem go w jakimś internetowym sklepie ,a że byłem akurat w pracy, to nie spisałem namiarów, i teraz w domu ni cholery nie mogę go znalęźć, nawet nie pamiętam już teraz czy to był Dragon czy Revell ale generalnie to cena była przystępna coś ok 35zł a sklep bodajże z Kalisza)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DS - Dragon Styrene (mieszanina polichlorku winylu, czyli znanego niegdyś szeroko u nas jako PCV oraz polistyrenu), jak sama nazwa wskazuje, jest to wynalazek Dragona. Revell ani inne firmy poza Dragonem nie mają tego typu gąsienic, z palety modeli Dragona w 1:72 - chyba duża część (tzw. "większe pół" ). Że takie gąsienice są w danym modelu jest informacja zamieszczona bodajże na boku pudełka.

 

Jeśli chodzi o model, to może tu.

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że druga gąsienica wyszła mi o niebo lepiej ( jeszcze się wstydzę wstawić fotki) to postanowiłem nadal walczyć z tradycyjnymi ogniwkami. Właśnie zamówiłem Pz Kpfw III Ausf. L [Revell 03133] a następny będzie

T-34/76 German Army w/Panzer III Cupola [Dragon 7316]

Zamówienie złożyłem w sklepie Hobbysta- ceny ciut niższe niż w linku Grześka

Po otrzymaniu przesyłki zrobię fotki i spróbuje opisać jak to wygląda oczami laika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Pz.Kpfw. III Ausf. L Revell'a, to chyba jest to jeden z najlepszych ichnich modeli w skali 1:72, a może nawet jeden z najlepszych w ogóle w tej skali. Początkujących może przerażać "małość" detali, szczególnie pojedynczych ogniwek gąsienic, ale - klej z igłą, dwie wykałaczki i wio. Myślę, że gdy nabierzesz wprawy, i takie coś:

 

pzkpfw38t14.jpg

 

nie będzie Ci straszne.

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zacznę od początku- po co mi dwie wykałaczki? Ja gąski w tym ISU kleiłem do kół, nawet miałem wątpliwości czy przyklejać ję do koła napędowego czy też kleić ogniwka razem ze sobą ,ale Kacperek315 napisał że przykleja ogniwka do kół. Więc jeśli wszystko dobrze zrozumiałem to klej nakładam na grzebień ogniwka i przyklejam je do koła napędowego, następnie podobnie następne ogniwko i tak dalej, ale ogniwek ze sobą w żaden sposób nie sklejam? Czy moze ktoś jeszcze zamieścić jakies zdjęcia z klejenia ogniwek wraz z opisem- wszak zdjęcie to więcej niż 1000 słów opisu. Czy w tym PIII gąsienice są wykonane tylko z tych drobnych elementów, czy tez śą tam tez dłuższe odcinki? (troszkę mnie grzesioj nastraszyłeś)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ dlaczego nastraszyłem? Może odpowiem na Twoje pytania. Od końca. W Pz.Kpfw.III Revella są i pojedyncze ogniwka, i dłuższe odcinki gąsienic. Ponieważ każdy, a więc i ja, ma swoje metody sklejania gąsienic, każdy też ma do tego różne "narzędzia", np. wykałaczki do podtrzymywania pojedynczych segmentów, bo trudno je utrzymać paluchami, jak widać na zdjęciu w moim poprzednim poście. Ja sklejam najpierw paski gąsienic bądź w całości, bądź w postaci dwu części góra-dół i je następnie nakładam na koła. Bardzo często gąsienice mam nawet nie przyklejone do kół:

 

pzkpfw38t13.jpg

 

Na powyższym zdjęciu widać (szczególnie prawa gąsienica) dwie części: góra (bo odstaje) i dół, jeszcze nie przyklejone.

 

Jak to mniej więcej wygląda praca nad podobnymi gąsienicami w moim "warsztacie", już Ci proponowałem, abyś zobaczył, ale widocznie nie patrzyłeś. Oczywiście sposób ten możesz uznać za zły ze swego punktu widzenia i się do niego NIE STOSOWAĆ.

 

pozdrawiam

Grzesiek

 

P.S. A do kół gąsienic nie przyklejam, bo czasami potrzebna jest do zamknięcia pasków mała korekta położenia. I co wtedy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiu, poczytałem odnośnie twojego warsztatu i muszę Ci powiedzieć- wielki szacun, mam nadzieję że za kilka lat i ja będę tak kleił modele. Bardzo mi pomogłeś - dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzesioj mała prośba, mozesz zrobić tutoriala, kro k po korku? Zwracajac uwagę na montaż ogniw na koła napędowe (te z zębami). Wydaje mi się, że każdemu się to przyda Ja sklejałem ostatnio takie "ogniwkowe" gąski i wyszło to mizernie. Mam w szafie jeszcze kilka takich zestawów i przydałaby się pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm..., oczywiście, że mógłbym. Muszę jedynie - drobiazg - zakupić jakiś model i zacząć go budować, gdyż w tej chwili w obecnie rozgrzebanym modelu (Sd.Kfz.138 M Marder III) jestem na etapie końcówki malowania i składania do kupy. Ale to może i dobrze, bo nie wszystko wyszło tak, jakbym sobie tego życzył ... Jednocześnie należy zdawać sobie sprawę, że taki tutorial nie będzie panaceum na wszelakie modele, bo końcowy sposób montażu gąsienic w pewnym stopniu zależy od konstrukcji pojazdu.

