Banny Napisano 16 Lutego 2012 Share Napisano 16 Lutego 2012 (zródło: http://www.ijnafphotos.com/ ) Na dwóch pierwszych zdjęciach Aichi B7A2 Ryusei (co oznacza Meteor, aliancka nazwa kodowa to Grace) "Yo-251" z Grupy Powietrznej Yokosuka, późny 1944. Dwa żółte paski na stateczniku oznaczają dowódcę eskadry. Udało mi się znaleźć 2 zdjęcia tego samego egzemplarza , niestety dość miernej jakości. Lepiej widać szczegóły na zdjęciu zrobionym fabrycznie nowej maszynie, prawdopodobnie zdobytym po wojnie przez amerykanów. O samolocie Grace to uniwersalny pokładowy samolot uderzeniowy lotnictwa marynarki, o charakterystycznym wyglądzie. Był przewidziany zarówno do roli bombowca nurkującego (zastępując Judy http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f=64&t=31319 ) jak i samolotu torpedowego (zastępując Jill http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f=64&t=31696). Prototyp oblatano już w maju 1942, ale kłopoty z niedopracowanym silnikiem Nakajima Homare spowodowały drastyczne opóźnienie wprowadzenia do linii. Zresztą problem z tym silnikiem dotknął także wiele innych, obiecujących japońskich konstrukcji np Ginga/Frances: http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f=64&t=29335 . W efekcie produkcja seryjna wariantu B7A2 ruszyła dopiero w kwietniu 1944. Czas nie został zmarnowany bo dopracowano konstrukcję tej maszyny o świetnych właściowościach pilotażowych i imponujących osiągach, ale w międzyczasie strategiczna sytuacja Japonii dramatycznie się pogorszyła. Po utracie większości lotniskowców, w tym nowoczesnych "Taiho" i "Shinano" do których to właśnie zaprojektowano Gingę, spadło znaczenie tego samolotu pokładowego. Wyprodukowano nieco ponad 100 sztuk Grace, które trafiły na wyposażenie Yokosuka Kokutai i 752. Kokutai. Wiadomo że Grace z tych jednostek wzięły udział w walkach operując z baz lądowych, ale nieznane są szczegóły ich akcji bojowych. Patrzac z perspektywy czasu na ironię historii zakrawa fakt, że w wojnie na Pacyfiku sławę zyskały stosunkowo primitywne konstrukcje o osiągach zbliżonych do naszego Karasia (Val i Kate) kiedy naprawdę świetnym maszynom pokroju Grace nigdy nie było dane wykazać swoich talentów i zabłysnąć... Choćby jak Meteor! O modelu Zestaw oferowany przez Fujimi to dość leciwy produkt, ale nadal jest na tyle dobry aby w skali 1/72 nie pojawiła się konkurencja. Wypraski w moim posiadaniu nosiły już pewne ślady zużycia form (nadlewki i jamki skurczowe), model wymagał też w klku miejscach szpachlowania. Szczególnie irytujące jest rozwiązanie połówek skrzydeł, gdzie skleina przebiega przez środek lotek/klap. Model ma wklęsłe linie podziałowe, ale są tak delikatne i płytkie że nawet nie próbowałem ich washować. Malowałem jak zwykle emaliami z werniksem akrylowym. Cieniowanie linii miękkim ołówkiem. Ślady użytkowania uzupełniłem delikatnymi obtarciami w rejonie kabiny. Wykonanie modelu oczywiście standartowe, wprost z pudła, jak większość moich produkcji. Uzupełniłem tylko fabryczne kalki numerem taktycznym "51" na pokrywach podwozia i białymi paskami wskaźnika zniosu na stateczniku poziomym. Parę warsztatowych zdjęć z budowy można znaleźć w wątku: http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=86&t=29809 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kornik_69 Napisano 16 Lutego 2012 Share Napisano 16 Lutego 2012 Witam kolego Banny Zaprezentowałeś dwa ciekawe modele, ale pozwolę sobie zacząć od Grace, bo najnormalniej w świecie ten samolot podoba mi się bardziej. Podobnie jak w przypadku poprzednich prac. Modelik wykonany czysto i poprawnie. Dobrze, że postanowiłeś spróbować wykonać obicia lakieru. Wyglądają nieźle choć myślę, że lepszy efekt osiągnąłbyś metodą solno-maskolową lub nakładając metalizer przy pomocy gąbeczki. Szkoda, że nie zdecydowałeś się na wykonanie washa przynajmniej na torpedzie, śmigle, kołpaku i wnękach podwozia. Myślę, że model dzięki niemu sporo by zyskał. Niedoskonałości podobne jak w poprzednich modelach czyli nie do końca dobrze spasowane oszklenie i wiadome wydechy. Poza tym naprawdę fajnie się prezentuje i jest kolejnym w Twoim dorobku oryginalnym modelem. Mam nadzieję, że pokusisz się o jeszcze jakieś japońskie maszyny, chociażby po to by poćwiczyć obicia lakieru. Pozdrawiam Kornik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 16 Lutego 2012 Autor Share Napisano 16 Lutego 2012 Ja lubie popatrzeć zarówno na Grace jak i na Jill. Każdy jest w swoim rodzaju, poza tym są "nieopatrzone" z tego względu że rzadko je widać na forach modelarskich. A szkoda, bo w 1/72 modeliki Fujimi mimo wieku są jak najbardziej składalne, a w skali 1/48 są fajne Hasegawy. Może kogoś zainspiruję do sięgniecia po te typy? Co do uwag dotyczących wykonania to zgoda. Wash we wnęce podwozia jest, choć na zdjęciu tego może nie widać. Torpedy najzwyklej w świecie zapomniałem washnąć. Na śmigle i kołpaku nie wiem czy washowanie miałoby sens - nie ma tam wielu zagłębień. Jeśli idzie o obicia, to powstały w ostatnim momencie i dlatego są trochę niekonsekwntne. Model miał być w zamyśle bez nich, na czysto, podobnie jak Judy. W każdym razie dzięki za uwagi kornik, cieszę się że model mimo uchybień może się podobać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KilY Napisano 25 Lutego 2012 Share Napisano 25 Lutego 2012 Pewnie, że się może podobać, bez dwóch zdań. Fajnie zobaczyć na forum jakiś malo spotykany samolot, a Twoje wykonanie Banny jest jak najbardziej w porządku. Zawsze coś mozna zrobić lepiej, coś umknie, ale nie masz się czego wstydzić, wręcz przeciwnie. Mi szczególnie podoba się spód samolotu, ładnie wykonane, nie przesadzone, brawo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.