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie Nie będę zakładał nowego tematu tylko pociągnę dalej ten.

Zacząłem zabawę z PzIII Revella, gąski już poklejone, korzystałem z rad i sposobów Grześka i wyszło super.Zostało tylko je skleić w jednym miejscu, ale to zrobię po nałożeniu na koła. Nurtuje mnie jeszcze problem- mianowicie sposób ich malowania. Wymyśliłem sobie to w ten sposób że: pomaluje je na rdzawy kolor a następnie wewnętrzny grzebień i zewnętrzną stronę pociągnę metalizerem używając sposobu suchego pędzla. Zastanawiam sie jeszcze czy powyższą metodą nie nałożyć jeszcze ciut czerni? Generalnie to jeszcze nie próbowałem tych "wyrafinowanych" metod

W swoim pierwszym modelu (Isu 122) pomalowałem je w całości metalizerem z dodatkiem odrobiny czerni. Generalnie nie wyszło najgorzej, więc jeśli uważacie że mój pomysł z rdzą i metalem jest zły to wtedy zrobię tak jak w ISU.

Czy wy przed założeniem kół i gąsek malujecie elementy podwozia, czy tak jak na wcześniejszej fotce Grześka najpierw wszystko kleicie a na koniec malowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wy przed założeniem kół i gąsek malujecie elementy podwozia, czy tak jak na wcześniejszej fotce Grześka najpierw wszystko kleicie a na koniec malowanie?

Nie bardzo rozumiem, co miałeś na myśli to pisząc... Ja maluję najpierw kadłub (oczywiście nie cały, tylko tam za kołami) i oddzielnie koła i gąsienice (sklejone do pewnego etapu - czyli albo dwa odcinki góra-dół, lub jeden nie sklejony w całość), potem doklejam do kadłuba pomalowane kółka, a na koniec gąsienice.

 

Co do malowania - kiedyś robiłem podobnie do tego, co opisałeś, czyli - rdzawy kolor, potem suchy pędzel, ale jakoś bardziej podoba mi się sposób, który stosuję teraz, mianowicie - podkład: Humbrol 84, na to rozcieńczony, choć niezbyt mocno, akryl czarny mat i na to suchy pędzel Humbrol 53.

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem, co miałeś na myśli to pisząc...

J nie rozumiejąc pytania, dokładnie na nie odpowiedziałeś, brawo. Malujesz Humbrolami, ja używam Pactry, głównie z uwagi na brak zapachu i łatwość czyszczenia pędzli. Uważasz że podobny efekt można osiągnąć wyłącznie przy pomocy akryli, czy tez potrzeba zainwestować w olejne? (Ciągnie mnie żeby kupić kilka olejnych i wypróbować)

Kolejne pytanie pozakonkursowe, może Wam się wyda naiwne,ale to naprawdę są moje początki w modelarstwie i nawet nie znam odpowiedzi na tak podstawowe pytania. Mianowicie niedługo skończę rzeczonego PzIII z Revella i choć już zamówiłem T-34 Dragona to jednak teciak będze musiał poczekać, gdyż nabrałem strasznej ochoty na Pz IV. No i tu przechodzę do właściwego pytania:Czy modele poszczególnych producentów bardzo się różnią od siebie? I nie chodzi mi tutaj o ilość i jakość detali i szczegółów, ale bardziej o zachowanie skali modelu. Wyjaśniając, czy jeśli postawie obok siebie dwie IV dajmy na to Dragona i Italery to czy będą one identyczne wymiarami? Ceny Pz IV firm Dragon, Hasegawa czy Revell są dla mnie zaporowe. W zasadzie zostaje tylko Italery w cenie trzydziestu paru złotych. Chyba ze znacie jakieś inne przyzwoite IV w rozsądnej cenie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz że podobny efekt można osiągnąć wyłącznie przy pomocy akryli, czy tez potrzeba zainwestować w olejne? (Ciągnie mnie żeby kupić kilka olejnych i wypróbować)

Przede wszystkim przy pomocy akryli trudno będzie zastosować metodę suchego pędzla, bo będzie to metoda zupełnie suchego pędzla - po prostu akryle zbyt szybko zasychają, przynajmniej Pactry.

 

ja używam Pactry, głównie z uwagi na brak zapachu i łatwość czyszczenia pędzli

Mam o tym zupełnie odmienne zdanie.

 

Co do drugiej części pytania - nieosiągalny już dziś chyba poza Allegro Revell Pz. Kpfw. IV uchodził do niedawna za niedościgniony wzór, nie wiem, jak jest z Dragonami, bo też odstraszyła mnie cena rzędu 60zł za model w skali 1:72. Italeri jest na pewno najsłabszym modelem spośród wymienionych przez Ciebie.

 

pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.